Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Recommended Posts

Posted
27 minut temu, kiyoshi napisał:

received_1855436581173457.jpeg

O jeny, jaka piękna   gifki.thumb.jpg.0fc040905f74542d04a04e9f88d4f82d.jpg

I jej dzieciaczki prześliczne. Ten rudasek chce przeniknąć przez kratki, żeby być jak najbliżej mamusi. Gdzie teraz będą ? Mam nadzieje, że na razie razem z mamą.

  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 19.04.2018 o 15:57, Nesiowata napisał:

A jak miewa się złowiona rodzinka?

dobrze:) dzisiaj u nich byłam, maluchy sa super, rozbrykane i wciskają się na kolana, Pogryzły mi sweter :) są prześliczne. Sunia- mama jest w typie border collie (ruda z białym) jest bardzo łagodna, lizała mnie po twarzy:) ale niestety boi sie wychodzić z boksu...nie zna smyczy, troche pracy przed nami, ale ogólnie jest w doskonałej formie. Wyśle Ci zaraz na fb link naszej strony

 

Posted
22 minuty temu, kiyoshi napisał:

dobrze:) dzisiaj u nich byłam, maluchy sa super, rozbrykane i wciskają się na kolana, Pogryzły mi sweter :) są prześliczne. Sunia- mama jest w typie border collie (ruda z białym) jest bardzo łagodna, lizała mnie po twarzy:) ale niestety boi sie wychodzić z boksu...nie zna smyczy, troche pracy przed nami, ale ogólnie jest w doskonałej formie. Wyśle Ci zaraz na fb link naszej strony

 

Dzięki - już obejrzałam.

Posted

Majeczce jakoś nie udaje się wpisać na dogo...może za jakiś czas się "przełamie".
Lika miewa się dobrze.Z Rikusiem dogadała się świetnie w domku,chodzi za nim wszędzie i próbuje naśladować.Uskuteczniają wspólne fikanie i przeróżne zabawy,a Maja lubi obserwować jak "dzieciaczki" się bawią i cieszy się wtedy -tak mówi.Na podwórku Lika jeszcze onieśmielona i z Rikusiem nie hasa,ale teraz jest ciepło więc myślę,że to kwestia czasu.
Lika była dwa razy na króciutkim spacerku poza posesją (przy garażach-niektórzy z Was wiedzą),ale nic ją nie interesowało i ciągnęła z powrotem na podwórko.Przymierzają się niedługo zacząć już wspólne spacerki razem z kolegą po osiedlu.
Lika "zjadła" już 3 pary szelek, kupione zostały czwarte i będą zakładane do wyjścia na spacer.Na podwórku chodzi tylko w obroży. Zabezpieczone są wszystkie szczelinki, ale nie próbuje szukać dziury, najbardziej interesuje ją Dom. Wychodzi zawsze z kimś, sama na posesji nie zostaje.
Przytulakiem Likunia oczywiście nie jest,ale malutkie postępy robi w stosunku do ludzi.Nie ucieka z kanapy jak Zbyszek siedzi (a robiła to wcześniej),podchodzi odważniej do Pana,szczeka razem z Rikusiem na gości wchodzących do domu.Śpi w nocy razem ze wszystkimi w pokoju na posłanku-wcześniej ulatniała się często do kuchni albo pokoju Cioci.Zbyszek z Majeczką obchodzą się z Likunią jak z "jajkiem"-delikatnie,powoli,na wszystko dają jej czasu,żeby się nie zraziła,nie przestraszyła,dogadzają jej.
I choć chciałoby się przytulić do maluszka jak do normalnego pieska ( póki co nierealne) ,to i tak ją kochamy bardzo,taką jaka jest - mówi Pani.

Dzisiejsze zdjęcia...poranne wylegiwanie blisko Pana...

IMG_20180422_085014.jpg

Odpoczynek po zabawach z Rikusiem...

IMG_20180422_181231.jpg

IMG_20180407_121702.jpg

  • Like 5
  • Upvote 2
Posted

Fantastyczne wiadomości :) Lika to już prawie pełną gębą  domowy pies :) Musiały nieźle dać jej w kość warunki na ucieczce, że teraz tak bardzo pilnuje się domku.

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 27.05.2018 o 15:33, Nesiowata napisał:

Czy są może jakieś nowe wieści o Lice?

Z domkiem się kontaktuję, ale masakryczny brak czasu żeby wejść na dogo ,a i neta na działce nie miałam. Już piszę kilka słów co u Likuni.

 

Dnia 23.04.2018 o 12:48, alma591 napisał:

Cieszą nawet malutkie postępy.Dobrze,że ma Rikusia i się od niego uczy.Zdjęcia super.

Majeczka mówi,że adopcja Rikusia,to była najlepsza rzecz jaką zrobili!

Lika chodzi za nim krok w krok, śpią razem oboje z Państwem na łóżku ,razem szczekają na intruzów, bawią się super wspólnie na podwórku.Naśladuje Rikusia we wszystkim, ale nie będzie przylepką do wszystkich ludzi jak Riko .Do Mai i Zbyszka bez większej obawy Lika podchodzi, daje się głaskać, przytulania nie ma, ale blisko leżą/śpią już we czwórkę. Myślę,że to z powodu Rikusia Lika z posłanka przeniosła się na łóżko,aby być bliżej niego również w nocy.

Rozpacz Liki była ogromna jak Zbyszek jakiś czas temu zabrał  Rikusia na spacer, a Ona została w domku. Biegała,piszczała, skakała,Maja nie mogła jej uspokoić.Więcej tak nie zrobią mówiła Maja.Psy wszędzie muszą być razem i zaczęli powoli krótkie wspólne wyjścia.

 

  • Like 2
  • Upvote 3
Posted

Aniu bardzo dziękujemy za wiadomości o Lice :) Bardzo dobrze,że ma psiego towarzysza i jak widać bardzo się z nim zaprzyjaźniła :) Rikus dużo już nauczył Likę i myślę,że na tym się nie skończy...:)

Posted
11 minut temu, Bogusik napisał:

Aniu bardzo dziękujemy za wiadomości o Lice :) Bardzo dobrze,że ma psiego towarzysza i jak widać bardzo się z nim zaprzyjaźniła :) Rikus dużo już nauczył Likę i myślę,że na tym się nie skończy...:)

Też tak myślę.

Nie mam teraz zdjęć Lili,ale poproszę Mai żeby przysłała jak panienka się prezentuje letnią porą.

Tu Rikuś jeszcze jak był w schronisku...,

dodek_1.jpg

Pamiętam jak Zbyszek dzwoni do mnie i zaczyna rozmowę...że Maja szukając Liki przegląda strony schronisk i takiego biedaka zobaczyła..i beczy..i chciałaby go zabrać..i co ja na to? Zapytałam oczywiście, czy Liki już nie chcą?,czy szukać jej nie będą jak wezmą tego pieska?..Zbyszek powiedział,że nie,że szukać będą i dwa by mieli. Jeżeli tak ,jeżeli mogą mieć dwa, to super mówię i pod kątem Liki bardzo wskazane.Jedź i zabieraj Malucha do domku!.."Zapunktowali" wtedy u mnie Państwo,że zapytali...

Mało tego,Wolontariuszka ze schroniska wiedziała o naszych poszukiwaniach i przed adopcją Rikusia zadzwoniła do mnie, że Państwo chcą wziąć pieska u nich ze schroniska ,..czy ja wiem o tym?, bo może Likę już "spisali na straty" i szukać nie chcą?czy Ona ma wydać do tego Domu?..byłam jednak w temacie drugiego psiaka...fajna Wolontariuszka i z dobrym podejściem do adopcji.

 

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted

Ekstra wiadomości. Ważne, że Lika trzyma się swoich ludzi, a kumpel potrzebny jej do wszystkiego. Pewnie jeszce wiele jego zachowań przejdzie na nią. W końcu nie każdy pies jest od siedzenia na kolanach i noszenia na rękach |(czego moja Neska nie trawiła i nadal nie trawi). Ważne, że zapomniała o ucieczkach, pilnuje domu i swoich ludziów (może raczej kumpla, ale to też dom).

A państwo są rewelacyjni.

Posted
Dnia 19.06.2018 o 23:01, WiosnaA napisał:

 "Do Mai i Zbyszka bez większej obawy Lika podchodzi, daje się głaskać,... "

 

Źle trochę Majeczkę zrozumiałam...Likunia pozwala się głaskać, ale jak jest na smyczce, jak jest luzem, to raczej unika głaskania - nie sprawia to jej przyjemności. Zawołana podejdzie blisko zawsze , na podwórku zaraz biegnie w przeciwieństwie do Rikusia.Lice nie muszą powtarzać dwa razy jak wołają psiaki do domku,od razu melduje się przy wejściu,a Riko udaje głuchego.

Maja będzie piec ciastka wątróbkowe i ćwiczyć z Rikusiem przywołanie,a z Liką głaski. Oby posmakowały, bo panienka strasznie wybredna się zrobiła i sam kurczaczek lub wołowinka tylko smakuje, ryż jest mocno bee, smaczki sklepowe czy puszki też bee.

Na jednym ze spacerów Lika widząc zbliżającego się dużego psa wpadła w panikę , obecność Rikusia z boku nie pomogła,ale zmienili kierunek drogi i się uspokoiła.Wychodzą na spacer w szelkach i obroży,w domu zdejmują szelki,bo niszczy.

Dzisiejsze zdjęcia,

IMG_20180621_180332.jpg

IMG_20180621_180538.jpg

IMG_20180621_180552.jpg

  • Upvote 3

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...