Talia Posted December 26, 2009 Posted December 26, 2009 My niestety musimy podać tabletki lub coś innego na uspokojenie. U mnie jest katastrofa. Pies już się tak boi, że nie chce na dwór w ogóle wychodzić. :( Quote
Martens Posted December 27, 2009 Posted December 27, 2009 [quote name='Cockermaniaczka']Ja kolejny raz dla jamnika dostalam sedalin;/ Tym razem w zelu,zobaczymy czy lepiej dziala,wg mojej wetki podobno tak...[/QUOTE] Czytałaś więcej o Sedalinie? Jest bardzo niewskazany przy lęku przed strzałami, pies po nim bardzo cierpi. Sedalin ogranicza psa fizycznie, jednocześnie powodując zaostrzenie zmysłu słuchu i lęki - pies po Sedalinie będzie teoretycznie wyglądał na uspokojonego, ale w środku będzie przeżywał katusze, jak osoba, która panicznie się boi a nie może się ruszyć. Podanie Sedalinu może na dłuższą metę pogorszyć stan psa i zwiększyć jego traumę związaną ze strzałami. Zmień weterynarza i poproś o inny preparat, nie dawaj Sedalinu... Quote
Ewa i flatki Posted December 27, 2009 Posted December 27, 2009 Mój wet, mądry, doświadczony, psom na sylwestrowe lęki podaje Relanimal Quote
ela.g19 Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 czyli wg tego co mówisz, każdy wet podający inny środek uspokajający niż Relanimal jest głupi?? to w taki razie u mnie w mieście nie ma mądrych wetów :/ Quote
Talia Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 W takim razie postaram się znaleźć gdzieś u weta Relanima. A ile on kosztuje (dla psa ok 25kg) i w jakiej jest postaci (tabletki?)? Quote
Ewa i flatki Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 Nie sugerowałam, że jakikolwiek wet jest głupi. Tylko o Sedalinie słyszałam tyle złego, że podałam lek alternatywny ... Nie wiem, ile kosztuje - dawka zależna od wagi psa, no i u każdego weta może być inna cena :P Quote
Ewa i flatki Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 Aaa - widziałam w zawiesinie, do podawania strzykaweczką do pysia. Quote
Shel Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Ja dałam sedalin i nie dam nigdy więcej!! Pies nie umie utrzymać dzisiaj równowagi, oczy jak u molosów, je na leżąco, cały się trzęsie... Wyjdzie z tego? Quote
an1a Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Tak, dzień "po" jest nieciekawy.... Mój pies dostał Promazin i jestem zadowolona. Normalnie kontaktował, na żarcie można było odwrócić jego uwagę od strzałów, zero tracenia równowagi, bardzo spokojnie zniósł północ, nie jest dzisiaj otępiały. Quote
bonsai_88 Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Shel trzeba było chociaż na chwilkę siąść i poczytać co tutaj dziewczyny piszą - sedalin nie pomaga na lęk przed hukiem :(. Trzymam kciuki za psiaka, ale niestety nic ci nie pomogę... Czy ktoś z was podawał coś na uspokojenie dla kotów? Nie wiem co się stało, ale mój kot w tym roku odstawiał podobno niesamowitą panikę [fakt, wczoraj w południe już przy pojedynczych hukach były problemy]. W poprzednich latach się nie bał - możliwe, że gdzieś petarda wybuchnęła niedaleko niego [kot wychodzi na dwór]... zastanawiam się czym można by mu pomóc w przyszłym roku, jesli też będzie sie tak bał. Quote
an1a Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Słyszałam o Hydroxyzinie podawanej kotu, w sumie chyba to samo co psom, tylko w mniejszych dawkach, bo ja miałam do wyboru dla Nera Hzdroxyzinę albo Promazin. Ewentualnie jakieś ziołowe. Quote
ulvhedinn Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 [quote name='ela.g19']czyli wg tego co mówisz, każdy wet podający inny środek uspokajający niż Relanimal jest głupi?? to w taki razie u mnie w mieście nie ma mądrych wetów :/[/QUOTE] Nie każdy inny lek, leków przeciwlękowych i uspokajających jest coraz więcej na rynku; natomiast podawanie sedalinu jest faktycznie głupotą i świadczy o ograniczonej wiedzy weta. Na sedalin można się zdecydować w ostateczności, jesli panika jest taka, że istnieje ryzyko, że pies sobie coś poważnego zrobi. Quote
Ana04 Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 My dałyśmy hydroxyzinum. Pies uspokoił się, wyszedł nawet wieczorem na siku czego od kilku dni nie chciała zrobić. Jak zaczęli wszyscy strzelać to tylko przeniosła się z kocem do innego pokoju i poszła spać. (; Quote
Shel Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 [quote name='bonsai_88']Shel trzeba było chociaż na chwilkę siąść i poczytać co tutaj dziewczyny piszą - sedalin nie pomaga na lęk przed hukiem :(. Trzymam kciuki za psiaka, ale niestety nic ci nie pomogę... [/QUOTE] No tak, ja czytałam na necie, znalazłam jakieś forum ale tam nic nie pisali :roll: i w tym rzecz, że w zeszłym roku pies też miał sedalin - bracia byli w domu i mówili tylko, że pies był jakby naćpany, ale chodził i wszystko robił normalnie, tylko wolno :roll: ale oni imprezowali także różne rzeczy mogli gadać... nigdy więcej sedalinu, na sylwa dam kalms, to już u nas sprawdzone... Pies powoli dochodzi do siebie, wyszedł na dwór, połaził po placu... Quote
saJo Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Sedalin jest ok, jesli pies po nim zasypia i bodzce z otoczenia do niego nie docieraja. Natomiast dzien "po" jest nieciekawy, gdyz sedalin jest lekiem narkotycznym, z tej samej grupy co leki uzywane do narkozy, a wiec pies wlasciwie zachowuje sie tak, jak by wybudzal sie z narkozy i jest to zupelnie normalne, ze sie chwieje itp. Moze sie trzasc z zimna, nalezy psu zapewnic spokoj, cieple miejsce oraz uwazac z podawaniem plynow i pokarmu, aby sie nie zakrztusil i nie doszlo do zachlystowego zapalenia pluc. Generalnie, traktowanie jak psa wybudzajacego sie z narkozy. Quote
Shel Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Ares leży przy piecu, a drgawki przeszły jakiś czas temu. Zjadł na leżąco, ale zjadł bez żadnych powikłań. Oczy już lepsze, jedynie wstać nie umie, ale niech się wyśpi to mu przejdzie. Quote
Greven Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 [quote name='Shel']Ile czasu tak "trzyma" psa po Sedalinie?[/QUOTE] Zależy od dawki i metabolizmu. W skrajnych przypadkach nawet kilka dni. Wiecie, że niektórzy weterynarze na lęki sylwestrowe bezmyślnie dają sedalin? Wczoraj wysłałam Mamę, żeby koniecznie kupiła coś dla swojej suki, bo Axa panikuje, a ma już 11 lat i z każdym rokiem jest coraz gorzej niestety. Podałam Mamie nazwy leków, żeby poprosiła o konkretne recepty, a mądra pani doktor usiłowała jej wcisnąć sedalin. Raz, że kazałam Mamie sedalinu w żadnym wypadku nie brać, bo wiem, jakie ma działanie, a dwa że Mama była świadkiem, jak Axa się po tym zachowuje - podałyśmy jej na Sylwestra kilka lat temu, bo oczywiście weterynarz polecił, wrrr. Pies słaniał się, przewracał, potem już tylko leżał, a serce chciało jej wyskoczyć z piersi, na pysku wyszły żyły, z mordy lała się ślina... straszny widok, gdy pies nie może ustać na łapach, a próbuje w panice pobiec, żeby gdzieś się schować, nie wie gdzie, wpada na meble, [B]nie panuje nad swoim ciałem, ale nadal czuje paniczny lęk przed wybuchami[/B]. NIGDY WIĘCEJ!!! Mama podała Axie [U]oxazepam[/U], ja swojej Tandze [U]relanium[/U]. Axa był podenerwowana, krążyła po domu i wchodziła do ciasnych, ciemnych pomieszczeń, ale to było NIC w porównaniu z tym, co się z nią normalnie dzieje, gdy strzelają. Nie trzęsła się, nie śliniła, nie biegała na oślep, akcja serca była przyspieszona, ale pies nie wyglądał, jaby za chwilę miał paść na zawał. Moja Tanga wysikała się po godz. 21 mimo strzałów, była zestresowana, ale bez "prochów" nie byłoby szans nie tylko na siku, ale nawet na wyciągnięcie jej z domu. Gdy zaczęła się kanonada o północy, poprosiła żeby wypuścić ją z pokoju i razem siedziałyśmy w przedpokoju, pijąc szampana. Znaczy ja piłam, a ona nie, bo przecież relanium brała, a mieszać nie wolno ;) Quote
gops Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 u nas relanium niestety nie dziala , ani na jedengo psa ani na drugiego caly czas sie baly , jakby wogole lekow nie dostaly, nawet na siku nie zeszly o 18 ;/ za rok sprobuje z innym podanym tu lekiem , mam andzieje ze wkoncu trafimy cos co im pomoze Quote
Shel Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Weta zmieniamy na 100 %, widać, że pewnie chce tylko zarobić, a psu już przechodzi, konsultujemy się z innym wetem. Quote
Ulka18 Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 U nas zadne leki nie dzialaja, w tym roku probowalam ziolowe kupione na bazarku (nie pamietam nazwy). Sedalinu nie polecam, dzialanie ma dokladnie takie jak opisala Greven, dla mojej kolaczki to byla katastrofa w ubieglym roku, zachowywala sie jak po narkozie, do tego doszly wymioty, a nerwy jakie byly takie byly. Polecila znajoma wetka, ktora do nas przyjezdza do zwierzakow, ale mimo, ze mloda, kilka lat po studiach, to jednak wiedzy nie ma takiej jak dogamaniacy. W Moim Psie polecaja feromony, ale nie wiem czy w ogole zadzialaja. W przyszlym roku moze bedzie cos nowego na rynku. MagdaNS probowala nowa karme Royala Calm, jestem ciekawa efektu jej dzialania. Quote
an1a Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Jak na mój gust, to leki ziołowe i feromony zadziałają przy psie o umiarkowanym lęku. Może się mylę. Nie chciałabym niespodzianek, że coś zadziała słabiej, bo mój pies wychodzi z drzwiami jak usłyszy huk. Dzisiaj poprawiają po Sylwestrze, więc znowu okupuje łazienkę. Quote
bonsai_88 Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 [B]An1a[/B] o co myślisz np. o feromonach + leku uspokajającym? Tzn. feromony dodatkowo... Quote
BeataG Posted January 1, 2010 Posted January 1, 2010 Leki przeciwlękowe mają to do siebie (w przeciwieństwie do leków używanych do narkozy, jak sedalin), że nie działają od razu. Więc nie wystarczy jednorazowe podanie w sylwestra, tylko trzeba je zacząć podawać co najmniej kilka dni wcześniej. Mój Emil jest na oxazepamie od 23 grudnia i sylwestra zniósł bardzo dobrze. A bez leków przy strzałach jest totalna panika. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.