ARKA Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 W sumie to nawet trzy organizacje, Eve69, napisala, cyt:'Na Paluchu bylam ostatnio w lipcu tego roku...' "....Szalenie. Zwlaszcza piez z przetraconym kregoslupen we wlasnych odchodach i dwa martwe w boksach. I pare tego typu obrazkow..." :lol: :lol: :lol: znaczy sie co? Uwazasz ze z Gdanska mam sie tym zajac? :lol: :lol: :lol: bo nie zrozumialam :lol: :lol: Tak uwazam a nawet wrecz jest to Twoj obowiazek. Jesli byla bys swiadkiem mordowania czlowieka w W-wie tez nie ZLOZYLA BYS doniesienia na policje bo jestes z Gdanska? I dziwie sie tez,ze skoro podobno rottka, od Was, teraz siedzi w "takich obrazkach' ze jej jeszcze nie zabralas, dlaczego? Rottka o ile sie orientuje, ma szczescie byc rottka i warunki ma lepsze niz u nas. A co to za argument? przeciez tu sa zarzuty-wlasnie od tego sie zaczelo- ze zajmuje miejsce jakiemus warszawskiemu psiakowi. No to stworz jej warunki i ja zabieraj. Nie uwierzysz, Aniela, ale jako ze ja dzialam w organizacji, w schroniskach, nie tylko na forum - nie mam czasu zajmowac sie wszystkim, musze wybierac rzeczy ktore jestem w stanie zrobic i te na ktore nie mam szans. . Wiesz to dziwnie brzmi, ze mialas czas pojechac na paluch ale juz interwencji w sprawie tego co tam widzialas, nie zrobic. Bardzo, bardzo dziwne. Intersuja Ciebie zwierzeta czy schroniska, czy co? Nie rozumiem tez Twojej wrogosci wobec innych organizacji. Nam w Gdansku zalezy i udaje sie wspolpracowac z TOZem, bo chcemy cos robic nie zas marnowac energie na udowanianie sobie niewiadomo czego. Przestan manipulowac-jakich wrogosci wobec organizacji? Nie wspolpracujemy z tymi, dla ktorych eutanazja jest 'cudownym srodkiem' w schroniskach i tyle. Chociaz jesli sa tematy ponad eutanazyjne to wszystkie organizacje sa razem-i dobrze o tym wiesz. Wspolpracujemy z TOZ-em i tez dobrze o tym wiesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giezeta Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 Jest takie powiedzienie-'najciemniej jest pod latarnia'. :D :klacz: Wiesz, nie wiem czy ta osoba jest az tak wiarygodna(ta co przypuszczam ze otworzyla ten watek), skoro juz byla przez kilku dyrektorow wyrzucana,ze schroniska, jako wolontariusz :roll: Nastepny 'spisek' zaraz bedzie-zmowa bylych i obecnych dyrektorow :roll: 'A swistak siedzi i zawija te sreberka'-moja znajoma tez byla i zupelnie inaczej opowiadala o tej sprawie. Ta sam sprawa a dwie inne relacje,dziwne :roll: :wink: Hm, ciekawe od kiedy to wolontariusz ma dostep do kart zwierzat :roll: Dwie puste miski to dowod na to, ze zwierzeta sa glodzone-dobre! Zaraz zrobie zdjecie pustych misek moich zwierzakow i zlozcie doniesienie do prokuratury ze glodze swoje psy! :evil: :evil: :evil: Czy nie dziwne naduzywanie emotikonów, przez osobę conajmniej dojrzałą, w oficjalnych wypowiedziach na forum ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 Rottka nie pogryzla tych ludzi-przyznali sie,ze nie bo sladu nie mieli pogryzienia-zadnego orzeczenia nawet lekarskiego ze pies kogokolwiek ugryzl-chcieli oddac suke i tyle-poprostu nieudana adopcja. Nie ma również orzeczenia lekarskiego, że nie zostali pogryzieni. Wiesz jak czlowieka pogryzie pies to sa slady i chociazby idzie zrobic sobie zastrzyk p/tezcowi. Daj spokoj, jak dziecko. Co znaczy nieudana adopcja, raczej nieprzemyślana w przypadku P.E. Nieprzemyślana przez wolontariuszkę, bo "przyszły chętny zdecydowany" powinien byc słownie, czyli rozmową wybadany, że tak się wyraże, czy nadaje się na tego czy tego psa. Wiesz adopcje nie podpisuje wolontariusz tylko pracownik-to on decyduje komu wydaje sie psa, tak naprawde. I nie oszukujmy sie, ze Ty czy ja poznamy swietnia psa w schronisku-nie ma szans, szczegolnie dorosle psy. Chociazby prosty przyklad czy pies byl psem domowym czy tez nie, czy wie o oc chodzi z potrzebami fizjologicznymi. Psy sa madre i szybko sie ucza ale nie mozesz tego pwoeidziec-no chyba ze pies oddany przez wlasciela itp. z wiadomych warunkow, miejsca. Kupując szczeniaka w hodowli masz wywiad, komuś zależy aby pies z jego hodowli poszedła w dobre ręce i do kogoś kto zna się na rasie ( w większości hodowli a przynajmniej tych prawdziwych ). Kupując szczeniaka np. pod wystawą jest tylko "ILE ? " Nie zależy gdzie, nie zależy jak aby zarobić. Kachna, to tez nie jest tak do konca. Dobry dom to nie znaczy,ze pies naprawde trafia w dobre rece. Z mojego podworka-rottka rodowodowa calymi dniami siedzi w kojcu a labek-rodowodowa-sunia-calymi dniami siedzi sama, czasami i w nocy tez, na zewnatrz :( Buda jest ale chyba nie korzysta z niej nawet-siedzi na tarasie bo od malucha, w lecie tu przyszla, tam miala swoje miejsce :( I co hodowca? Byl zobaczyc jak sie suni zyje-'swietnie'- opiekunowie przeciez umowili sie z hodowca i byli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 Jest takie powiedzienie-'najciemniej jest pod latarnia'. :D :klacz: Wiesz, nie wiem czy ta osoba jest az tak wiarygodna(ta co przypuszczam ze otworzyla ten watek), skoro juz byla przez kilku dyrektorow wyrzucana,ze schroniska, jako wolontariusz :roll: Nastepny 'spisek' zaraz bedzie-zmowa bylych i obecnych dyrektorow :roll: 'A swistak siedzi i zawija te sreberka'-moja znajoma tez byla i zupelnie inaczej opowiadala o tej sprawie. Ta sam sprawa a dwie inne relacje,dziwne :roll: :wink: Hm, ciekawe od kiedy to wolontariusz ma dostep do kart zwierzat :roll: Dwie puste miski to dowod na to, ze zwierzeta sa glodzone-dobre! Zaraz zrobie zdjecie pustych misek moich zwierzakow i zlozcie doniesienie do prokuratury ze glodze swoje psy! :evil: :evil: :evil: Czy nie dziwne naduzywanie emotikonów, przez osobę conajmniej dojrzałą, w oficjalnych wypowiedziach na forum ?? Za chwile napiszesz, ze dziwne jest to ze jestem brunetka. :roll: 8) :wink: Juz raz, na innym forum, za brakiem argumentow rzeczowych, z Twojej strony, szly osobiste wycieczki-daruj sobie co? Emotionki jak widac sa po to zrobione aby je uzywac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 ARKA, zle wiesz! Zajmowala sie po fakcie :roll: Kora czy wolonatariusz ma dostep do kart zwierzat? Odpowiedź. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 gizeto, w swoim profilu masz wstawiona krakowska organizacje ochrony zwierzat, czy jestes jej przedstawicielem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giezeta Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 Za chwile napiszesz, ze dziwne jest to ze jestem brunetka. :roll: 8) :wink: Oooo własnie! farbujesz się? A w osobistych wycieczkach i w odnoszeniu sie z pogardą do dyskutantów to Ty celujesz. Ja tylko biore przykład z osoby "ze świecznika" ( w kazdym razie której sie zdaje, ze tam jest) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 ARKA, zle wiesz! Zajmowala sie po fakcie :roll: Kora czy wolonatariusz ma dostep do kart zwierzat? Odpowiedź. Tak nerwowo czytasz ze odpowiedz Ci umknela? :) I jeszcze jedno (znowu mylne informacje) o adopcji decyduje w kolejnosci: Dyrektor, zastepca i wreszcie lekarz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 Kora, nie wyswietla mi sie ta strona Juz poprawilam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted October 31, 2004 Share Posted October 31, 2004 ARKA, zle wiesz! Zajmowala sie po fakcie :roll: Kora czy wolonatariusz ma dostep do kart zwierzat? Odpowiedź. Tak nerwowo czytasz ze odpowiedz Ci umknela? :) I jeszcze jedno (znowu mylne informacje) o adopcji decyduje w kolejnosci: Dyrektor, zastepca i wreszcie lekarz! Nie nerwow tylko nie bardzo to rozumiem-chyba ze cos sie zmienilo-czy to znaczy ze rottka, ktora wrocila do schroniska miala wystawiona nowa karte? Napisalas tak,cyt: "ARKA, wiec dla Twojej wiadomosci (jesli Ci Twoja znajoma nie przekazala ), karta Rotki byla wypelniana na konsoli-barierce, po adnotacji zostala przekrecona przez wiadoma Wolontariuszke i wykreslono pogryzienie! " A odnosnie samych adopcji-to o czym decyduje pracownik biura adopcji? Ja rozumiem-to oczywiste, ze lekarz- czy zwierzak zdrowotnie moze opuscic schronisko(wscieklizna itp) i nie mow ze dyrektor czy zastepca w takmi razie sa non-stop caly tydzien, tak wynika z tego co napisalas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Wlasnie to wynika: albo jedno, albo drugie swoim podpisem pieczetuje adopcje, pracownik biura to sobie moze! Takie to nowosci! A jesli o karte chodzi, to wypisywana byla karta- przyjecia, czy wyszukana stara (choc nie sadze) nie wiem, nie bylo mnie tam! Ale Ty przeciez masz informacje z pierwszej reki, jak widac z Twoich postow do Kachny :roll: ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lisi Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Wyjaśnienie do postu ARKA Wysłany: 31 Paź, 2004 - 20:14 Przez słowo stary wolontariusz rozumiem osobę, która pracowała w schronisku przed ostatnim naborem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Wlasnie to wynika: albo jedno, albo drugie swoim podpisem pieczetuje adopcje, pracownik biura to sobie moze!Takie to nowosci! A jesli o karte chodzi, to wypisywana byla karta- przyjecia, czy wyszukana stara (choc nie sadze) nie wiem, nie bylo mnie tam! Ale Ty przeciez masz informacje z pierwszej reki, jak widac z Twoich postow do Kachny :roll: ! Kora-'diabel tkwi w szczegolach'. Karte to zwierzak ma jedna a reszta to formularze,tak? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Wyjaśnienie do postu ARKA Wysłany: 31 Paź, 2004 - 20:14Przez słowo stary wolontariusz rozumiem osobę, która pracowała w schronisku przed ostatnim naborem. Ok. Mysle, ze to zaden problem dowiedziec sie ilu ze 'starych' wolontariuszy pozostalo w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 ARKA, mam wrazenie ze masz jakis cel w tej przepytywance :evil: , a powinnas wiedziec bo pracowalas w Schronisku jako Kierownik Biura Adopcji! Ja wiem, ze psy wracajace do schroniska, lub z nieudanej adopcji, otrzymuja nowy numer i nowa karte (mam na to dowody), chyba ze z Rotka bylo inaczej :roll: ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Uszanujmy pamięć po Tych, których z nami nie ma, po Tych którzy odeszli, po naszej kochanej Eli i nie kłóćmy się w taki Dzień jak dzisiaj, prosze... ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Szanuje pamiec Rotti i innych Psiarzy ktorzy odeszli, dlatego wlasnie dzis bylam w Koniku, aby zapalic symboliczne lampki na grobach psiakow, ktorych wlascicieli nie ma wsrod nas! To dla NICH, a jest juz ich wielu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kostek Posted November 1, 2004 Author Share Posted November 1, 2004 Pies majacy ropiejaca dziurę W ŁOKCIU...pOZA TYM JEST ŁYSY, OPUCHNIĘTY, CZERWONY I ZAROPIAŁY, NIE CHCE SIĘPORUSZAĆ...a CZY JEST LECZONY..?hMM..nie.. chyba jedzenie nie smakowało... W takich warunkach przyszło im żyć i ....UMIERAĆ... Poza tym jest to bardzo przygnebiające, że dyrektorka otacza się m.in wolontariuszka która wyleciała ze schroniska podobno za kradzieze notoryczne, na których została przyłapana...Tak więc niestety żadna z nich nie jest wzorem i obie juz zdążyły skrzywdzić zwierzęta...Były pracownik-wolontariusz ten podobno kradł pieniadze, ale także i puszki z jedzeniem dla psów...Dlatego przez pewien czas nie było jej w schronisku, bo takie zachowanie uzano za karygodne, ale widac, że tej dyrektorki nic nie gorszy...Zresztą im człek gorszy tym na paluchu milej widziany... Co za szkoda.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arima Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Pies majacy ropiejaca dziurę W ŁOKCIU...pOZA TYM JEST ŁYSY, OPUCHNIĘTY, CZERWONY I ZAROPIAŁY, NIE CHCE SIĘPORUSZAĆ...a CZY JEST LECZONY..?hMM..nie.. Co za szkoda.. :o :o :o :o :o :o naprawde nieleczony?!!!!!!!!!!! :x :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Kostek, moze teraz jakis luxusowy boks! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 chyba jedzenie nie smakowało... A gdzie to zdjecie bylo robione, w jakiej czesci schroniska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kostek Posted November 1, 2004 Author Share Posted November 1, 2004 luksus to maja chyba tylko rottki :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kostek Posted November 1, 2004 Author Share Posted November 1, 2004 droga Arko czyzbys znowu szukala sensacji??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 droga Arko czyzbys znowu szukala sensacji??? Skro pokazujesz to musisz sie liczyc z takimi pytaniami. P.S zadne ze zdjec nie ma daty-a to taki maly, nieistotny szczegolik. P.S.podaj nr. rejestr. tego psa, On-owatego, jutro pojade i sprawdze jego stan-naocznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kachna Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 ARKA, ja po posadzce wiem gdzie było robione zdjęcie, jeśli Ty nie możesz zlokalizować, to może wreszcie wybrałabys się na Okęcie i broniła czegos o czym masz pojęcie. No chyba trzeba byc wiarygodnym :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.