Energy Posted April 1, 2009 Posted April 1, 2009 [quote name='togaa']Lolus dalej podenerwowany.. Moja kudłata jest tuz przed cieczka..W domu robi sie nerwowo...Udziela sie chłopakowi... Rowno rok temu cieczka kudłatej postawiła połamanego Pepi na nogi.... Zobaczymy co teraz..[/QUOTE] Trzeba było od razu tak mówić:cool3:chłopak zestresowany zbliżającą się cieczką, a tu pieluchę chcą zmnieniać:evil_lol: No trzymam kciuki, żeby ta cieczka sprawiła cud:p Quote
emilia2280 Posted April 1, 2009 Posted April 1, 2009 [quote name='_bubu_']jutro kolejna rehabilitacja[/quote] dziéki Bub. Piszcie co macie w 1-szym. Tak szukam "ofiar" i pewnie nie tylko ja :razz: Quote
_bubu_ Posted April 1, 2009 Posted April 1, 2009 [quote name='_bubu_']po opłaceniu rehabilitacji do wtorku, zostanie nam 410zł. A to juz koniec miesiąca i niestety będzie trzeba opłacic rachunek w lecznicy. nie wiem jeszcze ile wyniesie ale na pewno braknie . Tym bardziej , że rehabilitacja musi być kontynuowana.[/quote] jutro kolejna rehabilitacja Quote
togaa Posted April 1, 2009 Author Posted April 1, 2009 Co drugi dzien Nivalin...Pani rehabilitantka sugerowała nawet żeby to bylo codziennie.... Staram się oszczędnie gospodarować podładami. Bo one strasznie drogie... Nawet susze te lekko posiurane...Na pieluchach nie oszczędzam z oczywistych względów. Wczoraj kupiłam za próbe nowe, z Lidla ,ale do kitu.Szorstkie.A Lolu ma delikatna skórę.Zaraz jest zaczerwieniona w pachwince...Ale jest sudokrem... Mam pozyczona mate do yogi.Lolus bardzo ja polubił.Jest mu na niej mięciutko i nie slizga się... Lolu przy chodzieniu strasznie obija sobie tylnie łapeczki o twardą podłogę. Az ciarki przechodza.Nawet sie gdzies skaleczyl ale już zagojone.. Bez Waszej pomocy - leżymy.....!!!Bubu - ksiegowa na pewno jest na minusie.... Quote
emilia2280 Posted April 1, 2009 Posted April 1, 2009 Togaa, JoSi na dogo ma Frotké na wózku. Sunia tez obcierala lapki kiedy je wlokla po ziemi, ale Josi zaklada jej niemowléce spioszki. Napisz do niej pw, na pewno posluzy radá. Quote
żabusia Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 [quote name='togaa'] Bez Waszej pomocy - leżymy.....!!!Bubu - ksiegowa na pewno jest na minusie....[/quote] No właśnie, finanse. Na innych wątkach widziałam, że moderatorki proszą aby każdy wątek miał rozliczenie finansowe na początku wątku. Nie ukrywam, że chciałabym coś wpłacić na Lolusia w tym miesiącu a i numeru konta nie znalazłam. Quote
BUDRYSEK Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 [quote name='żabusia']No właśnie, finanse. Na innych wątkach widziałam, że moderatorki proszą aby każdy wątek miał rozliczenie finansowe na początku wątku. Nie ukrywam, że chciałabym coś wpłacić na Lolusia w tym miesiącu a i numeru konta nie znalazłam.[/quote] nr podajemy tylko na pw Quote
Panca Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 Josi jest przecudowna kobieta wiec na pewno poradzi z wielka checia a ze Frotke ma juz ponad rok wiec jest w tej kwestii ekspertka:loveu: Quote
Energy Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 Loluś malutki czy już nie podgryzasz swoich wybawicielek? Quote
BUDRYSEK Posted April 2, 2009 Posted April 2, 2009 jestesmy juz po kolejnej rehabilitacji Lolus był bardzo grzeczny,nawet nie pisnał :lol: i tylko piescic sie chcial :lol: Quote
_bubu_ Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 a przy masażu nawet sobie zasnął i się przeciągał przez sen :) wieczorne rehabilitacje chyba mu pasują. [IMG]http://img12.imageshack.us/img12/7938/dsc0638w.jpg[/IMG] [IMG]http://img12.imageshack.us/img12/4664/dsc0619n.jpg[/IMG] [IMG]http://img12.imageshack.us/img12/340/dsc0634t.jpg[/IMG] [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/3492/dsc0653x.jpg[/IMG] [IMG]http://img12.imageshack.us/img12/308/dsc0647.jpg[/IMG] Quote
_bubu_ Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 i kotka Lori - asystentka Pani rehabilitantki [IMG]http://img91.imageshack.us/img91/8135/dsc0641.jpg[/IMG] Quote
Lilmo Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 Loluś Ty nasz mały bohaterze, jesteś taki malutki, a taki dzielny :loveu: No już nie wspominając o tym jaki piękny:cool3: Bubu dziekujemy za zdjęcia! I bardzo się cieszę, że Loluś już w lepszym humorku :) Quote
Poker Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 przesłodki kudłaczek, :loveu:, w moim typie Żeby tylko te zabiegi mu pomogły :roll: Quote
Energy Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 Śliczny, dzielny psiaczek:loveu: Na zdjęciach wygląda na zadowolonego i rzeczywiście w dobrym nastroju:lol: Quote
diuna_wro Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 Najważniejsze, że jest spokojny podczas zabiegów. Iti z mojego podpisu wije się jak oszalały, wierci i trzeba go siłą uziemniać, bo inaczej nie da się nic wykonać. Fajny psiurek, ładny, jak maskotka. Niech tylko wstanie szybko na łapki, a domki będą się o niego bić - czego Wam i Jemu życzę! Quote
Niuni&Pupi Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 Loluś posiada niesamowicie rozbrajającą aparycję. Jest przepięknym psiakiem o tak wymownym spojrzeniu :loveu: Quote
norka1911 Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 Lolusiu jak ty pięknie sie uśmiechasz:-) aż miło zobaczyć Ciebie takiego.Ale miałeś kociom asystentke hyhyhyhyh.Śpij słodko,niech cie sie przysnią same piesiowe smakołyki.Przesyłam ci miliard głasków i czochranek.:calus::calus::calus::calus::calus::calus::calus::calus::calus::calus: Quote
_bubu_ Posted April 3, 2009 Posted April 3, 2009 szczegółowe rozliczenie finansów Lolusia dałam do pierwszego postu. Niestety [B]jesteśmy na minusie - 145zł[/B] rachunek w lecznicy za marzec trzeba szybko zapłacić więc musimy uzbierać brakującą sumę, no i z kontynuacją rehabilitacji nie możemy czekać. Tymbardziej , że przynosi efekty :) Loluś podobno zrobił dzisiaj 2 kroczki na 4 łapkach :multi: Potrzebne też pieniążki na jedzenie Lolusia - toga nie jest w stanie finansować ponieważ musi gotować dla swojego licznego stada a to duże koszty. Także Loluś znowu potrzebuje wsparcia finansowego :modla: Quote
togaa Posted April 4, 2009 Author Posted April 4, 2009 Troche mi głupio z tym jedzeniem dla Lolka...:oops: Moim psom nie gotuję, tylko Lolusiowi.Nie może jeść suchego, bo jelita leniwe i z parciem problem... Dzisiaj chlopak miał pieknie! Maż żeby sie wymigać z przedświatecznych obowiązków podjął sie pilnowania Lolka w ogrodzie / z gazetą oczywiście/.:mad: I tak od 11,oo do 18-stej Panowie sie opalali.. /Ja w tym czasie spakowałam do worków prawie tone węgla...:cool3:/ Byla to tez okazja do spotkania z moim stadem.Bylam zbudowana tym jakie mam kochane i madre psy.... Zadnej napastliwości, natrectwa.Oczywiscie dawkowałam je Lolkowi po kolei, w małych dawkach....Koty tez szybko sie zorientowaly że nikt ich nie pogoni i przechadzały sie Lolkowi przed nosem.. No i było wietrzenie pupy....Pielucha poszła w kąt. Czekałam ze będzie jak ostatnio, że Olek wypnie pupe do kupki ale niestety. I siku i kupka były na kocyku...Miałam tez nadzieje że zasika siuski dużej kudlatej ale ..tez nie...Nawet si e nie przymierzył... Ale; podrapał sie prawa, tą słabszą , spastyczną łapką za uchem!!!!!! A rano w domu przekręcił sie w zabawie na pleckach z jednej strony na drugą. Nie wiem czy to balans ciałem sprawił czy było to świadome.....Ale pierwszy raz leżał przez chwilę na pleckach... Pewnie potrzebna mu będzie obroża przeciw kleszczom i pchłom.... Las blisko, kleszcze juz psom wyciągałam tej wiosny... Sa zdjęcia z dzisiejszego dnia, prześle bubu jak je mąż obrobi... Jutro p.Halina jest zajęta, nie jedziemy do Katowic.Lolus znów pewnie pobedzie w ogrodzie..i wróca z niego z meżem baaardzo zmeczeni... A ja cichcem, by sasiedzi nie widzieli umyje pare okien,bo z 26-ściu jako tako umyte sa 3....;) Quote
togaa Posted April 4, 2009 Author Posted April 4, 2009 Zapomniałam; bardzo dziekuje za info o JoSi i Frotce....Na pewno sie z JoSi skontaktuje, przeczytałam prawie cały watek... Quote
Energy Posted April 5, 2009 Posted April 5, 2009 [quote name='togaa']podrapał sie prawa, tą słabszą , spastyczną łapką za uchem!!!!!! A rano w domu przekręcił sie w zabawie na pleckach z jednej strony na drugą. Nie wiem czy to balans ciałem sprawił czy było to świadome.....Ale pierwszy raz leżał przez chwilę na pleckach... Pewnie potrzebna mu będzie obroża przeciw kleszczom i pchłom.... Las blisko, kleszcze juz psom wyciągałam tej wiosny... Sa zdjęcia z dzisiejszego dnia, prześle bubu jak je mąż obrobi...[/QUOTE] Jeśli położył się na pleckach to już może nie odczuwa przy tym bólu:lol: I łapką się podrapał:p ja cały czas mam nadzieję, że stanie na czterech i będzie chodził:thumbs: U nas też jest masa kleszczy i już wiem, że były przypadki babeszjozy. Poszła wpłata na Lolusia:p Quote
gigi-44 Posted April 5, 2009 Posted April 5, 2009 Tak z ciekawości jakich pieluch używacie? Wiem że kosztują kilka złotych mam córkę w wieku pieluchowym mogę kilka szt podesłać tylko czy używacie zwykłych takich dla ludzi? Quote
wellington Posted April 5, 2009 Posted April 5, 2009 Kotka pani rehabilitantki - dymne cudo :loveu: :loveu: :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.