mari23 Posted February 19, 2019 Posted February 19, 2019 14 godzin temu, Nesiowata napisał: Witaj Blondynku - niby wiosenny poranek, ale jakiś taki mokry. Może później będzie lepiej. Zdrówka i pogody ducha psi dżentelmenie. u nas deszczyk, pieski zawracają już na schodach, nie chcą zmoknąć ;) Peliś pewnie też nie lubi moczyć swojego ślicznego futerka, ale taka jest wiosna - i słoneczko, i deszczyk być musi :) Pozdrawiam serdecznie! 1 Quote
Nesiowata Posted February 20, 2019 Posted February 20, 2019 Witaj śliczny, dostojny Blondynku. U nas, odpukać, dotąd nie padało (chociaż w prognozach były opady). Szkoda, że powoli zaczyna się robić chłodniej. No, ale i tak nie można narzekać Psy dziś wyszły bez żadnych oporów, pewnie zaraz zaczną się rozglądać za jedzeniem. Trzeba się ruszyć, bo koty już tańczyły kiedy psiaki wychodziły na dwór. 1 Quote
Olena84 Posted February 20, 2019 Posted February 20, 2019 Zapisuje się w końcu i ja u Pelikanka 1 Quote
Monika z Katowic Posted February 20, 2019 Author Posted February 20, 2019 Dzisiaj nasz kochany Pelikanek był na szczepieniu przeciw wściekliźnie. Dlatego taka mina.... Koszt szczepienia wyniósł 35 złotych. Oto zdjęcia zaświadczenia oraz paragonu: 1 1 Quote
agat21 Posted February 20, 2019 Posted February 20, 2019 No nic dziwnego, że niezadowolony. Żeby tak nie dać spokoju nawet na stare lata z tym kłuciem - skandal! Też bym była niezadowolona ;) 1 Quote
Nesiowata Posted February 21, 2019 Posted February 21, 2019 To tylko jedno ukłucie na rok i sprawa załatwiona. Nie martw się Blondynku - teraz masz święty spokój., zdążyłeś już zapomnieć o wczorajszym dniu. Tyle, że dziś pogoda nieciekawa, lepiej siedzieć w ciepłym domku. 1 1 Quote
Monika z Katowic Posted February 21, 2019 Author Posted February 21, 2019 Pani Ewa napisała mi w smsie, że wczoraj Pelikanek był grzeczny. Trochę jechał samochodem, a potem dziarsko szedł na łapinkach prosto do gabinetu weterynarza. Miał zmierzoną temperaturę, osłuchane serduszko i wszystko jest ok. Dzisiaj dobrze się czuje i z innymi zwierzakami pcha się do leków - hihihihi. 1 2 Quote
Nesiowata Posted February 22, 2019 Posted February 22, 2019 Trzymaj tak dalej Blondynku - w końcu świat okazał się dla Ciebie łaskawy i musisz z tego korzystać ile tylko można. Tylko nie zapomnij dziś o kubraczku bo znów mamy panującą nam zimę. Myślałam, że to szron po wczorajszym deszczu, le okazało się, że śnieg tez się pokazał. A było już tak fajnie. 1 Quote
Nesiowata Posted February 23, 2019 Posted February 23, 2019 Witaj Blondynku w mroźną (ale słoneczną) sobotę. Jeśli utrzyma się taka pogoda to warto pospacerować na świeżym powietrzu. 1 Quote
elik Posted February 23, 2019 Posted February 23, 2019 18 minut temu, Nesiowata napisał: Jeśli utrzyma się taka pogoda to warto pospacerować na świeżym powietrzu. Zwłaszcza, że w kraku jest piękna słoneczna pogoda :) 1 Quote
Jolanta08 Posted February 23, 2019 Posted February 23, 2019 Odwiedzam Pelisia i mizianko zostawiam. 1 Quote
Monika z Katowic Posted February 23, 2019 Author Posted February 23, 2019 Dobrej nocy i kolorowych snów dla wszystkich! U kochanego Pelikanka wszystko w porządku. To jest dawniejsza fotka Pelisia, ale nie mogłam się oprzeć tej niesamowitej ramce... 2 1 Quote
Nesiowata Posted February 24, 2019 Posted February 24, 2019 Zdrówka Blondynku, ciesz się życiem. 1 Quote
Nesiowata Posted February 25, 2019 Posted February 25, 2019 Witamy w kolejny poniedziałek - sucho pod nogami, słonko na niebie. I oby przez cały dzień tak było. Trzymaj się zdrowo Pelikanku. 2 Quote
Monika z Katowic Posted February 25, 2019 Author Posted February 25, 2019 Dobranoc kochani! Właśnie układam się do snu... Quote
Nesiowata Posted February 25, 2019 Posted February 25, 2019 1 godzinę temu, Monika z Katowic napisał: Dobranoc kochani! Właśnie układam się do snu... Śpij spokojnie Blondynku. 1 Quote
Nesiowata Posted February 26, 2019 Posted February 26, 2019 Za wcześnie aby przeszkadzać słodkiemu Blondynkowi w spaniu. Ale udanego dnia można mu życzyć. 1 Quote
mari23 Posted February 26, 2019 Posted February 26, 2019 zmogły mnie jakieś straszliwe wirusy, ale choć na chwilkę tu zaglądam. Czytając o szczepieniu Pelisia przypomniałam sobie zabawną historię sprzed lat. Nasz Hektor był psem dużym, silnym i groźnym, szczepienie odbywało się metodą "samochodową", mąż mocno trzymał psa w aucie, a wet szczepił przez wąsko uchylone okno.W momencie włożenia ręki za szybę Hektor się szarpnął, a wet niechcący dziabnął igłą męża w rękę. Bardzo go przepraszał, a ja na to: nic nie szkodzi, jak poskutkuje na wściekliznę u męża, to jeszcze koniak przywiozę ;). W końcu udało się i psa zaszczepić, poszłam po zaświadczenie, wet wypisał i podaje, ja pytam: a dla męża? Mina doktora bezcenna :) :) Pozdrawiam serdecznie z łoża boleści i zdrowia życzę!!! 1 Quote
Monika z Katowic Posted February 26, 2019 Author Posted February 26, 2019 Doprawdy wyjątkowe wspomnienie ze szczepienia! :))))) A zaszczepinony, zadowolony Pelikanek wygląda dzisiaj tak: 1 1 Quote
Nesiowata Posted February 27, 2019 Posted February 27, 2019 Witaj psi dżentelmenie - dziś trochę chłodniejszy poranek. Ale ptaszki i tak śpiewają. 1 Quote
Jolanta08 Posted February 27, 2019 Posted February 27, 2019 Witaj Pelisiu, szczepienie za tobą więc można o nim zapomnieć co najmniej na rok i cieszyć się życiem. 1 Quote
Monika z Katowic Posted February 27, 2019 Author Posted February 27, 2019 Cieszymy się życiem na naszym podwóreczku... Ale przybył nowy piesek i nie bardzo go lubimy. 1 1 Quote
Nesiowata Posted February 28, 2019 Posted February 28, 2019 Blondyn ku - przecież Ty jesteś dżentelmenem. Nowemu trzeba pomóc, nauczyć go wszystkiego. Będzie dobrze! Znów mamy wiosenny dzionek więc pewnie korzystasz z tego. 1 Quote
Jolanta08 Posted February 28, 2019 Posted February 28, 2019 17 godzin temu, Monika z Katowic napisał: Cieszymy się życiem na naszym podwóreczku... Ale przybył nowy piesek i nie bardzo go lubimy. Peliś kogoś nie lubi ,szok ,niezłe z was ziółka przyznać się dlaczego nie lubicie nowego , bo za duży ,bo wam pyskuje ? 1 Quote
Onaa Posted February 28, 2019 Posted February 28, 2019 No tak Pelikanku, powiedz, - zabrali nam wesołego psotnego Nortonka a przyjechał jakiś nieznajomy piesek - ale i jego przyjmiemy do naszej uroczej gromadki :). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.