Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Recommended Posts

Posted
Przed chwilą, Poker napisał:

dzwonię do Bogusik ,ale nie odbiera. Mam nadzieję ,że już się skontaktowałyście.

Jeszcze nie. A jak jak zwykle straciłam jej nr telefonu.

Posted
4 godziny temu, anecik napisał:

Jeszcze nie. A jak jak zwykle straciłam jej nr telefonu.

Już się skontaktowałam z Bogusią,zaraz przedzwoni.Bogusia ma u siebie gości, syna i nie zawsze może teraz odebrać telefon.Przez tydzień będzie prawdopodobnie mniej na Dogo.

Posted
6 minut temu, Anula napisał:

Dziś zrobię przelewy dla Tinusi za wrzesień aby maleńka miała więcej pieniążków.Też mnie nie było na Dogo bo miałam do dziś gości.

Bardzo dziękujemy.
I WiosnaA też.

Zawsze mi głupio przyjmować czy prosić o pieniądze... a małej sie przyda... więc baaaaaardzo dziękuję....! Gdybym tylko mogła Was wszystkich uścisnąć:)

Mam nadzieję, że i Likusia pojedzie tym transportem do swojego domu. Nawet o tym rozmawiałyśmy z elficzkową po wizycie dla Tinusi, że byłoby wspaniale, gdyby Likusia znalazła domek w okolicach i razem siostry wybrały się w drogę :). A potem dostałam wiadomość od Murki, że jednak nierealne staje się realne: o Likusię jest zapytanie. Aj!

Dostałam wymiary naszej Tinusi (szyjka: 28cm, klatka piersiowa: 50cm), więc później siądę i poszukam jakiś szeleczek. :)

Posted
14 minut temu, Anula napisał:

Już się skontaktowałam z Bogusią,zaraz przedzwoni.Bogusia ma u siebie gości, syna i nie zawsze może teraz odebrać telefon.Przez tydzień będzie prawdopodobnie mniej na Dogo.

My jż po rozmowie z Bogusią. Dziękuję.

Posted

Ależ tu się dzieje...niech się dzieje!

 

Nie przeszkadzamy i cichutko poprosimy elficzkową ciocię o potwierdzenie na wątku Moriska.

4 godziny temu, elficzkowa napisał:

Na koncie Tinusi wpłata od WiosnaA  z dopiskiem - od Morisa dla Tinki - 200 zł

Pięknie dziękujemy WiosnaA i oczywiście Morisowi 

 

Posted
3 minuty temu, WiosnaA napisał:

Ależ tu się dzieje...niech się dzieje!

 

Nie przeszkadzamy i cichutko poprosimy elficzkową ciocię o potwierdzenie na wątku Moriska.

 

Potwierdzone. Dziękujemy !

Posted

Trochę faktycznie nie mam teraz czasu bo spędzam większość z rodziną,która do mnie przyjechała.Ale udało się wszystko jakoś ogarnąć i rozmawiałam z p.Anią w sprawie wizyty p/a.Zrobi ją prawdo podobnie jutro jej koleżanka,która mieszka w Ustroniu.Jak tylko coś będzie wiadomo to p. Ania zda mi z niej relację.Trzymajmy kciuki aby wszystko wypadło dobrze i obie dziewczynki mogły pojechać do swoich wyczekanych domków!

Anecik bardzo dziękuję kochana za pomoc i Poker,która też próbowała się ze mną skontaktować :)

  • Upvote 3
Posted
50 minut temu, bakusiowa napisał:

To by było niesamowite gdyby obie w jednym czasie pojechały do swoich domków.

Czas wszystko pokaże.Jeżeli tak będzie to właśnie wczoraj rozmawiałam z Murką o tym,że te dwie poprzednie rezygnacje z adopcji Liki może nie były bez przyczyny? Obie przyjechały do hoteliku i być może obie z niego wyruszą do swoich domków.Tak jak by jedna nie chciała zostawić drugiej...Trzymam mocno kciuki aby dziewczynkom się to udało!

  • Upvote 3
Posted

I ja czekam....

Kochani, mój znajomy znalazł kociaka w lesie, a że sam wyjeżdża jutro to zadzwonił do mnie. U mnie drugi kot nie przeszedł... była awantura. Przedzwoniłam chyba wszystkie swoje kontakty, zajęło mi to jakieś 2h... znalazłam awaryjne DT. Na 7dni. Kociak cuuudny, zwariowany. Siedzi na ramionach jak papuga, wspina się jak małpka, walczy jak lew...
Na razie podkradłam żarcie, żwirek swojemu kotu, jutro kupię tabletki na robale, bo ma mocno wzdęty brzuch... Awaryjny DT jest tylko na tydzień... nie wiem, co będzie dalej. :/ Problem jest tego typu, że nie ma możliwości izolacji od psów, które się mocno nakręcają - tzn. na razie jakoś stają na głowie, ale powiedzieli, że dłużej niż tydzień nie dadzą rady. To dobry dom. No ale jednak mam 7dni na wymyślenie czegoś. Tylko 7dni ani dnia dłużej. Zwłąszcza, że lada dzień i ja wracam do Wro... a mam go codziennie doglądać....
Nie mam pomysłu na kocurka... jest identyczny charakterem do mojego i wyglądem podobny, więc ryczę... przesiedziałam pare godzin w DT, mam do niego doglądać codziennie. No ale to tylko 7dni... chętnie bym go wzięła, ale w domu zaparli się rękami i nogami... i tak go ogłosiłam na szybko, https://www.olx.pl/oferta/simba-sliczne-kocie-dziecko-pilnie-szuka-domu-CID103-IDouhDv.html ma też ogłoszenie na Lublin i Warszawę...


Kolejna sprawa: kudłacze. Właściciele dobrowolnie nie oddadzą psów. Pani Krystyna jest gotowa przyjechać, ale potrzebne pieniądze na paliwo. No i miejsce dla psiaków. Nawet awaryjne. Co do czarnego małego jest podejrzenie, że nie będzie za bardzo podstaw do zabrania: w miskach coś tam ma, łańcuch do ładnej obróżki, podwórek zadbany. buda jest, nawet dość dobra... Pies ma kołtuny, ale nie tak straszne.... no i kołtuny nie są podstawą do zabrania psów... podobno do psiak córeczki nastolatki... a na łancuchu, bo uciekał przez otwartą bramę i samochód go potrącił, i CHYBA miał złamaną łapę. Chyba.... Z drugim psem by się udało raczej. Łancuch niby długi, ale wkoło pobojowisko, misek nie widać... właściciel typowy chłop... pies wygląda na wychudzonego. I ma milion kołtunów. Może by tutaj udało się coś zdzialać...
I teraz tak: pani krystyna ma do przejechania ponad 40km. W obie strony to 80km.
Miejsca awaryjnego nie ma... u mnie skoro z małym kotem nie przeszło, to z psem i to samcem tym bardziej nie przejdzie...


A jeszcze transportu jak nie było dla Tinusi, tak nie ma. Pisałam nawet o transporcie z innych miast, może jakoś bliżej... no ale odpowiada mi cisza... znajomi, którzy jadą lada dzień do Wrocławia też nie mają jak pomóc. Albo nie chcą. A do pomocy przecież nie zmuszę :(.

Jakoś tak mnie to wszystko przerasta...

Posted

Tyś(ka) poczekajmy na finał adopcji Liki tj.na wizytę.

Hania mi puściła wiadomość,że P.Piotr może pojechać po psy.Nie wiem jeszcze jak Murek może też będzie mógł jechać.Transport by się rozłożył na kilka psów.Gabi pisała o tym jasnym psiaczku może by jechał do anecik właśnie.Też pytała o psa z Zamościa.Musimy chwilkę poczekać.W każdym razie mam już jedną konkretną ofertę od TZ szafirki z pomocą w transporcie obojętnie czy Lika będzie jechała czy nie.

  • Upvote 1
Posted

Na fb zgłosiła się pani Ewelina, która może zawieźć Tinkę na trasie Lublin -> Wrocław za 350zł (tylko tyle, bo jeszcze wiezie innego psiaczka). Zawsze dowozi psiaki do rąk własnych, gdziekolwiek by nie było. Do piątku maksymalnie, bo do piątku pani Ewelina ma wolne. Wspomniałam o ewentualnym transporcie innych psiaków razem z Tinką - nie widziała problemu, sama mówi, że jakby co to poszuka innych psiaków, by się koszty rozłożyły  :).
Jakby co, mogę podać namiary :)

 

  • Upvote 1
Posted
6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Na fb zgłosiła się pani Ewelina, która może zawieźć Tinkę na trasie Lublin -> Wrocław za 350zł (tylko tyle, bo jeszcze wiezie innego psiaczka). Zawsze dowozi psiaki do rąk własnych, gdziekolwiek by nie było. Do piątku maksymalnie, bo do piątku pani Ewelina ma wolne. Wspomniałam o ewentualnym transporcie innych psiaków razem z Tinką - nie widziała problemu, sama mówi, że jakby co to poszuka innych psiaków, by się koszty rozłożyły  :).
Jakby co, mogę podać namiary :)

 

To też jest kusząca propozycja nawet jakby miał jechać jeden piesek tylko nie wiem jak z dowiezieniem do Lublina ale zapewne by mógł Murek.

My na razie czekamy na wiadomość z wizyty dla Liki.Na razie jest cisza,nic nie wiem.

Posted
6 minut temu, Anula napisał:

To też jest kusząca propozycja nawet jakby miał jechać jeden piesek tylko nie wiem jak z dowiezieniem do Lublina ale zapewne by mógł Murek.

My na razie czekamy na wiadomość z wizyty dla Liki.Na razie jest cisza,nic nie wiem.

ja tez czekam,....cały czas zaglądam na watek...

Posted
2 minuty temu, kiyoshi napisał:

ja tez czekam,....cały czas zaglądam na watek...

Do Bogusi miała zadzwonić P.Ania i powiadomić o wyniku.Raczej jeszcze nie dzwoniła bo by Bogusia napisała.A więc czekamy.

Posted
3 minuty temu, Gabi79 napisał:

A kiedy ma się odbyć wizyta?

Gabrysiu przeprowadzenie wizyty jest skomplikowane trochę ale tak postanowiono.P.Ania jest z Cieszyna,poprosiła dziewczynę z Ustronia,która tam mieszka o przeprowadzenie wizyty.Dziewczyna miała przekazać wynik P.Ani a P.Ania Bogusi.Tak to wygląda.Mówiła o wczorajszym dniu ale nie wiem nic czy autentycznie została ona przeprowadzona wczoraj czy będzie w innym terminie.

Posted
2 minuty temu, Anula napisał:

Gabrysiu przeprowadzenie wizyty jest skomplikowane trochę ale tak postanowiono.P.Ania jest z Cieszyna,poprosiła dziewczynę z Ustronia,która tam mieszka o przeprowadzenie wizyty.Dziewczyna miała przekazać wynik P.Ani a P.Ania Bogusi.Tak to wygląda.Mówiła o wczorajszym dniu ale nie wiem nic czy autentycznie została ona przeprowadzona wczoraj czy będzie w innym terminie.

Dzięki Anulko za info.

Trzymam kciuki za pozytywny wynik wizyty!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...