Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ja Vikusi założyłam obrożę sabunol i miała niedługo potem atak... zdjęłam ale pewności nei mam czy to przez obrożę, wydaje mi się, że już drugi raz taka zależność była u nas, nie będę więcej próbować :shake:

Posted (edited)

Witaj, miejmy nadzieję, że to tylko incydent, a nie coś poważniejszego. I tak Ci pięknie Kulka wytrzymała bez leków. U nas też póki co (odpukać) od 16 lipca spokój. Oby tak dalej. A dlaczego Frontline mogłoby tak podziałać? Czy tylko Twoja psina tak reaguje na to? Nie rozumiem, ponieważ obu skład to [COLOR=#253E5D][FONT=Ubuntu]Fipronil,, czyli ten sam składnik.[/FONT][/COLOR]

Edited by jungle202
Posted

Nie wiem czemu Frontline tak działa, może ma inne stężenie, może inne substancje pomocnicze, próbuję sobie przypomnieć gdzie ja o tym słyszałam, ale raz w sklepie zoo (klient mówił) i raz gdzieś jeszcze, a u Kulki teraz tylko pewna jestem, że atak od tego. Zresztą każdy piesek może inaczej reagować, nie wiem.
Fiprex stosuję i nic się nie dzieje.

Posted

Witam!
Pisałam na moim wątku o tym, że środki przeciw kleszczowe, przeciw pchłowe , szczepienie przeciw wściekliźnie, środki odrobaczające u mojego psa wywoływały ataki. Advantiks- przez kilka tygodni pies miał kłopoty z rozjeżdżającymi łapami, był bardzo słaby - minął okres działania specyfiku, minęły kłopoty. Na moim wątku o padaczce wymieniałam wszystkie przyczynki do ataków padaczki u mojego psa - ku pomocy tym, których psy tak jak mój popadły w tę chorobę.
Pozdrawiam wszystkich szczególnie tych od "Padaczkowców"

Posted

Te nasze psiska to takie bidy małe. Zawsze z tyłu głowy siedzi chochlik i wierci ci dziurę, a ty się zastanawiasz ciągle czy będzie po tym atak czy nie będzie. Mój nosi obrożę przeciwpchelną i kleszczową. Póki co nie było żadnej inwazji niechcianego robactwa:) i ataków przy okazji zakładania czy zmiany na nową. Może spróbujcie takiego rozwiązania jak krople niosą ryzyko.

Posted

Jak to nie szczepisz na nic? Ani wścieklizna, ani zakaźne? Miało to u Was jakiś wpływ na ataki? U nas na szczęście nie było związku pomiędzy odrobaczeniem czy szczepieniami a atakami.

Posted

Uwazam ze co jak co ale na wscieklize tzeba szczepic psy co roku(przepisy to raz a dwa co raz wiecej lisow w miastach).niestety mamy takie spoleczenstwo ze nie kazdy rozumie ze pies jest chory.wystarczy czasem ze pies niechcacy drapnie a ludzie wszczynaja wielkie larum,ze ugryz,zeby pokazac swiadectwo szczpienia itd

Posted

Też uważam, że powinno się szczepić. Przecież Twój pies też może się zarazić. Ryzyko jest obustronne. No chyba,że szczepienia są bardzo groźne dla życia psa. Jak to gryf80 napisała - licho nie śpi:)

Posted

[quote name='gryf80']Moim zdaniem czy to york czy mastiff z padaczka nalezy na wscieklizne szczepic.licho nie spi,nietoperze tez ;)[/QUOTE]
Zdania są, jak widać, podzielone, nieszczepienie to nie moja decyzja akurat, dodam że Kulka ma 7 lat, była szczepiona pięciokrotnie, co innego pies młody. Żaden wet nie zaszczepi mi chorej Kulki na wściekliznę, ale zostawmy ten temat, prawo jest prawem (:
To znaczy żaden z moich wetów, bo znam przychodnię, która np. chciała szczepić mi psy w czasie 30-to stopniowego upału

Posted

Witam!
Ja nie napisałam, że nie szczepiłam mojego psa przeciw wściekliźnie tylko, że [U]szczepienie wywoływało atak[/U]. Myślę, że warto o tym porozmawiać z weterynarzem, bo chyba można szczepić rzadziej. Każdy pies chory na padaczkę to inny przypadek i trzeba bacznie obserwować swojego pupila, aby unikać okoliczności prowadzących do ataku. Myślę, że duży wpływ na przebieg choroby ma sposób podejścia opiekuna i weterynarza prowadzącego do chorego psa.
Wszystkim padaczkowcom i ich opiekunom życzę jak najdłuższych okresów między atakami.
Pozdrawiam

Posted

No, trzeba na własne ryzyko ewentualnie, choć mój wet powiedział, że w każdej chwili wystawi mi zaświadczenie, że pies chory i nie można.
Zresztą na chłopski rozum - do tego, żeby organizm zwalczył szczepionkę, to musi być zdrowy, czyli chory może nie zwalczyć, czyli pies może po prostu zachorować na wściekliznę od tej szczepionki chyba?

  • 3 weeks later...
Posted

Witajcie. Niestety moje psisko znów miało atak (ostatni 16.07). Byłam u weta i stwierdził, że nic nie robimy, ani nie dodajemy bromku, ani nie zwiększamy dawki, bo 1,5 miesiąca to dobry odstęp pomiędzy atakami. A mnie się wydaje, że skuteczne leczenie to minimum 3 miesiące:/ Nie wiem co robić. Bujam się pomiędzy tym co on mówi, a co ja sądzę. Nie chcę być mądrzejsza od lekarza, ale przeczytałam sporo książek na temat padaczki i nie jestem w tym temacie zupełnie zielona. Jestem w kropce. A u Was jak mówią? 1,5 miesiąca to dobry odstęp czy za krótki? 

Posted

No właśnie, poczekaj co będzie dalej, półtora miesiąca to nie jest źle, zresztą zależy jaki to atak.

Ja bym nie panikowała. Musisz przełknąć fakt, że takiego masz psa po prostu i nie denerwować się, ataki są normalne dla psa chorego na padaczkę, co pewien czas wystąpią, nie ma czarodzieja na to.

Posted

No niestety ma ataki grand mall. A mój Gisiek jest przygarnięty tak więc całe szczęście, że trafił do nas:) Fakt,że mam takiego psa bierzemy z całym dobrodziejstwem inwentarza i dlatego chcemy dla niego jak najlepszej opieki i leczenia. Niestety mój wet ma tylko jednego pacjenta psileptyka i jest nim mój pies. Dlatego szukam pomocy i odpowiedzi gdzie się tylko da. I w ten sposób trafiliśmy tu do Was:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...