b-b Posted October 19, 2018 Posted October 19, 2018 Żeby było dobrze czasami musi być "źle" Oby dziewczynka otworzyła się na świat już bez takiego wielkiego strachu! 1 Quote
Olena84 Posted October 20, 2018 Posted October 20, 2018 Miejmy nadzieję, że Tigra szybko się przełamie. Quote
Gabi79 Posted October 20, 2018 Author Posted October 20, 2018 Kasia obiecała, że napisze jak tam Tigrunia. Czekam cierpliwie, nie chcę codziennie nękać Kasi telefonami Quote
kasiainat Posted October 20, 2018 Posted October 20, 2018 Tigra szybko zaakceptowała legowisko i śpi sobie w jadalni. Ma stamtąd punkt obserwacyjny i patrzy co się dzieję. 7 razy na 10 leży w legowisku jak koło niej przechodzę albo robie coś w pobliżu, 3 razy ucieka przed siebie. Nie trzęsie się jak galareta ale jest bardzo czujna. Jak widzi smycz ucieka i załatwia się pod siebie. Muszę ją podprowadzać za obrożę do ganku i tam dopiero zapinam smycz i wychodzimy do ogródka. Na ogrodzie na smyczy narazie przemyka pod ścianą domu, przy murku. Tylko 2 razy się wysikała na "spacerze", załatwia się w domu. Jedzenie zjada jak nas nie ma, smaczki wącha ale nie bierze z ręki. No ciężko Tigrze napewno bardzo- zawalił się jej świat. Quote
Gabi79 Posted October 20, 2018 Author Posted October 20, 2018 4 minuty temu, kasiainat napisał: Tigra szybko zaakceptowała legowisko i śpi sobie w jadalni. Ma stamtąd punkt obserwacyjny i patrzy co się dzieję. 7 razy na 10 leży w legowisku jak koło niej przechodzę albo robie coś w pobliżu, 3 razy ucieka przed siebie. Nie trzęsie się jak galareta ale jest bardzo czujna. Jak widzi smycz ucieka i załatwia się pod siebie. Muszę ją podprowadzać za obrożę do ganku i tam dopiero zapinam smycz i wychodzimy do ogródka. Na ogrodzie na smyczy narazie przemyka pod ścianą domu, przy murku. Tylko 2 razy się wysikała na "spacerze", załatwia się w domu. Jedzenie zjada jak nas nie ma, smaczki wącha ale nie bierze z ręki. No ciężko Tigrze napewno bardzo- zawalił się jej świat. Dzięki Kasiu za wieści!!! I tak jest dużo lepiej niż się spodziewałam. Dzielna z Tigruni sunieczka!!! Quote
Poker Posted October 20, 2018 Posted October 20, 2018 Serce pęka. Lepiej ,żeby Anecik nie czytała. Jutro będzie lepiej. Quote
Gabi79 Posted October 22, 2018 Author Posted October 22, 2018 Znowu nie mogę cytować. Poker, prorocze słowa. Oczywiście szału nie ma, ale ogólnie jest dobrze. Tigrunia nadal w stresie i nie ma się co dziwić, ale już wychodząc na dwór nie próbuje iść cały czas przy ścianie domu, spaceruje, wącha, obserwuje. Kupki robi na dworze, sika w domu, ale to zapewne się wkrótce zmieni. Wczoraj u Kasi był znajomy i Tigra wcale nie uciekała, nie trzęsła się, tylko postawiła uszy i patrzyła z zaciekawieniem. Ogólnie mimo strachu wszystko Tigrunię ciekawi. Nawet ukradkiem zagląda do pokoju synów Kasi. Wszelkiego rodzaju prace domowe jakoś bardzo jej nie przerażają. Reasumując ciekawość i chęć poznania i zobaczenia wszystkiego, co dzieje się wokół powolutku przezwycięża strach. Jak już pisałam wcześniej jest dużo lepiej niż się spodziewałam. Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy kibicują cudnej Tigruni. Kasia mówi to samo, co Anecik: Tigrunia jest bardzo inteligentną sunią i mimo strachu bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem. Na pewno bardzo tęskni za Anecik, ale przecież u Kasi jest dopiero kilka dni. To tyle z najnowszych wieści. Idę spać, bo mam za sobą nieprzespaną noc (byłam w k. wyborczej i liczyłam głosy). 1 1 Quote
Poker Posted October 22, 2018 Posted October 22, 2018 Dobre wieści cieszą. A Anecik wie? Może trochę jej ulży na serduchu . Quote
kiyoshi Posted October 22, 2018 Posted October 22, 2018 wspaniałe wieści jak na krótki czas w nowym miejscu :) Dziewczyny, a nie myślałyście by zacząc podawać Tigrze KalmVet? to bardzo dobry lek dla psów lękliwych. Quote
Anecik Posted October 22, 2018 Posted October 22, 2018 Dnia 20.10.2018 o 22:33, Poker napisał: Serce pęka. Lepiej ,żeby Anecik nie czytała. Jutro będzie lepiej. 1 godzinę temu, Poker napisał: Dobre wieści cieszą. A Anecik wie? Może trochę jej ulży na serduchu . Anecik wie bo dzwoni do Kasi. Quote
Nesiowata Posted October 23, 2018 Posted October 23, 2018 Tigruniu - trzymamy kciuki i łapki. Rozejrzyj się wokół siebie - świat jest piękny i nie zawsze taki straszny. Będzie coraz lepiej. 1 Quote
Gabi79 Posted October 23, 2018 Author Posted October 23, 2018 9 godzin temu, Anecik napisał: Anecik wie bo dzwoni do Kasi. Anetko, daj znać ile Ci jestem winna za obrożę I szelki Quote
Gabi79 Posted October 23, 2018 Author Posted October 23, 2018 10 godzin temu, kiyoshi napisał: wspaniałe wieści jak na krótki czas w nowym miejscu :) Dziewczyny, a nie myślałyście by zacząc podawać Tigrze KalmVet? to bardzo dobry lek dla psów lękliwych. Zastanawiałam się, ale nie wiem, czy KalmVet jest dobry. Kiedyś dawałam Misiowi (nie temu w BDT tylko mojemu, który odszedł w 2010 roku za TM) KalmAid, bo na starość jakieś lęki mu się włączyły, ale czy to go uspokajało trudno stwierdzić. A co sądzicie o obroży feromonowej? Quote
kiyoshi Posted October 23, 2018 Posted October 23, 2018 Poczytaj o KalmVet w przypadku Tigry ten lek naprawde moze pomoc jej sie otworzyc To nie jest zadna chemia tylko naturalny lek z tryptofanem i ziolami. My mamy w przytulisku i tym lekliwym psiakom dajemy zapas na puerwszy tydzien czy dwa w nowym domu Ale oczywiscie to Twoja decyzja. Ja bym sprobowala w kazdym razie 1 Quote
rozi Posted October 23, 2018 Posted October 23, 2018 A ja bym poczekała. To dopiero kilka dni, pamiętajcie, że pies nie zna życia w domu, mieszkał w odosobnieniu, teraz ma zupełnie nowe i miejsce/ludzi, i warunki. Moim zdaniem jest bardzo dobrze, może się rozwinie ładnie. 1 Quote
Poker Posted October 23, 2018 Posted October 23, 2018 KalmVET zaczyna dobrze działać dopiero po 2 tygodniach. Quote
Alaskan malamutte Posted October 23, 2018 Posted October 23, 2018 Gabrysiu, Tigra u mnie ma ogłoszenie na Bielsko-Biała. poczekam na nowe zdjęcia Tigruni, jak już się zadomowi i podmienię. Tigruniu, kciuki za Ciebie cały czas słodka psinko. Quote
kiyoshi Posted October 23, 2018 Posted October 23, 2018 9 minut temu, Poker napisał: KalmVET zaczyna dobrze działać dopiero po 2 tygodniach. My mamy behawiorystke na miejscu i ona doradzila podawac psom Kalmvet przed przeprowadzka i zapas dla nowego domu Takze ufam ze to porada wynikajaca z jej wiedzy Wiadome ze im dluzej sie podaje tym lepszy efekt (max podawania to 3 miesiace) Quote
Poker Posted October 24, 2018 Posted October 24, 2018 13 godzin temu, kiyoshi napisał: My mamy behawiorystke na miejscu i ona doradzila podawac psom Kalmvet przed przeprowadzka i zapas dla nowego domu Takze ufam ze to porada wynikajaca z jej wiedzy Wiadome ze im dluzej sie podaje tym lepszy efekt (max podawania to 3 miesiace) Czyli jej działania zgadzają się z tym co napisałam. Nie można oczekiwać natychmiastowego efektu po podaniu KalmVetu. Quote
Gabi79 Posted October 25, 2018 Author Posted October 25, 2018 Dnia 23.10.2018 o 11:14, kiyoshi napisał: Poczytaj o KalmVet w przypadku Tigry ten lek naprawde moze pomoc jej sie otworzyc To nie jest zadna chemia tylko naturalny lek z tryptofanem i ziolami. My mamy w przytulisku i tym lekliwym psiakom dajemy zapas na puerwszy tydzien czy dwa w nowym domu Ale oczywiscie to Twoja decyzja. Ja bym sprobowala w kazdym razie Dnia 23.10.2018 o 12:06, rozi napisał: A ja bym poczekała. To dopiero kilka dni, pamiętajcie, że pies nie zna życia w domu, mieszkał w odosobnieniu, teraz ma zupełnie nowe i miejsce/ludzi, i warunki. Moim zdaniem jest bardzo dobrze, może się rozwinie ładnie. Dnia 23.10.2018 o 12:59, Poker napisał: KalmVET zaczyna dobrze działać dopiero po 2 tygodniach. Dnia 23.10.2018 o 13:10, kiyoshi napisał: My mamy behawiorystke na miejscu i ona doradzila podawac psom Kalmvet przed przeprowadzka i zapas dla nowego domu Takze ufam ze to porada wynikajaca z jej wiedzy Wiadome ze im dluzej sie podaje tym lepszy efekt (max podawania to 3 miesiace) Bardzo Wam dziękuję za opinie, poczytam w weekend o Kalmvet (jak dożyję, bo ciągle ostatnio mam pod górkę). Quote
Gabi79 Posted October 25, 2018 Author Posted October 25, 2018 Rozmawiałam z Kasią. Tigrunia ma się świetnie. Kilka razy zrobiła siku na dworze, czyli jest postęp. Obecnie ma legowisko w kuchni i asystuje Kasi podczas prac domowych. W części ogrodu bliżej domu już czuje się coraz pewniej. Wczoraj Kasia wzięła Tigrę w dalszą część ogrodu, dotąd Tigruni nieznaną i była spora panika. Ale już dzisiaj będąc tam drugi raz było całkiem ok, tzn. bez paniki. Tigrunia coraz lepiej chodzi na smyczy, wącha, obserwuje. Z dziećmi, psiakami i kotami bardzo dobrze się dogaduje, nie boi się. Nawet skuter już jej niestraszny. 1 Quote
Gabi79 Posted October 25, 2018 Author Posted October 25, 2018 2 minuty temu, Poker napisał: Czyli dobra zmiana nastała :) O tak Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.