Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Recommended Posts

Posted
1 godzinę temu, shoto napisał:

Witam serdecznie bylam wczoraj u dzikuskow, mam nadzieję że już niedługo wymyślimy im budę w miejscu ich aktualnego legowiska. Długa droga przy nami bo pieski faktycznie nie są zsocjalizowane ale damy radę.  Ola

Bardzo serdecznie witamy na wątku dzikusków !  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,037_2Y_orig

Posted

Witam serdecznie bylam wczoraj u dzikuskow, mam nadzieję że już niedługo wymyślimy im budę w miejscu ich aktualnego legowiska. Długa droga przy nami bo pieski faktycznie nie są zsocjalizowane ale damy radę. 

  • Upvote 3
Posted

Byłam dzisiaj u piesków już na mnie czekały przy miskach no raczej czekały na jedzenie ale to też mnie ucieszyło. Rudy oczywiście daleko z boku, Lisek wesoły dał dotknąć sobie nosek, Tinka krążyła wokół mnie jak po orbicie ale nie dała się pogłaskać. Lisek jest piękny i puchaty taki do tulania. 

  • Upvote 4
Posted
37 minut temu, shoto napisał:

Byłam dzisiaj u piesków już na mnie czekały przy miskach no raczej czekały na jedzenie ale to też mnie ucieszyło. Rudy oczywiście daleko z boku, Lisek wesoły dał dotknąć sobie nosek, Tinka krążyła wokół mnie jak po orbicie ale nie dała się pogłaskać. Lisek jest piękny i puchaty taki do tulania. 

Ciociu, Olu! Pisałam Ci to już, ale naprawdę spadłaś nam z nieba :) Nie wiem skąd, nie wiem jak, ale dziękuję, że do mnie napisałaś i dołączyłaś do naszej rodziny dzikusków :). Dziękuję też, że pojawiłaś sie na dogo! Jesteś ANIOŁEM!

Czy Wy tu czujecie?! Lisek dał sobie dotknąć nosek obcej osobie! To jest tak niesamowite, że aż płaczę z radości! Ja nadal przed oczami mam dzikuska, który tylko ze strachu zezuje na mnie z odległości, gotowy czmychnąć, jeśli uzna mnie za zagrożenie! :) Niesamowite, ale Lisek zrobił tak ogromne postępy w ciągu ostatnich paru miesięcy, że aż nie chce mi się wierzyć :)
Piekne jest też to, że i Tinusia od razu nie czmychnęła, gdzie pieprz rośnie, ale krążyła wokół Ciebie! To też jest nie do pomyślenia! :)
Widać, jak mocno te psy potrzebują kontaktów z obcymi ludźmi, by móc się odblokować! :)

Ja ciągle jestem pod wrażeniem i od wczoraj moje serce się raduje!



 

  • Upvote 2
Posted
O 28.11.2016 o 10:01, Olena84 napisał:

może ktoś przyjmie oba do jednego kojca za obniżką kosztów, - jak będą razem to mniej będą przerażone

Tyle, że na dzień dzisiejszy naprawdę ich nie widzę w kojcu. :( One potrzebują człowieka, bliskości.
Chciałabym, by psiaki były już bezpieczne, ale uważam, że jeśli nie znajdziemy DT, nawet płatnego albo małego, domowego hoteliku to o postepy będzie trudno.

O 28.11.2016 o 10:21, Perełka1 napisał:

ja w katowicach mieszkam, ale nie mogę przyjąć Tinusi tak prosto "z drogi". U mnie są przy z obnizoną odpornością i przyjmuje już odrobaczone i zaszczepione. Tinusia musiałaby byc też wysterylizowana, mam 2 samce. A i charakter Tinusi jest ważny. Ja nie mieszkam w domku tylko w bloku i tez pracuję. Ostatnie dzikusy zjadły mi drzwi wejściowe. Jadły ścianę i próbowały dostać się do kabli. Nie wiem, jak zachowuje się Tinusia.

Ciociu, sam fakt, że myślisz o Tinusi bardzo mnie uradowała :). Zrozumiałe jest to, że psiaki u Ciebie są ważniejsze niż psiaczek z ulicy - tzn. rozumiem Twoje obawy. Ja też biorąc do siebie psiaka czy kota, zwracam uwagę na swoje futrzaki. Np. teraz kotów nie mogę wziąc na DT, bo jeden kot ma białaczkę, a dla drugiego zerwanie rutyny spowoduje nawrót problemów psychiczno-lękowych, co też ma niemały wpływ na jego zdrowie.
Nie mogę wziąć dorosłego samca albo nadaktywnego dużego psa, bo mój psiaczek nie da rady - jest lękliwy, ale z samcami jego stosunki są naprawdę różne...
Miałam szczeniaka z parwo u siebie na DT, więc wiem też, co by było, gdybym w domu miała jakiegoś innego malucha... Wiem, że nie każdy może pozwolić sobie na tymczasa prosto z ulicy, zwłaszcza gdy się o nim nie wie zbyt wiele.

Jeśli się uda, sunię złapiemy na sterylizację w grudniu. Psiaki niedawno dostały Bravecto, ale przydałoby się je też faktycznie odpchlić.
Co do niszczycielstwa, patrząc na Gandzię oraz Czesia, dzikuny mają niezłe pomysły. Moja Gandolfina mimo, że była dzikuska to miała jeszcze większy lęk separacyjny i do tego jadła wszystko, co w jej opinii było jadalne. Spodziewam się, że Lisek może mieć podobne pomysły, nie zdziwiłabym się też, gdyby Tinusia była równie pomysłowa.

O 28.11.2016 o 11:51, WiosnaA napisał:

Dziewczyny,w jakiej miejscowości te pieski się znajdują,tzn okolicach?,.(może być na pw)

woj. lubelskie, okolice Zamościa.

23 godzin temu, jolantina napisał:

Świetna wiadomość! A ja się tak martwiłam, że Ciocia elficzkowa nie będzie miała na miejscu nikogo do pomocy.

Pani Olu, Pani Aniu uściski i buziaczki od nas:) Brawo 041.gif

Ja też! Jak Ola do mnie napisała, to aż się popłakałam. Naprawdę :)

 

22 godzin temu, WiosnaA napisał:

Próbowałyście może  łapać Rudego?..w jakiej sytuacji to było,że Rudzik kłapał?....czy zauważyłyście ,że może mieć tendencję do agresji?

 

 

22 godzin temu, Perełka1 napisał:

'Rudy postawiony przed ścianą po prostu kłapie zębami" - Tyś, większość psów postawiona przed ściana kłapie. Nie ma gdzie uciec i kłapie. To normalna reakcja. Wszystkie moje dzikusy kłapały zębami. Agresja to zupełnie co innego

 

21 godzin temu, AlfaLS napisał:

Perełko dziękuję za odpowiedź. Całkowicie rozumiem Twoje stanowisko. 

Super że jest jeszce jedna osoba pomagająca psiakom tam na miejscu  Invision-Board-France-163.gif.

Rudy na mnie kłapał, jak 2lata temu łapałam szczeniaki. Po prostu bronił stado. Nigdzie nie napisałam, że pies jest agresywny, bo Rudy to najłagodniejszy pies, jakiego poznałam (ładnie czyta sygnały, wie kiedy się wycofać), ale wiem też, że same nie damy rady go złapać. Nie mamy klatki-łapki dostosowanej do jego rozmiarów, a nie jest to głupi jest, po dobroci złapać się nam nie da. Nie jest to też Lisek, który z ciekawością zaglądał do samochodu elficzkowa, kiedy łapałyśmy Murzynia.

11 godzin temu, shoto napisał:

Witam serdecznie bylam wczoraj u dzikuskow, mam nadzieję że już niedługo wymyślimy im budę w miejscu ich aktualnego legowiska. Długa droga przy nami bo pieski faktycznie nie są zsocjalizowane ale damy radę.  Ola

Miło Cię widzieć, Olu na wątku naszych dzikusków :)
Chyba będę dziękowała Ci do końca życia, ale nawet nie wiesz, ile radości nam dałaś, oferując swoją pomoc. Rąk do pomocy nigdy nie jest za dużo, ale jak sama zauważyłaś - damy radę :)

Posted
10 godzin temu, elficzkowa napisał:

Bardzo serdecznie witamy na wątku dzikusków !  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,037_2Y_orig

Dziękuję Ci za to, co robisz :) Cieszę się, że masz kogoś do pomocy. Mam wyrzuty sumienia, że zostawiłam Cię z tym samą, a teraz przynajmniej są trochę mniejsze.

Godzinę temu, shoto napisał:

Byłam dzisiaj u piesków już na mnie czekały przy miskach no raczej czekały na jedzenie ale to też mnie ucieszyło. Rudy oczywiście daleko z boku, Lisek wesoły dał dotknąć sobie nosek, Tinka krążyła wokół mnie jak po orbicie ale nie dała się pogłaskać. Lisek jest piękny i puchaty taki do tulania. 

Niesamowite, że aż muszę to zacytować po raz drugi. Czytam, czytam i nie dowierzam, że mówimy o tych samych dzikuskach, które je znam :) Kto by pomyślał, że one tak się otworzą!

53 minut temu, elficzkowa napisał:

Tak się cieszę, że dzikuski mają nową ciocię, która o nich dba !

Ja też! Bardzo!


To skoro u nas jest tak miło to dodam kolejny powód do radości.

Rozmawiałam z p. Marią, krótko bo biegłam na uczelnie, a i pani Maria była w pracy. Z rozmowy jednak wynika, że sa baaardzo zadowoleni z naszego Murzynia, teraz Gucia (podczas rozmowy p. Maria mnie poprawiła, że nowe życie = nowe imię i żaden z niego Murzynio!), a Gucio mocno zadowolony z trybu życia. Swoją Panię oplótł dookoła łapki, mama p. Marii bardzo rozpieszcza Gucia, a ten oczywiście na to nie narzeka. :) Podobno nieźle się rozkręcił w porównaniu z tym, co było, choć i tak jest spokojny, ale to nikomu nie przeszkadza, bo i jego Pani nie jest już sportsmenką. Gucio jest bardzo wierny swojej Pani, pilnuje Ją jak oka w głowie :) A rodzinie nie przeszkadza to, że piesio głównie leży na poduszce, pachnie i przychodzi na głaski wybiórczo: do swojej Pani zawsze, ale do innych nie zawsze. ;) Poprosiłam też o zdjęcia, ale p. Maria ma stary telefon i nie obiecuje nic - ale powiedziała, że coś spróbuje... ;)

  • Upvote 3
Posted
12 minut temu, elik napisał:

Serce się raduje i rośnie od tak wspaniałych, dobrze wróżących wiadomości :)

Ja już fruwam :)

10 minut temu, elficzkowa napisał:

Gucio najukochańszy ! Jeszcze jakby były jego zdjęcia ! Może kiedyś się uda.

Wytłumaczyłam p. Marii, że dla nas zdjęcia szczęśliwego psiaka to takie małe Boże Narodzenie i powiedziała, że rozumie i że coś popróbuje :). A jak nie, to podczas wizyty po/a może uda się coś cyknąć mojej Znajomej, Monice :)

Posted
25 minut temu, Tyś(ka) napisał:

'''''

woj. lubelskie, okolice Zamościa.

Rudy na mnie kłapał, jak 2lata temu łapałam szczeniaki. Po prostu bronił stado. Nigdzie nie napisałam, że pies jest agresywny, bo Rudy to najłagodniejszy pies, jakiego poznałam (ładnie czyta sygnały, wie kiedy się wycofać), ale wiem też, że same nie damy rady go złapać. Nie mamy klatki-łapki dostosowanej do jego rozmiarów, a nie jest to głupi jest, po dobroci złapać się nam nie da. Nie jest to też Lisek, który z ciekawością zaglądał do samochodu elficzkowa, kiedy łapałyśmy Murzynia.

....

Znaczy czuł się odpowiedzialny za swoją rodzinę jakby...mądry pies!

Powolutku i z czasem,może i Rudzik przekona się,że to przyjaciele ludzcy przychodzą.... i mimochodem  da  musnąć łepek...oby.Ciężka sprawa.

Was w większości ta dwójeczka ujęła...a mnie Rudzik...płacz,płacz......Astor-Astorek bym go nazwała...

Tyś(ka),dzięki za info.

Posted
3 minuty temu, Onaa napisał:

Pozdrawiamy wieczorkiem  :) i życzymy sił do pomocy dzikuskom, ponoć ta zima ma być mocniejsza niż zwykle ostatnimi laty.

Och nie !!!  

gif zmartwiony2.gif

Posted
4 godziny temu, WiosnaA napisał:

Znaczy czuł się odpowiedzialny za swoją rodzinę jakby...mądry pies!

Powolutku i z czasem,może i Rudzik przekona się,że to przyjaciele ludzcy przychodzą.... i mimochodem  da  musnąć łepek...oby.Ciężka sprawa.

Was w większości ta dwójeczka ujęła...a mnie Rudzik...płacz,płacz......Astor-Astorek bym go nazwała...

Tyś(ka),dzięki za info.

Nigdy nie wątpiłam w to, że jest mądry. To był jedyny raz, kiedy na mnie kłapał zębami, wówczas jeszcze mnie nie znał. Dopiero po akcji łapania szczeniąt, zaczęłam chodzić regularnie do dzikunów.

Niemniej jednak obawiam się, że przy jego łapaniu nie obejdzie się bez Jamora albo innego sprawdzonego, doświadczonego psiarza w łapania tak dzikich psów. Każdy błąd może nas kosztować całkowitą utratę zaufania, a to za duża cena...

Mnie też Rudy mocno ujął. Jednak jeszcze większą czuję niemoc... najgorsze to chyba to, że o ile dzikuski mają jeszcze, gdzie się skryć, to biedny Rudy zawsze jest pod gołym niebem...
 

2 godziny temu, Onaa napisał:

Pozdrawiamy wieczorkiem  :) i życzymy sił do pomocy dzikuskom, ponoć ta zima ma być mocniejsza niż zwykle ostatnimi laty.

Dziękujemy za pozdrowienia :)

2 godziny temu, elik napisał:

Och nie !!!  

gif zmartwiony2.gif

Niestety, chyba Ciocia Onaa ma rację... już widać, jaka na Wschodzie zima!
Miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Dostałam dzisiaj wiadomość od jednej znajomej ze Szlachetnej Paczki, że ma styropian, dużo osób pisze mi w sprawie polarów, którymi można wymościć budkę. Tak myślę sobie zresztą, że warto zrobić kilka budek - tak, nawet jeśli by ktoś ich nie wyrzucił, to zawsze dodatkowe mogą posłużyć np. na budki dla kotów.

Zdjęcia nowej Cioci dzikuskowej, czyli shoto. Jak patrzę na te zdjęcia, to nie mogę wyjść z podziwu, jak te psy są blisko. Nawet Rudy - jak na niego to taki dystans przy obcej osobie to ogromny sukces. Jeszcze raz gratuluję odwagi wyjścia do dzikusków i karmienie ich (zwłaszcza, że nie obyło się bez ofiar, biedna Ciocia się skaleczyła przy otwieraniu puszki) - chyba zostawianie tych psiaków samych sobie jest najtrudniejszą częścią pomagania.
daba003a3247aa68med.jpg

2345f8f99f68ad12med.jpg

9719d04e6e3817dcmed.jpg

a7918b82164eacacmed.jpg

080c9a10ebbd745fmed.jpg

 

 

 

 

Posted

I Rudy - który zdecydowanie odszedł od rewiru dzikusków, ale! i tak na niego nie jest źle. Siedzi dumnie, nie wygląda na tak spiętego, jak bywał przy obcych mu osobach :) No i przede wszystkim: nie ukrywa się, nie chowa, a wręcz przeciwnie. Wg mnie to OGROMNY postęp!

5671e87161e2ba30med.jpg

9608517dd08cb518med.jpg

 

 

Posted

Biedactwa :(   Zima to strasznie trudny okres dla bezdomnych i ludzi i zwierząt :( :(

Buda byłaby dla nich wybawieniem. Chociaż częściowo chroniłaby je przed wiatrem, zimnem i opadami. Tylko czy z samego tylko styropianu będzie wystarczającą ochroną. Będzie bardzo lekka i mocny wiatr może ją gdzieś wywiać :(

Posted

Dawno nie zaglądałam, a tu taka bomba! Dobre, pozytywne wieści i psiaczkach :) I Ola, która przyłączyła się do pomocy, rewelacja!

Dobrego dnia, wszystkim!

 

  • Upvote 1
Posted

Ogromnie cieszę się, ze Murzynek - Gucio w końcu zaakceptował swoja nową rodzinę i myślę, ze kiedy pozostałe dzikuski dostaną podobną szansę, będzie tak samo. Widzę na zdjęciach, ze u Was zima na całego ! U nas jeszcze śniegu nie ma, choć są już przymrozki. Dziewczyny, gdyby nie Wy, te psiaki nie tylko marzłyby, ale i głodowały. Chociaż wciaż nie są bezpieczne. Z nadzieją czekam na grudzień, kiedy kolejny szczęściarz opuści to miejsce.

  • Upvote 2
Posted
18 godzin temu, elik napisał:

Biedactwa :(   Zima to strasznie trudny okres dla bezdomnych i ludzi i zwierząt :( :(

Buda byłaby dla nich wybawieniem. Chociaż częściowo chroniłaby je przed wiatrem, zimnem i opadami. Tylko czy z samego tylko styropianu będzie wystarczającą ochroną. Będzie bardzo lekka i mocny wiatr może ją gdzieś wywiać :(

Niestety... :(

Buda będzie ulokowana tam, gdzie sypiają zazwyczaj psiaki - ja myślałam o ulokowaniu jej pod krzakami, ale dzikuski śpią w różnych miejscach, więc na pewno wybierzemy najwłaściwsze. Budka styropianowa może nie jest najlepszą opcją, ale taka lepsza niż żadna czy blaszany śmietnik... Budki styropianowe spełniają się przy kotach, więc miejmy nadzieję, że i nasze dzikuski docenią nasze starania.

12 godzin temu, Besia11 napisał:

Proszę o dopisanie mnie do stałej, deklaruję 20 zł miesięcznie i przysłanie mi nr konta na które  mam je wpłacać :)

Bardzo, bardzo dziękuję! To ogromna pomoc! To przybliża nas do pomocy Liskowi!
Twoja deklaracja pojawiła się już na pierwszej stronie :) BARDZO DZIĘKUJĘ! Znalezione obrazy dla zapytania bukiet


Obecnie mamy 160zł stałych deklaracji na Liska, brakuje nam więc 90zł stałej. Ktoś się jeszcze dorzuci? :)

9 godzin temu, malagos napisał:

Dawno nie zaglądałam, a tu taka bomba! Dobre, pozytywne wieści i psiaczkach :) I Ola, która przyłączyła się do pomocy, rewelacja!

Dobrego dnia, wszystkim!

Oby dobra passa trwała jak najdłużej :) Miło, że zajrzałaś.

Wzajemnie!

2 godziny temu, Havanka napisał:

Ogromnie cieszę się, ze Murzynek - Gucio w końcu zaakceptował swoja nową rodzinę i myślę, ze kiedy pozostałe dzikuski dostaną podobną szansę, będzie tak samo. Widzę na zdjęciach, ze u Was zima na całego ! U nas jeszcze śniegu nie ma, choć są już przymrozki. Dziewczyny, gdyby nie Wy, te psiaki nie tylko marzłyby, ale i głodowały. Chociaż wciaż nie są bezpieczne. Z nadzieją czekam na grudzień, kiedy kolejny szczęściarz opuści to miejsce.

Dziękuję, Havanko za to, że zaglądasz i nas wspierasz.
Dziękuję też za takie ładne słowa. :)

1 godzinę temu, elficzkowa napisał:

Na koncie dzikusków nowa wpłata :

shoto - 20 zł 

Pięknie dziękujemy  1594.gif

Olu, bardzo, bardzo dziękuję Znalezione obrazy dla zapytania bukietJuż uzupełniam rozliczenie na pierwszej stronie.

Posted

Przed chwilą rozmawiałam telefonicznie z p.Anią. Poinformowałam ją, że jest nowa osoba do pomocy przy dzikuskach - bardzo się ucieszyła. Pani Ania zaniosła psiakom karmę i widziała jak Tinusia wychodzi z budy, która stoi na uboczu. Widziała tam też Rudego ale nie jest pewna czy też wychodził z budy czy tylko był w pobliżu. Czyli jednak w razie dużego zimna psiaki wchodzą do budy. Może jednak warto wysprzątać jakimś sposobem budę ? Co prawda nie wiem jak się do tego teraz zabrać ale może warto to przemyśleć.

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...