Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Szczeniaczki raczej są wesołe, a niektóre szalone wręcz. Ileż zła musiało to psiątko doznać w swoim krótkim jeszcze życiu. Boi się, ucieka w kąt, rzeczywiście trzeba czekać aż zaufa człowiekowi. Dobrze, że jest już w dobrym domku, zapomni i nabierze pewności, wszystko się ułoży. Tego mu życzę.

  • Upvote 1
Posted
5 godzin temu, elik napisał:

Serce boli, że takiego maluszka ktoś potrafił krzywdzić i w końcu porzucił na pewną śmierć

Z choinki się urwałaś? Jest milion szczeniaków i kociąt okaleczonych przez debili, wyrzuconych w workach.

Posted
8 godzin temu, elik napisał:

Serce boli, że takiego maluszka ktoś potrafił krzywdzić i w końcu porzucił na pewną śmierć :(   Miał szczęście, że trafił na Was. Jest bardzo młodziutki więc powinien szybko zapomnieć co było złe  w jego życiu i pycholek sie rozweseli.

witaj Elu...

Zaglądaj do naszego okruszka. Będziemy razem obserwować jak sie zmienia na lepsze. Bo na pewno ten przełom przyjdzie...:)

Tyle dobrych osób mu kibicuje...

 

A to co się dzieje na świecie i mnie przeraża...gdy mieszkałam w dużym mieście nie widziałam takiego okrucieństwa jak teraz w małym miasteczku, czy na wsiach...Nie chce generalizować, ale tutaj zwierzęta są często zabawkami dla dzieci na krótki czas:(

7 godzin temu, Bogusik napisał:

Na pewno jest w dobrych rękach i pomalutku przekona się i zaufa.Oby tylko nic złego nie działo się w jego organizmie ale o tym będziemy wiedzieć po badaniach.Trzymam za Ciebie maluszku mocno kciuki!

I ja trzymam kciuki. Może już jutro się czegoś dowiemy

Posted
7 godzin temu, IlonaS napisał:

Szczeniaczki raczej są wesołe, a niektóre szalone wręcz. Ileż zła musiało to psiątko doznać w swoim krótkim jeszcze życiu. Boi się, ucieka w kąt, rzeczywiście trzeba czekać aż zaufa człowiekowi. Dobrze, że jest już w dobrym domku, zapomni i nabierze pewności, wszystko się ułoży. Tego mu życzę.

właśnie dzięki temu, że tak szybko pojechał do domu tymczasowego, ma dużo szanse by wrócić do normalnefo świata w miarę szybko. Każdy kolejny tydzień u nas w przytulisku nic by mu nie dawał:( u nas opiekował sie nim tylko Czaruś...a on potrzebuje towarzystwa człowieka non stop...tak jak teraz. Może obserwować Kasie...a synek Kasi czuwa przy Reksiu:) (cały czas o tym myśle i to mi daje duży spokój i wielką wiare w ludzi :)))

Posted

Irenas dziękuje Ci z całego serduszka za 5 dyszek dla Reksiątka:) Już są na koncie - zapisuje w rozliczeniu.

Jutro zapytam Kasi ile muszę jej zwrócić za transport, za weta..i sądze, że jakieś pieniązki tez przeleje na utrzymanie (tzn. mięso)  jeśli Kasia zdecyduje z wetką by karmić go (też) gotowanym.

 

 

PS. zapomniałam napisać, że kciuki bardzo potrzebne, bo dla CZARUSIA szykuje sie domek we Wrocławiu na osiedlu Cynamonowym:) Możliwe że wyjedzie w tym tygodniu...

  • Upvote 2
Posted
4 godziny temu, rozi napisał:

Z choinki się urwałaś? Jest milion szczeniaków i kociąt okaleczonych przez debili, wyrzuconych w workach.

Będę Ci wdzięczna, jeśli nie zechcesz mnie cytować.

Posted
1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

witaj Elu...

Zaglądaj do naszego okruszka. Będziemy razem obserwować jak sie zmienia na lepsze. Bo na pewno ten przełom przyjdzie...:)

Tyle dobrych osób mu kibicuje...

 

A to co się dzieje na świecie i mnie przeraża...gdy mieszkałam w dużym mieście nie widziałam takiego okrucieństwa jak teraz w małym miasteczku, czy na wsiach...Nie chce generalizować, ale tutaj zwierzęta są często zabawkami dla dzieci na krótki czas:(

I ja trzymam kciuki. Może już jutro się czegoś dowiemy

Będę, będę na pewno, bo bardzo mnie wzruszył ten okruszek :)

Też wierzę, że przełom przyjdzie i to wkrótce :)

Posted

Droga Kiyoshi, sprzedałam jeszcze jedną matę i przesyłam 25 zł dla okruszka. To chyba nie ma znaczenia, że nie jest już u Ciebie, pieniądze przydadzą się też w nowym miejscu, tym bardziej, że planowane są badania. Życzę psiaczkowi zdrowia, zdrowia i zdrowia. I dobrych ludzi.

  • Upvote 1
Posted
3 godziny temu, irenas napisał:

Droga Kiyoshi, sprzedałam jeszcze jedną matę i przesyłam 25 zł dla okruszka. To chyba nie ma znaczenia, że nie jest już u Ciebie, pieniądze przydadzą się też w nowym miejscu, tym bardziej, że planowane są badania. Życzę psiaczkowi zdrowia, zdrowia i zdrowia. I dobrych ludzi.

dziękujje Ci bardzo:)

Reksio już jest po wstępnej diagnoza. Wetka na razie nie zaleciła żadnych badań jedynie obserwowanie ile pije, ile przybiera na wadze. Kazała mu kupić suplementy najlepiej w kropelkach (zaraz będe wybierać) i dodatkowo normalną karmę dla juniora by za ok. 3 tygodnie przestawiać go powoli z weterynaryjnej...

Także na razie suplement i za jakiś czas badania kontrolne.

Do tego trzeba Kasi zamówić trochę podkładów, bo maluszek na razie załatwia się w domu:(

I zwrócę też za transport Kasi 40 zł.

  • Upvote 1
Posted
3 godziny temu, kiyoshi napisał:

dziękujje Ci bardzo:)

Reksio już jest po wstępnej diagnoza. Wetka na razie nie zaleciła żadnych badań jedynie obserwowanie ile pije, ile przybiera na wadze. Kazała mu kupić suplementy najlepiej w kropelkach (zaraz będe wybierać) i dodatkowo normalną karmę dla juniora by za ok. 3 tygodnie przestawiać go powoli z weterynaryjnej...

Także na razie suplement i za jakiś czas badania kontrolne.

Do tego trzeba Kasi zamówić trochę podkładów, bo maluszek na razie załatwia się w domu:(

I zwrócę też za transport Kasi 40 zł.

Trochę to dziwne ale każdy ma swoją metodę.

A jak sprawdzić ile pije, przecież nikt za nim nie będzie non stop biegał?

Posted
13 minut temu, Moli@ napisał:

Trochę to dziwne ale każdy ma swoją metodę.

A jak sprawdzić ile pije, przecież nikt za nim nie będzie non stop biegał?

my w schronisku sprawdzałyśmy lejąc rano wode do miski do kreski.

nie martw sie MOli- Reksio jest w dobrych rękach. Kasi wetka jest bardzo dobra- swego czasu uratowała 'moją' Zosie...niektórzy może pamiętają:( i wielu, wielu inny psom pomogła, więc ja jestem dobrej myśli.

Posted
2 minuty temu, kiyoshi napisał:

my w schronisku sprawdzałyśmy lejąc rano wode do miski do kreski.

nie martw sie MOli- Reksio jest w dobrych rękach. Kasi wetka jest bardzo dobra- swego czasu uratowała 'moją' Zosie...niektórzy może pamiętają:( i wielu, wielu inny psom pomogła, więc ja jestem dobrej myśli.

Dotarło  :)

  • Upvote 1
Posted

Kupiłam podkłady

Podkłady higieniczne dla zwierząt My Friend 60x90cm 10szt. x6 50,76 zł
Wartość produktów: 50,76 zł
Kurier (Przelew online / karta kredytowa): 0,00 zł
Suma: 50,76 zł
Posted

i w zooarcie suplementy+ karmę  za 108,40 zł (Brit Premium Junior S 8 kg, Biovet Canifos Junior, Tran z dorsza i Dentastix by dobić do darmowej przesyłki)

Jak dostanę fakture to wstawie

Posted
3 minuty temu, AnkaG napisał:

Jak Reksio się miewa, weselszy troszkę?

Wczoraj jak rozmawialam z Kasia to mowila ze sam podniosl sie z poslanka i powolutku dreptal zwiedzajac mieszkanie

Wiec jakis krok juz jest

A jeszcze warkna na Ajre:)

Posted
2 godziny temu, Gabi79 napisał:

Przelałam dla cudownego Reksiulka 360,- z bazarku:

 

dziękuje Gabrysiu z całego serduszka:)

 

A z dobrych wieści- kolega Reksia Czaruś dziś pojechał do nowego domu :D

20170824_170718.jpg.33a32198258d4f5e1b46d1e6af6fc795.jpg

 

  • Upvote 4
Posted

Dzisiaj przyszła karma, witaminy i podkłady dla maluszka. Dziękujemy:-)

Reksio bardzo ładnie je i pije. Załatwia potrzeby na podkłady - dzisiaj rano posprzątałam podkłady z nocy i nie zdążyłam dać świeżych to maluch nasikał do legowiska. Oczywiście od razu się w nim położył więc dzisiaj zaliczył prysznic i rozstanie z misiem bo ten poszedł do pralki. Pod prysznicem psiak był bardzo spokojny, rozglądał się, wąchał - dał się bez problemów powycierać ale jak wrócił na "swoje" nowe posłanie to wróciły do niego wszystkie strachy świata:-( Przy okazji kąpieli wyczułam, że Reksio ma przepuklinę pępkową.

Generalnie postępy resocjalizacji są bardzo malutkie. Obserwuje nas z legowiska ale nie chce nawiązywać z nami kontaktu. Kilka razy w mojej obecności Reksio zwiedzał salon ale najbardziej interesowało go co jest za drzwiami balkonowymi. Wczoraj raz zdarzyło mu się polizać mnie po ręce. Najgorzej jest po nocy jak wychodzę z sypialni, maluch biega tam i z powrotem ( kanapa-legowisko), po chwili kładzie się w legowisku i wtedy mogę dopiero podejść przywitać go. Staram się zawsze podchodzić do niego z jakimś smakołykiem (gotowane mięso  indyka) . Bardzo chętnie je zjada. Pozwala posmyrać się pod brodą, ewentualnie z boku łebka. Inne obszary ciała są niedotykalskie - chowa wtedy głowę w kąt jakby chciał stać się niewidzialny. :-/

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...