Jump to content
Dogomania

skąd masz swojego kundelka?


zaba14

Skąd masz swojego pieska??  

1419 members have voted

  1. 1. Skąd masz swojego pieska??



Recommended Posts

[quote name='xewelaynax']z Siedlec (woj.mazowieckie), ale już najprawdopodobniej znalazłam suczkę do adopcji:) Tulę, ze schroniska w Tomaszewa Maz.
[url]http://www.kupsprzedaj.pl/o/tula-porzucona-w-mrozy-jamnisia-z-dzieckiem/1770508[/url][/QUOTE]
daj znać na tym wątku jak się suczka zadomowiła u Ciebie, powodzenia

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • Replies 601
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 months later...

[quote name='magenka1']daj znać na tym wątku jak się suczka zadomowiła u Ciebie, powodzenia[/QUOTE]


Trochę późno się odzywam, ale Tula zdążyła się chociaż zadomowić. Jest u nas o 6.03.2012 czyli już 3 miesiące :) Pierwszy miesiąc był ciężki, Tula nie wiedziała, że w domu nie można się załatwiać.. ale to mądra sunia i po 2 tygodniach wiedziała już o co chodzi (to bardzo szybko jak na ponad 2 letniego psa). Boi się jeść z miski (nie wiem czemu), gdy przychodzi czas na posiłek chowa się pod stół i czeka aż nikogo nie będzie w kuchni. Podchodzi, odchodzi i w końcu zaczyna jeść. Często niestety muszę karmić ją z ręki chociaż na początku, bo moja druga sunia Perła lubi się poczęstować jedzonkiem z miski Tuli. Jeżeli chodzi o inne psy (choćby te z osiedla, które widuje się codziennie) jest agresywnie nastawiona, "trawi" tylko jedną sunię jej wielkości. Inne pieski są be. Bardzo broni Perły, mimo tego że Perła jest dużym psem to jednak Tulek jest bardziej obronna. Gdy Perła się ciekała, Tula nie dała podejść amantom.
Imię, które dostała w schronisku było strzałem w dziesiątkę. Tula chcę być ciągle głaskana, przytulana i to jej do szczęścia wystarcza.
Perła i Tula są nierozłączne (choć bardzo się różnią). Uwielbia spać na łóżku :)
Wstawiam kilka fotek ;) Pozdrawiam.
[IMG]http://img40.imageshack.us/img40/8770/zdjcie0049hx.jpg[/IMG]

[IMG]http://img829.imageshack.us/img829/8381/zdjcie0051fk.jpg[/IMG]

[IMG]http://img851.imageshack.us/img851/8634/dsc00006ud.jpg[/IMG]

[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/2584/zdjcie0007l.jpg[/IMG]

[IMG]http://img535.imageshack.us/img535/6740/zdjcie0013sg.jpg[/IMG]

[IMG]http://img407.imageshack.us/img407/1087/zdjcie0002x.jpg[/IMG] - Pierwszy spacer.

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/39/zdjcie00072.jpg/][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/256/zdjcie00072.jpg[/IMG][/URL]




[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/831/zdjcie0094x.jpg/][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/1160/zdjcie0094x.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

moje pieski mamy ze schronisk;) od dawna chciałam mieć psa ale moja druga połowa nie zgadzała się :mad:więc przeglądałam zdjęcia psiaków z żalem :placz:którejś soboty znowu zaczęłam wałkować temat pieska pokazując przy tym zdjęcia psiaków z Gliwickiego schronu ale oczywiście znowu otrzymałam odpowiedź ,że nie:-(na następny dzień rano budzę się a mój luby gdzieś wybył,łapię za telefon a on informuję mnie że poszedł dziad do sklepu po świeże bułeczki :cool3:wrócił po 30 minutach z durnym uśmiecham i już w progu poinformował mnie cyt,, chciałaś psa ,będziesz miała dwa'':crazyeye:co się okazało ,wstał z rana włączył kompa ,obejrzał zdjęcia tych bid ze schroniska ,upatrzył tam dwie 4miesięczne siostry które ktoś wyrzucił w reklamówce do piwnicy (miały wtedy ok 10dni)zadzwonił i już o 17 mieliśmy dziewczyny na spotkaniu przed adopcja i tak nam się spodobały ,że zostały z nami już tego samego dnia:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Bianka - 2005 rok, lipiec, znaleziona w Zabierzowie (koło Krakowa), jako około 4 miesięczny piesek. Ktoś wyrzucił ją z pędzącego samochodu, następnie skryła się w krzakach. Była cała poobijana. Jej socjalizacja była bardzo długa, ponieważ sunia panicznie bała się ludzi, psów, kotów i innych zwierząt czy też rzeczy. Dość tego, w tym roku lecznica zgubiła ją przed operacją na 2,5 miesiąca, 300km od domu. Nikt nie zdołał jej złapać, a ja bezsilnie jej szukałam... Wreszcie wpadła w moje ręce i jesteśmy nierozłączne... Bardzo się kochamy i aż łza się kręci w oku ile ona w życiu przecierpiała...

[IMG]http://i1071.photobucket.com/albums/u503/mysha792/5b2e7436.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1071.photobucket.com/albums/u503/mysha792/cd4954c5.jpg[/IMG]

Mika - 2012, czerwiec - wzięta z Krakowskiego schroniska, ma około 2 latka, w typie labradorka. Pokochała nową rodzinę, zaznała ciepła rodzinnego i dzięki niej moja staruszka Bianka, czerpie radość z życia, bo sunie się pokochały :)
[IMG]http://i1071.photobucket.com/albums/u503/mysha792/023a2c53.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1071.photobucket.com/albums/u503/mysha792/991fa13c.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...

Można powiedzieć, że nasz Bestia jest z ulicy. Pewnego deszczowego dnia (około 2,5 miesiąca temu) mój partner przysłał mi mmsa, przedstawiającego kudłatego psiaka oblizującego nos :D Później zadzwonił do mnie i wyjaśnił, że pies jest z ulicy i od kilku dni na przemian: w warsztacie i w domu u znajomego. Niestety znajomy ten nie może go zatrzymać, bo jego królik szaleju dostaje, jeszcze kilka dni i zawału w końcu dostanie.
Tego samego dnia wieczorem pojechaliśmy do domu znajomego. Romek (bo tak go nazwali) przyleciał jak szalony witać się z nami, uwalił się na glebę prosząc o pieszczoty. :) Bez zastanowienia go wzięliśmy, on też chętnie z nami wyszedł z mieszkania znajomego, chętnie do auta, do naszego domu. No i tak zaczęliśmy przygodę z kundelkiem, którego przemianowaliśmy na Bestię, obierając za cel "przytycie go", ponieważ był chudzieńki.

A teraz Bestia waży prawie 25 kilo i jako, że to połowa mojej wagi, ciąga mnie na spacerach :D

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 2 months later...

Zaznaczyłam "inna sytuacja" - pewni nieodpowiedzialni znajomi nie wysterylizowali suczki, która miała młode, teść rok wcześniej stracił ukochaną domową sunię i stwierdził, że jest gotowy przyjąć nowego członka rodziny, i tak od końca grudnia 2011 roku Sabusia jest z nami :))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Cudownie, że tyle osób przygarnia psy w potrzebie :loveu: Gratuluję decyzji, sabulino i anxiously :p[/QUOTE]

Wcześniej, gdy tylko przez ponad 20 lat mojego życia marzyłam o psie, zawsze wyobrażałam sobie psiaka ze schroniska, w moim świecie nie mieści się pojęcie "kupić psa", pies to żywa istota, która może stać się naszym przyjacielem, a przecież przyjaciela nie da się kupić....Jemu można pomóc w potrzebie. Dobrze się jednak stało, że przygarnięcie Saby nie wiązało się z wizytą w schronisku, czuję, że jakbym tam poszła, to serce by mi pękło z żalu, że nie mogę wziąć wszystkich tych pyszczków do siebie!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='sabulina']Wcześniej, gdy tylko przez ponad 20 lat mojego życia marzyłam o psie, zawsze wyobrażałam sobie psiaka ze schroniska, w moim świecie nie mieści się pojęcie "kupić psa", pies to żywa istota, która może stać się naszym przyjacielem, a przecież przyjaciela nie da się kupić....Jemu można pomóc w potrzebie. Dobrze się jednak stało, że przygarnięcie Saby nie wiązało się z wizytą w schronisku, czuję, że jakbym tam poszła, to serce by mi pękło z żalu, że nie mogę wziąć wszystkich tych pyszczków do siebie![/QUOTE]

Właśnie dlatego spacer po schronisku w celu wybrania "tego jedynego" jest tak silnie emocjonalnym przeżyciem.

Link to comment
Share on other sites

Mój psiak jest ze schroniska. Ogólnie wzięłam go pod wpływem namowy mojej mamy i siostry bo chciałam psa dużego albo w typie rasy bojowej- nie dla szpanu tylko dlatego że tym psom ciężej znaleźć domek ze wzgl. na ich wygląd i złą reputację, ale jednak padło na kudłatego ok rocznego kastrata Dolisia :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='prochu']Mój psiak jest ze schroniska. Ogólnie wzięłam go pod wpływem namowy mojej mamy i siostry bo chciałam psa dużego albo w typie rasy bojowej- nie dla szpanu tylko dlatego że tym psom ciężej znaleźć domek ze wzgl. na ich wygląd i złą reputację, ale jednak padło na kudłatego ok rocznego kastrata Dolisia :p[/QUOTE]

Do takich psów trzeba też być odpornym psychicznie i nie przejmować się krzywymi spojrzeniami, szeptami "to ten pies morderca" czy nawet wrzaskami, że taki pies to na łańcuch i nie ma prawa chodzić luzem :roll: Mi się marzył bullterrier, ale uznałam, że skoro ja z psami sporo podróżuję, szczególne pociągiem, to i dla mnie i dla takiego psa byłoby to bardzo nieprzyjemne. Choć pewnie jest dużo ludzi z psami raz bojowych, którzy nie mają takich problemów :)

Tak czy siak gratuluję kudłatego przyjaciela :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Do takich psów trzeba też być odpornym psychicznie i nie przejmować się krzywymi spojrzeniami, szeptami "to ten pies morderca" czy nawet wrzaskami, że taki pies to na łańcuch i nie ma prawa chodzić luzem :roll: Mi się marzył bullterrier, ale uznałam, że skoro ja z psami sporo podróżuję, szczególne pociągiem, to i dla mnie i dla takiego psa byłoby to bardzo nieprzyjemne. Choć pewnie jest dużo ludzi z psami raz bojowych, którzy nie mają takich problemów :)

Tak czy siak gratuluję kudłatego przyjaciela :)[/QUOTE]

Nie mają problemu dlatego, że nie przejmuja sie takim głupim gadaniem ludzi, którzy prawdziwego psa bojowego nawet na zdjęciu nigdy nie widzieli. Niestety, takie to nasze społeczeństwo żyjące stereotypami:roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W styczniu odeszła moja Tinka, trzy miesiące potrwało, zanim przekonałam resztę domowników, bo dla mnie od razu było jasne, że nie potrafię żyć w domu bez psa. Decyzja zapadła, rozpoczęło się przeszukiwanie ogłoszeń. Kilka dni szukania - często zdarzało się tak, że dowiadywaliśmy się, że piesek, który nas urzekł już znalazł dom. Oczywiście uważam, że to super, kiedy psiaki szybko znajdują swoich opiekunów, ale sami rozumiecie, jakie to emocje... W końcu, nie wiedząc, gdzie by tu jeszcze zajrzeć (nie znałam jeszcze dogomanii) pomyślałam sobie "może w Brzegu jest schronisko?" Zajrzałam na stronę, a tam moja psina... od razu zadzwoniłam, szybka decyzja, mała w tym czasie przebywała chwilowo w DT, ponieważ chorowała ciężko na parwowirozę, ale pani nie mogła jej zatrzymać, więc na dniach groził jej powrót do schronu. Dwa dni później miałam ją już na rękach i wiozłam do domu :)

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

Tyrion jest ze schroniska ;) Wzięłam go 10 miesięcy po odejściu mojego Jarpenka

Mała menda w dniu adopcji

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-S9RbJylC5hg/UyjSkiXLrYI/AAAAAAAAILE/Y5o3e_deUOI/s576/20131012_144223_30009.jpg[/IMG]

I dzisiaj xD

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-E7yNOX_GyOE/UyXwaMdTN_I/AAAAAAAAIKc/znhoi-AOOVs/s512/20140212_130024.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...