Rodzice Maciusia :) Posted April 20, 2009 Author Share Posted April 20, 2009 Słodkie jest to co piszesz Ajula :loveu: Trzymajcie kciuki żeby Imbus z Dodi się nie pozagryzały. No i żeby ten charakterny york nie zwyciężył! :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 20, 2009 Share Posted April 20, 2009 fakt, moja ukochana rybka zachowała sie wspaniale :loveu: wszyscy się dziwili, a my najbardziej, bo Hexi to nasza księżniczka rozpuszczona do granic mozliwosci, nigdy nie pozwalała innym psom wchodzić do nas, na spacerach odganiała psy, które chciałam poglaskać, biegała wokól mnie i nie pozwalała do mnie podchodzić, a jak się nam zdarzyło dwa razy znajdy w nocy do domu przyprowadzić, to trzeba było je szybko ewakuowac, bo chciała je zjeść - a duża jest i silna nie wiem, dlaczego Maciusiowi pozwoliła u nas zostać, może własnie dlatego, że był kaleką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted April 21, 2009 Share Posted April 21, 2009 [quote name='Rodzice Maciusia :)']deer - dzięki zz doświadczenie ;) A powiedz co robiłaś na początku żeby psiny się polubiły?[/quote] przyprowadzilam Sherry i pzowolilam im samym ustalisc hierarchie. sherry to byl szczeniak 9 tys, niunia miala juz z 6 lat chyba. czasami dluzej zajmuje ustalanie czasami krocej ale poki nie ma zebow i walki na smierc ti nie ingerowac bo mozna popsuc wszystko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna.Justa Posted April 21, 2009 Share Posted April 21, 2009 Mój chłopak ma huskiego który jest już trzy lata u nich Jakieś 4 miesiące temu , do domu zawitał kolejny husky szczeniak. Baliśmy się jak Max zareaguje ale było wszystko w porządku. Najważniejsze to okazywać uczucia obu psom naraz. Nie wolno głaskać tylko tego nowego , tylko obydwa naraz ponieważ wtedy nie wystąpi zazdrość o właściciela Moim zdaniem trzeba pozostawić psiaki same i patrzeć na nie z ukrycia , ponieważ jak jest pan w pobliżu to wtedy zaczyna się walka o pana . Ale najważniejsze jest jak już napisałam , nie okazywać jednemu więcej miłości a drugiemu mniej . Musi być po równo. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted April 24, 2009 Author Share Posted April 24, 2009 Mała została dzisiaj wykąpana, ponieważ kilka godzin temu pojechała po swoje szczęście, Zawieźliśmy ją do Zamościa, gdzie przejęła ją nowa rodzinka. Trzymajmy mocno mocno kciuki aby mała nie musiała się już wałęsać po świecie i aby yoreczka ją zaakceptowała. Od tego zależy szczęście Imbirci :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted April 25, 2009 Share Posted April 25, 2009 Komentarz do wypowiedzi Pani Ajuli i Pani Justyny- Nie, nie rozmnażam swojej maleńkiej Dodi, bo ona ma 5-ty miesiąc i jej waga kiedy urośnie nie pozwoli nam na podjęcie takiej decyzji. Panie pomagacie psiakom? , czy raczej lubicie krytykować ludzi?...jak możecie tak pisać wogóle mnie nie znając , nie mając żadnych wiadomości o moim życiu i mojej sytuacji. Owszem jestem nieuświadomiona i napewno jeszcze wiele muszę się douczyć , doczytać. Widzę, że chciałam się zaangażować w pomoc a zostałam dosłownie opluta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted April 25, 2009 Author Share Posted April 25, 2009 Pani Jolu, tak jak mówiłam, w pracy wolontariusza niestety są różne straszne sytuacje. Nikt nikogo nie zna, więc często pochopnie ocenia się ludzi. Pisałyśmy te rzeczy nie o Pani konkretnie, ale jak o jakiejś wirtualnej osobie. Jeszcze raz Panią przepraszam! Teraz już wiadomo, że pokochała Pani Imbirkę i wszyscy zjednoczymy się w pomocy Pani. Jak tam Imbirka? Dostałam smsa, że Dodi się nią mocno interesuje, czy to znaczy, że nie reaguje negatywnie na Imbuśkę? Całusy dla Imbirki i jak tylko będzie Pani mogła to prosimy o fooooottttkki!!! :loveu: [URL="http://gify.roziu.pl/component/option,com_rsgallery2/Itemid,2/page,inline/id,432/catid,37/limitstart,20/"][IMG]http://gify.roziu.pl/images/rsgallery/original/usmiechy_21.GIF[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted April 25, 2009 Author Share Posted April 25, 2009 sytuacja wygląda tak, że to Dodi usiłuje zaprzyjaźnić się z Imbirką, a Imbirka nie bardzo chce. Tego się nie spodziewałam, u nas Imbirka była bardzo bardzo grzeczna i bardzo chciała się bawić z Gackiem, który zachowuje się dokładnie tak jak szczenior. Imbirka chętnie inicjowała z nim zabawy i pięknie się razem wygłupiali. No ale ja myślę, że jeszcze się sporo zmieni, nawet doba nie mineła. Ja myślę, że za każdym razem gdy Imbirka warknie na małą, trzeba ja skarcić - nie można się bać tego, że to biedny piesek, na którego nie wolno krzyczeć, bo to jeden z częstych błędów - jeszcze będzie czas na nadrobienie czułości ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted April 25, 2009 Share Posted April 25, 2009 Pani Anito.......Mój prześliczny, ukochany szczeniaczek, malusieńka Dodusia charakterna nie jest, oszalała z radości na widok Imbireczki, skakała jak to malutki szczeniaczek, chciała zabawy...ale Imbircia nie ma ochoty na harce z moją laleczką...przegoniła dzidziucha ze swojego posłania po trzykroć,dość skutecznie , bo maluszek chodzi dziś z podkulonym ogonkiem i nawet mnie umika.....ale to dopiero 23 godziny...ich wspólnego zamieszkania....czekamy zatem cierpliwie co jutro przyniesie...Pozdrawiam Panią.. Jolanta M Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 25, 2009 Share Posted April 25, 2009 [quote name='[email protected]']Widzę, że chciałam się zaangażować w pomoc a zostałam dosłownie opluta...[/quote] z tym "opluciem" to trochę Pani przesadziła :roll: jeśli Panią oceniłysmy niesłusznie, to prosze nam to wytłumaczyć, nie ma powodu, żeby wchodzić zaraz na wysokie tony dla osób z dogomanii na pierwszym miejscu zawsze stoją psiaki, a ludzkie uczucia schodzą na plan dalszy pierwsza zła ocena z naszej strony nie znaczy, że nie możemy zmienić zdania :lol: jesli się okaże, że Imbirka znalazła u Pani dobry dom, to bedziemy przeszczęsliwe, a Pani zostanie uznana za super Pańcię przekona się także Pani, że w razie kłopotów wszyscy porzucają wzajemne animozje i organizują pomoc - to jest wspaniałe na tym forum a jesli zaangażuje się Pani (mam nadzieję) we wspieranie działalnosci dogomanii (chociażby duchowo), to sama Pani zrozumie, że ludzie to podły gatunek, w większości nie warty zaufania nic dziwnego, że do często do ludzi podchodzi się tu jak do jeża tymczasem życzę sukcesów w aklimatyzacji Imbirki :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 hej hej są jakies wieści? dogadały się psiaki jakos? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna.Justa Posted April 27, 2009 Share Posted April 27, 2009 Proszę przyjąć moje najszczersze przeprosiny ! Kiedy pisałam te niegrzeczności , to naprawdę byłam rozczarowana , ponieważ do Anity bez przerwy ktoś dzwoni mówi że weźmie a nie bierze i robi nam i tym psom tylko niepotrzebne nadzieje. A my walczymy o szczęście tych psów . I zależy nam żeby znajdowały domki ponieważ w ten sposób dają szanse innym psom które ratujemy . Cieszę się że Pani okazała się Inna i pomimo wahań wzięła Pani Imbirkę. Proszę zrozumieć moje zdenerwowanie i przyjąć moje przeprosiny. Ja nie jestem złą jędzą , ale za psy jestem gotowa zrobić wszystko . Stąd też moje oburzenie. Przepraszam bardzo i proszę się nie gniewać Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julie Posted April 27, 2009 Share Posted April 27, 2009 wchodzę i takie super wieści:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted April 27, 2009 Author Share Posted April 27, 2009 na razie się nie cieszymy :razz: zobaczymy, póki co spokojna Imbirka warczy na małą Dodi i nie chce się z nią bawić :shake: Ja nie mam wiadomości od p. Joli, mam nadzieję, że ich brak oznacza dobre wiadomości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 27, 2009 Share Posted April 27, 2009 ciekawe jak dziewczynki, czy już jest lepiej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted April 28, 2009 Author Share Posted April 28, 2009 Więc sytuacja wygląda tak, że Imbireczka jest bardzo grzeczna, wszystkich bardzo polubiła, ale Dodi na razie ją denerwuje. Ja uważam, że to kwestia czasu, u nas też z Gacurem nie bardzo chciała na początku się bawić. Gorzej, że ze stresu mała nie chce jeść. Pani Jola wpycha jej jedzenie do paszczy :evil_lol:, mam nadzieję, że to przejdzie i też kwestia czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 28, 2009 Share Posted April 28, 2009 moja Hexi na przykład szczeniorków nie lubi i goni je, tzn przez chwile obwącha, pomacha ogonkiem, ale jak szczeniak chce się bawić, to przegania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted April 29, 2009 Author Share Posted April 29, 2009 nAJNOWSZE info od p. Joli, mam nadzieję, że nie obrazi się jeśli zacytuję, będzie szybciej: [I]"Sukcesywnie karmię kochanego Rudaska do pyszczka, i co dzień bliżej miski staram się wyciągać rękę, dziś powąchała miskę i jej zawartość ale nie podjęła chęci skorzystania z pożywienia.[/I] [I](...) Kiedy wróciłam dziś z pracy dziewczynki spotkały się w korytarzu mnie witać..Zanim zdążyłam zdjąć obuwie i odstawić pakunki o mało się nie pogryzły o względy o mnie. Starałam się głaskać obie równocześnie i przemawiać do moich dziewczynek...trwało to dobrą chwilę zanim udało mi się rozładować ich radość i tę strasznie wielką potrzebę ich akceptacji. Kocham je i wiem , że potrzebujemy czasu...[/I] Co Wy na to, że tak podgryzają się o względy? Przejdzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 29, 2009 Share Posted April 29, 2009 :lol: dzięki za informacje podgryzanie przejdzie, niech Pani się nie martwi tak naprawdę to te psie przepychanki, warczenie, pokazywanie sobie zębów gorzej wyglądają, niż faktycznie robią szkody Hexi też potrafi się jeszcze rzucić na Maciusia jak jakis potwór (np dziś rano, jak probował wejść mi do łóżka) - ale nigdy zębami go nie zahaczyła super, że Imbirka tak ochoczo wybiega Panią witać - cieszy się, jak Pani wraca nasz Maciek przez dłuższy czas nie witał, leżał tylko ii obserwował Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted May 1, 2009 Author Share Posted May 1, 2009 no sytuacja nie wygląda za dobrze: [I]"Nie podejmuje jednak prób zabawy z Dodi i nie toleruje bliskiego sąsiedztwa malucha. Przedwczoraj zdarzył się incydent podczas karmienia Imbirki. Przykucnęłam by dawać jej do pyszczka jedzenie a Dodi podbiegła, chciała na do mnie na kolana i wtedy Imbirka rzuciła się na Dodi. Ugryzła ja w oczko, wczoraj byliśmy u weterynarza, bo oczko podeszło krwią i opuchło. Zapuszczamy kropelki i przemywamy ropną wydzielinkę. Dziś oko już ładniejsze ale Dodi przestała jeść. W ogóle nic nie przyjmuje do dziobka i nie chce do mnie na ręce, obserwuję jak zasypia na podłodze, a nie jak zawsze na moich kolanach. Zaczynam się martwić. Dlatego Imbirka od wczoraj nocuje nie ze mną i Dodi ale u syna w pokoju"[/I] Kurczę, no co robić?? Przydałby się jakiś psi psycholog lub behawiorysta :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted May 1, 2009 Share Posted May 1, 2009 biedna malutka Dodi :-? mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje faktycznie źle to wygląda, Imbireczka ostro sobie poczyna ja nic mądrego nie poradzę, bo się nie znam :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted May 2, 2009 Author Share Posted May 2, 2009 :shake::-( No i oczywiście gdy potrzebna pomoc nikt nie ma ochoty wejść i doradzić... Założyłam wątek na wychowawczym, ale brak odpowiedzi. Ja uważam, że trzeba zawsze Imbirkę po takiej akcji mocno skrzyczeć, to bardzo inteligentna sunia i na pewno szybko załapie o co chodzi. Ona bardzo boi się, że znowu zostanie oddana, to już co najmniej jej trzeci dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 Ja sie nie odzywam bo nie mialam tkaiego problemuy wiec nie umiem poradzic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted May 6, 2009 Share Posted May 6, 2009 Uprzejmie proszę o podanie konta, na które można wpłacać datki finansowe na rzecz bezdomnych i porzuconych stworzeń? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted May 7, 2009 Author Share Posted May 7, 2009 Pani Jolu, to zależy na jakiego pieska. Jeśli ktoś chce wpłacić, to najlepiej na jakiegoś potrzebującego, bo na schronisko to czasem przepada (przykry fakt :-(). Na psy do adopcji jest mnóstwo potrzebujących psiaków, choćby ten: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/patos-wrocil-z-adopcji-ma-padaczke-prosimy-o-dt-wsparcie-finansowe-106038/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.