rozi Posted October 25, 2019 Posted October 25, 2019 U mojego (ex) Łukaszka było podejrzenie (moje), ale RTG niejednoznaczny do końca, więc zostawiłam. Śmiga raz na trzech, raz na czterech, nie wygląda żeby go coś bolało, a już parę lat minęło. Może poobserwuj, szkoda ciąć psa, no chyba że lekarz ma pewność 100% Quote
mar.gajko Posted October 25, 2019 Posted October 25, 2019 Przed chwilą, rozi napisał: U mojego (ex) Łukaszka było podejrzenie (moje), ale RTG niejednoznaczny do końca, więc zostawiłam. Śmiga raz na trzech, raz na czterech, nie wygląda żeby go coś bolało, a już parę lat minęło. Może poobserwuj, szkoda ciąć psa, no chyba że lekarz ma pewność 100% Na RTG bardzo wyraźnie było widać, że ona już okropnie ponadryzana i od góry i z boków. Jego to musi boleć. Jak będzie tak oszczędzał łapkę, to mu mięśnie zanikną w łapce i kręgosłup się skrzywi. A przecież Reksio młodziutki, dopiero ma ze 3 latka. Jeszcze przynajmniej 15 przed nim. Podjęłam decyzję o operacji. Myślę, że słuszną. 1 Quote
rozi Posted October 25, 2019 Posted October 25, 2019 1 minutę temu, mar.gajko napisał: Na RTG bardzo wyraźnie było widać, że ona już okropnie ponadryzana i od góry i z boków. Jego to musi boleć. Jak będzie tak oszczędzał łapkę, to mu mięśnie zanikną w łapce i kręgosłup się skrzywi. A przecież Reksio młodziutki, dopiero ma ze 3 latka. Jeszcze przynajmniej 15 przed nim. Podjęłam decyzję o operacji. Myślę, że słuszną. No to tnij. Quote
bou Posted October 30, 2019 Posted October 30, 2019 Dnia 25.10.2019 o 14:32, mar.gajko napisał: Na RTG bardzo wyraźnie było widać, że ona już okropnie ponadryzana i od góry i z boków. Jego to musi boleć. Jak będzie tak oszczędzał łapkę, to mu mięśnie zanikną w łapce i kręgosłup się skrzywi. A przecież Reksio młodziutki, dopiero ma ze 3 latka. Jeszcze przynajmniej 15 przed nim. Podjęłam decyzję o operacji. Myślę, że słuszną. To jutro,a właściwie - już dziś.Trzymam kciuki z całej siły! Za Reksia i za Ciebie,wierzę,że będzie dobrze. Daj znać po zabiegu. Quote
mar.gajko Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 KOchane Dziewczęta, operacji niestety nie było. Będziemy się umawiać znowu na przyszły tydzień. Biedny Reksio tylko na darmo "na czczo" był. Z czego zadowolony nie był :) Dam znać jak się umówimy na termin. 1 Quote
bou Posted November 4, 2019 Posted November 4, 2019 Dnia 1.11.2019 o 19:49, mar.gajko napisał: KOchane Dziewczęta, operacji niestety nie było. Będziemy się umawiać znowu na przyszły tydzień. Biedny Reksio tylko na darmo "na czczo" był. Z czego zadowolony nie był :) Dam znać jak się umówimy na termin. Dzięki za info. Quote
mar.gajko Posted November 21, 2019 Posted November 21, 2019 Po RTG w narkozie okazała się, że główka nie jest taka zła i tamto zdjęcie "na żywo" było przekrzywione. Ale też po badaniu okazało się, że mamy zerwane więzadło krzyżowo-podczaszkowe w kolanie. I najprawdopodobniej to jest przyczyną utykania. No więc podjęliśmy decyzję o naprawie owego więzadła nowoczesną metodą jakąs tam. Reksio jest 9 dni po operacji. W sobotę ściągamy szwy. Na nóżkę już stajemy, a nawet chcemy skakać. Dom mamy zdemontowany :) wszytsko na podłodze, żeby Resia nie skakała i nie nadwyrężała nóżki. Na spacerki na rączkach. Pomijając pierwszą dobę o operacji, Resio w dobrej kondycji i doskonałym humorze. Na szyi kołnierz, bo pracowaliśmy nad szwami. Zobaczymy co będzie po wygojeniu i pracowaniu nóżką. 1 5 Quote
bou Posted November 21, 2019 Posted November 21, 2019 9 minut temu, mar.gajko napisał: Zobaczymy co będzie po wygojeniu i pracowaniu nóżką. Jak to "co będzie"? Będzie super,bo to wszak Reksio jest i pod Twoją opieką :) Quote
mar.gajko Posted November 21, 2019 Posted November 21, 2019 13 minut temu, bou napisał: Jak to "co będzie"? Będzie super,bo to wszak Reksio jest i pod Twoją opieką :) :) pewnie, że super. Ale czy nożynka będzie całkiem sprawna. I czy to jedyna przyczyna była. Quote
rozi Posted November 22, 2019 Posted November 22, 2019 Nie chcę wybrzydzać na weta, ale zerwane więzadło to się stwierdza testem szufladowym w dwie minuty, szkoda że Reksio zaliczył dwa RTG i narkozę w celach diagnostycznych. Super. Będzie śmigać :) Quote
mar.gajko Posted November 22, 2019 Posted November 22, 2019 5 godzin temu, rozi napisał: Nie chcę wybrzydzać na weta, ale zerwane więzadło to się stwierdza testem szufladowym w dwie minuty, szkoda że Reksio zaliczył dwa RTG i narkozę w celach diagnostycznych. Super. Będzie śmigać :) No narkoza była już przed zabiegiem w celu upewnienia. A z tymi zdjęciami to pewnie i moja wina bardziej. Bo te nóżki się ciągnie, żeby było równo,a jak tu tak ciągnąć jak się wie, że nóżka boli i krzywy był i niewyciągnięty. I do badania Reksio awanturny jest i łapie za ręce. On ogólnie bardzo chrakterny i jak się coś nie podoba to okazuje bez wahania. Swoją drogą on ma tyle różnych, że tak powiem, ułomności zdrowotnych, że wcale bym się nie zdziwiła, że i więzadło popsute i główka kości popsuta, i co tam jeszcze. Quote
kiyoshi Posted November 24, 2019 Author Posted November 24, 2019 Dnia 22.11.2019 o 13:49, mar.gajko napisał: No narkoza była już przed zabiegiem w celu upewnienia. A z tymi zdjęciami to pewnie i moja wina bardziej. Bo te nóżki się ciągnie, żeby było równo,a jak tu tak ciągnąć jak się wie, że nóżka boli i krzywy był i niewyciągnięty. I do badania Reksio awanturny jest i łapie za ręce. On ogólnie bardzo chrakterny i jak się coś nie podoba to okazuje bez wahania. Swoją drogą on ma tyle różnych, że tak powiem, ułomności zdrowotnych, że wcale bym się nie zdziwiła, że i więzadło popsute i główka kości popsuta, i co tam jeszcze. Reksio kochany, czytałam o operacji, miałam napisać i wyleciało. Dorze że maluszek mimo tylu schorzeń tak dobrze funkcjonuje. łapinka pewnie bolała, ale teraz będzie już tylko lepiej. Mariola masz może jakieś zdjęcie szkraba z teraz? ciekawa jestem czy się zmenił coś... Ciesze się, że spotkało go takie szczęście, że dajesz sobie z nim rade i znosić foszki malucha wielkiego duchem :) Jak ta łapeczka teraz?? Quote
mar.gajko Posted November 25, 2019 Posted November 25, 2019 W sobotę wyjmowaliśmy szwy. Dzisiaj zdjęłam łobuzowi kołnierz. Od niedzieli już chodzimy więcej. Nie tylko na rączkach na trawkę i do domku. Próbujemy trochę masować, ale ta mała cholera warczy :) na nóżkę staje i trochę chodzi. Pewnie potrwa chwilę zanim zacznie ją normalnie obciążać. Reksio przytył trochę, waży 5,60. Zdjęć nie mam. Dalej mam ten pogryziony przez Reksia telefon i zdjęcia niewyraźne. Quote
Moli@ Posted November 26, 2019 Posted November 26, 2019 7 godzin temu, mar.gajko napisał: W sobotę wyjmowaliśmy szwy. Dzisiaj zdjęłam łobuzowi kołnierz. Od niedzieli już chodzimy więcej. Nie tylko na rączkach na trawkę i do domku. Próbujemy trochę masować, ale ta mała cholera warczy :) na nóżkę staje i trochę chodzi. Pewnie potrwa chwilę zanim zacznie ją normalnie obciążać. Reksio przytył trochę, waży 5,60. Zdjęć nie mam. Dalej mam ten pogryziony przez Reksia telefon i zdjęcia niewyraźne. Spacery - nie pozwalaj mu iść szybko na długiej smyczy - kicać na trzech. Krótka smycz i spacer noga za nogą - wymusi chodzenie na czterech. Wybieraj nierówny teren - żeby utrzymać równowagę odruchem będzie opierał się na łapce. Quote
rozi Posted November 29, 2019 Posted November 29, 2019 Dnia 2019-11-22 o 13:49, mar.gajko napisał: Bo te nóżki się ciągnie, żeby było równo,a jak tu tak ciągnąć jak się wie, że nóżka boli Zerwane więzadło nie boli :) Quote
mar.gajko Posted February 13, 2020 Posted February 13, 2020 No... dobrze. Od połowy grudnia chodzimy na rehabilitację. Do końca stycznia było 2 x w tygodniu, od lutego mamy 1 x w tygodniu. Masaż, bieżnia wodna i ćwiczenia na jeżyku. Łapka prawie dobra :) Ja trochę gorzej, bo to na drugim końcu miasta i komunikacją miejską się tłuczemy z przesiadkami. Reksio na rączkach :) 1 1 Quote
Nadziejka Posted April 11, 2020 Posted April 11, 2020 Spokojnych Zdrowych Nadzieje Niosacych Swiateczek Quote
mar.gajko Posted May 30, 2020 Posted May 30, 2020 Dawno nas nie było. Otóż co słychać. Łapka nie najlepiej. Chodziliśmy na rehabilitację do połowy marca, dopóki nas nie ukrócił koronawirus z jazdami. Chodzimy ale nie jest to co byc powinno. Co gorzej z drugą się dzieje tak samo. Więc, niestety chyba czeka nas poprawka prawej i lewa w jakimś czasie. Poza tym energii mamy mnóstwo, rządzimy w domu. Mamy apetycik. Kochamy mamusię i jesteśmy postrachem osiedla ;) Quote
kiyoshi Posted May 30, 2020 Author Posted May 30, 2020 7 minut temu, mar.gajko napisał: Dawno nas nie było. Otóż co słychać. Łapka nie najlepiej. Chodziliśmy na rehabilitację do połowy marca, dopóki nas nie ukrócił koronawirus z jazdami. Chodzimy ale nie jest to co byc powinno. Co gorzej z drugą się dzieje tak samo. Więc, niestety chyba czeka nas poprawka prawej i lewa w jakimś czasie. Poza tym energii mamy mnóstwo, rządzimy w domu. Mamy apetycik. Kochamy mamusię i jesteśmy postrachem osiedla ;) haha :) ostatnimi dniami baaardzo dużo myślałam o Reksiu i chyba Cie ściągnęłam myślami... Rozmawiałyśmy w przytulisku o Reksiu w kontekście tej starej babinki, bo trafiła do nas do przytuliska w podobnym, a nawet ciut gorszym stanie niż był Reksio :( co to mu się dzieje z tymi łapinkami biednymi :( te przednie pamietam miał tak potwornie wygiete...tylko teraz niepamietam, czy to te przednie mu szwankują właśnie czy tylne? Dobrze, że mimo wszystko sobie radzi i jeszcze ma sie straszyc osiedle...kochany duszek...mam go cały czas przed oczami taką bide z nędzą :( prosze wygłaskać ślicznośćode mnie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.