MALWA Posted May 20, 2018 Posted May 20, 2018 1 godzinę temu, elik napisał: Tak, bardzo dobre posunięcie :) A kociczka przedwczoraj miała wyjęte szwy z wyjątkiem 2-ch, które wrosły się w skórę. Została odrobaczona (moje psiaki też z konieczności) i jednak okazało się, że bez antybiotyku się nie obejdzie. W uszkach to jednak świerzb. Dostaje maść z antybiotykiem co 12 godzin przez 7 dni. Trzeba tą maść aplikować głęboko do uszek i obawiam się czy ja to dobrze robię. Boję się wkładać aplikatora zbyt głęboko i nie wiem czy nie robię tego za płytko :( Za każdym razem trochu maści wypływa jej z uszek. Biedna myje się często, a i tak te uszka ma posklejane maścią :( Kompletnie nie mam w tym wprawy. Poprzednia kotka też miała świerzb i wszystkie jej dzieciaczki, ale pomagała mi w opiece znajoma z działki, która ma wprawę, bo ona, jak ja psiakami, tak ona kotami się opiekuje. Miałam przez kicię duszę na ramieniu, bo nie wiadomo kiedy i jak zrobiła sobie wycieczkę. Szukaliśmy jej przez dobre 40 minut, a ona powędrowała sobie nad rzekę. Już wracała, kiedy zauważyła ją jakaś pani, złapała i wołała za mężem, który szedł i rozpytywał o nią mijanych ludzi. Jak ją mąż przyniósł to nerwy mi puściła i trzęsłam się jak galareta. Teraz leży sobie o myje całe futerko, jak gdyby nic się nie stało. No sami zobaczcie :) A to Ci sie trafila kota wedrowniczka :) Zdjecie z serii: ale o co chodzi? Drapie sie, nie podgladac. Quote
elik Posted May 20, 2018 Author Posted May 20, 2018 2 godziny temu, MALWA napisał: A ja myslalam, ze siedzisz na dziakce juz do jesieni.... Siedzieć siedzę, tylko czasem muszę na kilka dni do kraka wyruszyć :) Quote
elik Posted May 20, 2018 Author Posted May 20, 2018 2 godziny temu, MALWA napisał: Tak, rozsadna. I nie ma co psiakowi zmieniac imienia, kiedy juz na nie reaguje. Inna rzec, jak nie lapie Kajtek, ze jest Kajtkiem. Ja do dzisiaj tak mam, ze jak wolam Grafisia, to przechodzi Grafi. Ale kiedy wolam Tosie, to wracaja do domu oba psiaki. Bo Grafi jest ciekawy po co wołasz Tosię. A nóż widelec coś dobrego dostanie :) Quote
elik Posted May 20, 2018 Author Posted May 20, 2018 2 godziny temu, MALWA napisał: A to Ci sie trafila kota wedrowniczka :) Zdjecie z serii: ale o co chodzi? Drapie sie, nie podgladac. Tak :) Ciągle usiłuje wydostać się na zewnątrz. Aż boję się pomyśleć, co bym przeżywała, gdyby się nie odnalazła :( Quote
MALWA Posted May 20, 2018 Posted May 20, 2018 1 godzinę temu, elik napisał: Siedzieć siedzę, tylko czasem muszę na kilka dni do kraka wyruszyć :) A....rozumiem. Quote
MALWA Posted May 20, 2018 Posted May 20, 2018 1 godzinę temu, elik napisał: Bo Grafi jest ciekawy po co wołasz Tosię. A nóż widelec coś dobrego dostanie :) Pewnie tak, tyle, ze przysmaki dostaja zawsze rowno. I nawet jak parowke kroje, to biada, by ktores mialo kawalek pol centymetra krotszy. O ile Tosia ma maly pyszczek, i wolno je, to wie, ze jak zje jeden, to dostanie drugi. To Grafi polyka w calosci. A co do kawalkow, to chyba ma miare w oczach. Quote
MALWA Posted May 20, 2018 Posted May 20, 2018 1 godzinę temu, elik napisał: Tak :) Ciągle usiłuje wydostać się na zewnątrz. Aż boję się pomyśleć, co bym przeżywała, gdyby się nie odnalazła :( Pewnie bys buczala. :( Quote
elik Posted May 20, 2018 Author Posted May 20, 2018 22 minuty temu, MALWA napisał: Pewnie tak, tyle, ze przysmaki dostaja zawsze rowno. I nawet jak parowke kroje, to biada, by ktores mialo kawalek pol centymetra krotszy. O ile Tosia ma maly pyszczek, i wolno je, to wie, ze jak zje jeden, to dostanie drugi. To Grafi polyka w calosci. A co do kawalkow, to chyba ma miare w oczach. Chce mieć pewność, że nie dostał mniej, a pewność ma dopiero jak sam sprawdzi ;) 21 minut temu, MALWA napisał: Pewnie bys buczala. :( Mało powiedziane. Na samą myśl o tym, co się mogło stać, skóra mi cierpnie. Dosłownie. Quote
Nesiowata Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Spokojnegi dnia wszystkim. To prawda, źe każdy kot jesdt tajemnicą. Nigdy nie wiadomo czym zaskoczy. Quote
Elisabeta Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 W poniedziałek mówię dzień dobry w Klubie. Koty są piękne i fascynujące, ale dla mnie są trochę jak kosmos, bo mało o nich wiem. Nie miałam nigdy kota w domu. "Mam" tylko na osiedlowym podwórku pingwinkę Maszę, którą karmię od pięciu lat, a ona mi łaskawie na to pozwala. I tylko na to, bo to kotka wolno żyjąca, dumna i niezależna. Tak stwierdziły Dziewczyny z Fundacji, które po wyłapaniu jej kociaków (a było 8 burasków), znalazły im domy, a Maszę po sterylizacji odwiozły do nas. Nie mam problemów z kocimi kaprysami "kuwetkowymi". Współczuję Ci, Eliczku... Chyba mamy tu nową Fankę i Kandydatkę do naszego Klubu... Malwo,... Quote
Isiak Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Mnie też zawsze zachwycały koty, ale dom zdecydowanie był psi. Aż trafił do mnie kociamber z mojej lecznicy. Bura kotka, której lekarki szukały domu po wyleczeniu. No i stało się, kocica wywróciła nasz dom do góry nogami i teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej nie być. Co więcej, zupełnie mi "palma odbiła" na punkcie kota :)))) Znajoma z pracy (straszna "kociara") kiedyś powiedziała, że kot to nie zwierzę, tylko stan umysłu. I miała rację :)))) Quote
anica Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Zaczynamy ,Nowy tydzień z FanKlubem Dobrego tygodnia wszystkim życzę :) fajnie ,że pani nie zmieniłam imienia :) ciągle uczę się czegoś nowego o kotach! ... i nabieram do nich coraz większej miłości Quote
MALWA Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Witam ! Na prosbe elik, ktora ma problem z internetem wpisuje tu informacje o Beni: jest PROBLEM ! Dzwonila Pani od Beni i mowila, ze Benia wyje po nocach. Na poczatku tak bylo, pozniej sie uspokoila i znowu zaczela. Beni nie przechodzi nawet, jak Pani wezmie ja do lozka. Wyskakuje i wyje dalej. Ela zaproponowala Pani obrozke feromonowa i pastylki Zylkene - po konsultacji z weterynarzem. Pani dostala tez nr tel. do Sowy, by sie poradzic. To tyle co mialam tu napisac..... Quote
Elisabeta Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Biedna Benia... Tęskni i pewnie ma teraz kryzys. Jeśli Pani zadzwoni do Sowy, na pewno dostanie dobre wskazówki. Biedna Malutka... I Eliczek bez netu... Ech... Quote
MALWA Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 3 godziny temu, MALWA napisał: Witam ! Na prosbe elik, ktora ma problem z internetem wpisuje tu informacje o Beni: jest PROBLEM ! Dzwonila Pani od Beni i mowila, ze Benia wyje po nocach. Na poczatku tak bylo, pozniej sie uspokoila i znowu zaczela. Beni nie przechodzi nawet, jak Pani wezmie ja do lozka. Wyskakuje i wyje dalej. Ela zaproponowala Pani obrozke feromonowa i pastylki Zylkene - po konsultacji z weterynarzem. Pani dostala tez nr tel. do Sowy, by sie poradzic. To tyle co mialam tu napisac..... Wiem od elik, ze u Pani Ewy tak nie bylo... Quote
anica Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Ojej! cała nadzieja w Sowie... nie spotkałam się jeszcze z takim problemem! biedna Benia, faktycznie :( Quote
MALWA Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 50 minut temu, anica napisał: Ojej! cała nadzieja w Sowie... nie spotkałam się jeszcze z takim problemem! biedna Benia, faktycznie :( Dziwne to, co opisuje Pani Beni.... Ja tez pierwsze o czyms takim slysze. Quote
Elisabeta Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Benia tęskni za Hotelikiem, Panią Ewą, psiakami. To było może pierwsze dobre miejsce w jej życiu... Moja sunia nie wyła, ale piszczała, czegoś ciągle szukała i bardzo tęskniła. Długo leżała w domu tylko na fotelu, na którym siedziała Pani Ewa z Przytuliska, gdy ją do nas przywiozła. A potem, jak kryzys minął, wybrała zupełnie inne miejsce, a nawet pokój. Mój. Quote
Sowa Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Mnie też trudno uwierzyć w takie zachowanie. A może by tak sprawdzić najpierw , czy to nie objaw bólu, poważnej choroby? Dać przeciwbólowce na noc, wet. ustali jakie. Jak przestanie wyć - biegiem do weta, bo coś bardzo boli bez przeciwbólowców. Jak nie przestanie - analiza czego się boi. 2 1 Quote
anica Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 1 godzinę temu, Sowa napisał: Mnie też trudno uwierzyć w takie zachowanie. A może by tak sprawdzić najpierw , czy to nie objaw bólu, poważnej choroby? Dać przeciwbólowce na noc, wet. ustali jakie. Jak przestanie wyć - biegiem do weta, bo coś bardzo boli bez przeciwbólowców. Jak nie przestanie - analiza czego się boi. Jak dobrze ,że jesteś! czyli może też być inny... problem?! to się ... komplikuje Quote
Sowa Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Nie mam pojęcia na razie jaki to problem - nie widziałam, nie słyszałam. Wiem, że dla niejednego właściciela wycie to jest piśnięcie dla mnie; wiem, że niektóre psy wyją do wtóru dalekim sygnałom karetek pogotowia , niemal niesłyszalnym dla człowieka. I właśnie dlatego najpierw wykluczyłabym ból - pamiętajmy, że odczuwanie bólu jest najsilniejsze w nocy - dla ludzi i dla zwierząt także. Quote
elik Posted May 21, 2018 Author Posted May 21, 2018 Jestem nareszcie :( Dziękuję MALWA, że napisałaś o problemie, dziękuję Sowa, że zaglądnęłaś, choć wiem, że nie jest eś u siebie, dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie. Jest mi bardzo smutno i źle, bo wiem, że cokolwiek się okaże, to Benia cierpi :( Gdybym tylko mogła jej pomóc, odjąć cierpienia :( Bardzo liczę na jutrzejszą rozmowę p. Agnieszki z Sową. Z nerwów rozbolał mnie brzuch. Córka p, Agnieszki przysłała mi dzisiaj 2 zdjęcia Beni, ale nie zabrałam z sobą kabelka do przegrywania plików z telefonu do kompa. Wkleję na wątek po powrocie na działkę. Jak przetrwać do jutrzejszej rozmowy? Quote
b-b Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Biedna Benitka...Biedna Ela. Nie wiem znawcom jak sowa nie jestem. Może pani za mało od siebei daje Benitce? No wiecie jedzenie i dach nad głową to nie wszystko. Spacery,zabawa. Głaskanie też chyba buduje przecież e jakąś wieź? Mam nadzieję, że mała tęskni a wycie nie jest spowodowane jakimś bólem :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.