Jump to content
Dogomania

Maks odszedł za TM w nocy 21/22.02.2020. Czy jestem .... agresorem ???? A może jestem tylko, starszym, zmaltretowanym owczarkiem? Szukam ludzi,którzy we mnie uwierzą i pomogą mi znaleźć dom


Recommended Posts

Posted
1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał:

Według mnie od marca. Owczuś już jest w hoteliku u Murki, oplata obejmie kawałek marca.

OK. To może uzupełnij deklaracje jednorazowe. Bo było ich trochę.

Posted
3 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

Sprawdź na pierwszej stronie, ok? 

Jeszcze 500 spadek po Poli u Anecik.

811 z grosikami spadek po Albinku u Murki

10,70 spadek po Ergo u Murki

104,19 też po Ergu AgaG przelała do Murki

Posted

Dziś rano wet obejrzał Owczusia. Zależało mi na tym bardzo, bo wczoraj już trochę potrzepywał głową, dziś zauważyłam w uchu trochę ropy:( Jest bardzo wrażliwy na to miejsce i ledwo można mu tam zajrzeć bez dotykania... nie wiem czy pozwoli nam na przemywanie (spray jest na rany suche), dlatego wet zalecił antybiotyk ogólny (koszt doliczy do rachunku dla SMONu). Jak trochę podeschnie to będziemy pryskać. Przemyć też spróbujemy, ale wet powiedział, że próbował bardziej to ucho obejrzeć w lecznicy i nie było o tym mowy:(

Co do do utykanie to wet powiedział, że jest to od kręgosłupa i dobrze by było podawać Owczusiowi jakiś preparat z Czarcim Pazurem. Najlepszy byłby chyba Caniviton?

Zakupiłam w aptece Sylimarol (wet powiedział, że można podawać) - tylko jaka dawka dla Owczusia?

W książeczce niestety nie ma wzmianki o leczeniu ucha:( jest tylko wścieklizna i kastracja z 2013 roku (w głowie mi się nie mieści, że te piękny pies 4 lata tkwi w schronisku...).

Koszt to na razie tylko dojazd weta: 3,50 zł (25 zł na 7 psów):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/19d45b10f8822d69

Posted

Mureczko, wiem, żem upierdliwa, ale... Niech wet weźmie wymaz tej ropy z ucha (przed podaniem antybiotyku ogólnego) i zobaczymy co się wyhoduje, bo będziemy go karmić antybiotykami i jak nie trafimy, to tylko mu wątroba będzie siadać a ucho dalej ropieć. Możliwe to jest do zrobienia?

Jaki antybiotyk przypisał?

Ja Nestorkowi 44,6 kg dawałam 2 tabletki (zanim kupiłam ostropest mielony) do jedzenia 2 x dziennie. Jak człowiekowi. Tak ustaliliśmy z dr Orłem.

  • Upvote 1
Posted

Antybiotyk mocny: Enroxil. Jeśli mi Owczuś pozwoli to wymaz mogłabym pobrać sama (mam probówki), ale wysłać będzie można dopiero w poniedziałek. Trochę się boję dwóch dni bez antybiotyku, żeby mu się to całkiem nie rozpaprało:(

Posted
2 minuty temu, Murka napisał:

Antybiotyk mocny: Enroxil. Jeśli mi Owczuś pozwoli to wymaz mogłabym pobrać sama (mam probówki), ale wysłać będzie można dopiero w poniedziałek. Trochę się boję dwóch dni bez antybiotyku, żeby mu się to całkiem nie rozpaprało:(

Mocny ale popularny wśród wetów. Jak dostawał w schronie i nie pomogło i to i teraz pewnie nie. Dlatego pytałam o dokumentację medyczną, co dostawał. Ale tego się pewnie nie dowiemy.

Jak masz próbówki, te z żelem, to może poleżeć do poniedziałku w tym z pobranym materiałem. To jak możesz to pobierz, i dawaj antybiotyk. I tak musimy poczekać na wyniki minimum 7 dni, coś musi dostawać.

Posted
1 minutę temu, Murka napisał:

Na początku to ucho wyglądało na podleczone. Wet mówił, że dokładnie mu Owczuś nie pozwolił obejrzeć, ale było sucho, tylko strupy były.

Pewnie działało coś jeszcze co dostał. Teraz przestało. Mimo wszystko stres, zmiany. Spadek odporności. Te uszy to zawsze jest walka. Ja u Nestora zlikwidowałam pałeczkę ropy błękitnej po 5 miesiącach. Teraz mamy co innego :) ale nie takie groźne.

Posted

Fatalnie, że nie dali informacji w schronie co brał. Z drugiej strony sytuacja w uchu jest zawsze dynamiczna, wiec wymaz faktycznie konieczny jest. U mojego Jeżyka robiliśmy wymazy kilkakrotnie, a walka o zdrowe uszy trwała z 4 miesiące. niestety stany zapalne w uszach lubią powracać, zwłaszcza jak pies był zaniedbany i miał ucho spaprane ;(

zawsze już trzeba będzie te uszy kontrolować. 

  .

Posted
16 godzin temu, Murka napisał:

Co do do utykanie to wet powiedział, że jest to od kręgosłupa i dobrze by było podawać Owczusiowi jakiś preparat z Czarcim Pazurem. Najlepszy byłby chyba Caniviton?

Mój dostaje caniviton ale efekty dopiero po 2- 3 m-cach. Najtaniej kupuję w http://bimek.pl/

Posted

No tak, to dopiero początek nowej drogi piesiula. Uszko tak łatwo nie odpuści :( Boziu co za cholerny pech z tym ostatnim pogryzieniem, brak słów ile się nacierpi jeszcze bidulek :(

Posted

Dzięki TZowi Toli nasz wet już wie co miał robione w schronisku Owczuś i jakie leki dostawał. helli miała rację - Owczuś ma usunięty CAŁY KANAŁ SŁUCHOWY:(

Po konsultacji z wetem schroniskowym nasz wet zdecydował zmienić antybiotyk na Marbofloksacynę (Enroxilu nawet nie zdążyłam podać). Dostał już dziś pierwszą dawkę. Udało się też trochę przemyć ucho nadmanganianem potasu (roztworem) - Owczuś pozwala sobie na delikatne przykładanie mokrego gazika. Jedynie kiedy używa się większej ilości płynu to się boi (pewnie chodzi o to, że mu wlatuje do środka) i ucieka lub próbuje się bronić kłapiąc (ale to takie delikatne i dla odstraszenia bardziej - dla niego to najwyraźniej ostateczność). Nasz wet powiedział, że w tym momencie nie ma sensu robić wymazu, bo Marbofloksacyna i tak sobie ze wszystkim poradzi. Poza tym może być problem z dokładnym pobraniem próbki (trzeba by włożyć patyczek głębiej. Może poczekamy parę dni i zobaczymy jak będzie działał antybiotyk i przemywanie?

Powycinaliśmy trochę dredów z tyłu i wyczesałam grzbiet, jeszcze trochę zostało, ale w ciągu najbliższych dni mam nadzieję uporać się ze wszystkim.

Zrobiłam parę fotek, ale jeszcze sprzed usuwania dredów... Owczuś musiał mieć prawdziwy dom, bo potrafi dawać łapę, a właściwie to obydwie, od razu zaczął bawić się zabawką. W ogóle potrafi być radosny jak szczeniak. Na razie to są momenty, jakby przebłyski, po czym znów zamyka się w sobie, boi się, chowa się do boksu i trzeba go zachęcać, żeby jeszcze wyszedł na trochę... trzeba mu wciąż przypominać, że nie ma się już czego bać. Coraz częściej jest jednak radosny:)

72f249dec9116e19gen.jpg

23799f475ad97b8bgen.jpg

448989f3167bfb12gen.jpg

8d38c52bd2686c10gen.jpg

13232f84aacce59fgen.jpg

  • Upvote 3
Posted

biduleczek, ktos go porzucil, przesiedzial w schronisku 4 lata i jeszcze to ucho bolace, moze bedzie teraz troche cieszyl sie z zycia

skacze, ale widac ma juz sztywne stawy ze starosci/zaniedbania- w jego kondycji lepiej zeby nie skakal za duzo

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...