filonek_bezogonek Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 [quote name='białeyorki']Urodziłam sie i mieszkałam w Łodzi a teraz mieszkam na wsi koło Strykowa więc moze sie znamy[/quote] o to tak juz pociagne ten watek ? Może to nie dyskretne pytanie i jesli nie chcesz nie musisz odpowiadac - w takim razie twój mąz prowadził ta hodowle? Dobrze rozumiem?
Patadi Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 Białe yorki sprzedaje też 3 letnią sunie sznaucera miniaturowego.Myślę więc że to spora hodowla.
białeyorki Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 [quote name='filonek_bezogonek']o to tak juz pociagne ten watek ? Może to nie dyskretne pytanie i jesli nie chcesz nie musisz odpowiadac - w takim razie twój mąz prowadził ta hodowle? Dobrze rozumiem?[/quote] Tak jak pisalam powinieneś sie przedstawić skoro wiesz o kogo chodzi bo ja cie z nikim nie kojarzę.:eviltong:
białeyorki Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 [quote name='Patadi']Białe yorki sprzedaje też 3 letnią sunie sznaucera miniaturowego.Myślę więc że to spora hodowla.[/quote] Wcale nie duża.Poprostu mieszkam w domku a nie w blokach,chociaz i tam widziałam spore hodowle jak na warunki które mogły być śtworzone dla psów.Wiekszość takich piesków nie oglada swojego podwórka.:placz:
filonek_bezogonek Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 [quote name='białeyorki']Tak jak pisalam powinieneś sie przedstawić skoro wiesz o kogo chodzi bo ja cie z nikim nie kojarzę.:eviltong:[/quote] nie znasz mnie :) wiec nawet jak ja sie przedstawie to ci to nic nie powie :) Białe yorki - wszystie infomracje o mnie sa na mojej stronie :)
Mraulina Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Z tego, co wiem, Niemcom bardzo zależy na biewerze w FCI. A organizacji kynologicznych, oprócz FCI, jest na świecie mnóstwo. Są z reguły niezbyt duże lub małe, ale współpracują - uznają swoje rodowody i sędziów. Nawet to ciekawie wygląda. FCI, jak dla mnie, jest trochę za duże i przez to nieruchawe. A przepisy wewnętrzne ZK wydają mi się w pewnych momentach bardzo restrykcyjne w porównaniu z przepisami innych krajowych organizacji kynologicznych sfederowanych w FCI.
Mraulina Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 [URL]http://www.wzrv.de/vereine.php[/URL] - takie coś. Aktywne coś!
Mraulina Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 I fotki yorów z tej hodowli, gdzie powstały biewery. :diabloti: [URL]http://web185.netroom11.de/html/standard.html[/URL]
Hania:) Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 [quote name='Mraulina']I fotki yorów z tej hodowli, gdzie powstały biewery. :diabloti: [URL]http://web185.netroom11.de/html/standard.html[/URL][/quote] tam na ostatnim zdjeciu jest 46 yorkow (czy biewerów) razem!!!!!!!
Mraulina Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 [quote name='Hania:)']tam na ostatnim zdjeciu jest 46 yorkow (czy biewerów) razem!!!!!!![/quote] To była znakomita hodowla.
Hania:) Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 [quote name='Mraulina']To była znakomita hodowla.[/quote] Zle mnie zrozumiałaś - ja się nie czepiam, to było z podziwem! rozbawiło mnie to zdjęcie baaaaaaaaardzo - w życiu nie widziałam tyle yorków na raz:):):) super zdjcie:loveu:
Mraulina Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 Nie zrozumiałam Cię źle. Ja po prostu stwierdzam, że Biewerowie byli, jeżeli idzie o hodowlę yorków, w światowej czołówce!
filonek_bezogonek Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 [quote name='Mraulina']Nie zrozumiałam Cię źle. Ja po prostu stwierdzam, że Biewerowie byli, jeżeli idzie o hodowlę yorków, w światowej czołówce![/quote] jesli cos zle rozuzmiem to prosze mnie poprawic ? W swiatowej czolowce pod wzgledem hodowli czy produkcji?
Mraulina Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 Jakości hodowli. Mieli 2 młodz.zwyc. świata z własnym przydomkiem hodowlanym. I po tych pieskach urodziła się sunia - biewer.
Komin Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 [quote name='filonek_bezogonek']jesli cos zle rozuzmiem to prosze mnie poprawic ? W swiatowej czolowce pod wzgledem hodowli czy produkcji?[/quote] Oj u ciebie psa to bym niekupił :shake: :shake: :shake:
Mona4 Posted April 21, 2007 Posted April 21, 2007 Biale Yorki czy to nie twoje ogloszenia? [URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/541991_biewerki_szczeniaki.html[/URL]
filonek_bezogonek Posted April 22, 2007 Posted April 22, 2007 [quote name='Komin']Oj u ciebie psa to bym niekupił :shake: :shake: :shake:[/quote] A skad pewnosci ze brala bym cie kiedykolwiek pod uwage jako potencjalnego wlasciciela psa z mojej hodowli ? (nie przeceniaj sie ) [B]Mraulina..[/B] moze ja dziwna jestem ale nie lubie hodowli kenelowych i jak widze wiecej niz 10 psow w jednym miejscu u jednego hodowcy to targaja mna obawy ..... Mam wyrzuty sumienia jak 3 psom nie moge [U]jednoczesnie[/U] poswiecic tyle uwagi ile chce i zaluje ze nie mam 3 par rak zeby kazdego nosic glaskac szkolic karmic etc... dlatego zawsze mam taki niedosyt ze taki kennel to takiej nieco lepszej jakoci sierociniec gdzie pies wychowuje psa :) Ale jesli mowisz ze maja osiagniecia takie jak piszesz to jestem pelna uznania tylko czy to sie nie skonczylo na tym ze te co "byly na topie" byly "szlifowane" jak diamenty a reszta czekala na swoja kolej w kennelu ... tego typu zdjecia jak wstawilas zawsze daja mi wiele do myslenia
Mraulina Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 Oni już nie hodują. A P. Biewer umarł. W przypadku yorków hodowla kennelowa jest niemożliwa - pieski są na to zbyt delikatne. Ja też jestem smiertelnym wrogiem hodowli kennelowych. Ostatnio rozmawiałam na ten temat z koleżanką. Powiedziałam wtedy, że, mając tylko trzy psy, mam możliwośc je obserwować, dostrzegając każdą zmianę w ich zachowaniu. Dzięki temu wiem, kiedy źle się czują, są osowiałe, kiedy przestają jeść, kiedy występują objawy chorobowe. Gdyby żyły w kennelu, widywałabym je tylko przy okazji karmienia i ewentualnie przy ich "wybiegiwaniu". W takiej sytuacji łatwo przegapić pewne istotne dla zdrowia i życia psa fakty. Nie jest przypadkiem, że psy w kennelach żyją krócej niż psy z hodowli domowych.
nane Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 [quote name='Mraulina']Oni już nie hodują. A P. Biewer umarł. W przypadku yorków hodowla kennelowa jest niemożliwa - pieski są na to zbyt delikatne. Ja też jestem smiertelnym wrogiem hodowli kennelowych. Ostatnio rozmawiałam na ten temat z koleżanką. Powiedziałam wtedy, że, mając tylko trzy psy, mam możliwośc je obserwować, dostrzegając każdą zmianę w ich zachowaniu. Dzięki temu wiem, kiedy źle się czują, są osowiałe, kiedy przestają jeść, kiedy występują objawy chorobowe. Gdyby żyły w kennelu, widywałabym je tylko przy okazji karmienia i ewentualnie przy ich "wybiegiwaniu". W takiej sytuacji łatwo przegapić pewne istotne dla zdrowia i życia psa fakty. Nie jest przypadkiem, że psy w kennelach żyją krócej niż psy z hodowli domowych.[/quote] u nas w domu mieszka obecnie 10 yorków i ON z tym, że jest nas trzy osoby do zajmowania się nimi także wszystkie są wymiziane :loveu: i najkochańsze on the world :loveu:
Berek Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 "W przypadku yorków hodowla kennelowa jest niemożliwa - pieski są na to zbyt delikatne." Co Ty mówisz... znam kilka hodowli malych ras (i to takich "tip-top", nie pseudohodowli) ktore spokojnie podpadają pod "kennele" choć mieszczą się w mieszkaniach... Jak dla mnie fakt że psy mieszkają w klatakch i oglądają ludzi przez pręty, no, jak właściciel ma dobry humor to wypuści czasem żeby pouczyć pozycji wystawowej - zdecydowanie podpada pod hodowlę "kennelową", nie musi to-to mieścić się w jakiejś szopie czy piwnicy... :-( Bolesną sprawą jest niestety fakt że wielu ludzi wpada w tzw. kolekcjonerstwo. :-( :shake: Niestety, obserwuję takie zmiany w psychice osób ktore np. startowały z pozycji absolutnych miłosników zwierząt, kochajacych swoją jedną - potem drugą - potem trzecią suczkę... a potem nagle to "leci" - bo jeszcze jednen import "przecież się zmieści" itd. Problemy z zaniedbaniem psychicznym są niemal zupelnie nie dostrzegane w naszym współczesnym światku kynologicznym. A male rasy szczególnie prowokują do tego typu zachowań - jak jakiś hodowca ma mastiffy angielskie, to przed doładowaniem kolejnego obiecującego psa do domu / ogrodu (okazja! czysta okazja!) powstrzymują go przewidywane koszty utrzymania - ewentualnie na przyklad reakcje posiadanych już samców na kolejnego samca i wysokie rachunki od weterynarza za szycie i anntybiotyki. U małych ras decyzja jest prostsza - ot, zamknie się psy w osobnych pokojach albo ... ... dostawi kolejną klateczkę. :-( Chwała wszystkim hodowcom ktorzy oparli się tego rodzaju pokusom. :lol:
Fibi Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 [quote name='nane']u nas w domu mieszka obecnie 10 yorków i ON z tym, że jest nas trzy osoby do zajmowania się nimi także wszystkie są wymiziane :loveu: i najkochańsze on the world :loveu:[/quote] Nie do końca potrafię uwierzyć w to, że trzymanie tylu yorków, to tylko z miłości do rasy, biorąc pod uwagę cenę szczeniąt. Na dziesięć sztuk- ile jest suczek a ile piesków? Choć oczywiście nie chciałabym nikogo obrażać, bo wierzę w to, że są w tej hodowli kochane.
Mraulina Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 Kennel to dla mnie kojce. A klatki w domu - to podpada pod hodowlę klatkową. Barbarzyństwo. Berku - Twoje uwagi są celne.
filonek_bezogonek Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 [B]Mraulino[/B] [QUOTE]Kennel to dla mnie kojce. A klatki w domu - to podpada pod hodowlę klatkową.[/QUOTE] dla mnie jedno i to samo. Czy to kojec , czy to katka w domu - izolacja w kojcu czy izolacja wklatce w domu to zawsze izolacja. a teraz z innej beczki: Byc moze za malo wiem i za malo sie znam ....ale jak to mowia co za duzo to nawet swinia nie ruszy... 10 psów i 3 osoby to wypada po 3 "i cos tam" psa na osobe :) Ja mam 3 psy- w tym na stale ze mna jest tylko 1 - gdy pojawiaja sie pozostale 2 wpadam w fobie ze nie zapewniam kazdemu tyle samo uwagi. Ze mam tylko 2 rece , 2 nogi i 3 psy na rekach to juz troche problem. Nie wiem jak bym sie zachowala majac psów 10 i 2 osoby do pomocy. [B]Berku...[/B] to co napisales sklania mnie do jeszcze jednej uwagi... Juz chyba byla bym w stanie jakos zrozumiec "dodawanie" kolejnych psów tej samej rasy ( z milosci cyz jak kto woli), ale nie jestem w stanie zrozumiec usuwanie czesci psów starych na rzecz mlodych i w pelni sil rozrodczych , oraz usuwanie ras "wyrodzonych" i niemodnych na rasy modne.....
nane Posted April 23, 2007 Posted April 23, 2007 [quote name='Fibi']Nie do końca potrafię uwierzyć w to, że trzymanie tylu yorków, to tylko z miłości do rasy, biorąc pod uwagę cenę szczeniąt. Na dziesięć sztuk- ile jest suczek a ile piesków? Choć oczywiście nie chciałabym nikogo obrażać, bo wierzę w to, że są w tej hodowli kochane.[/quote] jest 6 suk w tym 5 hodowlanych i 4 psy w zeszłym roku dopuściłyśmy tylko jedną sukę :roll: ponieważ mamy bardzo dużo zajęć i nie było czasu na szczeniaki ;) tak się głupio składa, że wszystkie psy łącznie z wystawami opłaca i sponsoruje mój FATHER który ma własną firmę za granicą więc biznes z psów żaden w naszym domu :evil_lol: są na najdroższej karmie do tego dolicz sobie bardzo drogie kosmetyki i wystawy przynajmniej 1 w miesiącu na którą zgłaszane jest kilka psów a nie tylko jeden ;) Yorkshire Terriery w naszym domu mieszkają już 10 lat i wtedy nie były rasą popularną tak jak teraz, a szczenięta były dużo dużo droższe niż to jest obecnie :cool1:
Recommended Posts