Tyśka) Posted November 10, 2019 Author Posted November 10, 2019 Na początku wstawię zaległe zdjęcia: Piątek - godz. 16:00: nowy początek :) Szagi wpakowany do samochodu: I przysypia w drodze do elficzkowa Amu w domku :) Pierwsza nocka w ciepełku: Quote
Tyśka) Posted November 10, 2019 Author Posted November 10, 2019 Sobota Poranny spacerek na sikupę: I ciąg dalszy próby ogarnięcia stanu futra: wycięty jeden z wielu kołtunów przy "policzku" I czesanie Szagusia: Quote
Tyśka) Posted November 10, 2019 Author Posted November 10, 2019 Niedziela - dzisiaj Wyczesany piękniś :) Podobno Szaguś to niezły chrapacz ;) Quote
Tyśka) Posted November 10, 2019 Author Posted November 10, 2019 5 godzin temu, Anula napisał: To jutro Szagi jedzie? Mam nadzieję,że szybko trafi do weta. Tak, wszystko było na wariackich papierach, ale Szagi rusza jutro o 18. Do Krakowa jedzie się około 4,5-5h, mam nadzieję, że mimo końca długiego weekendu podróż znacznie się nie przedłuży. Tę noc spędzi u koleżanki z fundacji Sznaucery w Potrzebie (już na niego czeka), a rano ruszą już do miejsca docelowego. Tam będzie czekać go dokładna diagnostyka i wdrożenie leczenia - pani Marzenka jest w stałym kontakcie z fundacją, przekazuje zdjęcia i filmy, wiedzą że bidulek jest w strasznym stanie. Szagi dostanie tam fachową opiekę. Podkłady i transporterek na jutro już naszykowane. Najgorsza to jeszcze ta podróż, ale w fundacji odżyje, wierzę w to mocno. Ten weekend był bardzo zwariowany. Ja przyznaję, czwartkowy post o Szagim napisałam bez wiary w to, że się uda... rano byłam na zajęciach i potem ruszyłam do rodziny mojego połówka. Tam dopinaliśmy sprawy ze ślubem... po drodze jednak dostałam mnóstwo telefonów nt szykowanej pomocy: - iwna5702, Moli@, Jo37, agat21, Jaaga, mdk8 - mocno dziękuję za zaangażowanie w pomoc, za gotowość uratowania malucha przed wyrokiem schroniska, za rady i podpowiedzi, za szukanie dla niego pomocy! - elficzkowa - Aniele psi :) i nie tylko psi, również mój aniele stróżu ;) ! Bardzo dziękuję że biedaka wzięłaś z marszu... będąc w mieście na zakupach rzuciłaś wszystko i pojechałaś do przytuliska... walczyłaś z czasem, aby biedaka zabrać do siebie. Tym bardziej, że Twój Elfik jest ancymonem!!! Dziękuję też, że koszty opieki na te parę dni wzięłaś na siebie i nie chcesz ani grosza! Podziękuj swojej siostrze i mamie :) A Elfikowi należy się porządny gryzak za to, że okazał się być gościnny, - dziękuję równie MOCNO Pani Marzence, która od początku kontaktowała się ze mną w sprawie staruszka, również rzuciła wszystko i od razu, w ciągu parunastu minut zjawiła się przy przytulisku: za to, że podarowała podkłady i szampon dla Szagusia... i co więcej, dopięła transport, mimo że dzisiaj również dopinała sprawę adopcji Lolki (innej suni z przytuliska - Państwo dzisiaj przyjechali po sunię), - dziękuję ekipie Tomaszów Lubelski-Adopcje za udostępnienie postu o poszukiwaniu transportu, a Karolinie: za wykopanie Szagusiowego kierowcy na jutro i przekazanie namiarów Pani Marzence :), - Fundacji Sznaucery w Potrzebie, które mimo wielu podopiecznych i sytuacji finansowej i tak przygarniają dziadeczka do siebie i czekają na niego. Proszę jeszcze o kciuki za jutrzejszą podróż. 2 Quote
Jo37 Posted November 10, 2019 Posted November 10, 2019 Bardzo się cieszę, że wszystko idzie ku lepszemu. Wśród wymienionych osób zabrakło mdk8 a ona zgłosiła chęć wzięcia pod opiekę pieska jak pojedzie do hotelu. 1 1 Quote
Tyśka) Posted November 10, 2019 Author Posted November 10, 2019 Jo37, faktycznie... przepraszam, mdk8 za pominięcie. Tak to jest gdy człowiek się spieszy, bardzo bardzo dziękuję że mdk8 chciałaś wziąć dziadeczka pod swoją opiekę, mimo że masz na siebie Balbinkę... dziękuję :) Quote
iwna5702 Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 I po raz kolejny sprawdza się powiedzenie, że w grupie siła :) 1 Quote
Anula Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 Szczęśliwej drogi maluszku.Niech nikt więcej cię nie skrzywdzi.Mam nadzieję,że będą wiadomości chociaż cząstkowe o Szagim.Bardzo zapadł mi w serce. 1 Quote
elficzkowa Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 Mamy ciężką noc za sobą. Szagi do 2 w nocy szczekał, piszczał i płakał. Jeść -nie, pić - nie, wyjście - nie. Cały czas się kręcił, kładł i wylizywał łapki. W końcu położyłam się obok niego i mocno przytuliłam. Powoli zaczął się uspokajać. Spaliliśmy do 5, potem poszedł na siku i po powrocie drzemał do 8. Trochę lepiej chodzi, łapki się nie rozjeżdżają. Śniadanko zjadł ze smakiem. Troszeczkę skróciłam mu pazurki ale moje cążki są zbyt delikatne i więcej nie dałam rady . Trzeba jeszcze go wyczesywać ale chyba mu odpuszczę bo się denerwuje. Pewnie i tak pojedzie do SPA to tam zrobią to profesjonalnie. Zapaszek został już tylko minimalny. Quote
elik Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 5 minut temu, elficzkowa napisał: Mamy ciężką noc za sobą. Szagi do 2 w nocy szczekał, piszczał i płakał. Jeść -nie, pić - nie, wyjście - nie. Cały czas się kręcił, kładł i wylizywał łapki. W końcu położyłam się obok niego i mocno przytuliłam. Powoli zaczął się uspokajać. Spaliliśmy do 5, potem poszedł na siku i po powrocie drzemał do 8. Trochę lepiej chodzi, łapki się nie rozjeżdżają. Śniadanko zjadł ze smakiem. Troszeczkę skróciłam mu pazurki ale moje cążki są zbyt delikatne i więcej nie dałam rady . Trzeba jeszcze go wyczesywać ale chyba mu odpuszczę bo się denerwuje. Pewnie i tak pojedzie do SPA to tam zrobią to profesjonalnie. Zapaszek został już tylko minimalny. Biedny, sponiewierany psiak :( Lata spędzone na łańcuchu przy budzie w deszczu czy mrozie dają o sobie znać :( Oby to tylko te dolegliwości, a nie co jeszcze gorszego. elficzkowa jesteś jego Aniołem. Komu poskarżyłby się w boksie, kto by go przytulił? Jesteś Jego lekiem na całe zło 1 1 Quote
Moli@ Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 8 minut temu, elik napisał: Biedny, sponiewierany psiak :( Lata spędzone na łańcuchu przy budzie w deszczu czy mrozie dają o sobie znać :( Oby to tylko te dolegliwości, a nie co jeszcze gorszego. elficzkowa jesteś jego Aniołem. Komu poskarżyłby się w boksie, kto by go przytulił? Jesteś Jego lekiem na całe zło Sponiewierany chłopczyk :( Może brzuszek boli..., może łapki..., może ze stresu wylizuje nóżki... Mam nadzieję że nie trafi do hotelowego kojca / boksu :( Quote
elficzkowa Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 4 minuty temu, Moli@ napisał: Sponiewierany chłopczyk :( Może brzuszek boli..., może łapki..., może ze stresu wylizuje nóżki... Mam nadzieję że nie trafi do hotelowego kojca / boksu :( I ja mam taka nadzieje. Quote
elik Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 6 minut temu, Moli@ napisał: Mam nadzieję że nie trafi do hotelowego kojca / boksu :( I ja mam taka nadzieję. Quote
Tyśka) Posted November 11, 2019 Author Posted November 11, 2019 Biedny Szaguś, serce ściska :( Poranny spacerek: (czy widzicie zdjęcia?) Quote
Tyśka) Posted November 11, 2019 Author Posted November 11, 2019 Pozwolę sobie na update innych psiaków. Nela (taka mniejsza labradorka/wyżełka) jednak nie może wyjść z przytuliska, bo ją sobie zostawiają :( Pani Marzenka nie może tego przeżyć, bo kolejnym psiakiem, który miał wyjść...miała być Nela. Młoda, radosna, proludzka, a skazana na przytulisko :( Z racji, że jej chyba nie można już pomóc, Pani Marzenka poprosiła mnie o podmienienie ogłoszenia Loli (jamnikowata Lola pojechała do DS w sobotę) na innego psiaka z przytuliska, Rufika. To Rufik miał zostać w przytulisku na stałe, ale podobno jest problematyczny, bo rozsadza go energia, pcha się do człowieka i źle znosi pobyt w przytulisku... bardzo długo czeka na dom tutaj, nie wywozili go do schroniska, bo miał zostać, a teraz skoro wybrali Nelę to wywóz jest blisko... Rufik to labradorowaty psiak, ciągle szuka kontaktu z człowiekiem. Dzisiaj o drugiej w nocy podmieniłam ogłoszenie właśnie na niego i mam nadzieję, że będzie odzew, i uniknie schroniska... Wyróżnienie do 22.11.: ogłoszenie Rufika Azorek, który po śmierci właściciela wylądował na ulicy, a potem w przytulisku... i który miał domowy DT przez dobę, a potem znowu wylądował w budzie... jest u Pani Marzenki - był kastrowany, więc P. M. nie chciała, aby goił się na zimnie. Może być tu tylko tydzień, bo u niej już ciasno. Jak się nie uda znaleźć mu dom, będzie musiał wrócić do kojca, a to pies kanapowy. Czy ktoś mógłby wyróżnić mu ogłoszenie na Warszawę? ogłoszenie warszawskie Ogłoszenie krakowskie też już nie jest wyróżnione, skończyło się :( Azorek: Azorek wspaniale rozruszał Czarnulkę, która jest raczej psią jedynaczką, ogromną zazdrośnicą - z Azorkiem bawią się w najlepsze, mimo że Czarnulka ma ze sto lat ;). Czarnulka rok temu walczyła o życie, teraz jest rezydentką u Pani Marzenki. Druga rezydentka czuje się bardzo niekomfortowo, unika innych psiaków. Azorek nic nie niszczy, ale musi dość często wychodzić na spacerek - nie umie długo trzymać siku. W przytulisku jest jeszcze parę psiaków, ostatni psiak przywieziony to pies z parku, który tam długo żył zanim ktoś zadzwonił po policję. Quote
Tyśka) Posted November 11, 2019 Author Posted November 11, 2019 2 godziny temu, Moli@ napisał: Mam nadzieję że nie trafi do hotelowego kojca / boksu :( Pytałam Panią Marzenkę - fundacja zapewniała, że psiak nie trafi do zimnego kojca. Boję się dzisiejszej drogi :( Jak on to zniesie... EDIT: Sprostowanie: przed chwilą dostałam odpowiedź od fundacji, bo prosiłam dopytać o to, że na razie psiak będzie w hoteliku w ocieplanym boksie. Dopiero jak zwolni się DT, trafi do DT. Teraz to mi szkoda, że psiak nie jedzie do Moli@. Quote
elficzkowa Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 32 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Biedny Szaguś, serce ściska :( Poranny spacerek: (czy widzicie zdjęcia?) Tak, zdjęcia są widoczne. Quote
Anula Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 2 godziny temu, Moli@ napisał: Sponiewierany chłopczyk :( Może brzuszek boli..., może łapki..., może ze stresu wylizuje nóżki... Mam nadzieję że nie trafi do hotelowego kojca / boksu :( Absolutnie nie może tam trafić to nie jest miejsce dla chorego psa tym bardziej,że jest coraz chłodniej.Szkoda,że nie ma bezpośredniego kontaktu osobą decyzyjną za psa. Quote
Tyśka) Posted November 11, 2019 Author Posted November 11, 2019 57 minut temu, Anula napisał: Szkoda,że nie ma bezpośredniego kontaktu osobą decyzyjną za psa. NIE MA osoby decyzyjnej. Ani ja, ani elficzkowa nie chcemy psa dawać do boksu... ale nie możemy wziąć odpowiedzialności za dziadka. Czy ktoś ma nr telefonu do mdk8? Quote
seramarias Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 Tysiu, a nie da się odwołać tej fundacji i jednak umieścić psiunka u Moli@ ? On bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, nie wiadomo jak długo będzie czekał w boksie na miejsce w DT, a czasu nie ma za wiele, jeśli to 16 letni dziadeczek :( 1 1 Quote
Tyśka) Posted November 11, 2019 Author Posted November 11, 2019 17 minut temu, seramarias napisał: Tysiu, a nie da się odwołać tej fundacji i jednak umieścić psiunka u Moli@ ? On bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, nie wiadomo jak długo będzie czekał w boksie na miejsce w DT, a czasu nie ma za wiele, jeśli to 16 letni dziadeczek :( Myślimy o tym z elficzkowa, ale czy założysz wątek psiakowi i przejmiesz opiekę (odpowiedzialność) za psiaka? Fundacja nie bierze pod uwagę innej miejscówki niż oni znaleźli :( Powiedzieli, że jak nie chcemy psa w takie warunki to możemy psiaka przejąć na własny koszt gdzie indziej. Malawaszka nie odbiera telefonu. Chciałam zadzwonić do mdk8, ale nie mam numeru. Czy ktoś może ma? Quote
mdk8 Posted November 11, 2019 Posted November 11, 2019 4 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Myślimy o tym z elficzkowa, ale czy założysz wątek psiakowi i przejmiesz opiekę (odpowiedzialność) za psiaka? Fundacja nie bierze pod uwagę innej miejscówki niż oni znaleźli :( Powiedzieli, że jak nie chcemy psa w takie warunki to możemy psiaka przejąć na własny koszt gdzie indziej. Malawaszka nie odbiera telefonu. Chciałam zadzwonić do mdk8, ale nie mam numeru. Czy ktoś może ma? Będę jego skarbnikiem ale nie założę wątku . Jeżeli ktoś to zrobi to proszę o info to zarezerwuję post rozliczeniowy. No i oczywiście mam nadzieje na pomoc bo sama nie dam rady go utrzymać . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.