sada Posted June 10, 2018 Posted June 10, 2018 Cześć, zajrzałam dzisiaj pieskowi do ucha i zauważyłam sporo zaschniętej krwi... Nie znalazłam żadnej rany z której ta krew by się sączyła, ale zaschnięte strupy z krwi na zewnątrz ucha i wewnątrz w całym uchu. Jak uda mi się zrobić zdjęcie, to wrzucę. Nie jest łatwo znaleźć żródło, bo piesek ma gęstą sierść. Nie miała w ostatnim czasie żadnego urazu, tyle tylko, że często kopie w ogródku gdzie są np. róże, mogła się skaleczyć... Nie umiem też stwierdzić czy to wydarzyło się np. wczoraj, bo nie mieszkam tutaj, akurat wczoraj przyjechałam. Chciałam jej to przemyć, ale boję się grzebać jej w tym uchu żeby nie pogorszyć sprawy. Piesek zachowuje się normalnie. Tylko dzisiaj dostała biegunki, ale nie sądzę żeby to miało jakikolwiek związek z uchem. Jutro chcemy iść z nią do weterynarza. Powiedzcie, czy próbować jej to jakoś wyczyścić czy lepiej nie grzebać jej w tym uchu? Quote
bou Posted June 10, 2018 Posted June 10, 2018 2 godziny temu, sada napisał: czy lepiej nie grzebać jej w tym uchu? Zdecydowanie lepiej nie grzebać w uchu.Niech to obejrzy I zaopatrzy weterynarz. Quote
sada Posted June 10, 2018 Author Posted June 10, 2018 Ok. Poczekam do jutra. Martwię się tylko, czy to nie jest krew ze środka, bo nie zaobserwowałam żadnego skaleczenia na zewnątrz. Ale nic nie wymyślę, pozostaje czekać. Dziwne jest, że ona w ogole nie reaguje na dotykanie tego ucha i okolic Quote
bou Posted June 10, 2018 Posted June 10, 2018 Jeśli jest zaschnięta,to nie ma tragedii,gorzej jakbys widziała świeżą krew. Quote
sada Posted June 11, 2018 Author Posted June 11, 2018 Weterynarz powiedział, że nie to nie jest krew ze środka, w sensie, że raczej to skaleczenie gdzieś na zewnątrz. Z tym, że nie wiem jak znaleźć źródło tego krwawienia, psinka ma gęstą sierść, także w okolicach ucha, a nerwowo reaguje na grzebanie jej przy głowie. Kiedyś tak nie było, myłam jej zęby jak była mała i spokojnie na to pozwalała. Ech, a teraz ledwo zajrzę jej do ucha, już się irytuje. Będę jeszcze dzisiaj oglądać te ucho, bo dzisiaj jak ją tam dotknęłam, to chyba pisnęła, tak samo było jak się drapała tam, to zapiszczała. Chyba pójdziemy z tym jeszcze raz, bo mimo wszystko mnie to niepokoi :( Macie jakiś pomysł jak znaleźć źródło tego krawienia? Przecież nie ogolę jej głowy :( Quote
bou Posted June 12, 2018 Posted June 12, 2018 3 godziny temu, sada napisał: Weterynarz powiedział, że nie to nie jest krew ze środka, w sensie, że raczej to skaleczenie gdzieś na zewnątrz. Z tym, że nie wiem jak znaleźć źródło tego krwawienia, psinka ma gęstą sierść, także w okolicach ucha, a nerwowo reaguje na grzebanie jej przy głowie. Kiedyś tak nie było, myłam jej zęby jak była mała i spokojnie na to pozwalała. Ech, a teraz ledwo zajrzę jej do ucha, już się irytuje. Będę jeszcze dzisiaj oglądać te ucho, bo dzisiaj jak ją tam dotknęłam, to chyba pisnęła, tak samo było jak się drapała tam, to zapiszczała. Chyba pójdziemy z tym jeszcze raz, bo mimo wszystko mnie to niepokoi :( Macie jakiś pomysł jak znaleźć źródło tego krawienia? Przecież nie ogolę jej głowy :( To wet nie znalazł tego miejsca?A do ucha jej zaglądał (specjalnym wziernikiem)?Ta zaschnieta krew została wytarta (wymyta)?Pojawia się na nowo? Quote
sada Posted June 12, 2018 Author Posted June 12, 2018 Dnia 12.06.2018 o 02:06, bou napisał: To wet nie znalazł tego miejsca?A do ucha jej zaglądał (specjalnym wziernikiem)?Ta zaschnieta krew została wytarta (wymyta)?Pojawia się na nowo? Dzisiaj rodzice poszli z nią jeszcze raz do weterynarza. Ucho zostało wyczyszczone, zakropione (dostala tez krople do domu), niestety wdal sie stan zapalny, psinka dostala antybiotyk i lek przeciwbolowy. Kontrola w piątek. Do ucha bylo zagladane, ale niewiadomo skąd ta krew. W kazdym razie nie leci jej nowa. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.