elik Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: at i Pataszon. Cudne koty. Super to podchwyciłaś :) A ja mam dylemat, bo rano złapaliśmy tego bardzo chorego koteczka i nie wiem co robić. Jechać z nim do Krakowa - bardzo duże trudności logistyczne, czy zdać się na tutejszych wetów. Muszę poradzić się w tut. organizacji prozwierzęcej. Quote
jaguska Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 Elu myślę że każdy wet jest lepszy niż żaden, może daj tym miejscowym szansę, zawsze możesz weta zmienić. Skoro ich gabinety funkcjonują to chyba jakoś leczą ;). Nesiu, Elu, dobrego dnia. Ja nadal się czuję jakbym wpadła w sieczkarnię ;), ale już nieraz tak bywało i jakoś dałam radę, to i teraz dam. 1 Quote
elik Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 2 godziny temu, jaguska napisał: Elu myślę że każdy wet jest lepszy niż żaden, może daj tym miejscowym szansę, zawsze możesz weta zmienić. Skoro ich gabinety funkcjonują to chyba jakoś leczą ;). Nesiu, Elu, dobrego dnia. Ja nadal się czuję jakbym wpadła w sieczkarnię ;), ale już nieraz tak bywało i jakoś dałam radę, to i teraz dam. Funkcjonują dzięki okolicznym krówkom, kurkom, świnkom... i rzeźni :( Szukam możliwości zostawienia go na kilka dni w lecznicy, Ja nie podam mu żadnych leków. Jest kompletny dzikus. Quote
jaguska Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 Z lekami u kotów jest niewątpliwie problem, nawet z tymi ciapowatymi mruczkami, bo jak się wkurzą to... Moi weci (mąż wetki) też obsługują zwierzęta gospodarskie, ktoś to musi robić, skoro ludzie jedzą mięso, a będą jeść zawsze, niestety. Gorzej jeśli nie mają warunków szpitalikowych, to już jest problem. Moja wetka też nie ma szpitalika, jeżdżę zawsze na podanie leków, kroplówek czy zastrzyków, mimo że mnie nauczyła i raz dałam sama, ale to absolutnie nie dla mnie ;) Elunia a Ty nie masz prawa jazdy, żebyś była niezależna mobilnie? Trzymam kciuki za kocika i logistykę. Jesteś jedną z nielicznych osób które znam, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Jak czytam ile Ty rzeczy ogarniasz to od samego czytania jestem zmęczona, człowiek renesansu, ale czasem pomyśl o sobie Elu. 3 godziny temu, Moli@ napisał: Śliczny maluszek :) Śliczny i pocieszny, niestety serc nie podbija :( Quote
Tyśka) Posted July 20, 2020 Author Posted July 20, 2020 Prześliczna ta koteczka... dodałam nowe zdjęcia do ogłoszenia, opisy zedytowałam. Postaram się na nowo pokazać ją na Fejsbuku i... nie poddajemy się. :) W schroniskach jest zatrzęsienie kotów, tylko we Wrocławiu czytam o kolejnych całych miotach przyjmowanych do schroniska, przynajmniej raz w tygodniu... nie ma szans, że wszystkie maluchy znajdą domy i część z nich będzie dorastać za kratkami :( Dlatego cieszę się, że koteczka ma zaoferowane miejsce u elik, gdyby jednak nie znalazła domku... ale ona znajdzie dom - wierzę w to, co jakiś czas ktoś do mnie napisze wiadomość czy koteczka nadal jest do adopcji... to tylko kwestia czasu... Co do wakacji Mimi we wrześniu, masz już może jagusko upatrzone miejsce w psim hoteliku? :) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, zdrowia, dużo zdrowia każdemu! Quote
jaguska Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 Tysiu,, myślę o tym hoteliku u nas, ale to nie będzie długi "urlop" bo od czw, do niedz, więc nawet zatęsknić Mimiśka nie zdąży. Wydaje się całkiem fajny, oczywiście najpierw sama tam pojadę rozejrzeć się i porozmawiać. https://www.hoteldlapsow-nysa.pl/ Quote
Tyśka) Posted July 21, 2020 Author Posted July 21, 2020 Faktycznie hotelik wygląda dość przyzwoicie. Gdyby urlop był dłuższy to zapraszamy Mimi do Wielkopolski ;) Dorobiłam kiciuli jeszcze jedno ogłoszenie, tym razem na Opole (choć zastanawiam się czy nie przenieść np. do Katowic): https://www.olx.pl/oferta/ruda-urocza-koteczka-slodki-dzieciak-kto-pokocha-kto-da-dom-CID103-IDFP8cF.html I miałam kolejne zapytanie na olx z Wrocławia czy ogłoszenie koteczki jest aktualne - odesłałam do elik. Quote
Nesiowata Posted July 21, 2020 Posted July 21, 2020 Jagusko - trzym się mocno! A Mimiśka niechaj Ci w tym pomaga. może okładem z ciała własnego? Quote
jaguska Posted July 21, 2020 Posted July 21, 2020 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Faktycznie hotelik wygląda dość przyzwoicie. ...ale jak pani usłyszała że psiak specyficzny, lękowy,to trochę się zawahała, no nic, jutro rano pojadę z Mimi na zapoznanie, ale skoro na stronie napisane że doświadczenie jest (szkoleniowiec, behawiorysta), to wydało mi się trochę dziwne. Hoteliki chciałyby same bezproblemowe pieski. Jeszcze mam tu na miejscu jeden, jakby jutro coś mi się nie podobało ;) ten http://dogexpert.pl/ , szkoda że do Anecik jest tak daleko ode mnie, tam bym dała w ciemno. 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Gdyby urlop był dłuższy to zapraszamy Mimi do Wielkopolski ;) Czyżbyś Tysiu zakładała hotelik? :) 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: I miałam kolejne zapytanie na olx z Wrocławia czy ogłoszenie koteczki jest aktualne - odesłałam do elik. Jak będzie to coś dobrego to nam Elik da znać, a jak znów jakiś nawiedzony ludź, to szkoda nawet zachodu ;) 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Jagusko - trzym się mocno Staram się jak mogę Nesiu ;). Trzymajcie się cieplutko. Quote
Tyśka) Posted July 21, 2020 Author Posted July 21, 2020 Ach, no tak :( Znam to - jak szukałam dla Mimi miejsca na kolonie to były podobne sytuacje, że nagle nie było miejsca dla lękliwca :( Trzymam kciuki za jutrzejsze zapoznanie. Nie zakładamy hoteliku (przynajmniej jeszcze:) ), a że nie możemy na razie pozwolić sobie na własnego psiaka to coraz głośniej rozmawiamy o tymczasowaniu. :) A dla Mimi miejsce zawsze się znajdzie, gdy zajdzie taka potrzeba, byleby tylko miała ze sobą swoje zabawki i jedzonko. No ale na weekend taka podróż do nas się nie opłaca, teraz to kawał drogi. Quote
jaguska Posted July 21, 2020 Posted July 21, 2020 10 minut temu, Tyś(ka) napisał: A dla Mimi miejsce zawsze się znajdzie, gdy zajdzie taka potrzeba, byleby tylko miała ze sobą swoje zabawki i jedzonko. Będę pamiętać ;), może za rok ;) Widziałam na wątku Amika że masz dzisiaj szczęśliwy dzień :))) Quote
Tyśka) Posted July 21, 2020 Author Posted July 21, 2020 2 minuty temu, jaguska napisał: Będę pamiętać ;), może za rok ;) Widziałam na wątku Amika że masz dzisiaj szczęśliwy dzień :))) :) Jeszcze dzisiaj odebrałam swoje wyniki histopatologiczne (najbardziej pomyślny wynik, jaki mogłam dostać), więc w ogóle szczęśliwy :) 4 Quote
jaguska Posted July 21, 2020 Posted July 21, 2020 34 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Jeszcze dzisiaj odebrałam swoje wyniki histopatologiczne (najbardziej pomyślny wynik, jaki mogłam dostać), więc w ogóle szczęśliwy :) Quote
uxmal Posted July 21, 2020 Posted July 21, 2020 44 minuty temu, Tyś(ka) napisał: :) Jeszcze dzisiaj odebrałam swoje wyniki histopatologiczne (najbardziej pomyślny wynik, jaki mogłam dostać), więc w ogóle szczęśliwy :) Aż przeklęłam z radości :))))))))) Zarąbiście :)))))))))))))) Quote
jaguska Posted July 22, 2020 Posted July 22, 2020 Mimisia przeszła test ;) pozytywnie, nie pożarła dziewczyny, ale zostawiła jej prezent na podwórku ;), a co, jak w gości to z prezentem ;), domówiłam zajęcia dla Mimi, żeby poznała coś nowego, nie wiem co tam będzie z nią opiekunka robić, ale zawsze to nowe doświadczenie, jakaś praca z psem, na którą ja, nie oszukujmy się, nie mam zbyt dużo czasu, a nawet jeszcze mniej. Po mieście Mimisia najlepiej przemieszczała by się w plecaku na moich plecach. Długo byłyśmy w miejskich warunkach, tu i tam, zakupy, teraz puścił ją stres i padła jak nieboszczyk. Miałam nie wstawiać fotek, bo było ostre słońce i fotki takie seeee, ale tak dawno Mimi się Wam nie prezentowała, że jednak wstawię... Iiiii jeszcze to co mnie śmieszyło jak Tysia pisała że Mimi to mieszaniec z chihuahua, pani też uważa że jest tak jest, a mnie to nadal śmieszy ;););) Ponoć to ludzie je tak skarlili, ze szkodą dla nich. No więc voilaaaa, cziłała 5XL ;) 1 Quote
Tyśka) Posted July 22, 2020 Author Posted July 22, 2020 No proszę - dzielna psica. I jeszcze będzie mieć parę lekcji, nono! :) Ja akurat widzę w Mimi więcej pinczera niż chihuahua, ale wiadomo, że jest większa. Fajnie, że nie tylko ja to widzę. Śliczna dziewczyna z niej, dziękuję Ci za zdjęcia. Gdzie by jej było lepiej, no gdzie...? :-) Quote
elik Posted July 22, 2020 Posted July 22, 2020 Dnia 20.07.2020 o 12:12, jaguska napisał: Trzymam kciuki za kocika i logistykę. Jesteś jedną z nielicznych osób które znam, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Jak czytam ile Ty rzeczy ogarniasz to od samego czytania jestem zmęczona, człowiek renesansu, ale czasem pomyśl o sobie Elu. Niestety kociowi się nie udało, a ja nie mogę się pozbierać :( Guz w śródpiersiu nie dał mu szans :( Od urodzenia miał pod górkę dlatego miał u mnie szczególne względy. Pochodził z ostatniego miotu przed wykastrowaniem wszystkich kotków na działce. Z tamtej kociej rodziny został już tylko jego ojciec. Szuka go :( Quote
jaguska Posted July 23, 2020 Posted July 23, 2020 Elu kochana, przytulam i utulam mocno. Biedny kociulek, ale pomyśl jak by się męczył na wolności bez leków, ciepłego posłania i troskliwej opieki. Kocie niebo jest pojemne, mieści wszystkie nieszczęśniki "wyprodukowane" przez ludzką głupotę. Robisz tak dużo dobrego dla zwierząt, że niestety, porażki są w to wpisane. 2 Quote
Nesiowata Posted July 23, 2020 Posted July 23, 2020 Witam Mimiśkę i całe jej ludzko - zwierzęce towarzystwo. Spokoju i jak najwięcej zdrowia życzę wszystkim. Quote
Aldrumka Posted July 23, 2020 Posted July 23, 2020 Dnia 21.07.2020 o 14:00, Tyś(ka) napisał: :) Jeszcze dzisiaj odebrałam swoje wyniki histopatologiczne (najbardziej pomyślny wynik, jaki mogłam dostać), więc w ogóle szczęśliwy :) Wreszcie trafiłam na tę wspaniałą informację (nie chciałam pytać). Cieszę się bardzo, ściskam serdecznie. Quote
Tyśka) Posted July 23, 2020 Author Posted July 23, 2020 29 minut temu, Aldrumka napisał: Wreszcie trafiłam na tę wspaniałą informację (nie chciałam pytać). Cieszę się bardzo, ściskam serdecznie. Jeszcze czekam na wyniki badań cytologii i paru innych, ale to już mniej ważne :) Lekarz przeszczęśliwy, że mógł mi pomóc. W styczniu mam przyjść do kontroli i..., uff :) Dziękuję za Wasze wsparcie. elik, chciałam coś napisać, ale jaguska tak wspaniale pożegnała kotka, że nie umiem nic mądrego napisać. Bardzo mi przykro, że tak wyszło, ale pomogłaś kotkowi i na pewno jest Ci wdzięczny za opiekę, ściskam. Quote
Tyśka) Posted July 23, 2020 Author Posted July 23, 2020 Właśnie dostałam zapytanie od pani Ewy z Wrocławia: Cytat Dzień dobry, jestem zainteresowana koteczką. Mieszkam obecnie we Wrocławiu, mam w domu kocurka 2 letniego (wykastrowany) i szukam dla niego towarzysza a dokładniej towarzyszki. Czy koteczka jest jeszcze do wzięcia ? Mogłabym odebrać najszybciej po 15 sierpnia, ponieważ się przeprowadzamy i nie chciałabym narobić niepotrzebnego stresu dla małej koteczki. Mieszkanie 38m^2 z balkonem, balkon oczywiście osiatkowany. Zapewniam sporo miłości. Pozdrawiam serdecznie Prosiłam o telefon do elik :) Quote
elik Posted July 23, 2020 Posted July 23, 2020 5 godzin temu, jaguska napisał: Elu kochana, przytulam i utulam mocno. Biedny kociulek, ale pomyśl jak by się męczył na wolności bez leków, ciepłego posłania i troskliwej opieki. Kocie niebo jest pojemne, mieści wszystkie nieszczęśniki "wyprodukowane" przez ludzką głupotę. Robisz tak dużo dobrego dla zwierząt, że niestety, porażki są w to wpisane. Dziękuję Iwonko.Ja to wszystko wiem, ale i tak wspomnienie tego kotka i widok szukającego go przyjaciela rozwala mnie na kawałki. To się zabliźni, uspokoi, ale z czasem. To był dzikusek, ale od kilkunastu lat był pod moim specjalnym nadzorem, jak wszystkie słabeusze. Zawsze to on dostawał najlepsze kąski, bo był taki malutki. Wyglądał na dwu, trzy letniego kociaka, choć miał kilkanaście lat. Jako kociątko musiał przejść kk i choć jakoś przeżył nie miał już szans na normalne kocie życie. To był ostatni koci miot kotów działkowych. Wyłapaliśmy wszystkie i woziliśmy do kraka do naszej wetki do sterylizacji. Jego ojciec to już ostatni kot z tej działkowej ferajny :( To nie znaczy, że teraz jest to jedyny kot na działkach. Co roku podrzucają nam po kilka nowych kotków :( Quote
elik Posted July 23, 2020 Posted July 23, 2020 4 godziny temu, Tyś(ka) napisał: elik, chciałam coś napisać, ale jaguska tak wspaniale pożegnała kotka, że nie umiem nic mądrego napisać. Bardzo mi przykro, że tak wyszło, ale pomogłaś kotkowi i na pewno jest Ci wdzięczny za opiekę, ściskam. Bardzo dziękuję Tysiu za ciepłe słowa :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.