Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ktoś ma informacje o tej szkole?
Ktoś był lub oddawał tam psa? :razz:


[URL="http://www.azorres.pl/index.php"]Pozytywne szkolenie i tresura psów, Warszawa[/URL]

Posted

Otworzyłam stronkę i juz mi sie spodobała !
Tak jak na innych odrazu w oczy rzucał sie napis " pozytywnie" a pod nim zdjecia psów w kolcach tak tu SAME OBROZE, wiem, wiem to za mało aby ocenic szkołke, ale dla mnie to wielki plus ! ;)

Posted

Mnie poraził język użyty w tekstach - zalatywał propagandą, aż za bardzo...

No i te ceny i pewność, że ich program jest idealny dla każdego psa. Pozytywy super, ale w asortymencie np. dyski Fishera, po których suka znajomej schizowała, bo ktoś mądry rzucił, bo wróci jak usłyszy...

Posted

kurs strozowania?obrona cywilna?!!!!:mad:
znacyz sie ide i prosze zeby moj pies mnie bronil i oni to robia?
obrone cywilna powinny robic tylko szkolenia dla mundurowych.ABSOLUTNIE jestem przeciwnikiem uczenia tego psow cywilnych.rowniez psow ochroniarzy.znaczy ciec pilnujacy parkingu moze miec psa uczonego rzucania sie na ludzi?ktos weryfikuje wlascicieli psow?taki pies to bron.czy ciec moze uzywac broni?
brrrrr.:shake:
axusia-kolce to niejest samo czarne zlooo:roll::evil_lol:

Posted

[quote name='ayshe']kurs strozowania?obrona cywilna?!!!!:mad:
znacyz sie ide i prosze zeby moj pies mnie bronil i oni to robia?
obrone cywilna powinny robic tylko szkolenia dla mundurowych.ABSOLUTNIE jestem przeciwnikiem uczenia tego psow cywilnych.rowniez psow ochroniarzy.znaczy ciec pilnujacy parkingu moze miec psa uczonego rzucania sie na ludzi?ktos weryfikuje wlascicieli psow?taki pies to bron.czy ciec moze uzywac broni?
brrrrr.:shake:
axusia-kolce to niejest samo czarne zlooo:roll::evil_lol:[/quote]
Najbardziej zdziwiło mnie to, że psa u nich można zostawić na szkolenie.. Nawet na 1,5 miesiąca :roll:

Posted

[quote name='ayshe']kurs strozowania?obrona cywilna?!!!!:mad:
znacyz sie ide i prosze zeby moj pies mnie bronil i oni to robia?
obrone cywilna powinny robic tylko szkolenia dla mundurowych.ABSOLUTNIE jestem przeciwnikiem uczenia tego psow cywilnych.rowniez psow ochroniarzy.znaczy ciec pilnujacy parkingu moze miec psa uczonego rzucania sie na ludzi?ktos weryfikuje wlascicieli psow?taki pies to bron.czy ciec moze uzywac broni?
brrrrr.:shake:
[/QUOTE]
U nas działa takie szkolenie od laaaaaaaaaaaaaaat.tresura psów obronnych:mad:I widać cieszy się popularniościa:angryy:
Widziałam DONa po tym szkoleniu.prostowali mu psyche na naszym szkoleniu w ZK.Bo rzucał się na wszystko.Mieli też na PT teriera po tamtym szkoleniu.Podobno z tym to była masakra.Skoczne to wgryzało się we wszystko :shake:

Cieć nie może uzywać broni.Tak samo jak na broń,tak samo na psa trza mieć pozwolenie w ochronie(wiem bo TZ pracuje).
pozwolenie na broń ma.Gdyby firma chciała przewodnika z psem musiałby przejsc testy psychiczne jak to robi tera co 3 lata,a z psem musiałby jechac na specjalistyczne szkolenie psów dla służb mundurowych.

Śmieszy mnie szkolenie dla ochrony.Mają broń.I i wystarczy,bo w razie napadu ma bank oni i tak nie mają prawa wejść do środka choćby bandycie strzelali.Muszą czekać na policje.Takie prawo:roll:

Posted

Eee.. to nie jest raczej fajna szkoła.
Pani właścicielka nie ma w ogóle "doświadczenia". Mówiąc 'dośwaidczenie" chodzi o jakies kursy, seminaria, dyplomy, staże, praktyka na wielu różnych psach. Wiem, że nie jest to oczywistym wyznacznikiem wiedzy, ale jednak jesli ktos otwiera szkołę dla psów, mógłby prezentowac cos z wyżej wymienionych. praktyka tej Pani, to jej własny jeden owczarek niemiecki i przeczytane książki. Za to pieknie prezentuje swoje wyszkolenie, pokonczone kursy typu pi ar:evil_lol: Wiem tez ze byly jakies awantury w szkole, poodchodzili trenerzy i właścicielka przez internet szukała osób do prowadzenia kursów, których miała sama wyszkolic (wiek bez znaczenia).
na gronie był bardzo ciekawy temat o owej szkole, niestety został usunięty(ah ta demokracja:evil_lol:)
Przepraszam, moze robie antyreklame, ale na podstawie wyszkolenia jednego mało problemowego psa tez moge ząłozyc sobie szkółkę. Mogę szkolic po 100zł od osoby/ za cały kurs, moge z powodzeniem zrobic szczeniaczkowo lub PT dla sasiadów z parku. I nie brac monstrualnych pieniedzy za byle co.
Zaskakujace jest dla mnie, ze osoba nie majac prawie zadnego doswiadczenia w szkoleniu psów otwiera szkółkę, po czym po odejsciu najlepszych trenerów werbuje nastoletnie osoby bez zadnego doswiadczenia i sama je szkoli.
jak przyjdzie jakis papiś na szczeniaczkowo bedzie ok, jak labek który ciagnie na spacerach tez ok, ciekawa jestem tylko jak trafi im się pies z prawdziwymi,złożónymi porblemami beahwioralnymi...

Axusia- kiedys wlasnie na gronie klikera pojawily sie pretensje, ze szkola reklamuje sie pozytywnie a na zdjeciu pies wlascicielki szkoły w kolcach:evil_lol:

Swoich słów sie nie wstydzę, jezeli ktos z owej skzoły sie tu pojawi, chętnie dowiem się jakie jest wyszkolenie włascicielki szkoły i jej jednej trenerki w kierunku szkolenia psów. Bo jak na razie widze tylko "trener Azorres"- więc na czym polega taki stopien, jak go uzyskac, kto ocenia, ile trwa wyszkolenie, jak w praktyką?

Znowu edytuję:oops::evil_lol:
Popatrzyłam na zajecia tam. Pomijając juz ten starszliwy pomysl na psa obronnego. Znalazłam taki kwiatek jak Fun Dog. Gdzie łączy sie tak banalne elementy agility, frisbee i tropienia i który kosztuje 1700zł. I tenstarszny marketing- oczywiscie po skonczeniu innego kursu. I zniżka- jęsli sie szkołę poleci znajomym i ci znajomi przyjdą na kurs. Ludzie, na to by poszła tylko moja sąsiadka, która lata w powietrzu za labradorem. Ja to wam zrobie za 100zł.:evil_lol:
Widze, że też bira się za agility. Ciekawe kto będzie prowadził.
Ale chyba najbardziej mnie rozwaliły idywidualne lekcje rozwiązywania problemów, za "1,5h 150zł, każda następna godzina 100zł". Apeluję: mamy w Warszawie np Agnieszkę Boczulę, która prowadzi tylko zajęcia idywidualne a bierze 70zł/h...

Co mi się podoba, to pomysł wprowadzenia zajęc dla otyłych psów. wiem jak się zachowuja właściciele takich psów, i wiem, że jak by poszli na jakis kurs to byli by bardziej zmotywowani do działania, wystarczy ze ktos by im pomógł. Ciekawe tylko jaka będzie cena zależna od tego "jak dużą nadwagę ma twój pies" i jak wygląda ten "specjalnie opracowany" przez Azorres program odchudzania

Już tyle ode mnie. Czekam na referencje trenerów.

Posted

dopoki sa to hopki,rzucanie talerzami,siad czy waruj i inne takie rzeczy...dobra...klient i tak sam wybiera;).i tak 90%sukcesu to bajer:diabloti:.
ale obrona cywilna to juz mi cisnienie podniosla bo po prostu jest to dla mnie nie do przyjecia.nie wolno ale to po prostu NIE WOLNO uczyc jak atakowac czlowieka!do tego sa wyszkolone psy sluzb mundurowych i uzywane moga byc tylko przez funkcjonariuszy.

Posted

Każdy z nas może załozyć działalność gospodarczą(albo i nie:cool1:) i załozyć szkółke.
Prawda jest taka,że coraz wiecej ludzi szkoli swoje psy,wzrasta świadomość,ale niestety kończy się na byle czym i byle jak.Właściciel mysli ze po takim kursie pies 10 lat bedzie posłuszny sam z siebie.:evil_lol:

Chwała za to że ludzie chcą szkolic psy,ale wiekszośc po takim kursie nic z psem nie robi,nie powtarza.Nie pisze juz o metodach stosowanych,bo niestety wybieraja szkółke najbliżej i najtaniej a to co mówi "trener" jest święte.

Posted

i bajer z pozytywnie szkolimy a awersja jet beee to hit:razz::diabloti:.
koochajjjmy piesie...kochajjjmy...
:lol:
ja tez kocham.na oe kocham i na kolcach kocham:cool3: a i tak wiadomo jak sie dochodzi do tego zeby mozna bylo przyspieszyc psa awersyjnie....no juz pozytywniej to sie nie da:lol:...dzisiaj z tej awersji osiek zlamalby mi nos nie liczac dziur i siniakow bo moje biedne kolcowe piesie mnie notorycznie demoluja takie sa zdolowane:diabloti:.az mnie boli:loveu:.
nakrecaj nakrecaj nakrecaj...iiiiinie ograniczaj osobowosci...to ciagle slysze.i nie ograniczam.
to boli.:roll::diabloti:.
ale pracuja w kolcach i oe tez bywa.wieeeec jestem beeeee:multi::multi::multi:.
jak mowi moj trener:przywalic tez trzeba umiec:D.
jakby mi ktos napisal:kochaj swojego psa i pracuj z nim pozytywnie to by mnie wyglo w druga strone.
ale jastara i glupia jestem wieeeec:D

Posted

... bo naprawdę większość ludzi wcale nie ma ochoty rzetelnie pracować z psem - tylko lubią różne bajery. Żeby było miło albo żeby własciciel szkółki do nich dużo gadał, albo żeby pieski mogły się "pobawić".

Wręcz widzę tendencję do niezadowolenia jak broń Boże trener każe z psem ćwiczyć albo tłumaczy że się coś robi nie tak.
Przecie to ujma na honorze - "jesteś świetny, będziesz prezydentem" - tak trzymać, a nie tam jakieś "panie pochwal pan tego psa wreszcie" a już za skarby "prosze pociągnąc za smycz" (przeca pozytyw w modzie, nie?).

:cool3:

Posted

nie znam nikogo z tych ludzi:cool3::diabloti:.
czy zadowolony ze szkolenia klient napisze cos zlego?nie sadze.
dobra.bo wyjdize ze sie czepiam a to nieprawda.jakby to powiedizec delikatnie:wolalabym referencje kogos kto pracowal tam albo i nie a ma pojecie o pracy z psem.czyli np.idzie sobie pan x ktory pracuje z psami i patrzy na prace skzoleniowca.i pisze referencje.to i to jest ok,takie metody,pracuje sie na takim drivie-tak sie warunkuje itd.
to by cos powiedizalo.idizesz do czleka z kursu i prosisz zeby cos napisal o tym jak mu ise na skzoleniu podobalo.to nie napisze ze to i to bylo nie tak a to superrr bo skad ma wiedziec o ssso chodzi:evil_lol:.
zareczam ci ze laurke kazdy wystawi-komu sie nie podobalo to se juz dawno poszedl :cool3::diabloti:.
referencje to od kogos kto wie cos na temat metodyki pracy z psami[a przede wszystkim z ludzmi].jak ludzie z timingiem i czy widza co warunkuja i na czym pracuja z psem.
ps.Berek-jak zwykle celnie:p.

Posted

A ludzie szeroko otwierali oczy, jak mówiłam, że u nas trener nie pozwalał psom na zabawę przez ponad połowę lekcji. Nie zabraniał, ale ostrzegał solennie, że pies potem już nie będzie pracował tak jak powinien. I jak ktoś robił coś źle, to też się dowiedział. No i my też pracowaliśmy na kolcach, więc jestem zła. A nawet szarpnięcie smyczą się zdarzało.

Ja jestem przewrażliwona na wstawianie mi kitu i dlatego ta strona mi się nie podoba, a tym samym też szkoła.

Swojej szkole napisałam opinię, bo naprawdę uważam, że zasłużyli.

Posted

Ayshe - ja nie napisałam, ze kolce to złoo.
Mi raczej chodziło o pewien obraz - pisze szkolenie POZYTYWNE, a psy maja kolce - to raczej nie jest prawidłowy widok szkolenia pozytywnego, pozytywne ma na celu włascie ominiecie awersji dlatego widok słowa POZYTYWNIE + kolce jakos mi nie pasi.
Nie wypowiem sie na temat tej szkołki bo jej nie znam, ale strona mi sie podoba, to tyle ;):lol:

Posted

Teoretycznie kolce z klikerem nie idą w parze, ale w praktyce jak najbardziej - trzeba miec psa nakreconego i zmotywowanego zeby go karac awersją.
Tylko to jest zupełnie cos innego, to jest taka 'mocna' praca na psach z duzymi popedami najczesciej.
Pozytywne wzmocnienie, bez negatywnego wzomcnienia jakim jest waersja tez jest fajne, ale tam kolców nie ma i o to chodzi - mało kto umie rozdzielic te dwie rzeczy.
Pozytywne wzomcnienie jako narzedzie uzywane np. z kolcami jest fajne i działa, a co innego pozytywne wzmocnienie jako pozytywne szkolenie bez waresji.
Ja jako maniaczka klikera wiem, ze mozna zrobic to samo klikerem co i kolcami, mozna tylko trzeba chcec - mozna isc na łatwiznę i pojechac awersją psa i skonczy sie dzien dziecka w kilka sekund i to co z klikerem mozna robic 2 tyg w jeden trening z kolcami tez sie zrobi - ale to juz jest sprawa przewodnika jak chce pracowac i przede wszystkim tego jakiego ma psa, jak zmotywowanego.

Posted

mnie raziloby kliker i kolce...chociaz w sumie tyz nie:cool3::evil_lol:
zeby uzyc kolcy na skzoleniu to niezle sie trzeba napracowac pozytywnie:cool1:.przy kolcach tez.powiedizalabym ze o wiele bardziej nawet niz na szkoleniu bezawersyjnym.chociaz czasem jak widze psa po szkoleniu bezawersyjnym z przewodnikiem ktory tak wali po psie awersja emocjonalna ze az zal tylek sciska to ja juz wole te kolce.:roll:.
zreszta to zupelny off:cool1:...
szkoly tez nie widzialam...tak mnie tylko trzepnelo to szkolenie w obronie cywilnej bo jestem wyczulona...ja iwem ze pozytywne szkolenie[wor bez dna w sumie]to hicior...
chcialam tylko nadmienic ze najbardizje motywujacymi przewodnikami sa ludize ktorzy pracuja ze swoimi psami uzywajac awersji:diabloti:.chyba nigdzie sie tak nie pielegnuje wrecz zmotywowania psa jak gdy uzywasz tez awersji:razz:.
ps.no nie wiem axusia...no nie wiem....;)czy dasz rade zrobic klikerem WSZYSTKO bez przyspieszenia awersyjnego...za zycia danego psa:diabloti:.co do pojscia nalatwizne ot raczej NIE uzywanie awersji jest prostrze.timing przy awersji musisz miec lepszy bo jakby ci to powiedizec...z kija na marchewke trza sie przezucac o iwele szbyciej niz ...z marchewki na marchewke i przez marchewke:D.
zupelnei inna sprawa jest PIES i to do niego wybierasz metode.wiekszosc psow znosi bardzo malutka awersje bo nie maja drive'a i zrzuca je cokolwiek.pies o dobrych popedach na kolce reaguje ciut;) inaczej:D
ale to raczej juz zupelnie NIE na temat.:razz:

Posted

Mnie ta strona poraziła.. przede wszystkim cenami i stwierdzeniem "skutecznie szkolimy pozytywnie". Dałabym tam swojego kundla i naprawdę.. nie wiem jak by oni z nim sobie poradzili pozytywnie....

Ceny... Tak jak ktoś napisał - samo AKI i p. Boczula - 70zł, gdzie mam pewność, że szkoleniowiec ma naprawdę wiedzę i podejście i przede wszystkim można mieć zaufanie.

Dziwiłam się ludziom, którzy mówili, że porady szkoleniowców są strasznie drogie. Teraz wcale się nie dziwię... "Jakaś" szkółka i 100zł godzina :roll:

Posted

Może masz takie podejscie do sprawy bo nie widziałaś jak pozytywne wzomcnienie + awersja ( to nadal pozytywnie) moze poprawic nawet trudnego psa.
Z reszta pozytywne bez waresji tez moze- widziałam na własne oczy pewnego teriera, ktory stał sie bardzo dobrze ułozonym psem bez awersji za pomocą klikera - sa takie przypadki.
Dlatego stwierdzenie pozytywnie i skutecznie mnie nie dziwi - trzeba tez umiec rozroznic - pozytywnie- bez awersji i pozytywnie z awersją gdzie pozytyw jest narzedziem.

Posted

No ale wg tej strony awersja, to mordowanie psa i znęcanie się.

[QUOTE]Treserzy wybierający tradycyjne szkolenie psów do nauki zachowań wykorzystują karę. Karzą psa, gdy ten zrobi coś, czego nie chcą. Karzą psa także wtedy, gdy pies źle wykona zadane ćwiczenie. Karzą, dopóki pies się nie poprawi, nie mówiąc i nie pokazując psu, jakie zachowania oczekują. Karzą psa też wtedy, gdy chcą, aby pies coś zrobił. Biją (ręką, kijem, witką, smyczą), szarpią (za obrożę, linką, smyczą), duszą obrożą zaciskową lub łańcuszkiem, kaleczą kolcami z kolczatki, szczypią (najczęściej w ucho, gdy pies nie chce aportować, albo żeby zwrócić uwagę psa na siebie), rażą prądem, potrząsają psem albo przygniatają go do ziemi (żeby oczywiście pokazać mu, kto tu rządzi). W końcu pies uczy się robić to, czego chce treser, aby uniknąć bólu i nieprzyjemności . Wtedy treser zmniejsza ilość lub częstotliwość bodźców bólowych, ale pies zaczyna bać się i tresera i swojego właściciela, który stojąc ramię w ramię z treserem pozwala na zadawaniu psu cierpienia…[/QUOTE]

Cytat z [url=http://www.azorres.pl/index.php?sec=46]Artykuł na stronie szkoły[/url]

Posted

axusia-no wlasnie widzialam:diabloti:.
uwazam ze metode dobiera sie do psa.nie nagina psa od metody.jakbym miala innep sy to moooze bym NIE MOGLAuzywac awersji bo byl po prostu do tego etapu nei doszla.;).
zakladanie czegos jest ...niepokojace:cool3:.
wszystko jest narzedziem.
ja wiem ze pozytywnie to nie znaczy nieskutecznie[co do poziomu moge polemizowac:diabloti:].ale nie mam pojecia jak mozna ZAKLADAC ze szkoli sie wszystkie psy pozytywnie i do wszystkiego[do tej obrony cywilnej tyz?:cool3:].przeciez to zalezy od psa no i od tego do czego tego psa robie.:diabloti:
ps.i to mnie wlasnie wkurza angelsdream.my jestesmy piekni bo koffamy pieski a ci wstretni inni to sie znecajom.
jasne.napewno naawersji pozytywnej mozna sie znecac nad psem-tiaaaa....to napewno BARDZO pomocne;).
z opisu wynika ze piszacy nie ma ZIELONEGO pojecia o nauce kontaktu ani o tym jak pracuja na psie kolce .epatuje po prostu i tyle.wiekszy efekt=wiekszy bajer ale bzdury sa nieprzecietne po prostu:D

Posted

Mnie pozytywy nie rażą. Wręcz przeicwnie. Sama używam klikera, ton smakołyków. Dziś moja mama wpakowała w naszego małego czarnego z 3/4 kubka karmy - po co? Po to, żeby mu pokazać, że ludzie nie biją, nie topią, nie duszą. Widzę na własne oczy, co dzieje się z psychiką psa nad którym ktoś się znęcał psychicznie. Nasz Baaj [czyli wilczak] dla odmiany jest psem dość twardym i odpornym, ale do czasu. Trzeba znać jego granicę. Bardziej może przejąć się krzywym spojrzeniem, niż użyciem kolczatki.

Natomiast w książce o klikerze znalazłam metodę na naukę przywołania.

Potrzeba smakołyków, partnera i drugiego ułożonego psa. Naszego trzyma partner, drugi pies jest przywiązany nieopodal. Jeśli nasz pies nie wróci, partner go trzyma, a my smakołyki dajemy drugiemu psu... Gwarantuję, że po czyms takim miałabym z psa... psychicznie wrak.

Posted

[quote name='AngelsDream']No ale wg tej strony awersja, to mordowanie psa i znęcanie się.



Cytat z [url=http://www.azorres.pl/index.php?sec=46]Artykuł na stronie szkoły[/url][/QUOTE]

To co pisze tam to rzeczywiscie juz lekka przesada - ale wicie co, ona ma w pewnym sensie racje - moja suka ( pierwsza) dokładnie tak była traktowana na szkoleniu i to było bardzo złe - mysle, ze autorka nie miała na mysli " WSZYSTKIE kolce są bee" wydaje mi sie, ze chodziło jej o to co się robi w masowych szkołkach - po 10 psów na grupie, kołeczko, kolce, szarpanie-podszczypywanie i inne takie - tak przeciez jest i o to jej chyba chodziło.
Nie bronie jej, tylko jakos tak mi sie wydaje, ze to chciała pokazac, ze moze u niej jest inaczej, ze uwage skupia sie na konkretnym psie i, ze pozytywnie sie cos robi - uczy sie psa dokładnie od samego poczatku, ze jest NAGRODA, ze pies robi coś po to aby COS dostac, a nie, ze robi coś tylko dlatego zeby nie dostac ... w pysk.
Takie ja odnoszę wrazenie.

Posted

Widzisz tylko w takiej formie, jak ty napisałaś, ma to sens... Natomiast zapodane tak skrajnie wg mnie brzmi paranoicznie. Wszyscy źli, oni jedni szkolą pozytywami. Baaj był prowadzony wg zasad starej szkoły, jak zwykło się mawiać, ale mądrze - z pochwałami, ze smakołykami, z dbaniem o więź między psem i przewodnikiem.

Mam nadzieję, że wypowie się w tym wątku ktoś, kto szkolił psa w tej szkole, bo jestem ciekawa, czy naprawdę jest tam tak idealnie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...