Nadziejka Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 Caluni czas mysle i sle fluidy stokroc dla serducka Quote
Onaa Posted November 18, 2016 Author Posted November 18, 2016 Żadnych wieści :(. Ani od Murki ani od Toli. Quote
Tola Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 13 godzin temu, Onaa napisał: Dziękujemy TZom :) :), I czekamy na wieści i jakieś zdjęcia. 10 godzin temu, terra napisał: Zaglądam do Miłeczki i trzymam kciuki za przeprowadzkę. 10 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Miłeczko, to już dzisiaj ..Kciuki zaciśnięte 9 godzin temu, elik napisał: Miłeczko trzymaj się. Dzisiaj czeka cię porządne pranie, a potem będzie już tylko lepiej. 9 godzin temu, Jo37 napisał: Bardzo się cieszę, że unia wychodzi dzisiaj. 8 godzin temu, malti napisał: 3mam kciuki :) 7 godzin temu, memory napisał: Dołożę się do utrzymania Milusiej :) Skromna dyszka, ale może się przyda jako deklaracja stała. Za listopad i grudzień przelew w drodze do Jo37. 6 godzin temu, Agnieszka103 napisał: To ja się przypomnę - poproszę dane do przelewu 6 godzin temu, Onaa napisał: Wszystko ogarnę na spokojnie wieczorem albo jutro. Bardzo dziękuję :) :) :)że jesteście dzisiaj tutaj bo to dla Miłeczki wielki dzień po tylu latach spędzonych za kratami ! Czekamy na pierwsze wieści z nowego rozdziału w życiu suni. 5 godzin temu, Sara2011 napisał: Czekamy z niecierpliwością :) 3 godziny temu, KrystynaS napisał: Dziękujemy TZtom Dwóm. Tak jest Onaa, Dzień Wielki, pogoda piękna w sam raz na piękną zmianę. 2 godziny temu, iwna5702 napisał: Zaglądam do suni :) Trzymam kciuki 1 godzinę temu, magenka1 napisał: też trzymam kciuki Godzinę temu, Nadziejka napisał: Caluni czas mysle i sle fluidy stokroc dla serducka Kochane - Miłka dziękuje za kciuki, dobre myśli i wielkie serca, bo na pewno pomogły w zorganizowaniu tej całej akcji zabrania suni ze schronu. A więc dzisiaj o godz. 11.30, dzięki pomocy zaangażowaniu i kciukom tylu osób, Miłka wyjechała ze schronu!!! Oczywiście wyposażyłam TZa w aparat, jednak tam na miejscu zawsze jest dużo emocji no i Tz zapomniał o zdjęciach :( MIłka trochę zdezorientowana, ale dzielnie rozpoczęła nowy etap życia. Na pewno była dużo mniej przestraszona niż Lisia. Jutro Murka napisze więcej i wklei pierwsze zdjęcia zrobione na wolności. 1 Quote
Murka Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 Wet mi napisał, że suńka ma oko, tylko bardzo malutkie - to chyba efekt jakiegoś urazu. Ma świerzba usznego (kolejny pies z Zamościa ze świerzbem...). Quote
Alaskan malamutte Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 6 minut temu, Murka napisał: Wet mi napisał, że suńka ma oko, tylko bardzo malutkie - to chyba efekt jakiegoś urazu. A jednak!! Może da się go uratować?? Quote
Onaa Posted November 18, 2016 Author Posted November 18, 2016 Jak dobrze że sunia już poza schronem :). kolejna bida ze świerzbem. A jak z charakteru ? Spokojna ? Quote
Tola Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 20 minut temu, Murka napisał: Wet mi napisał, że suńka ma oko, tylko bardzo malutkie - to chyba efekt jakiegoś urazu. Ma świerzba usznego (kolejny pies z Zamościa ze świerzbem...). Alaskan - nie wiem czy pamiętasz - jak byłyśmy razem w schronie i próbowałyśmy wypytać pracownika o suczkę, to był zdziwiony, ze w schronie jest suczka bez oka... Może to skutek jakiejś niedawnej walki w boksie? Quote
Tola Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 5 minut temu, Onaa napisał: Jak dobrze że sunia już poza schronem :). kolejna bida ze świerzbem. A jak z charakteru ? Spokojna ? Dobrze, ze to "tylko" uszny, a nie tak jak u Lisi - drążący :( Quote
Alaskan malamutte Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 2 minuty temu, Tola napisał: Alaskan - nie wiem czy pamiętasz - jak byłyśmy razem w schronie i próbowałyśmy wypytać pracownika o suczkę, to był zdziwiony, ze w schronie jest suczka bez oka... Może to skutek jakiejś walki w boksie? Pamiętam...pracownik nie kojarzył suczki bez oczka.... Quote
Alaskan malamutte Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 4 minuty temu, Tola napisał: Dobrze, ze to "tylko" uszny, a nie tak jak u Lisi - drążący :( Przeraża fakt, że w ogóle ten świerzb jest... Quote
Tola Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 10 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Przeraża fakt, że w ogóle ten świerzb jest... No tak. I do tego to wygłodzenie psów Czekamy na informacje Murki o Miłce. Quote
Havanka Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 W tym schronie pewnie większość psów jest chorych, zwłaszcza tych z dłuższym stażem. Ech, szkoda słów... Quote
Poker Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 Jak dobrze,że sunia opuściła kryminał. Sisi na szczęście jest zdrowa i nie jest chuda.No ale ona była od połowy sierpnia. Może te schorzenia skóry występuja w tym schronie u dużych psów. Quote
KrystynaS Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 Może to oko choć mniejsze to funkcjonuje, może sunia widzi na niego, a świerzb, no cóż trzeba leczyć. Bardzo fajnie macie to wszystko zorganizowane, pies po wyjściu ze schroniska jedzie najpierw do lekarza, tam wstępne oględziny i badanie. Wiadomo z grubsza jaki jest stan zdrowia tego psa. Chroni to wszystkie inne psy mieszkające już u Murki przed przywleczeniem do hotelu jakiejś choroby zakaźnej. Pewnie dla bezpieczeństwa gdyby było coś zakaźnego to pies pozostaje u weta do czasu podleczenia choroby. Quote
Alaskan malamutte Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 4 minuty temu, KrystynaS napisał: Pewnie dla bezpieczeństwa gdyby było coś zakaźnego to pies pozostaje u weta do czasu podleczenia choroby. Dokładnie tak jest. Tutaj wątek Lisi, która niedawno opuściła schronisko ze świerzbowcem skórnym, drożdżycą i kto wie czym jeszcze...Kilka dni była u weta, podleczona, wykapana i dopiero pojechała do hoteliku do Murki, jak wet uznał, że zarażać innych psów nie będzie. Quote
KrystynaS Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 Zapomniałam napisać najważniejszego 3 godziny temu, Tola napisał: A więc dzisiaj o godz. 11.30, dzięki pomocy zaangażowaniu i kciukom tylu osób, Miłka wyjechała ze schronu!!! Bardzo, bardzo się cieszę!!! Quote
KrystynaS Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 9 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Kilka dni była u weta, podleczona, wykapana i dopiero pojechała do hoteliku do Murki, jak wet uznał, że zarażać innych psów nie będzie. Bardzo dobrą taktykę obraliście Alaskan. Współpracujecie rozsądnie i 'z głową' w kilka osób, no to są tego efekty. Przywleczenie do hotelu zakaźnej choroby skórnej to byłaby katastrofa. Pozwolę sobie zajrzeć do Lisi Quote
Figunia Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 Serce się raduje , kolejna Istotka wraca dostała szansę na godne życie . Quote
Alaskan malamutte Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 4 minuty temu, KrystynaS napisał: Pozwolę sobie zajrzeć do Lisi Zapraszam serdecznie Quote
mari23 Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 4 godziny temu, Murka napisał: Wet mi napisał, że suńka ma oko, tylko bardzo malutkie - to chyba efekt jakiegoś urazu. Ma świerzba usznego (kolejny pies z Zamościa ze świerzbem...). To może być też wada wrodzona. U mnie jest młodziutka Morelka, która też ma jedno oczko takie malutkie - wetka nazwała to małooczem, wada nie musi wpływać na widzenie. Niestety Morelka nie widzi na to oczko i ma problemy neurologiczne - chyba pourazowe. Ale jeśli to właśnie małoocze, to może Miłka na to oczko jednak widzi... oby! Uśmiechnęłam się, bo Miłkę też mam, niewidomą na prawe oczko... ileż "zbiegów okoliczności" :) Quote
Onaa Posted November 18, 2016 Author Posted November 18, 2016 Miłeczko gdybyś widziała ile dobrych duszyczek cieszy się tutaj na Twoim wątku :). Quote
agat21 Posted November 18, 2016 Posted November 18, 2016 I ja bardzo bardzo się cieszę, że sunia wreszcie poza schronem :) Będzie dobrze :) Quote
WiosnaA Posted November 19, 2016 Posted November 19, 2016 Super,że już nr.karcerowy suni nie dotyczy i jest Milunią.Za chwilę nowe życie,trzymaj się sunieczko! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.