Jump to content
Dogomania

Maks odszedł za TM w nocy 21/22.02.2020. Czy jestem .... agresorem ???? A może jestem tylko, starszym, zmaltretowanym owczarkiem? Szukam ludzi,którzy we mnie uwierzą i pomogą mi znaleźć dom


Recommended Posts

Posted
6 minut temu, mar.gajko napisał:

Najgorsza jest bezsilność i niewiedza. Nie wiadomo jak to ucho, czy operacja była OK? Czy się zaleczyło? Czy nie boli?

:( żal psa strasznie :( jesli się jeszcze wie, widziało, jak uszy u psa potrafią boleć, to żal tym bardziej.

Posted
2 minuty temu, AgaG napisał:

:( żal psa strasznie :( jesli się jeszcze wie, widziało, jak uszy u psa potrafią boleć, to żal tym bardziej.

Owszem. Utożsamiam go z Nestorem. Stary, zniszczony pies w permanentnym stanie bólu. Tym bardziej boli mnie.

Jak sobie przypomnę jak Nestor wyglądał i jak cierpiał, to...

Posted
10 minut temu, Anula napisał:

Raczej wet jeszcze nie dzwonił,a może zapomniał o psie.To czekanie jest straszne.

Tak. Straszne i dla nas którzy czekamy i dla psa, który na nic nie czeka :((((

Posted

Pewnych rzeczy nie pojmuję.Wet powinien wydać psa z zaleceniem leczenia,dlaczego uparcie przystaje przy swoim aby był leczony tam w okropnych warunkach w jakiejś śmiesznej izolatce.Zapewne nikt do psa nie zagląda jedynie raz dziennie szurnie miskę i to wszystko.Dla mnie to wszystko jest chore i denerwujące.

  • Upvote 2
Posted

okropna ta niewiedza, jak on w ogóle tam sobie radzi... chory w izolatce obolały pewnie bardzo :(

Posted

Tola nie ma netu. TZ Toli dzisiaj był u weta, nie zastał, potem dzwonił, żeby dopytać co u staruszka. Wet powiedział, że Starunio ma wyjęte szwy, wyszedł z izolatki, jest na wybiegu. Będzie do wydania za 10-14 dni, jak się całkowicie wygoi. Innej opcji nie ma. Pies nie zostanie wydany, nim całkowicie się nie zagoi.

 

Posted

To na ogólnych boksach ma się wygoić w chłodzie,w brudzie? Wspaniała rehabilitacja a do tego towarzystwo psiaków,które wyczuwają słabego towarzysza i mogą go zagryźć.Super, dwa tygodnie czekania a po dwóch tygodniach może się okazać,że nie ma już potrzeby psu pomóc.Masakra.

Posted

A czasem jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Może to się wiąże z jakimiś rozliczeniami schroniska za leczenie psa.

W każdym razie dobrze to nie wygląda. A ukrywanie prawdy to byłaby to ta najgorsza opcja :(

Posted
47 minut temu, Anula napisał:

To na ogólnych boksach ma się wygoić w chłodzie,w brudzie? Wspaniała rehabilitacja a do tego towarzystwo psiaków,które wyczuwają słabego towarzysza i mogą go zagryźć.Super, dwa tygodnie czekania a po dwóch tygodniach może się okazać,że nie ma już potrzeby psu pomóc.Masakra.

Mam nadzieję, że jest w osobnym boksie. Na kwarantannie czy jakoś tak.

Posted

Gojenie na boksach ogólnych...? jesu

ależ tu złej woli dużo. Stanowczo za dużo i wbrew dobru psa.

 

Posted

To chyba tylko za zlosc jest robione bo nie ma w tym logiki zadnej ... No chyba ze faktycznie jakies finansowe sprawy. Najgorsze to ze nie mozna zrobic awantury bo mozna zaszkodzic kontaktom ze schroniskiem:( ale jak jest na wybiegu to jest szansa ze go Tola zobaczy chociaz tyle :(

Posted
4 godziny temu, Tianku napisał:

To chyba tylko za zlosc jest robione bo nie ma w tym logiki zadnej ... No chyba ze faktycznie jakies finansowe sprawy. Najgorsze to ze nie mozna zrobic awantury bo mozna zaszkodzic kontaktom ze schroniskiem:( ale jak jest na wybiegu to jest szansa ze go Tola zobaczy chociaz tyle :(

jak nie wiadomo o co chodzi, to o pieniadze... (albo o kobiete)- JOLANTINA napisala to wczesniej

moze wet rozlicza sie ze schroniskiem na podst. jakis dowodow leczenia, a tu leczony pies mialby zniknac,do tego pojsc do innego wet, kt ocenilby leczenie tego 1-szego

  • Upvote 1
Posted
3 godziny temu, agat21 napisał:

Tolu, kiedy kochana będziesz w schronie? 

Postaram się podjechać na dniach, skontaktuje się z Alaskan, może razem podjedziemy.

Co do owczarka to ja już nie wiem, co mam pisać:(

Myślałam, ze to już ten tydzień, ze to teraz wyjdzie ze schronu, trzymałam się tego z taką nadzieją.

Tak jak pisała mar.gajko - staruś ma zdjęte szwy,  został przeniesiony do boksu i myślę, że jest nadal izolowany, bo przecież niemożliwe, że jest to boks z innymi psami!

Tz usłyszał, że dopóki pies nie będzie całkowicie wyleczony,  nie ma mowy o jego zabraniu.

Pocieszam się, ze najgorsze ma już za sobą i skoro tyle przetrzymał to da radę jeszcze trochę, a my razem z nim.

Wiem, co myślicie,wiem,  jak to wszystko przeżywacie, ale nie pozostaje nam nic innego, tylko czekać :(

  • Upvote 1
Posted
1 godzinę temu, Alaskan malamutte napisał:

Wstępnie umówiłyśmy się z Tolą, że w niedzielę podjedziemy do schroniska.

Oj jak dobrze. Wierzę, że uda się zobaczyć z owczusiem

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...