Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 15.02.2021 o 13:30, elik napisał:


Wetka zasugerowała, że jeśli Masia dostaje Luminal i ma ataki, to może trzeba zmienić lek.

Przepraszam, ale czy Twoja wetka ma doświadczenie w kwestii padaczki? Jeśli sam luminal nie daje efektów, to trzeba dołożyć bromek potasu na przykład. A dawka Luminalu może jest za duża, stąd omdlenia, Kula mi kiedyś straciła przytomność przy zwiększeniu dawki luminalu.

Posted
4 godziny temu, rozi napisał:

Przepraszam, ale czy Twoja wetka ma doświadczenie w kwestii padaczki? Jeśli sam luminal nie daje efektów, to trzeba dołożyć bromek potasu na przykład. A dawka Luminalu może jest za duża, stąd omdlenia, Kula mi kiedyś straciła przytomność przy zwiększeniu dawki luminalu.

Zapewniam Cię rozi, że ma doświadczenie w ogóle w weterynarii. To lekarz z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, który nie poprzestał na ukończeniu studiów.  Ciągle odnawia, poszerza swoją wiedzę. Jeździ na wykłady, spotkania itp   A zmianę dawki luminalu już przerabiałyśmy. Nie zawsze leki skutkują  niestety. Jeśli przyczyna ciągle istnieje i nie da się jej wyeliminować, to leki nie zawsze pomagają  :(
Ale dziękuję za uwagę :)

Posted

Dzisiaj miałam koszmarny dzień.
Najpierw rano szczepienie przeciwko Kowidowi, poszło sprawnie, tylko teraz boli ręka, ale to podobno normalny objaw. Jutro mogę mieć dodatkowo gorączkę :(   A na 16-tą pojechaliśmy z Masią na echo serca. Wróciliśmy dopiero po godz. 20-tej  :(   Miała robione echo serca, a potem musieliśmy czekać godzinę na zrobienie RTG klatki piersiowej, bo echo serca ujawniło, że płucna komora serca jest bardzo powiększona, co nasunęło wetce podejrzenie zapalenia płuc. Czekaliśmy godzinę, bo nasz czas na wizytę dobiegł końca i wetka musiała przyjąć umówionego kolejnego pacjenta. Rentgen ukazał dramat w płucach :( :( :(  To stąd były te omdlenia i słabość łapek  :(   Ale nic nie wskazywało na zapalenie płuc :(   Wprawdzie miała przez moment 40 stopni gorączki, ale miała katar i myśleliśmy, że to przeziębienie. Na spacerkach lubi podjadać śnieg. Zabraniamy jej tego, ale zawsze uda się jej co nieco skubnąć.  Z resztą po podaniu leku p/gorączkowego gorączka spadła. Nie przyszło nam do głowy, że to nie przeziębienie, a zapalenie płuc i że choroba trwa nadal, że się rozwija  :(   Dostała antybiotyk w zastrzyku i jutro mamy być z nią o 14-tej. Chyba pojedziemy z Alfikiem, bo on też jakby oddychał brzuchem, a wetka powiedziała, że to objaw problemów z oddychaniem :( Niech i jemu zrobi RTG klatki piersiowej.
Strach o Masiulkę wcale się nie zmniejszył, choć echo serca w sumie wypadło pozytywnie, poza tą komorą płucną, ale to spowodowane jest przez zapalenie płuc, gdy ono wyleczymy, komora serca wróci do normy. No właśnie jak wyleczymy, ale czy wyleczymy???

Posted

NO faktycznie biedna Masia. Może te omdlenia z powodu zapalenia płuc. Oby, a nie coś innego.

Długo czekaliście na termin wizyty, a mogła być leczona wcześniej . Czasem trzeba być nieustępliwym  , a nie zbyt pokornym.

Posted
3 godziny temu, Poker napisał:

Długo czekaliście na termin wizyty, a mogła być leczona wcześniej . Czasem trzeba być nieustępliwym  , a nie zbyt pokornym.

Tak, te omdlenia to prawdopodobnie z powodu zapalenia płuc, które "wyszło" dzięki wynikom echa serca. Na echo serca czekaliśmy tydzień. Długo, ale biorąc pod uwagę, że pierwszy wolny termin był u tej wetki w maju, a przyjęła nas tak "wcześnie" ponieważ byliśmy już pacjentami tego gabinetu. Ta kardiolożka leczyła naszego Bingusia i robiła też Masi echo serca kilka lat temu. Wtedy były szmery sercowe i niedomykanie zastawki, ale jeszcze nie kwalifikowało się to do leczenia. W innych gabinetach albo nie wyznaczali terminów, bo mieli tak odległe, albo terminy były na kwiecień.

Posted
3 godziny temu, Poker napisał:

NO faktycznie biedna Masia. Może te omdlenia z powodu zapalenia płuc. Oby, a nie coś innego.

 

To zapalenie płuc też jest bardzo poważne, ponieważ zajęte są całe płuca i stan jest bardzo ciężki :(

Posted

U nas dziś piękna zimowa sceneria,zaczyna świecić słoneczko i całkiem niezły mrozek. A Kraków podobno na plusie?!  Po wczorajszych opadach śniegu  trzeba znów złapać się za łopatę, gimnastyka zapewniona.

Posted
24 minuty temu, Nesiowata napisał:

Elik - trzymam kciuki!  Musi być dobrze! I dbaj o siebie.Ty też  musisz mieć siłę do dalszej walki

Dzięki Nesiu kochana. Jest mi strasznie ciężko z myślą, że Masia tak długo czekała na właściwą diagnozę. Padaczka  spowodowała, że omdlenia szły na jej konto, a zapalenie płuc rozwijało się niezauważalnie  :( :( :( Koszmarny zbieg okoliczności  :(

Posted

Pozdrawiamy wszystkich mokrym wieczorem.  Śnieg jeszcze leży ale deszcz pada już od jakiegoś czasu. "Wesoło"  berdzie na drogach.

I smutna wiadomość- Masia Elik  dziś odeszła.

Posted

Bardzo smutna wiadomość, miałam nadzieję, że jak jest diagnoza, to będzie już lepiej:(.

Bardzo współczuję, bardzo. Rozumiem ból, żadne słowa nie ukoją:(.

Przytulam Elu...

Masiu [*]

Posted

O Boże Elu jak przykro.

  Masia miała wspaniałą Rodzinę , cudowny dom a teraz jest gdzieś tam, w psim niebie.

Elu sercem jestem z Wami.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...