Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam 

Mam suke z schroniska jest z nami ok 2dwóch  lat . Od samego początku sprawiała nam problemy nie lubi mężczyzn , potrafi dziabnac ich w łydke  .   Jej ataki glownie były skierowane na mężczyzn  ubranych na czarno jednak teraz zaczęła przechodzic sama siebie .... Skoczyła i ugryzla  córki koleżankę w brzuch ( ledwo się dogadalam  z jej matka aby nie zgłaszała  tego na policje ) . Potem była u nas znajoma z rocznym dzieckiem które sobie skakało  przy łóżku , pies leżał i nagle podbiegł i chciał ugryźć  dziecko w tylek  ledwo dobiegłam  . Dzis  jak byłam z nią na spacerze przebiegała obok nas kobieta z siatką i pies się rzucił na siatkę :/ Oczywiscie od dziś zacznie wychodzić w kagancu  .  Juz próbowałam odwracać jej uwagę od ludzi przechodzących obok nas na ulicy nic nie dało ....

Posted

Swietna  rada :]  Wolała bym jednak z nią popracować .... Pies jest spokojny w stosunku do domowników . Musiała kiedyś przeżyć jakąś traume  ,ze boji się mężczyzn  .  

Posted
Dnia 18.12.2017 o 18:07, Sowa napisał:

Jeśli piszesz na serio, to pies powinien być Ci natychmiast odebrany z zakazem posiadania jakiegokolwiek psa.

Sowo, dlaczego uważasz, że pies powinien zostać zabrany? Co złego zrobiła autorka posta temu psu?

Posted

Pies od dwóch lat, jak pisze właścicielka, dziabie w łydki, ugryzł w domu gościa w brzuch, rzucił się na małe dziecko i na przechodzącą kobietę - może wystarczy? Pies jest poza jakąkolwiek kontrolą = autorka wyrządziła psu najgorszą krzywdę - nie nauczyła życia w środowisku ludzkim. W wielu krajach świata za atak, a co dopiero ugryzienie, pies idzie bezapelacyjnie pod igłę - tacy właściciele jak autorka postu przyspieszają wprowadzenie u nas analogicznych przepisów.

Posted

Pies ugzyzl bo pinlowal swojego terenu  ta dziewczynka weszła bez zaproszenia na nasze podwórko ,  i podobnie z tymi mężczyznami  .   Może źle to w nerwach opisałam rzuciła się nie oznacza , że szarpała i warczala  tylko raczej złapaha ja jak zabawkę  chciała by złapać . Pies w domu nie wykazuje żadnej agresji wręcz  można jej z pyska jedzenie wyjąć ... w większości czasu śpi i domaga się głaskania  . nigdy nikogo nie ugryzła na poważnie raczej capnela delkitanie ( bez krwi czy siniaka  czy chociaż śladów zębów ) bym , że zachowuje się jak szczeniak . Pies miał ok 2 lat gdy go przyganelismy . Nie mam pojęcia co się z nią działo wcześniej i jaka ma psia przeszłość .... 

Posted
Dnia 18.12.2017 o 17:19, damakier99 napisał:

ugryzla  córki koleżankę w brzuch ( ledwo się dogadalam  z jej matka aby nie zgłaszała  tego na policje ) . Potem była u nas znajoma z rocznym dzieckiem które sobie skakało  przy łóżku , pies leżał i nagle podbiegł i chciał ugryźć  dziecko w tylek  ledwo dobiegłam  . Dzis  jak byłam z nią na spacerze przebiegała obok nas kobieta z siatką i pies się rzucił na siatkę :/

Sama tak opisałaś zachowanie psa. Niezależnie od przeszłości zwierzęcia rzeczą opiekuna jest sprawić, by pies odnalazł się wśród ludzi. Psa z adopcji tym bardziej trzeba uczyć tego od pierwszego dnia - z pomocą trenera, jeśli się nie wie jak. Żadnych zachowań agresywnych nie da się wyeliminować na odległość.

Posted

Źle to napisałam w nerwach ,  zgodnie z radą jednego behawiorysty próbowałam żeby podchodził do mnie mężczyzna w kapturem ubrany na czarno i pies zawsze reagowal tak samo czyli szczekal  i nie chce dopuścić żeby do mnie doszedł broni  mnie , córki jak maż  z nią wychodzi to pies nie zwraca uwagi na takie osoby .  Lub takie osoby wzbudzają w niej lek bo np była bita . Nie lubi jedynie dużych psów . Z małymi uwielbia się bawić i skacze jak szczeniak jednak jak widzi np owczarka to zaczyna się rzucać i szczekac.  Na ten moment wychodzę z nią na bardzo krótkiej  smyczy . Staram się ją obserwować i więcej z nią wychodzić na łąkę żeby się wybiegła  i  wymeczyla .

Posted

Sowo, jak sama właścicielka wspomniała, pies wzięty ze schroniska, więc mogło mu się coś przytrafić za czasów poprzedniego właściciela i stąd agresywne zachowanie. Autorka NIE nie nauczyła życia w zgodzie z otoczeniem, tylko pies był już taki przed adopcją. A obecnie, jak napisała, stara się to zmienić chodząc do behawiorysty i szukając rad u innych właścicieli. Dlaczego pies miałby od razu zostać zabrany skoro Damakier chce mu pomóc? Krzywda mu się nie dzieje. Rozumiem, że lepiej by pies dalej gnił w schronisku w klatce 2x2, bo przecież tam na pewno zajmą się nim profesjonalni trenerzy.

Posted

Czytając to mam mieszane uczucia - z jednej strony suczka wielokrotnie pogryzła ludzi co jest niedopuszczalne, z drugiej sama mam adoptowanego psa, który nie lubi dużych psow, warczy na brodatych mężczyzn i otyłe kobiety i 2 razy ugryzł u weta. Behawiorystka stwierdziła agresję lękową i powiedziała, że jak nie będziemy ćwiczyć to jego zachowanie może się pogorszyć. Kaganiec koniecznie, ćwiczenia węchowe i odczulające, wymęczenie psa, nawet bym poleciła ziołowy lek uspokajający. Jak są dzieci w okolicy, to zdecydowanie pilnować psa. No i trzeba się liczyć z tym, że pies zawsze będzie trochę nieprzewidywalny.

Mogę polecić książkę pt. "Mój pies się nie boi".

  • Upvote 1
Posted

Musze poszukać tej książki :) Właśnie wydaje mi się , że to na tle lekowym  te jej wybryki . A ta siatka skojarzyla jej się z zabawka . No i niestety bądź stety  kaganiec . Tak się na mnie obraziła , że wysiać  się nawet nie chciała tylko stanęła i iść nie chciała a jak już szła to chciała  go zrzucić . Tez jest dla mnie ciekawe to , że kobiety bardzo lubi  nawet do obcych się cieszy jak ja zaczepiają  . A jak facet coś zaczyna mówić to stawia uszy i przybiera poze  obserwatora  i wygląda na gotowa do obrony w razie czego . Męża kolega  którego bardzo nie lubi za każdym razem jak do nas przychodzi obwaxhuje i krzywo się na niego patrzy . Dopiero jak damy mu jakiś przysmak zeby  jej podał to jsię kładzie  obok niego i domaga się pieszczot  .  Ten kolega boji  się psów wiec wydaje mi się , że pies to tez wyczuwa.  Czeka nas jeszcze  dużo pracy , ale jestem dobrej myśli :)

Posted

Gumball, my i nasze psy nie żyjemy na izolowanej wyspie. Nie tylko psów, ludzi też nie możemy krzywdzić. Musimy kontrolować zachowanie naszych zwierząt - także dla dobra zwierząt.

Damakier99, opisujesz zachowanie suki za każdym razem inaczej; nie da się w taki sposób uzyskać sensownej rady. A tak przy okazji - suka nie obraziła się za założenie kagańca - nie została wcześniej nauczona, że kaganiec to nic strasznego, dlatego był to dla niej stres.

  • Upvote 1
Posted
2 godziny temu, Sowa napisał:

Damakier99, opisujesz zachowanie suki za każdym razem inaczej; nie da się w taki sposób uzyskać sensownej rady

Obawiam się, że pierwszy wpis jest tym prawdziwym.

Damakier, to że dziecko weszło (rzekomo) na posesję, nie zmienia faktu że Twój pies je ugryzł. Z opisu wynika, że takie wypadki nie są incydentalne, wręcz zdarzają się systematycznie. Ostatnio pies rzuca się na dzieci...na co czekasz? Przebadałaś psa u weta? Może ma problemy zdrowotne, ból, guz....chodzisz do trenera, który oceni zachowanie psa i pomoże Ci nad nim zapanować? Jak dla mnie sytuacja jest bardzo niebezpieczna i założenie kagańca (na dodatek nieumiejętne) nie jest krokiem na przód.

 

 

Posted

Ja wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nieproszony wchodzi na podwórko i pies go ugryzie to sam jest sobie winien. Furtkę trzeba zabezpieczyć, wywiesić znak "Uwaga, groźny pies" i nie sprowadzać ciągle do domu nowych ludzi. Pies w tej chwili potrzebuje spokojnych klimatów, a nie skaczące dzieci czy przebiegających obok obcych mężczyzn. Niestety, czasami trzeba zmienić swój tryb życia jeżeli chcemy pomóc psu. Z tego co pisze damakier, ćwiczenia odczulające na mężczyzn nie były przeprowadzone prawidłowo - bodziec był wprowadzany zbyt szybko. Warto wziąć do tego doświadczonego behawiorystę. 

Z drugiej strony psy po przejściach nie jest prosto wyszkolić: złe bodźce przyswajają od razu, natomiast dobre trzeba powtarzać bez końca zanim nie skoryguje się zachowanie psa.

Posted

1 post pisałam , w złości wiec przesadziłam  .   Na dobrą sprawe to nie wiem co pies chciał zrobić bo równie dobrze mógł chcieć powachac.  A tamta dziewczynka wiedziała , że n nasza posesję nie można wchodzić sobie samemu . Tym bardziej , dzieci  psa drażnily  swoim zachowaniem.na ulicy i krzyczeniem pod domem .   Psa starałam się przyzwyczaić wkładaniem  smakołyków do kaganca .  Pies jest zdrowy chodzimy regularnie z nim do weta co 3 msc.  Psi trener nie widział , żadnych nie prawidłowości . Pies oprócz tego , że pies nie chciał dopuścić żeby do mnie podszedł zakapturzony mężczyzna ubrany na czarno . Dziękuję Wam za rady juz zdecydowałam jak będziemy  ćwiczyć z psem . Ponadto do córki przychodzą teraz goście są to oczywiście dzieci  i nie ma z nim takiego problemu cieszy się na ich widok jak jest zmęczona to idzie się położyć na swoje miejsce .  Dotego zmieniliśmy miejsce zamieszkania i pies nie wychodzi juz na dwór co chwile tak jak chciał bo teraz mieszkamy w bloku i tez musi się przyzwyczaić , ze ma tylko spacery  , bo wcześniej miał swoje podwórko . Życzę Wam wesołych Świąt .

Posted
Dnia 24.12.2017 o 08:40, damakier99 napisał:

1 post pisałam , w złości wiec przesadziłam  .   Na dobrą sprawe to nie wiem co pies chciał zrobić bo równie dobrze mógł chcieć powachac.  A tamta dziewczynka wiedziała , że n nasza posesję nie można wchodzić sobie samemu . Tym bardziej , dzieci  psa drażnily  swoim zachowaniem.na ulicy i krzyczeniem pod domem .   Psa starałam się przyzwyczaić wkładaniem  smakołyków do kaganca .  Pies jest zdrowy chodzimy regularnie z nim do weta co 3 msc.  Psi trener nie widział , żadnych nie prawidłowości . Pies oprócz tego , że pies nie chciał dopuścić żeby do mnie podszedł zakapturzony mężczyzna ubrany na czarno . Dziękuję Wam za rady juz zdecydowałam jak będziemy  ćwiczyć z psem . Ponadto do córki przychodzą teraz goście są to oczywiście dzieci  i nie ma z nim takiego problemu cieszy się na ich widok jak jest zmęczona to idzie się położyć na swoje miejsce .  Dotego zmieniliśmy miejsce zamieszkania i pies nie wychodzi juz na dwór co chwile tak jak chciał bo teraz mieszkamy w bloku i tez musi się przyzwyczaić , ze ma tylko spacery  , bo wcześniej miał swoje podwórko . Życzę Wam wesołych Świąt .

Po prostu jest wiele niespójnych informacji w Twoich postach, pies gryzie czy nie gryzie?  Po co chodzisz co 3 miesiące do weta skoro pies jest zdrowy? Skoro masz kontakt z trenerem to powinien Ci dać wskazówki na podstawie obserwacji psa. Wydaje mi się że kurs podstawowego posłuszeństwa (3 miesiące) pomógłby opanować emocje zarówno Twoje jak i psa. Zastanów się także  nad ubezpieczeniem OC za szkody wyrządzone przez psa, można takie ubezpieczenie wykupić razem z ubezpieczeniem mieszkania.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...