fiona_ona Posted January 13, 2009 Author Posted January 13, 2009 Zadzwoniła do mnie pani z poznania, mają domek, mieli husky-ego, podobno kontakotawli się w sprawie Cezarii. Wie ktoś coś na ich temat? Quote
filabrasileiro Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 Fiona - jesli chcesz, by ktoś sprawdził ten domek (pojechał, zobaczył, porozmawiał o filach) - to możesz poprosić Kamilę - mieszka pod Poznaniem. Trzymam kciuki za dobry domek dla Tigry :loveu: Quote
rufusowa Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 [quote name='filabrasileiro']Fiona - jesli chcesz, by ktoś sprawdził ten domek (pojechał, zobaczył, porozmawiał o filach) - to możesz poprosić Kamilę - mieszka pod Poznaniem. Trzymam kciuki za dobry domek dla Tigry :loveu:[/quote] brzmi jak propozycja nie do odrzucenia :p super by było gdyby potencjalne domki sprawdzali dogomaniacy a juz ideałem byłoby sprawdzanie przez fileto maniaków :cool3: Quote
eliza_sk Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 [quote name='fiona_ona']Zadzwoniła do mnie pani z poznania, mają domek, mieli husky-ego, podobno kontakotawli się w sprawie Cezarii. Wie ktoś coś na ich temat?[/quote] Pan rzeczywiście dzwonił ws. Cezarii - miał się zastanowić i dać znać i dał ... wczoraj jak już Cezaria siedziała na walizkach. Pan bardzo wybuchowo zareagował na informację, że kierunek jej podróży to niestety nie Poznań. Poza tą ostatnią rozmową to chyba wydawał się ok, ale o szczegóły trzeba zapytać Potter. Quote
rufusowa Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 [quote name='eliza_sk']Pan rzeczywiście dzwonił ws. Cezarii - miał się zastanowić i dać znać i dał ... wczoraj jak już Cezaria siedziała na walizkach. Pan bardzo wybuchowo zareagował na informację, że kierunek jej podróży to niestety nie Poznań. Poza tą ostatnią rozmową to chyba wydawał się ok, ale o szczegóły trzeba zapytać Potter.[/quote] od takich ludzi, to ja się trzymam z daleka :roll: a co dopiero psa takiemu wydać :roll: Quote
fiona_ona Posted January 14, 2009 Author Posted January 14, 2009 Dzisiaj znowu rozmawiałam z nimi tym razem z mężem, mówił mi o sytuacji z Cezarią, podobno miał ktoś podjechać sprawdzić domek, i nie przyjechał. Mówił tez że był pewny, że Cezaria jedize do nich i nie rozumie co się stało, że pojechała do innego domu skoro nawet nikt u nich nie był. W rozmowie telefonicznej i pan i ani wydawali się bardzo w pożądku, chce podpisać umowę adopcyjną, nie ma problemu ze sterylizacją, i mówi że nie będize najmniejszego problemu jeśli będę chciała przyjechać i zobaczyć jak się Tigra ma. Wstępnie rozmawialiśmy, że mogli by w sobotę przyjechać z synem, zobaczyć czy Tigra go zaakceptuje. Tigra miałay mieszkac w domu no i wogóle super. Mówił także że nie ma problemu aby ktoś podjechał zobaczyć warunki. I teraz prośba do Kamili czy dałaby radę podjechać do soboty i czy wogóle by chciała:cool3:. Quote
rufusowa Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 rzeczywiście moglibyście spróbować..czy oni znają rase? wiedzą z czym to się wiąze? czy mieszkają w mieście czy w domku? A co do adopcji Cezarii, to dziwne, ze pan był przekonany, ze jedzie do niego skoro nie było u niego nikogo na rozmowie ;) Quote
eliza_sk Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 [quote name='fiona_ona']Dzisiaj znowu rozmawiałam z nimi tym razem z mężem, mówił mi o sytuacji z Cezarią, podobno miał ktoś podjechać sprawdzić domek, i nie przyjechał. Mówił tez że był pewny, że Cezaria jedize do nich i nie rozumie co się stało, że pojechała do innego domu skoro nawet nikt u nich nie był. [/quote] Z tego co wiem, to Pan się miał zastanowić i dać znać czy są w 100% zdecydowani. I Pan dał znać, ale w chwili kiedy Cezaria już była spakowana. Przecież nie mogłyśmy wysłać kontroli do kogoś niezdecydowanego ... :roll: Quote
fiona_ona Posted January 14, 2009 Author Posted January 14, 2009 Z rozmowy wynikało, że zna rase (napewno dużo czytał), mieszkają w domku jednorodzinnym, w pobliżu mają las - o ile dobrze zrozumiałam, w kazdym bądź razie chodzi codziennie na spacery 4-5 km. Co do Cezarii wnioskuję, że po prostu doszło do niedomówienia, często się z tym spotykam, ktoś co myśli a nie powie i wydaje mu sie oczywiste (akurat na ten temat prowadzę badania do mojej pracy mag :razz:). Czy Kamila pojawia się na forum abym mogła ją poprosić o sprawdzenie domku. Quote
rufusowa Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 warunki wydają się być baardzo ciekawe :cool3: Fiono napisz prywatną wiadomość do filabrasileiro zeby ustalic nr tel. do Kamili - ja nie wiem o kogo chodzi ale podejrzewam, ze pojawia sie na filowym czy molosowym forum :cool3: Quote
filabrasileiro Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 Fiona - Kamila się pojawia - na molosach - nick Kami, hodowla Rio Grande. Zaraz Ci wysyłam telefon na priva. Edit: priv poooszedł Quote
fiona_ona Posted January 14, 2009 Author Posted January 14, 2009 Dzięki będe dzwonić po pracy :) Quote
Potter Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 Chce wyjaśnić sprawę pana z Poznania: Zadzwonił w sprawie adopcji Cezarii. Twierdził, że miał wcześniej hasky'ego, ale "uciekł". Nie wnikałam za bardzo w tę sprawę, bo takie rzeczy na miejscu weryfikuje kontrola. Powiedział też, że Cezarię wybrały dzieci i że bardzo by chciały ją mieć. Nie wszystko mi się w jego tonie podobało, np. irytowało mnie nadużywanie słowa "kurde" - po tylu przeprowadzonych rozmowach w sprawach adopcji psów jestem na to wyczulona, ale może to już zboczenie zawodowe i przesadzam. Przedstawiłam mu nasze warunki, powiedział, że się zastanowi i porozmawia z żoną. I rzeczywiście - oddzwonił, zgodził się na wszystko i podał namiary na kontrolę. Następnego dnia udało mi się znaleźć kogoś do wykonania kontroli (nie zajmuję się tylko Cezarią, mam tutaj na głowie jeszcze 30 innych psów), ale wtedy pojawiła się propozycja od pani, do której ostatecznie Cezaria wczoraj pojechała. Ponieważ warunki u tej pani były o wiele lepsze niż oferowane przez tego pana (brak dzieci w domu, wcześniejsze posiadanie dogów, a najważniejsze: rekomendacja ulii, która jest doświadczonym dogomaniakiem, mieszka na miejscu, zna ten domek i wypowiadała się o nim jak najlepiej), oczywiście wybrałam jej ofertę i nie wysyłałam już kontroli do Poznania. [B]Moja praca polega na wyszukiwaniu jak najlepszych domów dla psów, a nie na robieniu jakiś zapisów czy rezerwacji zwierzęcia.[/B] I pan z Poznania był o tym lojalnie uprzedzony (i nie ma tu mowy o żadnym niedomówieniu), że mimo wszystko może nie otrzymać psa. Miałam zamiar poinformować Poznań, że sprawa jest już nieaktualna, kiedy pan sam zadzwonił. Był już niezbyt sympatyczny, twierdził, że go oszukałam, że dzieci nastawiły się na psa, że go skreśliłam bez kontroli... itp., itd. Mówiąc szczerze, po tej rozmowie byłam zadowolona, że Ceza jednak tam nie jedzie, bo wiadomość o tym, że pies znalazł już dom jest jak papierek lakmusowy dla ewentualnego właściciela - poważni i odpowiedzialni ludzie wyrażają radość, że pies znalazł już dom i życzą mu szczęścia w nowym życiu (takich też się spotyka), a nie wylewają swoje żale, że pies nie trafił jednak do nich. Oczywiście dom w Poznaniu może być z obiektywnego punktu widzenia bardzo dobry, tego już nie sprawdziłam, bo zdecydowałam się na inny, już sprawdzony i polecony. Tyle w tym temacie - podzieliłam się moimi spostrzeżeniami. Quote
fiona_ona Posted January 14, 2009 Author Posted January 14, 2009 Rozmawiałam z Kamilą, umówiła się na piątek na oględziny :razz:. Quote
KAMI-F.B. Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 Witajcie kochani,oto przybywam ;) ! To ja mam dzis "nawiedzic" państwa z Poznania odn.Tigry i szczerze powiem,ze mam cykora. Nie chcę popełnić żadnego błędu czy dac się "omotać" ,bo ludzie rózni bywają i grać świetnie potrafią-wiem to po wlasnych doświadczeniach w sprzedaży szczeniąt... Ale postaram się być twarda :evil_lol: i obiektywna. Niestety odrazu muszę wspomniec,ze po rozmowie telefonicznej z tym panem mam jakies negatywne odczucia i niewiem czemu... Wiem,ze pozory mylą i to dziala w obie strony dlatego chcę się przekonac osobiście. Quote
rufusowa Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 w takim razie Kamilo zyczę Ci zebys sie nie dała omotać i obiektywnie oceniła rodzine ;) Quote
filabrasileiro Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 [B]Kamila [/B]- ja też trzymam kciuki! Usciski dla czterołapnych: Łamora, Torka-Torreadorka, Lary i Rubika:loveu: Fiona, czy nikt więcej nie dzwonił w sprawie Tigry? [COLOR=red]Na molosach pojawiło się takie cóś z wielkopolskiego:[/COLOR] Witam moim rodzicom niedawno zmarł pies był to 12 letni mieszaniec stafforda amerykańskiego. Pies miał spory solidny murowany ocieplany kojec w środku duża ciepła buda a obecnie kojec stoi pusty. Jeżeli ktoś ma na wydaniu jakiegoś ładnego pieska w na prawdę dobre ręce to proszę o kontakt [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#22229c][email protected][/COLOR][/EMAIL] Chodzi nam o zdrowego nie agresywnego psa lub sukę w wieku od 6 miesięcy do 2-3 lat ras (w typie) najchętniej dogo canario ,cane corso, mastiff angielski ,tosa, fila brasileiro. Quote
rufusowa Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 [quote name='filabrasileiro'][B]Kamila [/B]- ja też trzymam kciuki! Usciski dla czterołapnych: Łamora, Torka-Torreadorka, Lary i Rubika:loveu: Fiona, czy nikt więcej nie dzwonił w sprawie Tigry? [COLOR=red]Na molosach pojawiło się takie cóś z wielkopolskiego:[/COLOR] Witam moim rodzicom niedawno zmarł pies był to 12 letni mieszaniec stafforda amerykańskiego. Pies miał spory solidny murowany ocieplany kojec w środku duża ciepła buda a obecnie kojec stoi pusty. Jeżeli ktoś ma na wydaniu jakiegoś ładnego pieska w na prawdę dobre ręce to proszę o kontakt [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#22229c][email protected][/COLOR][/EMAIL] Chodzi nam o zdrowego nie agresywnego psa lub sukę w wieku od 6 miesięcy do 2-3 lat ras (w typie) najchętniej dogo canario ,cane corso, mastiff angielski ,tosa, fila brasileiro.[/quote] dobrze by było zeby pies juz znał kojcowe warunki :razz: nie wiem czy Fila chciałaby tam przebywać bo pisałyscie wczesniej ze musi miec kontakt z rodzina Cane corso tez potrzebują pieszczot :evil_lol: a poza tym Tosa i Fila łagodne...na pewno są wyjątki :evil_lol: Staffordy tak jak wszystkie bullowate uwielbiają ludzi wiec mysle ze to pan miał na mysli a ze podobaja mu sie psy ras ktore wymienił, to nie znaczy ze będą odpowiadać jego wymaganiom jesli chodzi o charakter :razz: Z drugiej strony jesli warunki są dobre, to warto im pomóc w znalezieniu jakiegos pieska po przejsciach odpowiadającego ich potrzebom :razz: Nie wiem tylko czy domowy pies sie tam odnajdzie Quote
viverna Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 [quote name='filabrasileiro'] [COLOR=red]Na molosach pojawiło się takie cóś z wielkopolskiego:[/COLOR] Witam moim rodzicom niedawno zmarł pies był to 12 letni mieszaniec stafforda amerykańskiego. Pies miał spory solidny murowany ocieplany kojec w środku duża ciepła buda a obecnie kojec stoi pusty. Jeżeli ktoś ma na wydaniu jakiegoś ładnego pieska w na prawdę dobre ręce to proszę o kontakt [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#22229c][email protected][/COLOR][/EMAIL] Chodzi nam o zdrowego nie agresywnego psa lub sukę w wieku od 6 miesięcy do 2-3 lat ras (w typie) najchętniej dogo canario ,cane corso, mastiff angielski ,tosa, fila brasileiro.[/quote] na dogo jest cane corso który wałęsa się po wsi, jest bardzo młody, ponoć nieagresywny, ale zupełnie nieułożony [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/10-11-miesieczny-cane-corso-szuka-nowgo-domku-127476/[/url] Quote
fiona_ona Posted January 16, 2009 Author Posted January 16, 2009 Witam, Kamila zdała mi właśnie relacje, wszysko wygląda naprawde super :razz:. Jutro mają po Tigre przyjechać :placz::placz::placz:. Pocieszam się tym, że teraz zapewnią jej dużo lepsze warunki niż ja mogę jej obecnie oferować. A co do innych telefonów były dwa + dwa pytania na gg. Jeden z telefonów wyglądał tak : On: Dzieńdobry dzwonię z ogłoszenia, dlaczego ta suna ma być wysterylizowana czy coś z nią nie tak? Ja: nie, wszystko z nią w porządku ale nie ma rodowodu, On: I tylko to? Ja: Tak On: Do widzenia. Druga rozmowa była podobna. Tak troszkę z innej beczki, Usuwałam jedno z ogłoszeń i znalazłam coś takiego [URL="http://www.darmobranie.pl/oddam_za_darmo/zwierzeta/1361/oddam__kochanego_bernardyna.php"]Oddam za darmo - Oddam kochanego Bernardyna | darmowe ogłoszenia na Darmobranie.pl[/URL] Z bólem serca oddam pięknego,cudownego Bernardyna. Ma on 20 miesiecy i jest wspaniałym,kochająym dzieci pieskiem. Ben jest z nami od szczeniaczka i nigdy nie sprawiał kłopotów. Musimy go oddac poniewaz musimy sie wyprowadzic,a w mieszkaniu do którego się wprowadzamy nie mamy dla niego warunków. Ben do teraz mieszka z nami w mieszkaniu ale powoli widac, że on potrzbuje przestrzeni. MARZY MI SIE DLA NIEGO DOM Z OGRÓDKIEM I KOCHAJĄCA GO RODZINA,KTORA BĘDZIE MIAŁA DLA NIEGO CZAS. ODDAM BENA TYLKO W DOBRE RĘCE. tel.886-186-802 Quote
andzia69 Posted January 17, 2009 Posted January 17, 2009 czyli dzisiaj sunia pojedzie do nowego domku... Fiona - trzymaj się, rozumiem jak sie czujesz - ale skoro tak ma być, będzie dobrze!:loveu: Quote
KAMI-F.B. Posted January 17, 2009 Posted January 17, 2009 Fiona ja też trzymam kciuki za Ciebie i za Tigrę! Postaram się mieć ją "na oku". Quote
filabrasileiro Posted January 17, 2009 Posted January 17, 2009 My też trzymamy kciuki! I czekamy na relację Fiony..... Quote
fiona_ona Posted January 17, 2009 Author Posted January 17, 2009 Stało się, Tigra pojechała i ta jej smutna mordka :placz:. Teraz sobie myśle, że za mało razy ją cąłowałam, przytulałam, miziałam, że powinnam więcej aby mi starczyło na dłużej:placz::placz::placz::placz::placz::placz:. Jak pusto się w domu zrobiło, i tak cicho:placz::placz::placz::placz:. Ale będzie jej lepiej. Państwo bardzo fajni, Tigra przywitała swojego nowego pana tak jakby wiedziała o co chodzi, podgryzała mu ręce, warczała, nie pozwalała się ruszać przez dłuższy czas. Później jej przeszło, dała mu sie głaskać, nową panią brzydko mówiąc olała, wogóle nie zwracała na nią uwagi. Ale może to dlatego, że akurat dzieci przyszły i kładły się spać, a ona na tą porę jest uczulona. To jest jej święta pora i wtedy najbardziej pilnuje (pilnowała:placz::placz::placz::placz:)dzieci. Podpisaliśmy umowę, i mają jutro zadzwonić jak wszystko wygląda. Dzięki dziewczyny a tobie szczególnie Kami. Quote
stonka1125 Posted January 17, 2009 Posted January 17, 2009 fiona ona ,strasznie mi przykro ze musiałaś oddać tigre,niestety nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli,trzymaj sie i nie płacz za dużo,albo płacz sama nie wiem,a tigrze życze powodzenia w nowym domu........ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.