Marysia R. Posted May 5, 2020 Posted May 5, 2020 1 godzinę temu, jankamałpa napisał: W Łodzi na Marmurowej jest bardzo podobna sunia, ale to chyba nie ona. Masz na myśli suczkę Wiki, przyjętą 04.05? To na 100% nie jest Kira :( Państwo wczoraj po raz kolejny oddzwonili wszystkie okoliczne schroniska, w żadnym jej nie ma... Sprawdzili też z duszą na ramieniu zakłady oczyszczania miasta w Łodzi i Zgierzu, ale nie zabierali oni od czasu zaginięcia małej żadnych psów po wypadkach. W tej chwili Państwo próbują uzyskać dostęp do miejskiego monitoringu, żeby spróbować ustalić choć kierunek ucieczki. Cały czas też plakatują z pomocą ludzi bliższą i dalszą okolicę... 47 minut temu, kiyoshi napisał: o matko :( :( z taki automatem...oby nie miałam za mocno zaciśniętej obroży...to jest szansa że się uwolni i znajdzie ratunek..... Miała na sobie szelki. 45 minut temu, Livka napisał: Wrzućcie zdjęcie poszukiwanej, proszę ! Dzięki Tyśka za wrzucenie zdjęć. Quote
kiyoshi Posted May 5, 2020 Posted May 5, 2020 Szelki...to chyba lepiej, bo z nich psiak się szybciej wyswobodzi. niestety zakładam scenariusz że smycz automatyczna sie gdzies zaczepiła. Prawdopodobnie sunia nie dobiegła daleko, 10 km z automatem z pewnością odpada. Jesli była widziana BEZ automatu i bez szelek te 10 km dalej to może być ona (szkoda że nikt nie zrobił zdjęcia)....hmmm...janka małpa zna lepiej te gminy okoliczne pod jakie schroniska podchodzą...ja bym jednak dzwoniła do Urzędu Gminy- nie do schronisk, pytac tam czy nie mają punktów przetrzymań (jest ich mnóstwo w tej częsci Polski)...na szelkach nie było adresatki? ps. wide że na fb jest troche osób z okolicy które próbuja pomóc....oby się udało coś ustalić... Quote
sylwija Posted May 6, 2020 Author Posted May 6, 2020 strasznie się o Kirę/Bezę/świnkę martwię, czas leci a sygnałów coraz mniej bardzo żałuję, że tego chipa nie ma. Jak nie ma kasy, to wszystko jak na złość :( reszta malców jakoś sobie radzi w ds mała Avola została wysterylizowana, była grzeczna na spacerze w Warce, grzeczna u weta, trochę zalękniona, ale nikomu zębów nie pokazała, choć ręce do niej wyciągali i głaskali, bo spokojnie generalnie było i Avola, i Tusia będą zachipowane przed adopcją, choćbym miała stanąć na głowie, jeszcze mama Sawa i wycofana, ale ładniutka Niunia - jak ktoś mnie nawiedzi, to postaram się o ładne zdjecia super, że pada, ale niefajna pogoda do zdjęć Trzymajcie kciuki, zeby mala sie znalazla..nie wiem, co jeszcze mozna zrobic, poza tym, co zobili wlasiciele. a czy mamy kogoś - wolontariusza w Wojtyszkach, żeby ewentualnie uczulić? bo tam, jak wpadnie, to jak do obozu koncentracyjnego/tak opisala znajoma, ktora tam byla :(/ Quote
Aska7 Posted May 6, 2020 Posted May 6, 2020 Chip to potrzebny jak pies się znajdzie, jak zaplątany w krzakach w środku lasu, to mu chip po nic. Może psa tropiącego wynająć. Tylko czy się da i jaki to koszt. Dron w okolicach Liściastej/Brukowej to bez sensu, bo tam same chęchy i nic nie zobaczy. Bardzo się martwię i przykro mi. Jeśli jakaś kasa byłaby potrzebna to dajcie znać Quote
rozi Posted May 6, 2020 Posted May 6, 2020 Chciałam napisać, że co za debil wypuścił automat z ręki, to jest konkretny chwytak przecież. Ale w sumie, gdyby normalna smycz się za nią wlokła, to zaczepi się o jakieś krzaki też. Tyle że pies nie jest tak spłoszony przy zwykłej. Gówno chłopu, nie zegarek, tak czy siak. Quote
sylwija Posted May 10, 2020 Author Posted May 10, 2020 wielka prośba, jeśli ktoś korzysta z fejsa walczymy o karmę Wystarczy kliknąć w link i polubić komentarz ze zdjęcia. Tylko tyle. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2805611389564742&id=536672393125331 Quote
sylwija Posted May 13, 2020 Author Posted May 13, 2020 dziękuję za lajki :) niestety zabrakło 20.. ale i tak cieszy wynik. RUNA dostała ponad 3tys głosów 1 Quote
Nadziejka Posted May 13, 2020 Posted May 13, 2020 Dnia 5.05.2020 o 13:06, Livka napisał: Wrzućcie zdjęcie poszukiwanej, proszę ! Rozliczony 33 zl dla Lapeczek U Sylwija-Ile Dobreduszki Sercem Dadza.do 8 05 Posylam Liveczko 33 zl z kramku ku Tobie jak doleca to prosze potwierdz na zakonczonym Modle za Kirunie caly czas Quote
Livka Posted May 15, 2020 Posted May 15, 2020 Witam :) Serdecznie zapraszam do mojej Księgarenki - na potrzeby Runy. 1 Quote
Marysia R. Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 Dnia 13.05.2020 o 08:26, Aska7 napisał: Jakieś wieści w sprawie Kiry ? Przepraszam, dużo miałam ostatnio na głowie i zapomniałam odpisać. Pojawił się jeden trop, mogący wskazywać, że ktoś sunię sobie przywłaszczył - pracownicy jednego ze sklepów zoologicznych po pokazaniu ogłoszenia stwierdzili, że była u nich Pani z identycznym psiakiem i kupowała dla niego wyprawkę. Państwo zgłosili sprawę na policję, próbują uzyskać dostęp do monitoringu ale nie jest to prosta sprawa. Innych sygnałów, które nie dotyczyłby innych psów nie ma... 18 godzin temu, Livka napisał: Witam :) Serdecznie zapraszam do mojej Księgarenki - na potrzeby Runy. Livko, dziękuję pięknie w imieniu zwierzaków Runy za super bazarek :) Quote
Nadziejka Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 Kiruniu no to jest choc jakas nadzieja ze wszystko dobrze sciskamy calun czas za psinunie Quote
jankamałpa Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 1 godzinę temu, Marysia R. napisał: Przepraszam, dużo miałam ostatnio na głowie i zapomniałam odpisać. Pojawił się jeden trop, mogący wskazywać, że ktoś sunię sobie przywłaszczył - pracownicy jednego ze sklepów zoologicznych po pokazaniu ogłoszenia stwierdzili, że była u nich Pani z identycznym psiakiem i kupowała dla niego wyprawkę. Państwo zgłosili sprawę na policję, próbują uzyskać dostęp do monitoringu ale nie jest to prosta sprawa. Innych sygnałów, które nie dotyczyłby innych psów nie ma... Livko, dziękuję pięknie w imieniu zwierzaków Runy za super bazarek :) O kurcze, a dlaczego na policję, przecież jak ta osoba przygarnęła psiaka to chyba dobrze zrobiła? Następnym razem może już nie pmóc żadnej "psiej bidzie". To raczej nowi właściciele nie zabardzo dobrze wywiązali się z opieki nad psem. Może się myle. 2 Quote
Marysia R. Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 5 minut temu, jankamałpa napisał: O kurcze, a dlaczego na policję, przecież jak ta osoba przygarnęła psiaka to chyba dobrze zrobiła? Następnym razem może już nie pmóc żadnej "psiej bidzie". Jeśli przygarnęła to dobrze, ale jeśli nie próbowała w żaden sposób szukać właściciela to już gorzej, szczególnie, że sprawa poszukiwań Kiry była naprawdę szeroko nagłośniona w całej Łodzi. Nie ma innej możliwości uzyskania dostępu do monitoringu jak zgłoszenie sprawy na policję. A to jedyna szansa na odnalezienie tej osoby. Quote
jankamałpa Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 30 minut temu, Marysia R. napisał: Jeśli przygarnęła to dobrze, ale jeśli nie próbowała w żaden sposób szukać właściciela to już gorzej, szczególnie, że sprawa poszukiwań Kiry była naprawdę szeroko nagłośniona w całej Łodzi. Nie ma innej możliwości uzyskania dostępu do monitoringu jak zgłoszenie sprawy na policję. A to jedyna szansa na odnalezienie tej osoby. Ok. ale jesli odzyskają psa to może nie straszyć policją i sprawą o przywłaszczenie tylko podziękwać i może zaproponować jakiegoś psiaka z Dogo dla Pani w nagrodę. 1 Quote
kiyoshi Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 Dużo osób tak robi. Znajdzie psa to sobie bierze Jeśli wyplatala się z szelek OBY! to pewnie przerażona biegała wyglądając na porzuconego psa Oby to była ona Quote
Malgoska Posted May 24, 2020 Posted May 24, 2020 zapraszam na kolejny bazarek w 50% przeznaczony na Runę https://www.dogomania.com/forum/topic/351979-na-balbinkę-i-na-runę-do-310520-r-godz-2300/ Quote
Malgoska Posted May 25, 2020 Posted May 25, 2020 przelałam z tego bazarku https://www.dogomania.com/forum/topic/351854-rozliczam-dziś-koniec-komu-misia-pieska-albo-myszkę-na-dzień-dziecka/ 179,00 zl poproszę o potwierdzenie jak pieniążki dojdą 1 Quote
Malgoska Posted June 2, 2020 Posted June 2, 2020 Dnia 25.05.2020 o 20:40, Malgoska napisał: przelałam z tego bazarku https://www.dogomania.com/forum/topic/351854-rozliczam-dziś-koniec-komu-misia-pieska-albo-myszkę-na-dzień-dziecka/ 179,00 zl poproszę o potwierdzenie jak pieniążki dojdą poproszę o potwierdzenie wpłaty Quote
elik Posted June 2, 2020 Posted June 2, 2020 Czy wyjaśniła się już sprawa przekazywania odzieży, co miało przynieść jakieś korzyści dla Runy? Quote
Marysia R. Posted June 3, 2020 Posted June 3, 2020 23 godziny temu, elik napisał: Czy wyjaśniła się już sprawa przekazywania odzieży, co miało przynieść jakieś korzyści dla Runy? Ja niestety nie wiem nic na ten temat. Nie mamy niestety żadnych nowych, dobrych wieści w sprawie zaginionej Kiry/Świnki... Chciałam natomiast dać znać, że w zeszłym tygodniu do swojego domu pojechała Avola! Państwo są rozsądni, podchodzą z głową do zachowań suni, która faktycznie reaguje szczekaniem i próbą odgonienia na obcych przychodzących do domu, na razie dają jej czas, starają się, żeby obcy dobrze się jej kojarzyli, w razie problemów są gotowi prosić o pomoc behawiorystę. Jesteśmy dobrej myśli, mam nadzieję, że to już ostatnia, docelowa przeprowadzka małej :) Wczoraj do DS pojechała również siostra Avoli - Tusia. Dom był dla niej sprawdzony już od dłuższego czasu, ale Pani była w trakcie przeprowadzki, Tusia była po sterylce, dlatego jakiś czas czekała w Fundacji, ale wczoraj w końcu przeniosła się do siebie :) Na razie jest zestresowana przeprowadzką, powoli się aklimatyzuje. Jeśli chodzi o wieści ogólne z Runy pozwolę sobie skopiować dzisiejszy post Sylwii z FB: Cytat miałam stłuczkę - z mojej winy, pierwszy raz :(. Jestem totalnie przemęczona. Pewnie mało kto przeczytał post, w którym pisałam, że 2-3 x dziennie jeżdżę do weta, a przecież to nie wszystko. Ale sama jazda jest wyczerpująca i zajmuje czas - do najbliższej lecznicy mam 17km, jeśli są potrzebni specjaliści, szpital - to już 50-60 km /oczywiście podaję w jedną stronę/ jazda do lekarzy to jedno, nie można tez zaniedbać codziennej opieki na ok70 zwierzakami. to naprawdę ponad siły dla jednej osoby - to nie tylko sprzątanie kuwet /choć zajmuje niemało czasu, to podawanie leków, zastrzyków, suplementów, karmy, w tym niektórym dedykowane, sprzątanie, sprzątanie..ale też każdemu trzeba poświecić uwagę, czas - indywidualnie pomóc, Choroby, walki o Zycie, zdrowie - czasem wygrana - niesamowita radość i satysfakcja, czasem - porażka, brak nadziei i bezsilność i dramat. Nie, to, że zwierząt jest dużo, nie sprawia , że jest mi łatwiej się pogodzić. Nie potrafię, nie potrafię się pogodzić ani zdystansować. Są to dla mnie traumatyczne przeżycia. Każdy mój podopieczny jest jak jak jeden jedyny wyjątkowy.. ktoś kiedyś zapytał, co robię, że te zwierzaki wyglądają na takie szczęśliwe - to mój cel, to sens tego co robię - żeby były szczęśliwe, żeby miały dobry komfort życia - wszystko w celu jego zapewnienia. Dla jednych to szukanie najlepszego domu, dla innych ograniczenie stresu i zmian, do każdego indywidualne podejście. Ważne, co dla tego zwierzaka jest najlepsze. Ale muszę przystopować/ na dziś Freddie i Maurycy mieli zaplanowane zabiegi stomatologiczne - muszę je przełożyć. Nie mogę jeździć w takim stanie A i tak rano będzie wet do Pinki i Niko - to pilne nie mogę zaniedbać codziennych obowiązków, ale może uda i się choć kilka dni nie jeździć samochodem - naprawie nie jestem w formie Choć wiadomo, jeśli będzie coś niecierpiącego zwłoki, będę musiała się zmobilizować nie wyobrażacie sobie, jak jest mi trudno i wciąż oczekiwania, często wręcz pretensja, gdy muszę odmawiać, choć zawsze staram się wtedy coś doradzić powtórzę jeszcze raz -fizycznie tylko ja zajmuję się podopiecznymi Fundacji- w każdym zakresie, Przyjaciele Fundacji RUNA :bardzo pomaga Marysia - w zakresie adopcji psów i ogłoszeń, Arek - w zakresie adopcji kotów,. Kasia - ze zbiórkami, postami, pomysłami; Aleksandra - z postami na fb, rozpowszechnianiem zbiorek, udziałem w konkursach, Bożenna - ze stroną www Podkreślę jeszcze raz - Fundacja nie ma żadnych dotacji, z żadnych źródeł - jedynie darowizny pozwalają na działanie, ale jest coraz gorzej, coraz trudniej zebrać na podstawowe potrzeby A jest naprawdę źle - ale na co mogę liczyć, jeśli nawet na weta i karmę nie mogę uzbierać.. co będzie nie wiem., boję się - nie o siebie, tylko o zwierzaki - całe życie poświęciłam ratowaniu ich za wszelka cenę i zapewnianiu im godnego, spokojnego, bezpiecznego życia.. dla niektórych jako tymczasowy pobyt - dla innych miał być azyl już na zawsze.. ale przyszłość nie rysuje się dobrze muszę zebrać myśli i na spokojnie wszystko opisać, ale czy mogę liczyć na pomoc?.. :( aktualnie jestem tak przemęczona i sfrustrowana, że ciężko mi sklecić poprawnie dwa zdania to, co najszybciej nam zagraża - poza zadłużeniem w lecznicach :( to utrata samochodu. to poważne zagrożenie, bo mówiąc wprost - RUNA jest w takim miejscu, ze wszędzie daleko, nie da się zapakować zwierzaka i podjechać tramwajem. Poza tym - to jest konieczne nonstop, podopieczni RUNY to zwierzaki po przejściach, z różnych, często bardzo złych źródeł, fatalnych warunków, chore, z problemami behawioralnymi .. itp itd.. Samochód to podstawowe narzędzie pracy. tak go wybierałam - pod kątem zwierząt: - żeby był mały, ale pakowny i ekonomiczny. I tak od 5llat sprawdza się doskonale, ale..co będzie bez niego.. napiszę post, zbiórkę o samochodzie - to teraz najpilniejsze napiszę post o tragicznej, beznadziejnej sytuacji nie wiem, czy mogę mieć nadzieję, ze nie zostanę sama.. czy pomożecie wyjść z tej sytuacji.. aktywne zbiórki https://www.ratujemyzwierzaki.pl/runa 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.