Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(

[Havanka]

Przyszłam sie przywitać ze wszystkimi Fankami Beni i z nią samą. Właśnie wróciłam z kurortu w Lądku Zdr. i muszę Wam powiedzieć, że było fantastycznie ! Porządnie wypoczęłam, wymoczyłam sie w cudownych, uzdrawiających wodach, wymasowałam i przewentylowałam płuca czystym, górskim powietrzem. Towarzystwo miałam super ! No i niestety przytyło mi się 1 kg. Mam nadzieję, ze go szybko zgubię, kiedy powrócę do codziennych obowiazków. Już tęsknię do następnego wyjazdu...

Poczytałam wieści o Beni. Wydają się być dobre i mam nadzieję, że sunia z każdym dniem będzie coraz bardziej związana z panią i domem. Jej wrażliwe usposobienie i delikatny charakter utrudniają jej życie. Ale w końcu przystosuje sie do zmian i je zaakceptuje.

Trzymaj się dzielnie Benitko i bądź szczęśliwa !

[elik]

Witajże Eluniu po wywczasowaniu się :)  Dobrze, że choć jedna z nas nabrała nowych sił do walki z bezdomnością!  

A czy wiesz, że i Canisek ma już swój wymarzony DS ?

 

[elik]

5 godzin temu, Elisabeta napisał:

Niech Domek uważa, żeby nocne wichury nie porwały z niego Beniusi... 

Bardzo się cieszę szczęściem naszej Beni kochanej. Cały czas tak samo bardzo. 

Spokojnego popołudnia i wieczoru dla wszystkich Fanek.

Zapowiadają się silne wiatry w nocy. U nas na razie niezbyt mocno wieje, ale na niebie pojawiły się czarne chmury. Nie zapowiada się to dobrze.

[Nesiowata]

Witamy wszystkich.

U nas nadal bez wody z nieba, jedynie chłodniej za oknem. 

Trzymaj się Beniu, korzystaj z życia i ciesz się tym.  

[b-b]

Witajcie Kochane FK

Wracam na dogo w niedzielę  to nadrobię zaległości.

 

[anica]

Ja się witam z chłodnego dzisiaj Wrocławia całe szczęście ,że obyło się bez huraganów i sztormów... chyba jednak wolę jak jest słoneczko, nawet te 30' ;)

20 godzin temu, Havanka napisał:

Przyszłam sie przywitać ze wszystkimi Fankami Beni i z nią samą. Właśnie wróciłam z kurortu w Lądku Zdr. i muszę Wam powiedzieć, że było fantastycznie ! Porządnie wypoczęłam, wymoczyłam sie w cudownych, uzdrawiających wodach, wymasowałam i przewentylowałam płuca czystym, górskim powietrzem. Towarzystwo miałam super ! No i niestety przytyło mi się 1 kg. Mam nadzieję, ze go szybko zgubię, kiedy powrócę do codziennych obowiazków. Już tęsknię do następnego wyjazdu...

Poczytałam wieści o Beni. Wydają się być dobre i mam nadzieję, że sunia z każdym dniem będzie coraz bardziej związana z panią i domem. Jej wrażliwe usposobienie i delikatny charakter utrudniają jej życie. Ale w końcu przystosuje sie do zmian i je zaakceptuje.

Trzymaj się dzielnie Benitko i bądź szczęśliwa !

Witamy serdecznie , naszą Havaneczkę!  dobrze ,że już jesteś z nami! ... my z Eliczkiem jeszcze nie zdąrzyłyśmy się wybrać do Lądka!  ale wszystko przed nami! ,prawda Elu?

... muszę podrążyć wątek Beni w poszukiwaniu, cenych rad Sowy, miałam zapisać i zapomniałam :(  /trzeba wydrukować do umowy adopcyjnej/  czy jest jakiś sposób odnalezienia strony?   pytanie retoryczne!... trzeba szukać .. strona po stronie....

[anica]

Znalazłam!

... o to chodziło! :)

No to powróćmy do ułożenia "przykazań" dla adoptujących - listy wręczanej na dzień dobry.

1. Pies nie rozumie słów tak jak człowiek - im mniej mówisz, tym łatwiej zrozumie bodaj kilka słów.

2. Jak najczęściej karm z ręki - pokaż jedzenie - powiedz "dobrze", gdy pies podejdzie i dopiero pozwól zjeść. "Dobrze" ma dla psa znaczyć, że będzie nagrodzony natychmiast lub kiedyś w przyszłości - tyle zrozumie każdy pies.

3. NIE GŁASZCZ PSA PO GŁOWIE! Nie pochylaj się nad psem, nie porywaj w objęcia; jeśli pies prosi o kontakt, iskaj zwierzaka palcami. Pamiętaj, że pies boi się podnoszenia i dotykania łap.

4. Nie podchodź do psa, zachęcaj jedzeniem, aby pies podszedł pierwszy.

5. Jeśli jedzenie stoi na cały dzień w misce, to miska karmi psa, nie człowiek.

6. Nauczenie psa siadania na polecenie jest podstawą wychowania i szkolenia.

7. Zacznij uczyć chodzenia na smyczy w domu - jedna ręka trzyma smycz, druga smakol przed psim nosem

8. Pies sam z siebie nie rozumie słowa "nie" ani "nie wolno". Jeśli mówisz "nie", to powstrzymaj to co robi źle ze słowem "nie" i natychmiast pokaż co pies ma zrobić, aby usłyszał "dobrze".  

9. Nie ucz psa szczekania na gości wchodzących do domu! Zanim goście wejdą, zamknij psa i wpuść go do pokoju, w którym goście już są.

1o. Nie ucz psa szczekania na gości wychodzących! Zamknij psa, zanim goście zaczną się ubierać. Inaczej pies będzie przekonany, ze to on gości przegonił z domu.   

11. Jeśli pies w domu rozumie znaczenie słowa "siad", to nie znaczy, że zrozumie to słowo na ulicy - pies uczy się inaczej niż człowiek. Na ulicy trzeba uczyć "siad" od nowa. 

12. Jeśli nie radzisz sobie z psem, to szukaj pomocy tylko u kogoś, kto pokaże, że jego pies umie to, czego chcesz nauczyć własnego psa.

 

Tyle na początek.

[Havanka]

2 godziny temu, anica napisał:

Ja się witam z chłodnego dzisiaj Wrocławia całe szczęście ,że obyło się bez huraganów i sztormów... chyba jednak wolę jak jest słoneczko, nawet te 30' ;)

Witamy serdecznie , naszą Havaneczkę!  dobrze ,że już jesteś z nami! ... my z Eliczkiem jeszcze nie zdąrzyłyśmy się wybrać do Lądka!  ale wszystko przed nami! ,prawda Elu?

... muszę podrążyć wątek Beni w poszukiwaniu, cenych rad Sowy, miałam zapisać i zapomniałam :(  /trzeba wydrukować do umowy adopcyjnej/  czy jest jakiś sposób odnalezienia strony?   pytanie retoryczne!... trzeba szukać .. strona po stronie....

Witaj kochana Aniczko ! Trochę stęskniłam się za Wami. Czasem podglądałam przez komórkę dogo, ale nie ma to jak tradycyjny kontakt na dużym ekranie. Lądek jest niedaleko, wiec nie ma co zwlekać, tylko jechać. Polecam miesiace letnie, kiedy jeszcze nie ogrzewa sie domów, bo wtedy nie ma czym oddychać.

[Havanka]

19 godzin temu, elik napisał:

Witajże Eluniu po wywczasowaniu się :)  Dobrze, że choć jedna z nas nabrała nowych sił do walki z bezdomnością!  

A czy wiesz, że i Canisek ma już swój wymarzony DS ?

 

Eluś, tak wypoczęłam bardzo i jeśli tylko będziesz mogła, to wybierz się tam. Polecam.

Na wątku Caniska już byłam. Ogromnie sie cieszę z tej adopcji !!!

[elik]

8 godzin temu, anica napisał:

my z Eliczkiem jeszcze nie zdąrzyłyśmy się wybrać do Lądka!  ale wszystko przed nami! ,prawda Elu?

Jak najbardziej, wszystko przed nami, a "roboty" najwięcej 

[elik]

18 godzin temu, anica napisał:

Znalazłam!

... o to chodziło! :)

Aniu wykonałaś kawał dobrej roboty :) Też nie zapisałam, a na 100% się przyda :)

[Nesiowata]

Witamy w kolejny rześki i suchy poranek. Naprawdę mieszkam w zaklętym rewirze.

U nas z owocami już nie jest tak dobrze. Na południu Polski trochę padało, ale centrum jest oazą suszy. Kiepsko to wszystko wygląda.

[elik]

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witamy w kolejny rześki i suchy poranek. Naprawdę mieszkam w zaklętym rewirze.

U nas z owocami już nie jest tak dobrze. Na południu Polski trochę padało, ale centrum jest oazą suszy. Kiepsko to wszystko wygląda.

Zaklęty rewir, groźnie brzmi :)

Pisząc o tym jak obrodziły u nas owoce, zapomniałam, że mąż co 3 dni wylewa pod krzaki i kwiaty ponad 100 litrów wody. Mamy wielki pojemnik na wodę, z resztą nie jedyny, do którego spływa deszczówka, a jak nie ma deszczówki, to podlewa wystaną wodą z kranu.

Witamy w piękny piąteczek wszystkich zwierzolubów

[anica]

Dobrej soboty, przybiegłam w naszym FanKlubie życzyć

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witamy w kolejny rześki i suchy poranek. Naprawdę mieszkam w zaklętym rewirze.

U nas z owocami już nie jest tak dobrze. Na południu Polski trochę padało, ale centrum jest oazą suszy. Kiepsko to wszystko wygląda.

we Wrocławiu, można nawet powiedzieć ...chłodny poranek! :) wszędzie chyba .... sucho było....

[Havanka]

Tak, susza jak na pustyni. Rachunki za wodę będą słone w tym roku. Do podlewania ogrodu też korzystamy z wody deszczowej, ale obecnie jej zapasy już się skończyły, no i trzeba brać z wodociagu. Na szczęście upały chwilowo odpuściły, więc i rośliny trochę odżyją.

Wszystkim Fankom życzę .... deszczu !

[Elisabeta]

6 godzin temu, elik napisał:

Witamy w piękny piąteczek wszystkich zwierzolubów

 

W sobotę zaglądam w piątkowe popołudnie...  Jak to jest możliwe, Eliczku? 

Dobrego dnia dla Fan Klubu naszej Beni kochanej.  Jakoś tam cały czas naszej. 

Dzisiaj dwa razy trochę popadało. U Ciebie też, Nesiowata? Prosimy o jeszcze...

[elik]

1 minutę temu, Elisabeta napisał:

W sobotę zaglądam w piątkowe popołudnie...  Jak to jest możliwe, Eliczku? 

Dobrego dnia dla Fan Klubu naszej Beni kochanej.  Jakoś tam cały czas naszej. 

Dzisiaj dwa razy trochę popadało. U Ciebie też, Nesiowata? Prosimy o jeszcze...

No tak :) Jak widać niektóre rzeczy możliwe są tylko w Fanklubie Benusi  

[elik]

Przed chwilą, elik napisał:

Dzisiaj dwa razy trochę popadało. U Ciebie też, Nesiowata? Prosimy o jeszcze...

U nas w nocy spadło sporo deszczu i ponownie deszczyło do południa. Posyłam kochanym Faneczkom naszej, a jakże, Beni życzenia deszczu i pozdrowienia od śpiącej Beni :)

Córeczka Pani Agnieszki pakuje się na obóz, a pracowita Benia pomaga Jej :) Co prawda tu odpoczywa, ale zaraz znowu będzie pomagać :)

Niedawno Benia wytarzała się w, jakby to powiedzieć, w czymś, co kulturalni ludzie zostawiają w w.c. i musiała być poddana kąpieli, po której wesoło machała ogonkiem.  I kto by to pomyślał, że Benia lubi kąpiel :)

[Nesiowata]

54 minuty temu, Elisabeta napisał:

Dzisiaj dwa razy trochę popadało. U Ciebie też, Nesiowata?

Akurat trochę kropi. Oby dalej tak było...

[Elisabeta]

2 godziny temu, elik napisał:

Niedawno Benia wytarzała się w, jakby to powiedzieć, w czymś, co kulturalni ludzie zostawiają w w.c. i musiała być poddana kąpieli, po której wesoło machała ogonkiem.  I kto by to pomyślał, że Benia lubi kąpiel :)

Brawo, Beniu!    Jesteś w końcu Psem, a psowate to lubią.  

A kąpiel?...  Nie jest taka straszna. Ludzie myślą, że zmyli wszystko pachnącym szamponem, a przecież dla czułego psiego nosa piękny zapach z tarzanka pozostał jeszcze na jakiś czas...  Psi koledzy mogli tylko zazdrościć naszej Benitce. 

[Nesiowata]

Czemu zawsze brakuje mi lajków?

3 godziny temu, elik napisał:

U nas w nocy spadło sporo deszczu i ponownie deszczyło do południa. Posyłam kochanym Faneczkom naszej, a jakże, Beni życzenia deszczu i pozdrowienia od śpiącej Beni :)

Córeczka Pani Agnieszki pakuje się na obóz, a pracowita Benia pomaga Jej :) Co prawda tu odpoczywa, ale zaraz znowu będzie pomagać :)

Niedawno Benia wytarzała się w, jakby to powiedzieć, w czymś, co kulturalni ludzie zostawiają w w.c. i musiała być poddana kąpieli, po której wesoło machała ogonkiem.  I kto by to pomyślał, że Benia lubi kąpiel :)

Brawo - Benia zupełnie  "znormalniała. Żaden pies nie  odpuściłby takiej okazji.  I od razu udowodniła, że kąpiel też jest do przeżycia. A odpoczywać trzeba, bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie następna taka  możliwość.Tak trzymaj Benito - z każdym dniem bardziej wyluzowana, ciekawa świata i szczęśliwa.

[elik]

2 godziny temu, Elisabeta napisał:

Brawo, Beniu!    Jesteś w końcu Psem, a psowate to lubią.  

A kąpiel?...  Nie jest taka straszna. Ludzie myślą, że zmyli wszystko pachnącym szamponem, a przecież dla czułego psiego nosa piękny zapach z tarzanka pozostał jeszcze na jakiś czas...  Psi koledzy mogli tylko zazdrościć naszej Benitce. 

To prawda :) żaden porządny pies nie przepuści takiej okazyji :)

[elik]

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Czemu zawsze brakuje mi lajków?

Brawo - Benia zupełnie  "znormalniała. Żaden pies nie  odpuściłby takiej okazji.  I od razu udowodniła, że kąpiel też jest do przeżycia. A odpoczywać trzeba, bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie następna taka  możliwość.Tak trzymaj Benito - z każdym dniem bardziej wyluzowana, ciekawa świata i szczęśliwa.

Nie przejmuj się, nie tylko Tobie :)

Przez pewien czas będziemy tęsknić za Benitką, bo córka Pani Agnieszki jedzie na obóz, a to właśnie Ona robi i przysyła mi zdjęcia Beni. Ale czas szybko płynie. Życzymy córeczce dłuuuugich wakacji i miłego wypoczynku  :)

[Nesiowata]

Witaj wykąpana Beniu - teraz pewnie Ci lżej. 

Witamy cały Fanklub.

Poczekamy na kolejne zdjęcia, czas leci bardzo szybko. Ważne, że Benita zadowolona z życia (z siebie pewnie też).

[elik]

tWitaj Fanklubie :)        

Zamiast Benusi mogą podsyłać zdjęcia coraz to fajniejszej Kizi :)  Rozbrykała się tak, że zaczepia psiaki, atakuje je gdy przechodzą obok. Robi to bardzo hecnie, jak to kotki w zabawie - robi koci grzbiet, ogon postawi jak pikę, napuszy się cała, jakby ją podłączyli do prądy i boczkiem, boczkiem rzuca się na Masię lub Alfika. Masia się jej nie boi i odszczeknie się, ale Alfik wieje w popłochu :(  Biedny  boi się nawet, jak Kizia ostrzy pazurki na dywanie. Chyba chodzi o ten odgłos. Ogłaszam już Kiziunie i miałam pierwsze zapytania, ale.... ale nie ma o czym mówić. Pierwszy, gdy się dowiedział, że koteczka nie jest w Krakowie tylko około 40 km dalej, to się nie odezwał. Drugi telefon to dziewczyna, której kotkę zagubili rodzice chłopaka. Nie dopilnowali zamykania drzwi i koteczka wyszła sobie na spacer, z którego nie wróciła. Odmówiłam adopcji, gdy się dowiedziałam, że było to 2 tygodnie temu. Dopiero 2 tygodnie temu, a ona zamiast intensywnie szukać kotki, chce adoptować następną. Była to koteczka adoptowana ze schroniska. Pewnie krakowskiego. Ciekawe czy zgłosiła to w schronisku.