Golden retriever - bardzo krótkie spacery

[inay]

Hej :),

Zarejestrowałam się na forum żeby opisać sprawę, która bardzo mnie męczy i bardzo proszę o Waszą pomoc.

Otóż bardzo często obserwuję przez okno spacery sąsiada z bloku obok z psem rasy golden retriever. Spacer tego psa polega na odejściu szybkim tempem około 10 kroków od klatki, załatwieniu się i powrocie do mieszkania. Nie trwa to nawet 5 minut. I tak wygląda każdy spacer tego psa.

Nigdy nie miałam psa, ale wydaje mi się, że każdy pies, a zwłaszcza duży potrzebuje dużo więcej ruchu. A tutaj chyba znów mamy do czynienia z człowiekiem, który kupił psa dla dzieci i zupełnie nie dba o zaspokajanie jego potrzeb.

Co robić? Gdzie to zgłosić? Jestem z Łodzi.

Z góry dziękuję za pomoc.

[bou]

Ile takich spacerów widzisz w ciągu dnia?Musialabys przesiedziec w oknie całą dobę.Przecież nie musisz widzieć wszystkiego,może wieczorem ida na dłuższy spacer,może o innej porze?Rano - to zwykle norma,przed wyjsciem do pracy ludzie I psy tak funkcjonuja.Za mało masz informacji,żeby wyciągać wnioski I interweniować.(oczywiście mogę się mylić,ale nie wydaje mi sie prawdopodobne,że non stop obserwujesz wyjścia sąsiada z psem).

4 godziny temu, inay napisał:

Hej :),

Zarejestrowałam się na forum żeby opisać sprawę, która bardzo mnie męczy i bardzo proszę o Waszą pomoc.

Otóż bardzo często obserwuję przez okno spacery sąsiada z bloku obok z psem rasy golden retriever. Spacer tego psa polega na odejściu szybkim tempem około 10 kroków od klatki, załatwieniu się i powrocie do mieszkania. Nie trwa to nawet 5 minut. I tak wygląda każdy spacer tego psa.

Nigdy nie miałam psa, ale wydaje mi się, że każdy pies, a zwłaszcza duży potrzebuje dużo więcej ruchu. A tutaj chyba znów mamy do czynienia z człowiekiem, który kupił psa dla dzieci i zupełnie nie dba o zaspokajanie jego potrzeb.

Co robić? Gdzie to zgłosić? Jestem z Łodzi.

Z góry dziękuję za pomoc.

 

[inay]

Zgadzam się, nie obserwuję non stop, ale od około dwóch lat jest ten sam scenariusz - nieważne czy rano czy wieczór, czy normalny dzień czy weekend.

Widzę to wszystko z kuchni, czyli przy okazji robienia posiłków. Spędzam w tym pomieszczeniu sporo czasu i po prostu widzę, że każdy "spacer" tego biednego psa wygląda tak samo.

[bou]

Nie wydaje mi się,żeby ktokolwiek przyjął takie zgłoszenie,moze sie mylę.Musialabyś udowodnić,że rzeczywiście pies w ciągu doby spędza na dworze sumarycznie np. 20 min.

Ten pies ma jednego opiekuna,czy rodzinę?

Poza tym - a moze nalezy mu ograniczać ruch (stawy)?Tego nie wiesz...

A jest otyły?

A,jeszcze mi jedno przyszło do głowy...nie mogłabys zagadać tego sąsiada? "a:jaki ładny,b:często was widzę z okna.c:a gdzie chodzicie się wybiegać...d:pytam,bo zamierzam sprawić sobie goldena.."No I takie tam bzdety...moze czegos się ciekawego dowiesz.

[Sowa]

Nie ma jeszcze przepisów, ile ma trwać psi spacer. Inay, jeśli obawiasz się o dobrostan tego zwierzaka, spróbuj nawiązać kontakt z właścicielami - życzliwy kontakt; bez krytyki, bez pouczania czy straszenia. Zaproponuj np. że sama psa na dłuższy spacer wyprowadzisz.  Z goldenem zaprzyjaźnisz się łatwo

[zetka229]

Cześć, moi sąsiedzi mogą pomyśleć o mnie podobnie. Zwykle rano robię kółko wokół bloku, po południu i wieczorem też, ale nikt nie widzi, że np. zabieram psa 2-3 razy w tygodniu na szkolenie, gdzie śmiga po 2h, sąsiedzi raczej nie widzą że pies cały weekend spędza na dworze, bo nawet wypuszczając psa z samochodu dalej wygląda jakbym robił kółko w koło bloku. Zresztą przed wejściem do auta pies także okrąża blok. 

Kolejna sprawa to zajęcia w domu z psem, posłuszeństwo, czy podstawy nose work, tego już nie zobaczysz. Szczególnie jak masz okna z jednej strony.

Jeśli pies jest w dobrej kondycji, to odpuściłbym sobie "uprzejme donoszenie". Mi został ostatni rok w bloku, ale "sąsiedzkich porad i pytań" mam serdecznie dość.