Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 4.02.2017 o 22:11, anecik napisał:

Wiadomości są :) Barry bardzo lubi kolegów od Różyczki ) paneli już się nie boi, po spacerze troszkę "kundzi" po ogrodzie i potem wchodzi po schodach, Zajmuje mu to już niewiele czasu :) Panie zachwycone - więc co tu więcej pisać.

Jakieś zdjęcie mam ale na telefonie. A kabelek przepadł.

Anetko to prześlij mi smsem a ja wstawię:)

Posted
3 minuty temu, Mysza2 napisał:

Anetko to prześlij mi smsem a ja wstawię:)

Poszlo  1 zdjęcie z kolegą Róży. Dzięki Elu :)

 

To jeszcze zdjątka Dafi Ci prześlę :D

Dziękuję

Posted
5 minut temu, anecik napisał:

Poszlo  1 zdjęcie z kolegą Róży. Dzięki Elu :)

 

To jeszcze zdjątka Dafi Ci prześlę :D

Dziękuję

Jak na razie nic nie przyszło:(

  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 4.03.2017 o 15:15, anecik napisał:

Sara może tym razem Ty zadzwonisz do Pani Izy?

No cóż .........sama musiałam się skontaktować bo zaczęłam się martwić a Sara nie odbiera telefonów 

 

Ale myślę sobie, że raczej więcej nie będę dzwonić do DS psiaków które były u mnie a miały swoich opiekunów zakładających wątek. Wszystkie psiaki  kocham całym sercem (jedne troszkę więcej inne troszkę mniej :)), opiekuję się nimi najlepiej jak potrafię, staram się uchylić im nieba ale po tych przychodzą kolejne i kolejne. Trudno żebym dzwoniła do ich domów skoro może zrobić to osoba wyadoptowująca psiaka. Wystarczy że systematycznie dzwonię i dowiaduję się o swoje wyadoptowane psiaki których też już jest spora gromadka.

Przepraszam ale tak mi się ulało :(

 

U Barrego w miarę dobrze. Zwiał im parę razy z ogrodu - zrobił dziurę w siatce i przeciskał się przez krzaki. Na szczęście Pani była na dworze i widziała. Tam z trzech stron jest ogrodzenie drewniane a z jednej siatka. Pani jakoś zabezpieczyła a na wiosnę będzie dorabiać ogrodzenie drewniane. Ale go kochają. To najważniejsze.

  • Upvote 3
Posted
17 minut temu, anecik napisał:

No cóż .........sama musiałam się skontaktować bo zaczęłam się martwić a Sara nie odbiera telefonów 

 

Ale myślę sobie, że raczej więcej nie będę dzwonić do DS psiaków które były u mnie a miały swoich opiekunów zakładających wątek. Wszystkie psiaki  kocham całym sercem (jedne troszkę więcej inne troszkę mniej :)), opiekuję się nimi najlepiej jak potrafię, staram się uchylić im nieba ale po tych przychodzą kolejne i kolejne. Trudno żebym dzwoniła do ich domów skoro może zrobić to osoba wyadoptowująca psiaka. Wystarczy że systematycznie dzwonię i dowiaduję się o swoje wyadoptowane psiaki których też już jest spora gromadka.

Przepraszam ale tak mi się ulało :(

 

U Barrego w miarę dobrze. Zwiał im parę razy z ogrodu - zrobił dziurę w siatce i przeciskał się przez krzaki. Na szczęście Pani była na dworze i widziała. Tam z trzech stron jest ogrodzenie drewniane a z jednej siatka. Pani jakoś zabezpieczyła a na wiosnę będzie dorabiać ogrodzenie drewniane. Ale go kochają. To najważniejsze.

Anetko, może Sarze coś wypadło, może ma awarię telefonu.

Nie sądzę, żeby "olała" Twoje telefony i specjalnie nie odbierała.

Przecież nie jesteśmy w przedszkolu.

A, co do tel. do DS, to gdybyś miala dzwonić do wszystkich, których psiaki były w Was sporo czasu by Ci to zajęło.

Osoba odpowiedzialna za psiaka powinna kontaktować się z DS, o tym chyba każdy na Dogo wie.

Najważniejsze, że Barry jest kochany przez swoje Panie!!!

 

Posted
Dnia 5.03.2017 o 23:52, anecik napisał:

No cóż .........sama musiałam się skontaktować bo zaczęłam się martwić a Sara nie odbiera telefonów 

 

Ale myślę sobie, że raczej więcej nie będę dzwonić do DS psiaków które były u mnie a miały swoich opiekunów zakładających wątek. Wszystkie psiaki  kocham całym sercem (jedne troszkę więcej inne troszkę mniej :)), opiekuję się nimi najlepiej jak potrafię, staram się uchylić im nieba ale po tych przychodzą kolejne i kolejne. Trudno żebym dzwoniła do ich domów skoro może zrobić to osoba wyadoptowująca psiaka. Wystarczy że systematycznie dzwonię i dowiaduję się o swoje wyadoptowane psiaki których też już jest spora gromadka.

Przepraszam ale tak mi się ulało :(

 

U Barrego w miarę dobrze. Zwiał im parę razy z ogrodu - zrobił dziurę w siatce i przeciskał się przez krzaki. Na szczęście Pani była na dworze i widziała. Tam z trzech stron jest ogrodzenie drewniane a z jednej siatka. Pani jakoś zabezpieczyła a na wiosnę będzie dorabiać ogrodzenie drewniane. Ale go kochają. To najważniejsze.

Przepraszam miałam niespodziewany wyjazd służbowy za granicę, musiałam jechać tam za kogoś bo ta osoba skręciła nogę i dowiedziałam się o wyjeździe dzień przed wylotem. Musiałam na szybko zorganizować sobie opiekę nad dzieckiem i moim zwierzyńcem, miałam urwanie głowy. Widziałam anecik połączenie od Ciebie ale pomyslałam, że oddzwonię jak wrócę aby nie narażać nikogo na koszty połączenia a byłyby one spore.

Niedobrze, że Struś to uciekinier. Pewnie dlatego wylądował w Radysach.

  • Upvote 1
Posted
1 godzinę temu, Sara2011 napisał:

Przepraszam miałam niespodziewany wyjazd służbowy za granicę, musiałam jechać tam za kogoś bo ta osoba skręciła nogę i dowiedziałam się o wyjeździe dzień przed wylotem. Musiałam na szybko zorganizować sobie opiekę nad dzieckiem i moim zwierzyńcem, miałam urwanie głowy. Widziałam anecik połączenie od Ciebie ale pomyslałam, że oddzwonię jak wrócę aby nie narażać nikogo na koszty połączenia a byłyby one spore.

Niedobrze, że Struś to uciekinier. Pewnie dlatego wylądował w Radysach.

Saro, szkoda, że nie napisałaś anecik smsa.

Ale chyba nie ma co już tego drążyć.

 

 

  • Upvote 1
Posted

Saro, może teraz mogłabyś skontaktować się z domkiem Strusia i np poprosić o jakieś zdjęcia. Martwię się, żeby Struś nie nawiał i nie wylądował znów w jakimś schronie. Pani chyba niezbyt chętna do utrzymywania kontaktu i informowania o życiu  Strusia w rodzinie  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,47_DQ_orig.

  • Upvote 1
Posted
28 minut temu, sybil napisał:

Saro, może teraz mogłabyś skontaktować się z domkiem Strusia i np poprosić o jakieś zdjęcia. Martwię się, żeby Struś nie nawiał i nie wylądował znów w jakimś schronie. Pani chyba niezbyt chętna do utrzymywania kontaktu i informowania o życiu  Strusia w rodzinie  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,47_DQ_orig.

Czasem ludzie się boją przyznać, że psiak im ucieka, albo mają z nim jakiś problem.

A przecież  obu stronom powinno zależeć na tym, by psiak był szczęśliwy i by wszystko było ok.

Też chętnie obejrzałabym fotki Strusia.

A skoro mowa o DS zaraz napiszę do p. Andrzeja od "mojej" Zuleczki

 

Posted

Nie ma za co Saruś:) już mam sposób na wstawianie filmików:)

Śliczny Baruś, dobrze, że wszystko u niego ok. Malą Panią ma naprawde urokliwą:) Niech im się dobrze wiedzie jak najdłużej:)

Posted

Struś to niestety uciekinier. Trzeba na niego bardzo uważać. I kiedy się wyrwie to biegnie przed siebie a kiedy się go goni to ona jeszcze dalej ucieka, biegnie przed siebie. Nie jest typem pieska który trzyma się nogi właściciela. Mam nadzieję, że właściciele będą go dobrze pilnować. Poza tym jest kochany :). I gryzie szelki :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...