Cane Posted October 1, 2015 Posted October 1, 2015 Witam, u mojego 12 letniego psa stwierdzono gruczolaki okołoodbytowe . Pies jest już po trzech operacjach( w tym usunięcie śledziony i operacja ww gruczolaków dwa lata temu) Guzy są pękające i krwawiące i coraz większe.Pies przyjmował equoral ale niestety nic to mu nie pomogło. Prowadzony jest przez doktora Kourou Dembele z "Białobrzeskiej". Nie wiem juz jak pomóc mojemu psiakowi.Poza tymi guzami jest zdrowy i radosny.Lekarz odradza mi operację bo grozi ona uszkodzeniem zwieracza .Mam pytanie czy ktoś z was ma doświadczenie jak trzeba sie opiekowac takim psiakiem który ma uszkodzony zwieracz???? Guzy rosną więc chyba podejmę ryzyko operacji. Quote
gryf80 Posted October 1, 2015 Posted October 1, 2015 spytaj tego weta albo innego co myśli o leczeniu lekiem Tamoxifen.niej jest drogi a moze pomóc w takim przypadku Quote
bou Posted October 1, 2015 Posted October 1, 2015 Hej. A czy lekarz wysyłał próbki na histopatologię? Póki co,to delkatnie przemywaj...spytaj tez o Tamoxifen wspomniany przez Gryf,ale wielkiej poprawy bym się nie spodziewała...Zasadnicze pytanie jest takie,czy są to zmiany nowotworowe,złośliwe. Pytasz o uszkodzony zwieracz...to bardzo dramatyczna dysfunkcja,pies nie kontroluje wypróżnień,poza tym - te guzy mu odrosły - jak piszesz,więc I po zabiegu jest mozliwość,że utworzą się nowe,a przy tym I zwieracz będzie uszkodzony.Przedyskutuj szczegóły,dr Dembele to b.dobry weterynarz. Quote
gryf80 Posted October 1, 2015 Posted October 1, 2015 no na tem pana dr to słyszałam różne opinie.no ale...u jednego jamnika i sznaucera efekt po Tamoxifenie był super-myślę że wart byłoby spróbowac Quote
bou Posted October 1, 2015 Posted October 1, 2015 no jak to w zyciu...nigdy jednym głosem pacjenci nie przemawiają :) Tak jak I uczniowie np. :) Quote
AgaG Posted November 29, 2015 Posted November 29, 2015 Witam, u mojego 12 letniego psa stwierdzono gruczolaki okołoodbytowe . Pies jest już po trzech operacjach( w tym usunięcie śledziony i operacja ww gruczolaków dwa lata temu) Guzy są pękające i krwawiące i coraz większe.Pies przyjmował equoral ale niestety nic to mu nie pomogło. Prowadzony jest przez doktora Kourou Dembele z "Białobrzeskiej". Nie wiem juz jak pomóc mojemu psiakowi.Poza tymi guzami jest zdrowy i radosny.Lekarz odradza mi operację bo grozi ona uszkodzeniem zwieracza .Mam pytanie czy ktoś z was ma doświadczenie jak trzeba sie opiekowac takim psiakiem który ma uszkodzony zwieracz???? Guzy rosną więc chyba podejmę ryzyko operacji. Mój kastrowany pies Homer, którego adoptowałam już jako staruszka ze schroniska, miał guza okołoodobytowego. W schronisku go nie operowano, twierdząc, że moze dojść do uszkodzenia zwieracza. Natomiast mój wet po kawałku ale podczas jednej oczywiscie operacji usunął to paskudztwo, co bardzo poprawiło komfort życia mojego psa. Wycinki zostały wysłane na badanie histo. Wykazały , ze był to guz złośliwy. jednak od roku pies cieszy się bardzo dobrym zdrowiem. Natomiast moja koleżanka miała psa, którego guz miał charakter hormonalny i wystarczyło podawać lek, który go obkurczył. W kazdym razie gdyby się okazało, że to nie guz hormonalny, warto udać się do naprawdę sprawdzonego chirurga. On powinien ocenić, czy można usunąc guz bez naruszania zwieracza, jak w przypadku mojego psa miało to miejsce. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.