Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Strus juz ostatni z ekipy, ktora jechała ze mną z Warszawy- ależ to szybciutko poleciało! :D, mala biała sunia z fundacji poszła do domu jeszcze w ub roku, potem Draka zaraz w pierwszym tygodniu stycznia, Sasanka i Rysa w niedziele, szczęśliwy styczeń! Na Strusia tez przyjdzie czas, spokojnie, to cudny, kochany pies, widac ze sie podoba i ma tyle zapytan..

  • Upvote 1
Posted
17 minut temu, AniaB napisał:

Strus juz ostatni z ekipy, ktora jechała ze mną z Warszawy- ależ to szybciutko poleciało! :D, mala biała sunia z fundacji poszła do domu jeszcze w ub roku, potem Draka zaraz w pierwszym tygodniu stycznia, Sasanka i Rysa w niedziele, szczęśliwy styczeń! Na Strusia tez przyjdzie czas, spokojnie, to cudny, kochany pies, widac ze sie podoba i ma tyle zapytan..

Masz racje Aniu :) Ja też uważam, że Bary zasługuje na super dom i jest to tylko kwestią czasu :)

Posted
Dnia 19.01.2017 o 09:42, anecik napisał:

Sara "podesłała" Panią z Tarnowskich Gór. Fajna Pani :) - mieszka wraz z córką w szeregowcu. Widać że odpowiedzialna, obaczymy jak będzie. Jesteśmy umówione na wizytę u nas w poniedziałek lub wtorek.

 

A ja głupia się poryczałam :(

anecik, a ta Pani z Tarnowskich Gór juz się nie odezwała ?

Posted
Przed chwilą, Sara2011 napisał:

anecik, a ta Pani z Tarnowskich Gór juz się nie odezwała ?

Pisałam że jesteśmy umówione na wtorek :) Czyli dziś . Pani właśnie wyjeżdża z domu.

  • Upvote 1
Posted
1 godzinę temu, anecik napisał:

Pisałam że jesteśmy umówione na wtorek :) Czyli dziś . Pani właśnie wyjeżdża z domu.

To trzymam kciuki, oby Strusiątko dobrze się zaprezentowało.

Posted
43 minuty temu, kiyoshi napisał:

Kciuki zaciśnięte z całych sił :)

Moje też.... chociaż nie wiem czy anecik się będzie cieszyła....

Posted
1 godzinę temu, Sara2011 napisał:

To trzymam kciuki, oby Strusiątko dobrze się zaprezentowało.

Strusiątko to się na pewno dobrze zaprezentuje:)

Zobaczymy jak się państwo zaprezentują:)

  • Upvote 2
Posted

Oj tam, oj tam....już jestem :) Pani dość późno przyjechały a jeszcze później wyjechały. Trochę nam zeszło :)

Barry zaprezentował się znakomicie ale to Pani miały się zaprezentować jak najlepiej:) . No wiecie ....czy są :godne" być Strusiowymi Paniami :D

Dziewczynka lat prawie 11 - bardzo elokwentna, rozsądna, mądra. Absolutnie nie z tych dzieci wydzierających się "Mamooooo kup mi jorka" Bardzo mi się spodobała. Trzyma swoje kieszonkowe i pieniądze ze świąt na wyprawkę dla Barrego. Ma świadomość że opieka nad psem będzie spoczywała również na niej, mówiłam czy wie że po szkole zamiast z koleżankami na plac zabaw musi wyprowadzić psa, mówiłam że taki pies będzie żył kilkanaście lat i że ona będzie już dorosłą kobietą a Barry ciągle będzie z nimi, że pies to nie zabawka........itd. Dziecko to wszystko WIE.

Mama - jeszcze bardziej rozsądna (!) Od zawsze miała psy, ostatni odszedł jak córka miała 4 latka i do teraz czekały aż mala dorośnie do psiaka. Pani oczywiście będzie wychodziła z psiakiem rano i późnym wieczorem, po szkole i popołudniem (na razie oczywiście po ogródku) psiakiem będzie zajmowała się córka - Pani pracuje. Pani troszkę się obawiała czy córka poradzi sobie z psiakiem pod jej nieobecność ....na ale jak Barry wywalił się kołąmi do góry do miziania to już wie że z jego strony nie powinno być niespodzianek. Panie mają za domem jakąś łąkę do wybiegania dla psiaka, same też troszkę biegają (a raczej Pani Mama biega) - taki wielkolud o zabójczym wzroku na ewno by jej się przydal do towarzystwa :)

Obie zakochane w moim ulubieńcu - ale mama bardzo ostudzała zapał córki - obie go chcą ale mama chce widzieć  jak malej zależy. Powiedziałam żeby na spokojnie się zastanowiły i tak - jeśli Sara uzna że warto - to na wizytę pojechałabym w sobotę żeby za dnia obejrzeć ogrodzenie.

 

Jak dla mnie to bardzo dom dla Barrego .

  • Upvote 1
Posted
4 minuty temu, anecik napisał:

Oj tam, oj tam....już jestem :) Pani dość późno przyjechały a jeszcze później wyjechały. Trochę nam zeszło :)

Barry zaprezentował się znakomicie ale to Pani miały się zaprezentować jak najlepiej:) . No wiecie ....czy są :godne" być Strusiowymi Paniami :D

Dziewczynka lat prawie 11 - bardzo elokwentna, rozsądna, mądra. Absolutnie nie z tych dzieci wydzierających się "Mamooooo kup mi jorka" Bardzo mi się spodobała. Trzyma swoje kieszonkowe i pieniądze ze świąt na wyprawkę dla Barrego. Ma świadomość że opieka nad psem będzie spoczywała również na niej, mówiłam czy wie że po szkole zamiast z koleżankami na plac zabaw musi wyprowadzić psa, mówiłam że taki pies będzie żył kilkanaście lat i że ona będzie już dorosłą kobietą a Barry ciągle będzie z nimi, że pies to nie zabawka........itd. Dziecko to wszystko WIE.

Mama - jeszcze bardziej rozsądna (!) Od zawsze miała psy, ostatni odszedł jak córka miała 4 latka i do teraz czekały aż mala dorośnie do psiaka. Pani oczywiście będzie wychodziła z psiakiem rano i późnym wieczorem, po szkole i popołudniem (na razie oczywiście po ogródku) psiakiem będzie zajmowała się córka - Pani pracuje. Pani troszkę się obawiała czy córka poradzi sobie z psiakiem pod jej nieobecność ....na ale jak Barry wywalił się kołąmi do góry do miziania to już wie że z jego strony nie powinno być niespodzianek. Panie mają za domem jakąś łąkę do wybiegania dla psiaka, same też troszkę biegają (a raczej Pani Mama biega) - taki wielkolud o zabójczym wzroku na ewno by jej się przydal do towarzystwa :)

Obie zakochane w moim ulubieńcu - ale mama bardzo ostudzała zapał córki - obie go chcą ale mama chce widzieć  jak malej zależy. Powiedziałam żeby na spokojnie się zastanowiły i tak - jeśli Sara uzna że warto - to na wizytę pojechałabym w sobotę żeby za dnia obejrzeć ogrodzenie.

 

Jak dla mnie to bardzo dom dla Barrego .

Anetko, bardzo dziękuję za relację, bardzo miło mi się ją czytało :). Jeśli Ty uznajesz, że to dom dla Strusia, to musi być to dobry dom.  Jeśli możesz Anetko pojechać w sobotę na wizję lokalną to będę niezmiernie wdzięczna:). Czy to daleko od Ciebie?

Dla ciekawostki dzisiaj dzwoniła tez Pani ze Świętochłowic. Pani z 12-letnią córeczką, mieszkającą w bloku. Pani pracuje, więc po szkole córka wychodziła by z pieskiem. Uważam, że bezpieczniejsze będzie wychodzenie na ogrodzony ogródek, przynajmniej na początku więc ten dzisiejszy domek bardziej mi się widzi. Pani ze Świętochłowic powiedziałam o dzisiejszej wizycie i to czy Strusiek będzie nadal do adopcji będzie zależało od tej dzisiejszej wizyty.

 

Posted
Przed chwilą, Sara2011 napisał:

Anetko, bardzo dziękuję za relację, bardzo miło mi się ją czytało :). Jeśli Ty uznajesz, że to dom dla Strusia, to musi być to dobry dom.  Jeśli możesz Anetko pojechać w sobotę na wizję lokalną to będę niezmiernie wdzięczna:). Czy to daleko od Ciebie?

Dla ciekawostki dzisiaj dzwoniła tez Pani ze Świętochłowic. Pani z 12-letnią córeczką, mieszkającą w bloku. Pani pracuje, więc po szkole córka wychodziła by z pieskiem. Uważam, że bezpieczniejsze będzie wychodzenie na ogrodzony ogródek, przynajmniej na początku więc ten dzisiejszy domek bardziej mi się widzi. Pani ze Świętochłowic powiedziałam o dzisiejszej wizycie i to czy Strusiek będzie nadal do adopcji będzie zależało od tej dzisiejszej wizyty.

 

Oczywiście że pojadę - Panie maja zadzwonić do piątku jaka decyzja - podoba mi się u Pani Mamy to że nie na hura, już , teraz, natychmiast. Akurat w przypadku 10 letniego dziecka to bardzo rozsądne podejście.

Też uważam że Barremu lepiej byłoby w domu z ogródkiem bo spacer i wybieganie to jedno ale on nieraz sobie tak lubi usiąść i dumać :)

Jeśli tam nie wypali to mogę podjechać do Świętochlowic - tylko czy znasz adres? Bo jest tam taka dzielnica cudów po której chodzę z Panią od wyadoptowanego ode mnie Tuptusia bo sama się boję :)

Posted
4 minuty temu, anecik napisał:

Oczywiście że pojadę - Panie maja zadzwonić do piątku jaka decyzja - podoba mi się u Pani Mamy to że nie na hura, już , teraz, natychmiast. Akurat w przypadku 10 letniego dziecka to bardzo rozsądne podejście.

Też uważam że Barremu lepiej byłoby w domu z ogródkiem bo spacer i wybieganie to jedno ale on nieraz sobie tak lubi usiąść i dumać :)

Jeśli tam nie wypali to mogę podjechać do Świętochlowic - tylko czy znasz adres? Bo jest tam taka dzielnica cudów po której chodzę z Panią od wyadoptowanego ode mnie Tuptusia bo sama się boję :)

Adresu nie mam, Pani czeka na wynik wizyty PA dzisiejszych chętnych. Mam nadzieję, ze w razie czego mi go poda i nie będzie tak samo jak w przypadku tego domu z Poznania, który brzmiał tak obiecująco do czasu aż poprosiłam o adres.

4 minuty temu, anecik napisał:

Byłaby :)

Super :). Lepiej dmuchać na zimne.

Posted
1 minutę temu, Mysza2 napisał:

Że Strusiątko się spodoba to ja wątpliwości nie miałam:)

To ozdoba i kierownik Anecikowej sfory .

Trzymam kciuki za wizytę i za wszystko

Uprzejmie donoszę że kierowniczką wybrała się Tycia ::)  :). Sama się wybrała - żeby było jasne :)

Posted
2 minuty temu, Mysza2 napisał:

Że Strusiątko się spodoba to ja wątpliwości nie miałam:)

To ozdoba i kierownik Anecikowej sfory .

Trzymam kciuki za wizytę i za wszystko

Hihihi, Struś-kierownik :). Ale się towarzystwo rozbestwi jak kierownika i twardej ręki zabraknie :)

Posted
6 minut temu, anecik napisał:

Uprzejmie donoszę że kierowniczką wybrała się Tycia ::)  :). Sama się wybrała - żeby było jasne :)

Oj tam, oj tam, nieprawda:):)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...