Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Recommended Posts

  • 1 month later...
Posted

Kochane, cudowne kobietki, dziękujemy za pamięć ❤💛💚

Meldujemy że żyjemy.

Ruda diablica się prezentuje, na śpiocha 😉

Pozdrawiamy serdecznie i bardzo mocno ściskamy uscisk-ruchomy-obrazek-0070.gif

 

20230415_111135.jpg

  • Like 3
  • Upvote 1
Posted
Dnia 16.04.2023 o 09:21, jaguska napisał:

Kochane, cudowne kobietki, dziękujemy za pamięć ❤💛💚

Meldujemy że żyjemy.

Ruda diablica się prezentuje, na śpiocha 😉

Pozdrawiamy serdecznie i bardzo mocno ściskamy uscisk-ruchomy-obrazek-0070.gif

Rudzielec diabelsko uroczy, pyszczek jak malowany   💗  

Także równie serdecznie pozdrawiam i ściskam         1616819065_przytulammocno.jpg.0e0487958ea0c4e49653ea2495bde1ee.jpg

  • Like 1
  • 5 weeks later...
Posted

12. maja Mimiście stuknęła trzecia rocznica Adopcin. @jaguska jeszcze raz bardzo dziękuję Wam za te decyzję i opiekę nad dzikuską. 🥰😍 Razem z Mężem nieraz wspominamy Mimisię, jej Adopcja to najpiękniejszy prezent jaki otrzymaliśmy na ślub 😊🥰 Dziękujemy i na kolejne wspólne lata życzymy Wam wszystkiego najlepszego  i dużo zdrowia 🪴🌻

6026343a0cfaaa7emed.jpg.32e7092eb01b60bc316e12e686967bea.jpg

  • Like 3
  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
Posted

Witajcie kochani.

Tysia wywołała mnie do 'dania głosu' 😉

Biedny Wafelek, w tamtym regionie nie mam znajomych, powiadomiłam kogo się dało, obserwuję lokalne zgłoszenia, chociaż tyle, ale czytałam na wątku Wafelka że trzyma się tamtego terenu, oby udało się go złapać. 🙏

A u Mimi wszystko w porządku, zdrowie dopisuje, energia również, ale w charakterze zmian żadnych, nikomu nie da się dotknąć, obszczekuje, domowników toleruje na odległość, choć jedzonko z ręki skubnie, obcy to strach, panika, agresja. A czujna jest jak ważka, albo ma oczy z tyłu głowy, bo momentalnie wyczuwa kiedy przekazuję smycz 'żonowi' albo komuś innemu i smycz zmienia się w sztywny dyszel.

Mimi to już dorosła psica, początkiem roku (według oceny wet na początku) skończyła sześć lat, ponoć od siedmiu liczy się psa jako seniora 😅

Niestety im Mimi jest starsza, tym niechęć do Psotki postępuje. Muszę być bardzo uważna.

Pozdrawiamy wszystkich bardzo bardzo serdecznie.

A to nasza gwiazda:

 

 

 

 

361079121_830228978737317_1553508579570564205_n.jpg

361149836_1987936194917981_7611846032542299279_n.jpg

361173155_217974264538740_4587682843654814156_n.jpg

  • Like 3
  • Upvote 1
Posted

Miło jest zobaczyć Mimi uśmiechniętą, juz tyle lat...  Mam do tej zołzy wyjątkową słabość 🥰

Oby nie wyrządziła Psocie krzywdy przez swoją zawziętość, pilnowanie suczek musi być trudne i męczące... Podziwiam wciąż, ze zdecydowaliscie sie ją sobie zostawić. 

  • Like 1
Posted

Hej hej.

Dzisiaj nas przysmaży na skwarki. Piekielna temperatura się zapowiada.

Tysiu, one nigdy nie zostają same. Psotka jest przyjaznym psem, ale Mimi najchętniej wykopałaby ją z naszego życia żeby królować niepodzielnie. Yoshi jej absolutnie nie przeszkadza, bo to pan pies.

Jeśli zostają w domu, to są w osobnych pokojach zamknięte, a jeśli jest możliwość to jedna jedzie ze mną, a druga zostaje w domu.

A że ją zostawiłam? Po pierszwe polubiłam ją, po drugie jestem dla niej bogiem i wyrocznią, nikt i nic się więcej nie liczy, więc jak mogłabym ją oddać, to raczej mój żon wykazał się empatią i zrozumieniem, że tyle lat toleruje wieczne obszczekiwanie i podgryzanie ;), Mimi go toleruje tylko i wyłącznie kiedy siedzi i się nie rusza, a w ręce ma pełny talerz 😂, w każdym innym przypadku to wróg numer jeden i wykopałaby go razem z Psotką, żeby ich nie było, żeby ich nie było.;)

Problemem jest to że wszyscy się jej boją, bo na wszystkich szczeka, warczy, straszy, choć pod spodem jest zestrachanana, a że głos ma jak trąba jerychońska a nie jakaś kurdupelkowata skiałła, to skutecznie odstrasza.

Gdybym jej nie zostawiła, to pewnie byłaby adopcyjnym bumerangiem, lub kolejnym dogowym uciekinierem, czego byśmy nie chcieli.

A dzisiaj zamiast Mimi zostawiam pierwszy kwiat tulipanowca, który jest wyjątkiem potwierdzającym regułę ;), podobno kwitną dopiero po 15-20 latach, mój zawitł po siedmiu 🙂

Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych podopiecznych.

354927751_630875262350399_2387027638202094022_n.jpg

  • Like 4
  • Upvote 1
Posted

Kochani jesteście, jagusko 🙂

Nam też jest bardzo bliska Mimisia, gdybyście się nie zdecydowali to my byśmy ją wzięli do siebie, bo też nie wyobrażałam sobie jej adopcji do obcych ludzi... No ale u nas nie wiem czy byłaby taka szczęśliwa. Ciągłe wyjazdy, małe dziecko, życie w domu który ciągle wykańczamy... Dobrze się stało, jak się stało:)  Tak czy siak, było dla niej miejsce u nas i nadal jest, choćby na jakieś wczasy :). 

Dużo zdrowia dla Was.

  • Like 1
Posted

Iwonko kochana, jak zwykle wspaniałe wejście  🙂 Długo, długo nic, ale jak już jest, to palce lizać  😀   Wspaniały tekst i piękne zdjęcie.
Jak mniemam, tulipanowiec nie ma nic wspólnego z tulipanem. Podziwiam Ciebie i innych, którzy potrafią czekać lat kilka, na pierwszy kwiat. Ale muszę stwierdzić, że w przypadku tulipanowca warto  🙂

Miłość Mimisi do Ciebie jest godna podziwu i zazdrości  🙂  Czymś musiałaś sobie na to zasłużyć.

Pozdrawiam Was serdecznie.

  • 2 months later...
  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...