Havanka Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Czytam po cichu wiesci o Beni i kici. Jak to w zyciu bywa, nic nie jest proste i latwe. Mam tylko nadzieję,ze czas zrobi swoje i sunia zaakceptuje w pelni nowe miejsce i zapomni o swoich kumplach z Dt. Quote
Elisabeta Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Następna noc w Domku minęła... Na pewno już łatwiejsza dla Beniusi. Dobrego dnia dla Wszystkich. Quote
Nesiowata Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Będzie dobrze, BENIA w końcu wyłączy wsteczną pamięć i będzie cieszyć się tym co ma obecnie. Potrzeba jeszcze trochę czasu. A za kotami to chyba diabeł nie nadąży. Jedna z moich sika do wanny! Raz brat toi zauważył, innym razem ja trafiłam na taki obrazek. I skąd ona to ma? Z kuwety obydwie korzystają teraz sporadycznie, są kotami wychodzącymi i tylko czekają kiedy otworzę drzwi. Inaczej było w zimie, kiedy wychodziły rzadko. Znam kocura mieszkającego w bloku, który jez sika do wanny. A jeśli załatwi się w kuwecie to od razu przeraźliwie miauczy i jeśli paniu nie sprząta- zaczyna ją drapać, a nawet gryźć. Zresztą jest to kot, który powinien być psem. Pilnuje drzwi gdy ktoś puka - wskakuje na szafkę i czeka aż drzwi sie otworzą i będzie mógł sprawdzić kto przychodzi. I co najgorsze - otworzy każdą szafkę w poszukiwaniu karmy. Po kastracji to wszystko się nasiliło. Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 15 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Przepraszam, nie miałam to na celu... nie chcę się broń Boże wymądrzać, ja w kotach tylko tyle wiem, co moje mi zaserwowały, nie jestem żadnym znawcą, nawet nie musisz się mnie słuchać ;) Przetarcie chusteczką zapachową może nic nie dać, a wręcz... prowokować dalsze zaznaczanie terenu;) Sprawdź czym nasączone są te chusteczki. Tutaj przydałoby się wyzbyć zapachu. Zwłaszcza jak doszło sikanie. A jeśli sika to czymś się stresuje kiciula bidula. Świetnie, że wyniosłaś dywan - spróbuj w zamian dać jej mięciutkie maty, może na nie będzie się załatwiać? Ojej, a ograniczenie kotce przestrzeni? Kiedy nie będzie musiała niuchać zapachy innych kotków? W DT są kotki? Akurat ja jestem psiarą z wyboru, kociarą przypadkiem ;) Nie uważam się za speca w temacie kotów, zwłaszcza że z kotami to trudniej zawsze trafić z "diagnozą". Tylko dzielę się doświadczeniami własnymi, to wszystko. To ani jakaś wiedza specjalistyczna, ani recepta na tę kiciulę, ja głównie działam intuicyjnie. Jednak może to, co podpowiem okaże się tropem :). Akurat koty załatwiają się na kuwetę niemal na wszystko: na stres, na zmiany, na problemy behawioralne, zdrowotne... nudę... Jak psy niszczą, wyją, stają się sfrustrowane... tak koty nagle rezygnują z wędrówek do Kuwejtu. Jedno jest pewne: dla nich to też nie jest komfortowe, bo to czyste zwierzaki są. Tak btw., tak sobie teraz myślę jeszcze, elik - sprawdź czy z raną pooperacyjną wszystko OK. Jesteś pewna, że kotka nadąża do kuwety? a może jednak ją boli rana? i łatwiej jej kupskać tam, gdzie stoi? a może kuweta teraz jest dla niej za mała, bo musi inaczej się zginać, bo boli? zerknij jeszcze do pyszczka i sprawdź tam zapach. Może rezygnacja z kuwety to oznaka, że coś się dzieje z jej zdrówkiem. Nie przepraszaj Tysiu. Ja też jestem psiarzem z wyboru, a kociarzem od przypadku, do przypadku, jak się zdarzy bezdomny, któremu trzeba pomóc, a bywa tak raz, dwa razy w roku. O kotach mam więc niewielką wiedzę i każda rada jest mi pomocna. Z tą kotką to urwanie kapoty. Jest przymilaska, łagodna, ale z zachowaniem czystości to wielka niewiadoma. Nic z tego co pisałaś nie pasuje. Zrobiłam jej drugą kuwetę, wyniosłam dywan, papu odstawiłam w drugi koniec pokoju. Tymczasem rano, jak tylko otwarłam do niej drzwi, wybiegła z pokoju i gdy ja zajmowałam się sprzątaniem kuwety, w której było tylko siku, zrobiła kooo pod stołkiem w kuchni, gdzie zrobiła to wcześniej już 2 razy :( Tak jakby tylko czekała z tym na możliwość dostania się do kuchni, żeby tam właśnie się załatwić :( Potem poszła do w.c. i zrobiła siku na dywanik :( Tak jak poradziłaś Tysiu, jedną kuwetę wstawiłam pod stołek, tam gdzie już 3 razy zrobiła koo i pomyślałam, że ona może potrzebuje intymności do załatwiania się. Z kartonu zrobiliśmy z mężem zadaszenie nad tą drugą kuwetą. Teraz obie kuwety są zakryte :) Może o to chodzi Kici ? Czas pokaże. W DT obecnie nie ma kotków, ale pewnie są jeszcze zapachy po kotkach tymczaskach. Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 A to obiecane zdjęcie rybek :) Nie są dobrze widoczne i nie wszystkie, bo część chowa się w głębszej części oczka pod liśćmi kwiatka. Ta metalowa "konstrukcja" to zabezpieczenie przed moimi dzikuskami, a i tak udało się im wyciągnąć 4 rybki. 1 Quote
Tyśka) Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 O masz... to faktycznie niewesoło z tą kiciulą. Napisałaś, że kotka nakoopała tam, gdzie wcześniej - widocznie czuje zapach. Jeżeli masz możliwość, to może spróbuj umyć podłogę czymś, co neutralizuje zapachy? Np. ocet? Bo skoro trzymała koo i skorzystała z okazji, aby tam się załatwić, gdzie wcześniej to sobie widocznie zakodowała (widzisz, jest czysta: koopska w jednym miejscu ;) )... a może spróbuj część kupki przenieść do kuwety? Może jak poczuje, że tam jest jej "prezent" to się tam zacznie załatwiać? Jeżeli masz taką możliwość, to wszystkie dywany, chodniczki i inne wygodne, milutkie, jak-ciepło-w-łapki szmatki bym pozwijała i wyniosła z pokoju kiciuli. Tak, aby ją nie kusiły. Ew. położyła szmatkę w to miejsce nasiusiane/nakoopskane, aby na nią zrobiła co trzeba - i potem tę szmatkę przeniosłabym do kuwety. elik, a jaki masz żwirek? bo może jej nie pasuje? może kuju-kuju w łapki? Najlepiej tolerowany jest betonit BEZZAPACHOWY albo drewniany (Cat's Best - chociaż za drewnianym to mój koci ewenement nie przepada). Niektórzy też chwalą sobie kukurydziany. Może spróbuj zmienić żwirek (bardzo ważne jest aby był bezzapachowy), a w drugim daj albo tą szmatkę, albo odrobinę ziemi/piasku? U nas numerem ONE jest jasno-niebieski Benek (nie ciemny, nie fioletowy, bo fioletowy to zapachowy!). Co do kotów załatwiających się do wanny... czytałam o takich na miau... ;) podobno podziałało zamknięcie drzwi do łazienki i wypróbowanie kuwet albo jednorazowych (wystarczy nawet samo pudełko - ja wyłożyłabym dodatkowo kawałkiem nasikanej//nakoopskanej szmatki): https://animalcity.pl/product-pol-3127-Eko-Ben-CatBox-jednorazowa-kuweta-ekologiczna-tekturowa-na-4-tygodnie.html albo kuwet bezpiaskowych/bezżwirkowych: https://www.emusklep.pl/koty/kuwety/savic-kuweta-bezpiaskowa-z-siatka.html Zazwyczaj, bo bywają różne ewenementy - których w kocim świecie nie brakuje. U mnie są kuwety dwie (mimo, że zasada brzmi, że kuwety powinno być tyle, ile kotów + jedna dodatkowo: no teraz i tak mam tylko jednego kota). Tą mocno ukochała moja księżniczka, bo jak sikała to łapki miała (mogła postawić) na rancie, nie musiała wchodzić łapkami na żwirek (co przecież jest fuj-fuj): http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety/kuwety_prostokatne/332882Z kolei kocur z tej powyższej lubi korzystać tylko do sikania, bo może wypiąć się wysoko i obsikać ściankę ;) Za to koopsko on lubi robić w tej: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety_kryte/klasyczne/300743 (ale u mnie są zdjęte drzwiczki; a początkowo zdejmowałam też górę). W innych kuwetach koty się nie załatwiały. Były za małe albo jakieś takie nie takie ;) Narożne kuwety też im nie odpowiadały. Także, co kot to inny gust. Dlatego powtarzam zawsze, że psy są prostsze w obsłudze, a koty są tylko u masochistów. Aaa, i pomyślałabym o jakich feromonach dla kici już teraz. Może to też wynik stresu ;) A żeby feromony działały (na koty lepiej działają niż na psy), to muszą być używane trochę wcześniej. Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 Cytat O masz... to faktycznie niewesoło z tą kiciulą. Napisałaś, że kotka nakoopała tam, gdzie wcześniej - widocznie czuje zapach. Jeżeli masz możliwość, to może spróbuj umyć podłogę czymś, co neutralizuje zapachy? Np. ocet? Bo skoro trzymała koo i skorzystała z okazji, aby tam się załatwić, gdzie wcześniej to sobie widocznie zakodowała (widzisz, jest czysta: koopska w jednym miejscu ;) )... a może spróbuj część kupki przenieść do kuwety? Może jak poczuje, że tam jest jej "prezent" to się tam zacznie załatwiać? Tą mniejszą, czerwona kuwetę przeniosłam pod stojące w koncie krzesło w kuchni, tam gdzie załatwiła się kilka razy. Na razie nie robiła koo więc nie wiem jaki będzie tego skutek. Wcześniej, jak już pisałam przecierałam to miejsce chusteczką zapachową oczywiście po usunięciu koopki :) Podrzuciłam koopkę do kuwety, ale nie dało to spodziewanego efektu. 3 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Jeżeli masz taką możliwość, to wszystkie dywany, chodniczki i inne wygodne, milutkie, jak-ciepło-w-łapki szmatki bym pozwijała i wyniosła z pokoju kiciuli. Tak, aby ją nie kusiły. Dywan, który był w tamtym pokoju zwinęliśmy zanim wprowadziliśmy tam Kicię. Nasiusiała na zwinięty więc wynieśliśmy go z jej pokoju. Położyłam na podłodze stary koc, żeby jej nie było zimno w łapki. Na koc nie siusia :) 3 godziny temu, Tyś(ka) napisał: elik, a jaki masz żwirek? bo może jej nie pasuje? może kuju-kuju w łapki? Najlepiej tolerowany jest betonit BEZZAPACHOWY albo drewniany (Cat's Best - chociaż za drewnianym to mój koci ewenement nie przepada). Niektórzy też chwalą sobie kukurydziany. Może spróbuj zmienić żwirek (bardzo ważne jest aby był zapachowy), a w drugim daj albo tą szmatkę, albo odrobinę ziemi/piasku? U nas numerem ONE jest jasno-niebieski Benek (nie ciemny, nie fioletowy, bo fioletowy to zapachowy!). Mamy żwirek bentonitowy zbrylający o zapachu morskim, a drugi o zapachu trawy. Raz piszesz, że najlepszy jest bezzapachowy, a potem, że jednak ważne jest, aby był zapachowy :) Jaki więc ma być ? Rozglądnę się za żwirkiem jasno-niebieskim Benek. Może dla naszej kici też o0każe się numerem ONE :) 3 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Aaa, i pomyślałabym o jakich feromonach dla kici już teraz. Może to też wynik stresu ;) A żeby feromony działały (na koty lepiej działają niż na psy), to muszą być używane trochę wcześniej. Używane trochu wcześniej -p jak to rozumieć ? Wcześniej, przed czym wcześniej ? Dzięki Tysiu za informacje. Widocznie do tej pory miałam koty mało, albo wcale nie wymagające, bo nie miałam takich problemów. Jaka kuwetę i żwirek dałam było ok, załatwiały wszystko bez problemów :) Quote
Tyśka) Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 31 minut temu, elik napisał: Raz piszesz, że najlepszy jest bezzapachowy, a potem, że jednak ważne jest, aby był zapachowy :) Jaki więc ma być ? Używane trochu wcześniej -p jak to rozumieć ? Wcześniej, przed czym wcześniej ? Pomyliłam się, oczywiście chodzi o bezzapachowy żwirek. Zapachowych często koty nie znoszą ;). Skoro mała ma iść do DT, to może warto byłoby pomyśleć o feromonach już teraz. Stąd właśnie moje "wcześniej", "wcześniej, zanim trafi do DT". Ojj, trzymam kciuki za Was i za kotkę. Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 20 minut temu, Tyś(ka) napisał: Pomyliłam się, oczywiście chodzi o bezzapachowy żwirek. Zapachowych często koty nie znoszą ;). Skoro mała ma iść do DT, to może warto byłoby pomyśleć o feromonach już teraz. Stąd właśnie moje "wcześniej", "wcześniej, zanim trafi do DT". To nie z czepiactwa te pytania, tylko chcę dobrzer i dokładnie zrozumieć to co piszesz :) Żwirek, który teraz używamy tylko w nazwie ma zapach, bo tak na prawdę, ani trawą, ani morzem nie pachnie :) W tej sytuacji to poważnie zastanawiam się nad DT, czy dać tam kicię. No chyba, że podejmie się pomimo tych wpadek kuwetowych. 21 minut temu, Tyś(ka) napisał: Ojj, trzymam kciuki za Was i za kotkę Po dwóch problemowych suniach trafiła mi się problemowa kicia. Ja to dopiero mam szczęście :) Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 Ale, ale właśnie dostałam MMS-a ze zdjęciami Benitki :) 3 Quote
Tyśka) Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Kochana Benisia, jak cudownie ją widzieć :) Szczęściara nasza! (no już nie taka nasza). Jeżeli DT będzie chciał nad tym popracować, to może warto dać tam kicię. Zwłaszcza, że innych kotów tam nie ma, a ona nie wyrobiła sobie tam nawyku załatwienia się poza kuwetą... a już z taką wiedzą, że ona jest w stanie to robić, łatwiej przeciwdziałać złym nawykom :) Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 3 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Kochana Benisia, jak cudownie ją widzieć :) Szczęściara nasza! (no już nie taka nasza). Jeżeli DT będzie chciał nad tym popracować, to może warto dać tam kicię. Zwłaszcza, że innych kotów tam nie ma, a ona nie wyrobiła sobie tam nawyku załatwienia się poza kuwetą... a już z taką wiedzą, że ona jest w stanie to robić, łatwiej przeciwdziałać złym nawykom :) Teraz w DT nie ma kotka, ale bywały i Kicia pewnie wyczuje ich zapach. Ale próbować warto, jesli DT podejmie sie tego wyzwania. Jeśli nie, to pomęczymy się do czasu znalezienia DS. Quote
elik Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 Wspaniali deklarowicze, myślę, że już czas uznać, że nasza Benitka już nie jest taka nasza. Ma już DS i to koniec jej tułaczki. Chciałabym Wam bardzo serdecznie podziękować za ogromną pomoc tak finansową, jak i emocjonalną. Bez wiary w Waszą pomoc nie odważyłabym się na zabranie Beni ze schroniska. Bardzo Wam za to dziękuję. 1 1 Quote
Elisabeta Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Kochana Beniusia... Eliczku, jestem szczęśliwa, że Benia ma Dom i że mogłam być na tym wątku z Wami, kochane Dziewczyny. Quote
anica Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Miód na serce! te zdjęcia mówią same za siebie!!! Elu myślę że możesz już cieszyć się szczęściem Beni! tak jak my wszystkie! i proszę, chociaż czasem ... może już nie tak często jak dotychczas, ale jednak, proszę spotkajmy się u Benitki, ot tak towarzysko! jak dla mnie to jest, jeden z tych wyjątkowych wątków, które się zawsze mile odwiedza! po prostu chce się tu zajrzeć, być 1 Quote
Nesiowata Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Szczęśliwa Benia - jak dobrze to widzieć. Nareszcie u siebie, spokojna. A zaglądać i tak będę - może trafi się czasem jakaś nowa informacja. Quote
b-b Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Samego tylko szczęścia maleńka Benitko!!! Bądź kochana i kochaj :) Quote
Elisabeta Posted May 18, 2018 Posted May 18, 2018 Benia i Fanki jeszcze śpią, a ja za Nesiowatą zaglądam i dobrego piątku życzę. Quote
Havanka Posted May 18, 2018 Posted May 18, 2018 Przybiegłam nacieszyć oczy fotkami szczęśliwej Benitki i teraz jestem dobrej myśli. Wszystko będzie dobrze ! Szkoda tylko, ze z kicią sa problemy. Niestety nie mam żadnych doświadczeń, jeżeli chodzi o zachowania kotów. Kiedyś miałam koteczkę, ale nie było z nią takich problemów. Zupełnie nie wiem, jak nauczyć dorosłego kota korzystania z kuwety. Quote
elik Posted May 18, 2018 Author Posted May 18, 2018 14 godzin temu, Elisabeta napisał: Kochana Beniusia... Eliczku, jestem szczęśliwa, że Benia ma Dom i że mogłam być na tym wątku z Wami, kochane Dziewczyny. 14 godzin temu, anica napisał: Miód na serce! te zdjęcia mówią same za siebie!!! Elu myślę że możesz już cieszyć się szczęściem Beni! tak jak my wszystkie! i proszę, chociaż czasem ... może już nie tak często jak dotychczas, ale jednak, proszę spotkajmy się u Benitki, ot tak towarzysko! jak dla mnie to jest, jeden z tych wyjątkowych wątków, które się zawsze mile odwiedza! po prostu chce się tu zajrzeć, być 12 godzin temu, Nesiowata napisał: Szczęśliwa Benia - jak dobrze to widzieć. Nareszcie u siebie, spokojna. A zaglądać i tak będę - może trafi się czasem jakaś nowa informacja. 10 godzin temu, b-b napisał: Samego tylko szczęścia maleńka Benitko!!! Bądź kochana i kochaj :) Kochane Faneczki powiedziałyście to, o czym marzyłam, ale bałam, się głośno powiedzieć, bo nie wiedziałam, czy Wy też tego chcecie Będę przekazywać wszelkie informacje i zdjęcia Beni i nie tylko. Jeśli zechcecie, wątek Beni może stać się takim NASZYM miejscem spotkań, porad, informacji. wyznań nie bardzo poufnych :) Będzie mozna tu ponarzekać na to i owo (nie Ovo). Zapraszam wszystkich, którzy pomagali w jakikolwiek sposób znaleźć Beni jej własny domek . 1 1 Quote
elik Posted May 18, 2018 Author Posted May 18, 2018 6 minut temu, Havanka napisał: Przybiegłam nacieszyć oczy fotkami szczęśliwej Benitki i teraz jestem dobrej myśli. Wszystko będzie dobrze ! Szkoda tylko, ze z kicią sa problemy. Niestety nie mam żadnych doświadczeń, jeżeli chodzi o zachowania kotów. Kiedyś miałam koteczkę, ale nie było z nią takich problemów. Zupełnie nie wiem, jak nauczyć dorosłego kota korzystania z kuwety. Witaj Eluniu :) I ja myślę, że Benia z dnia na dzień będzie bardziej coraz bardziej pewna, że jest kochana i bezpieczna. Oby tak dalej. Ja też miałam już różne kotki, ale nigdy dotąd nie miałam takich problemów. Boję sie co na to powie DT. Quote
anica Posted May 18, 2018 Posted May 18, 2018 10 godzin temu, elik napisał: Kochane Faneczki powiedziałyście to, o czym marzyłam, ale bałam, się głośno powiedzieć, bo nie wiedziałam, czy Wy też tego chcecie Będę przekazywać wszelkie informacje i zdjęcia Beni i nie tylko. Jeśli zechcecie, wątek Beni może stać się takim NASZYM miejscem spotkań, porad, informacji. wyznań nie bardzo poufnych :) Będzie mozna tu ponarzekać na to i owo (nie Ovo). Zapraszam wszystkich, którzy pomagali w jakikolwiek sposób znaleźć Beni jej własny domek . Ja Chcę! Eluniu ja uważam ,że jest bardzo potrzebny taki wątek! taki kiedyś miałyśmy na jamnikach,...bardzo mi go brakuje :( 1 Quote
Nesiowata Posted May 19, 2018 Posted May 19, 2018 To już się przywitam, na wszelki wypadek. Pewnie jeszcze trochę się położę, ale obudziłam się i muszę trochę posiedzieć więc trochę poszperam. A za oknem zupełnie czarno. Nadal trzymamy kciuki za Benitę. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.