Poker Posted June 16, 2018 Posted June 16, 2018 Wcale się nie dziwię ,że się Tyćka boi Mimuchy. Oby rana się nie paprała. Quote
jaguska Posted June 17, 2018 Posted June 17, 2018 Dzisiaj wróciłam z drugiego wyjazdu z trzech wypadów >ciągnionych<, jutro wybywam na ostatni, zaglądam a tu takie przykre info. Od dłuższego już czasu delikatnie daję do zrozumienia że Mimisi potrzebny jest hotelik z wychowawcą, pewnie nie brałyście poważnie mojego pisania, niektórzy może myśleli że przesadzam, lub chcę się Mimi pozbyć. Na tą chwilę pewnie jest ta skaza charakteru do opanowania przez fachowca, u mnie z pewnością będzie się utrwalać. Ja po prostu zabieram Psotkę ze sobą, a w domu jak tylko Mimi się do niej zbliża w dziwnych zamiarach to reaguję odwracając jej uwagę czym innym. Mimi jest kochana, miziasta, urocza, przytulasta i delikatna, ale, właśnie jest to małe ale... Jeśli Mimi takiej szansy nie dostanie, to może wracać z adopcji jak bumerang, bo po zaaklimatyzowaniu się w nowym miejscu zacznie rozrabiać, chyba że trafi się jej dom bez zwierząt i bez chęci "dozwierzęcania się", i zostanie jedynaczką, bo też ona do takiej roli nadaje się idealnie. Potrzebuje tylko jednego swojego własnego człowieka na wyłączność. Anetko, mam nadzieję że Mlófkojad czuje się dobrze, a strach minie wraz z Mimisią, jest tylko jeden problem, w sobotę mogę ją odebrać dopiero wieczorem, około 19, tam gdzie ją przekazywałam, lub w niedzielę, wtedy godzina jest mi obojętna, możesz ustalić jaka Ci pasuje. Quote
Nesiowata Posted June 18, 2018 Posted June 18, 2018 Mimi - w gościach trzeba być grzecznym, chyba się zapomniałaś. A Królowa Tycia jest kierownikiem wszystkich piesów i musisz to zapamiętać. Quote
Anecik Posted June 18, 2018 Posted June 18, 2018 Mimi II z naszymi psiakami nie wchodzi w żadne relacje, Jak jest potrzeba to Mimrony miejsce w szeregu jej pokażą. Tyćka jako "najsłabsza" w stadku może też chciała ale nie dała rady. Było u nas teraz kilka osób i Mimi II powarkuje i szczeka na wszystkich - raz krócej raz dłużej ale na wszystkich. Więc nie mój mąż jest tu problemem tylko obce osoby (kobiety też) Ze mną nie ma ŻADNYCH problemów. Spokojny dom, który da jej trochę więcej czasu i będzie najlepszą małą przyjaciółką. Quote
Tyśka) Posted June 18, 2018 Author Posted June 18, 2018 Jasny gwint... anecik... :( Ależ się porobiło :( Wrednawka z tej naszej lisicy. Mam nadzieję, że dasz radę dotrwać do soboty :(( nie wiem, co myśleć... i jak pomóc... telefon nadal milczy.... Zdrowia dla Tycinki... co za zołza z tej Mimiśki... Quote
jaguska Posted June 18, 2018 Posted June 18, 2018 9 godzin temu, Anecik napisał: Więc nie mój mąż jest tu problemem tylko obce osoby To też nie do końca tak jest, bo obcy to obcy, a mąż jednak jest w domu codziennie, więc raczej obcy nie jest ;), u nas Mimi jest od lutego, a na eMa szczeka i warczy, choć śpi z nami w łóżku, żebra u niego, bierze z ręki jedzenie, na łóżku daje się głaskać. Jak tylko usłyszy że eM tłucze się w kuchni od razu asystuje mu i czeka czy coś nie spadnie z blatu. Takie samo podejście jest do mojej mamy i brata, jedzonko z ręki jak najbardziej, oprze się łapkami o nogę, upomina się drapiąc po nogach, ale za chwilę się cofa warczy i szczeka. Quote
Anecik Posted June 18, 2018 Posted June 18, 2018 1 godzinę temu, jaguska napisał: To też nie do końca tak jest, bo obcy to obcy, a mąż jednak jest w domu codziennie, więc raczej obcy nie jest ;), u nas Mimi jest od lutego, a na eMa szczeka i warczy, choć śpi z nami w łóżku, żebra u niego, bierze z ręki jedzenie, na łóżku daje się głaskać. Jak tylko usłyszy że eM tłucze się w kuchni od razu asystuje mu i czeka czy coś nie spadnie z blatu. Takie samo podejście jest do mojej mamy i brata, jedzonko z ręki jak najbardziej, oprze się łapkami o nogę, upomina się drapiąc po nogach, ale za chwilę się cofa warczy i szczeka. Żle to ujęłam :) Powinno raczej być że nie tylko mój maż jest problemem ale każda osoba oprócz mnie. Czyli zachowanie Mimi II ma takie samo jak u Was. A jak jest u Was tylko z Twoim mężem to też się zachowuje szczekająco - warcząco? Bo u nas jak mnie nie ma w domu to cud, miód, malina - pełna komitywa z moim mężem :) Quote
jaguska Posted June 18, 2018 Posted June 18, 2018 24 minuty temu, Anecik napisał: Bo u nas jak mnie nie ma w domu to cud, miód, malina - pełna komitywa z moim mężem :) aż tak dobrze to nie, ale zachowuje się spokojnie, nie obszczekuje, leży w sypialni na łóżku i czeka aż wrócę. Quote
Poker Posted June 18, 2018 Posted June 18, 2018 Po prostu sunia jednego człowieka i koniec z kropką. Trzeba jej szukać takiego domu. Moja była tymczaska Bella zachowuje się tak samo do męża swojej pańci po 10 latach pobytu w DS zupełnie jak mała zołza Mimi II Quote
Nesiowata Posted June 20, 2018 Posted June 20, 2018 Królowo Tycinko - trzymaj się dzielnie i zapomnij o niebezpiecznym gościu. Mimi wyjedzie, a Ty nadal będziesz najważniejsza. Biedna Mimi, walczy jak tylko umie. Szkoda, że nie zna innych sposobów. Ale nie miała okazji poznać prawdziwego psiego życia i stąd takie metody. Jako jedynaczka w domu będzie super. Quote
jaguska Posted June 20, 2018 Posted June 20, 2018 Historii Mimi nie znamy, znaleziono ją jak miała około roku, każdy dzień jej poprzedniego życia, był walką o przetrwanie. Lekko w życiu nie miała, to pewne. Tycia biedna i biedna Mimi. U mnie do tak ostrej konfrontacji nigdy nie doszło, Mimisiowe szykany względem Psotki trochę inaczej wyglądają, Tak ostro zawalczyć Mimi mogłaby jedynie o jedzenie, przysmaki itp, bo jest bardzo pazerna na jedzenie, ale to nie dziwota skoro głodowała. W karcie ma wpisane po znalezieniu "stan anorektyczny". Mam nadzieję że w końcu znajdzie ją ten jedyny człowiek i zostanie jedynaczką :) Miłego dnia. Quote
Anecik Posted June 20, 2018 Posted June 20, 2018 20 minut temu, jaguska napisał: Historii Mimi nie znamy, znaleziono ją jak miała około roku, każdy dzień jej poprzedniego życia, był walką o przetrwanie. Lekko w życiu nie miała, to pewne. Tycia biedna i biedna Mimi. U mnie do tak ostrej konfrontacji nigdy nie doszło, Mimisiowe szykany względem Psotki trochę inaczej wyglądają, Tak ostro zawalczyć Mimi mogłaby jedynie o jedzenie, przysmaki itp, bo jest bardzo pazerna na jedzenie, ale to nie dziwota skoro głodowała. W karcie ma wpisane po znalezieniu "stan anorektyczny". Mam nadzieję że w końcu znajdzie ją ten jedyny człowiek i zostanie jedynaczką :) Miłego dnia. Pewnie że biedna Mimi II chce zawalczyć o swojego człowieka. Jak siedzimy na kanapie to Mimi II z jednej strony przy nodze a Tycinka z drugiej strony. Moja Mimisia jak ma życzenie to przychodzi na głaski a Roniś obecnie sobie odpuścił "bezpośrednią bliskość" bo tłok i robi za podnóżek :) Dlatego też myślę że doszlo do konfrontacji z Tycinką plus oczywiście to że Tyćce to każdy może zrobić krzywdę bo okruszek bezbronny. Żarta to Mimi II jest - jak jej nie dajemy tego co my jemy to poszczekuje ale tak śmiesznie jakby coś "mówiła". Quote
jaguska Posted June 20, 2018 Posted June 20, 2018 Tyciunia to Tyciunia, powinna być nietykalna, a do tego Mimi przy niej to wielki potwór ;) Cytat Żarta to Mimi II jest - jak jej nie dajemy tego co my jemy to poszczekuje ale tak śmiesznie jakby coś "mówiła". Niestety to jest nauka mojego eMa, jest niereformowalny w tym względzie, ani krzyki ani tłumaczenia nie pomagają, zarzeka się, a za każdym razem i tak robi swoje. My już nawet jemy przy osobnych stolikach, bo na jego stoliku wkoło talerza siedzą koty jak sępy, a na podłodze kolejne sępy liczą mu każdy kęs. Masakra. Ja jem w spokoju. Jak nie widzę to kotom daje mleko, a później jak ja sobie robię kawę to wszystkie koty gały we mnie wlepiają czekając że ja im też naleję. Czasem można wyjść z nerw ;) Quote
Anecik Posted June 20, 2018 Posted June 20, 2018 46 minut temu, jaguska napisał: Tyciunia to Tyciunia, powinna być nietykalna, a do tego Mimi przy niej to wielki potwór ;) Niestety to jest nauka mojego eMa, jest niereformowalny w tym względzie, ani krzyki ani tłumaczenia nie pomagają, zarzeka się, a za każdym razem i tak robi swoje. My już nawet jemy przy osobnych stolikach, bo na jego stoliku wkoło talerza siedzą koty jak sępy, a na podłodze kolejne sępy liczą mu każdy kęs. Masakra. Ja jem w spokoju. Jak nie widzę to kotom daje mleko, a później jak ja sobie robię kawę to wszystkie koty gały we mnie wlepiają czekając że ja im też naleję. Czasem można wyjść z nerw ;) To już mamy winnego rozdarcia Mimi II i żądania jedzenia podczas naszych posiłków. eM do ukarania :) Quote
jaguska Posted June 20, 2018 Posted June 20, 2018 Cytat eM do ukarania :) Nic nie pomoże. Biedne zwierzaczki, pokrzywdzone przez człowieka, trzeba im wynagradzać poprzednie życie, a że psuje się im charakter to już mniejsza o to. Ileż razy już słyszałam -od dzisiaj nic ode mnie nie dostaniecie- .........do kolejnego posiłku. 2 Quote
jaguska Posted June 22, 2018 Posted June 22, 2018 Jutro wieczorem jestem umówiona na odbiór Mimi. Quote
Anecik Posted June 22, 2018 Posted June 22, 2018 7 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Co u małej złośnicy? I jak Tycinka? 2 godziny temu, jaguska napisał: Jutro wieczorem jestem umówiona na odbiór Mimi. Tycinka ma we wtorek zdjęcie szwów. Jutro o 19.00 Mimi II wraca w objęcia jaguski :) Jutro eż napiszę swoje przemyślenia na temat Mimisi bo dziś padam. Niestety nie będę mogła odwieźć Mimiśki II więc mąż pojedzie sam. Quote
Anecik Posted June 23, 2018 Posted June 23, 2018 Mimi II coś posmutniała :( Chyba nie chce się jej wyjeżdżać :) Pazurki wg życzenia obcięte - nie było żadnego problemu. 1 Quote
jaguska Posted June 23, 2018 Posted June 23, 2018 Super :) Nie dziwię się że posmutniała, jest bardzo wrażliwym i inteligentnym psiątkiem, czuje, tak jak i u mnie czuła, zmiana zachowania była widoczna. Niech znajdzie jak najszybciej kochające serce, tylko dla niej, potrzebuje stabilizacji jak powietrza, a tu na sierpień znowu stresy się szykują, biedne te psiaczki niechciane. Do wieczora. 1 Quote
elik Posted June 23, 2018 Posted June 23, 2018 3 minuty temu, jaguska napisał: Niech znajdzie jak najszybciej kochające serce, tylko dla niej, potrzebuje stabilizacji jak powietrza, a tu na sierpień znowu stresy się szykują, biedne te psiaczki niechciane. Serce boli, gdy myślę ile psiaków w czasie wakacji straci domy przez bezduszne istoty, które własne wygody cenią bardziej, niż życie psich przyjaciół :( Quote
jaguska Posted June 23, 2018 Posted June 23, 2018 9 godzin temu, elik napisał: Serce boli, gdy myślę ile psiaków w czasie wakacji straci domy Niestety ludzka głupota się nigdy nie skończy, jest bezdenna i nieskończona :( Mimi wróciła na stare śmieci. 2 Quote
elik Posted June 23, 2018 Posted June 23, 2018 Z jaką ciekawością się rozgląda :) Jak przywitali ją rezydenci ? Quote
jaguska Posted June 23, 2018 Posted June 23, 2018 Rezydenci zero reakcji, jak i koty tak i psy, to Mimi na nich poburkuje i oczywiście koncentruje się na Psotce. W ogrodzie obleciała wszystkie swoje ulubione miejsca. Pamięta swoje "rytuały" domowe. Jednak większość czasu przesiaduje na razie w sypialni na łóżku. Przydałoby się pomału "przymierzyć" do sterylki i może trochę puszek papu zakupić? 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.