beka Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Atak po miesiącu, zwiękaszamy dawkę Luminalu. W tym tygodniu musze podac krople na kleszcze. mam sabunol. Quote
rozi Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 O Sabunolu nic nie wiem, wiem tylko o tych, które sama dawałam, a o Frontlinie skądś też słyszałam, czy czytałam i mi się potwierdziło. Quote
malawaszka Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 ja Vikusi założyłam obrożę sabunol i miała niedługo potem atak... zdjęłam ale pewności nei mam czy to przez obrożę, wydaje mi się, że już drugi raz taka zależność była u nas, nie będę więcej próbować :shake: Quote
jungle202 Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 (edited) Witaj, miejmy nadzieję, że to tylko incydent, a nie coś poważniejszego. I tak Ci pięknie Kulka wytrzymała bez leków. U nas też póki co (odpukać) od 16 lipca spokój. Oby tak dalej. A dlaczego Frontline mogłoby tak podziałać? Czy tylko Twoja psina tak reaguje na to? Nie rozumiem, ponieważ obu skład to [COLOR=#253E5D][FONT=Ubuntu]Fipronil,, czyli ten sam składnik.[/FONT][/COLOR] Edited August 24, 2014 by jungle202 Quote
rozi Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Nie wiem czemu Frontline tak działa, może ma inne stężenie, może inne substancje pomocnicze, próbuję sobie przypomnieć gdzie ja o tym słyszałam, ale raz w sklepie zoo (klient mówił) i raz gdzieś jeszcze, a u Kulki teraz tylko pewna jestem, że atak od tego. Zresztą każdy piesek może inaczej reagować, nie wiem. Fiprex stosuję i nic się nie dzieje. Quote
KRYSKA_Z Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Witam! Pisałam na moim wątku o tym, że środki przeciw kleszczowe, przeciw pchłowe , szczepienie przeciw wściekliźnie, środki odrobaczające u mojego psa wywoływały ataki. Advantiks- przez kilka tygodni pies miał kłopoty z rozjeżdżającymi łapami, był bardzo słaby - minął okres działania specyfiku, minęły kłopoty. Na moim wątku o padaczce wymieniałam wszystkie przyczynki do ataków padaczki u mojego psa - ku pomocy tym, których psy tak jak mój popadły w tę chorobę. Pozdrawiam wszystkich szczególnie tych od "Padaczkowców" Quote
jungle202 Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Te nasze psiska to takie bidy małe. Zawsze z tyłu głowy siedzi chochlik i wierci ci dziurę, a ty się zastanawiasz ciągle czy będzie po tym atak czy nie będzie. Mój nosi obrożę przeciwpchelną i kleszczową. Póki co nie było żadnej inwazji niechcianego robactwa:) i ataków przy okazji zakładania czy zmiany na nową. Może spróbujcie takiego rozwiązania jak krople niosą ryzyko. Quote
rozi Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 No ale malawaszka pisze właśnie o obroży. Ja nie odrobaczam i nie szczepię na nic, ale mnie łatwiej. Quote
jungle202 Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Jak to nie szczepisz na nic? Ani wścieklizna, ani zakaźne? Miało to u Was jakiś wpływ na ataki? U nas na szczęście nie było związku pomiędzy odrobaczeniem czy szczepieniami a atakami. Quote
gryf80 Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Uwazam ze co jak co ale na wscieklize tzeba szczepic psy co roku(przepisy to raz a dwa co raz wiecej lisow w miastach).niestety mamy takie spoleczenstwo ze nie kazdy rozumie ze pies jest chory.wystarczy czasem ze pies niechcacy drapnie a ludzie wszczynaja wielkie larum,ze ugryz,zeby pokazac swiadectwo szczpienia itd Quote
rozi Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Tak, ale ja mam maciupną, łagodną yoreczkę, dlatego mówię, że mi łatwiej. Nie szczepię na nic, daję kupy do badania zamiast odrobaczać. Quote
gryf80 Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Moim zdaniem czy to york czy mastiff z padaczka nalezy na wscieklizne szczepic.licho nie spi,nietoperze tez ;) Quote
jungle202 Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 Też uważam, że powinno się szczepić. Przecież Twój pies też może się zarazić. Ryzyko jest obustronne. No chyba,że szczepienia są bardzo groźne dla życia psa. Jak to gryf80 napisała - licho nie śpi:) Quote
rozi Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 [quote name='gryf80']Moim zdaniem czy to york czy mastiff z padaczka nalezy na wscieklizne szczepic.licho nie spi,nietoperze tez ;)[/QUOTE] Zdania są, jak widać, podzielone, nieszczepienie to nie moja decyzja akurat, dodam że Kulka ma 7 lat, była szczepiona pięciokrotnie, co innego pies młody. Żaden wet nie zaszczepi mi chorej Kulki na wściekliznę, ale zostawmy ten temat, prawo jest prawem (: To znaczy żaden z moich wetów, bo znam przychodnię, która np. chciała szczepić mi psy w czasie 30-to stopniowego upału Quote
KRYSKA_Z Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 Witam! Ja nie napisałam, że nie szczepiłam mojego psa przeciw wściekliźnie tylko, że [U]szczepienie wywoływało atak[/U]. Myślę, że warto o tym porozmawiać z weterynarzem, bo chyba można szczepić rzadziej. Każdy pies chory na padaczkę to inny przypadek i trzeba bacznie obserwować swojego pupila, aby unikać okoliczności prowadzących do ataku. Myślę, że duży wpływ na przebieg choroby ma sposób podejścia opiekuna i weterynarza prowadzącego do chorego psa. Wszystkim padaczkowcom i ich opiekunom życzę jak najdłuższych okresów między atakami. Pozdrawiam Quote
gryf80 Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 pewnie że można byłoby szczepic rzadziej,tylko który lekarz wystawi "lewe"zaświadczenie co roku p/wściekliżnie...... Quote
rozi Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 No, trzeba na własne ryzyko ewentualnie, choć mój wet powiedział, że w każdej chwili wystawi mi zaświadczenie, że pies chory i nie można. Zresztą na chłopski rozum - do tego, żeby organizm zwalczył szczepionkę, to musi być zdrowy, czyli chory może nie zwalczyć, czyli pies może po prostu zachorować na wściekliznę od tej szczepionki chyba? Quote
gryf80 Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 Nie ma onawy,pies czy kot z objawMi padaczki nie zachoruje na wscieklizne po zaszczepieniu p.tej chorobie Quote
jungle202 Posted September 12, 2014 Posted September 12, 2014 Witajcie. Niestety moje psisko znów miało atak (ostatni 16.07). Byłam u weta i stwierdził, że nic nie robimy, ani nie dodajemy bromku, ani nie zwiększamy dawki, bo 1,5 miesiąca to dobry odstęp pomiędzy atakami. A mnie się wydaje, że skuteczne leczenie to minimum 3 miesiące:/ Nie wiem co robić. Bujam się pomiędzy tym co on mówi, a co ja sądzę. Nie chcę być mądrzejsza od lekarza, ale przeczytałam sporo książek na temat padaczki i nie jestem w tym temacie zupełnie zielona. Jestem w kropce. A u Was jak mówią? 1,5 miesiąca to dobry odstęp czy za krótki? Quote
jungle202 Posted September 12, 2014 Posted September 12, 2014 Boję się, że to trochę za krótki odstęp, skoro z jakiegoś powodu uważa się za minimalny 3 miesiące. Ale może poczekam jak sie to rozwinie i ile czasu będzie spokoju. 1 Quote
rozi Posted September 12, 2014 Posted September 12, 2014 No właśnie, poczekaj co będzie dalej, półtora miesiąca to nie jest źle, zresztą zależy jaki to atak. Ja bym nie panikowała. Musisz przełknąć fakt, że takiego masz psa po prostu i nie denerwować się, ataki są normalne dla psa chorego na padaczkę, co pewien czas wystąpią, nie ma czarodzieja na to. Quote
jungle202 Posted September 13, 2014 Posted September 13, 2014 No niestety ma ataki grand mall. A mój Gisiek jest przygarnięty tak więc całe szczęście, że trafił do nas:) Fakt,że mam takiego psa bierzemy z całym dobrodziejstwem inwentarza i dlatego chcemy dla niego jak najlepszej opieki i leczenia. Niestety mój wet ma tylko jednego pacjenta psileptyka i jest nim mój pies. Dlatego szukam pomocy i odpowiedzi gdzie się tylko da. I w ten sposób trafiliśmy tu do Was:) Quote
jungle202 Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 Niestety dzisiaj mój pies znów miał atak:( Niecałe 2 tygodnie od poprzedniego. Już nie wiem co mamy robić. Chyba zmienimy weta:/ Quote
rozi Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 Ile na dobę na kg m.c. w tej chwili dajesz? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.