Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj na szkoleniu PT instruktor zauważył, że mojemu psiutalowi w czasie gdy oddawał aport w słońcu oczy odbiły się niebieskim kolorem.

Bardzo go to zastanowiło, bo mówi, że psom zmienia się kolor oczu na moment przed atakiem.

Lapidło jeszcze nigdy nikogo nie zaatakował.

Co do oczu kilka razy już widziałam, że przy zmianie światła kolor oczu mu się zmienia, np. w windzie i moi zdaniem nie ma to związku z "planowanym" atakiem.

Napiszcie proszę, czy Waszym psom zmienia się kolor oczu, i czy ma to związek z planowanym atakiem, i w ogóle co o tym myślicie, może staffiki tak już mają?

Posted

Lapis, ja pierwszy raz o czymś takim słyszę :o Jestem w szoku :o

Co prawda nie mam staffika, ale takie zmiany kolorów są chyba normale.

Tzn jeśli masz na myśli takie chwilowe błyśnięcie innym kolorkiem (zielonym, niebieskim), to mojej psicy też się tak zdarza, ale to zależy od światła chyba, wtedy oczka świecą, ale żeby to poprzedzało atak :roll:

Posted

dzięki za odpowiedź

Rozmawiałam tez z moim hodowcą, potwierdzia kategorycznie, że faffikom to się nie zdaza, natomiast podobno bulliki na moment przed atakiem mają morski kolor oczu.

Tak jak już w jakimś topiku pisałam pytam Was o dręczące mnie sparawy bo mam niewiele doświadczenia i choćbym miała swoje zdanie to wolę się upewnić.

Ale co do Lapidła to w życiu mi się ten niebieski, a właściwie taki głęboki granatowy kolor nie wiązał z atakiem

hej

Posted
Rozmawiałam tez z moim hodowcą, potwierdzia kategorycznie, że faffikom to się nie zdaza, natomiast podobno bulliki na moment przed atakiem mają morski kolor oczu.

Tak jak wspomniała Julka_Bulka, efekt "świecenia" oczu zwierząt to nic innego jak rezultat odbicia światła od oka. Żeby nie tworzyć długiego postu polecam lekturę tego tekstu.

Chrakterystyczny "błysk" w oku psa, może wystąpić także w momentach, gdy pies jest silnie pobudzony, czyli np. bardzo podniecająca zabawa właścicielem lub jakiś smakołyk w pobliżu itp., jak również do tej kategorii będzie należeć sytuacja w której pies zamierza zaatakować. Związane jest to z nagłym rozszerzeniem źrenicy w skutek skoku bodajże adrenaliny. Żeby zobaczyć niebieski odblask trzeba patrzeć pod odpowiednim kątem na psie oko.

Taki efekt występuje u każdego psa w tym i stafika :D.

A hodowca z którym rozmawiałaś mam wrażenie jest uprzedzony do bulków ;).

Posted

Myślę, że nie jest uprzedzona bo hoduje również bulliki.

Każdy kto dłużej ma kontakt z psami jakiejś rasy ma jakieś spostrzeżenia, i myślę, że tak jest w tym przypadku.

Posted
Myślę, że nie jest uprzedzona bo hoduje również bulliki.

Każdy kto dłużej ma kontakt z psami jakiejś rasy ma jakieś spostrzeżenia, i myślę, że tak jest w tym przypadku.

:) Napewno mogła to przyuważyć, chodzi mi o to, że nie jest to cecha tylko bulterierów, czyli stwierdzenie przez hodowcę, że:

Rozmawiałam tez z moim hodowcą, potwierdzia kategorycznie, że faffikom to się nie zdaza....

jest błędne i swoją tezę wysnuła na dość jednokierunkowej obserwacji.

Czyżby bulki i stafiki były jedynymi przedstawicielami gatunku psowatych z którymi przebywała i nie zauważyła tego zjawiska u innych psów, tylko u bulków? :).

Jeśli faktycznie nie miała okazji to zapraszam na naszą stronę, gdzie na dość dużej liczbie zdjęć można zobaczyć niebieskie refleksy w oczach Snorrika w tym wypadku poprzez odbicie światła z lampy błyskowej, z fotografią na stronie głównej włącznie i nie oznacza to, że piesior chciał mnie pożreć wraz z aparatem ;). Jeśli jeszcze to nie przemawia to tutaj jest mój jamnior.

Posted
Rozmawiałam tez z moim hodowcą, potwierdzia kategorycznie, że faffikom to się nie zdaza....

jest błędne i swoją tezę wysnuła na dość jednokierunkowej obserwacji.

Czyżby bulki i stafiki były jedynymi przedstawicielami gatunku psowatych z którymi przebywała i nie zauważyła tego zjawiska u innych psów, tylko u bulków? :).

Moja wina, źle sformułowałam zdanie, nie chodziło mi o to, że staffikom nie zmienia się kolor oczu, tylko o to, że nie zdazają się faffikom ataki na swoich ukochanych właścicieli, aby zmianę koloru oczu podłączyć pod zapowiedź ataku na nich właśnie.

Ale nakręciłam :oops: :oops: :oops:

SORKI

Posted
Moja wina, źle sformułowałam zdanie, nie chodziło mi o to, że staffikom nie zmienia się kolor oczu, tylko o to, że nie zdazają się faffikom ataki na swoich ukochanych właścicieli, aby zmianę koloru oczu podłączyć pod zapowiedź ataku na nich właśnie.

LAPIS.

Tobie chodzi o to, że:

1) Staffik nigdy nie zaatakuje swojego właściciela

czy że

2) Przed atakiem nie zmienia mu się kolor oczu

... bo ja już sam nie rozumiem... :-?

Posted

Ale namieszałam :oops: :oops: :oops: , więc wyjaśniam

1. chodziło mi o to, że Lapidło zmienił kolor oczu przy oddawaniu aportu i to zaniepokoiło trenera, gdyż jak stwierdził zmiana koloru oczu może być oznaką ataku który ma nastąpić;

2. hodowca powiedział mi, że staffikowi nie zdarzyło się zaatakować swojego właściciela, ale napisałam to jakoś tak "pokrętnie", że mgd_a zrozumiała, że staffikowi nie robią się niebieskie oczy;

3. jak najbardziej zgadzam się z tym, że kolor oczu od światła zmienia się wszystkim zwierzakom, natomiast tak jak twierdzi trener jest to również oznaka mającego nastąpić ataku u niektórych ras, a hodowca potwierdził, że np. u bullteriera tak bywa.

Reasumując,

- staffik miewa niebieskie oczy, ale nigdy w życiu nie będzie to u niego oznaką ataku,

- staffik nie atakuje swoich właścicieli, a zresztą kogo atakuje? :lol:

Nie wiem czy teraz już wyprostowałam ten galimatias.

Jescze raz sorki :oops:

Posted

Lapis, uważam że trochę przesadzasz.

Piszemy o psie, a nie o owcy. Wg mnie w SBT owszem - jest wiele przyjaźni wobec człowieka, radości i chęci zabawy, ale jest i dominacja, upór, a czasem i agresja.

Nasze psy lubią ludzi, to niezaprzeczalne. Ale z tą miłością np. do innych psów, to już bym niestety nie był taki pewien. Kwestia może tego co nazywamy atakiem.

Czy atak to jest obszczekanie i obwarczenie kogoś, czy może atak to jest natarcie na przeciwnika z furią, kłami i pazurami, a potem walka na śmierć i życie ?

Nie wiem jak wasze psy, ale ten mój staffik zachowuje się jak najbardziej normalnie. Zdarza mu się i szczeknąć i warknąć, nie jest jakimśtam aniołkiem. Potrafi też na spacerze rozdrażnić innego psa dominującą pozą i spojrzeniem głęboko w oczy, i to mimo tego że jest taki młodziutki. Może wtedy nie szczekać i nie warczeć, ale to jest dominacja - inaczej tego nie nazwiesz.

Co do ataku na swojego właściciela - rzeczywiście nie słyszałem żeby kogoś stafik mocno pogryzł. Ale wierz mi, albo nie, ale mój pies potrafi zamanifestować swoje niezadowolenie szczeknięciem, warknięciem, a nawet kłapnięciem zębami. To jest po prostu nieprawda, że one są zupełnie pozbawione agresji - prawdą jest, że są dość spokojne i zrównoważone, ale - powtarzam - to jest pies, a nie owieczka...

Posted
Nasze psy lubią ludzi, to niezaprzeczalne. Ale z tą miłością np. do innych psów, to już bym niestety nie był taki pewien.

Cały czas mówiłam o ludziach, inne zwierzęta (a szczególnie psy z którymi mają na pieńku) to jest inna sprawa.

Czy atak to jest obszczekanie i obwarczenie kogoś, czy może atak to jest natarcie na przeciwnika z furią, kłami i pazurami, a potem walka na śmierć i życie ?

Mój Lapis nie obszczekuje, raz widziałam jak się zjeżył i zawarczał (do psa) i gdyby nie był na smyczy to nie skończyło by się to miło, szczególnie dla przeciwnika. I to właśnie uważam za atak, a przynajmniej gotowość do ataku.

Nie wiem jak wasze psy, ale ten mój staffik zachowuje się jak najbardziej normalnie. Zdarza mu się i szczeknąć i warknąć, nie jest jakimśtam aniołkiem. Potrafi też na spacerze rozdrażnić innego psa dominującą pozą i spojrzeniem głęboko w oczy, i to mimo tego że jest taki młodziutki. Może wtedy nie szczekać i nie warczeć, ale to jest dominacja - inaczej tego nie nazwiesz.

Lapidło do psów nie szczeka, on jest bardzo pozytywnie nastawiony do czasu, aż zostanie sprowokowany, inaczej kocha cały świat i wszystkie zwierzęta, więc nie dziw się moim poglądom, ale mam właśnie takiego psa.

Co do ataku na swojego właściciela - rzeczywiście nie słyszałem żeby kogoś stafik mocno pogryzł. Ale wierz mi, albo nie, ale mój pies potrafi zamanifestować swoje niezadowolenie szczeknięciem, warknięciem, a nawet kłapnięciem zębami.

Twój pies jest jeszcze mały, mój zbliża się do pierwszych urodzin, i zapewniam, że jemu praktycznie nie zdarza się szczeknąć, warknąć, czy kłapnąć zębami. A jeżeli to tylko w zabawie i od razu zostaje pouczony (czytaj: przygnieciony do ziemi) by wiedział, że takie numery nie przejdą. A dopuszczalne i wręcz naturalne jest warczenie przy przeciąganiu, ale tylko i wyłącznie wtedy.

To jest po prostu nieprawda, że one są zupełnie pozbawione agresji - prawdą jest, że są dość spokojne i zrównoważone.

Nie twierdzę, i nigdy nie twierdziłam, że są pozbawione agresji.

Lapis, uważam że trochę przesadzasz.

Może według Ciebie przesadzam, ale ja wiem jakiego mam psa.

to jest pies, a nie owieczka...

Szczerze mówiąc to chciałabym by troszkę agresji w nim było, bym mogła w potrzebie na niego liczyć. Ja wcale nie chcę by był owieczką, ale takim małym czarnym barankiem jak najbardziej.

Choć jest już uparty jak baran, więc może kiedyś wrazie, czego będzie potrafił ubóść.

Posted

...

Nie wiem jak wasze psy, ale ten mój staffik zachowuje się jak najbardziej normalnie. Zdarza mu się i szczeknąć i warknąć, nie jest jakimśtam aniołkiem. Potrafi też na spacerze rozdrażnić innego psa dominującą pozą i spojrzeniem głęboko w oczy, i to mimo tego że jest taki młodziutki. Może wtedy nie szczekać i nie warczeć, ale to jest dominacja - inaczej tego nie nazwiesz.

...

Spoko, przejdzie mu! Abi jak była malutka jeżyła się i warczała na wszystkie psy - nawet olbrzymiego czarnego teriera rosyjskiego sąsiadów. Teraz wyluzowała, jest przyjaźnie nastawiona do innych psiaków, aczkolwiek są sytuacje w których ... nie dała by pewnie sobie w kaszę dmuchać. :wink:

Posted

Hehehe lapis faktycznie zamieszanie z poplątaniem, ale i tak nie zgodzę się z Twoim szkoleniowcem ;).

1. chodziło mi o to, że Lapidło zmienił kolor oczu przy oddawaniu aportu i to zaniepokoiło trenera, gdyż jak stwierdził zmiana koloru oczu może być oznaką ataku który ma nastąpić;

Gdyby trener, wiedział o co chodzi z tym "świeceniem" na niebiesko oczu to by się tym w ogóle nie przejął i nie niepokoił, że Twój pies może zaatakować :). Oczy nie są jedynym wyznacznikiem, który wskazuje na przypuszczalny atak psa. Cała "mowa" ciała zwierzaka podpowie Ci, że coś jest nie tak, bo tak psy werbalizują swoje zachowanie, poprzez odpowiednie "ustawienie" własnego ciała. I to napewno powinien wiedzieć Wasz szkoleniowiec, więc dlatego tak dziwny jest dla mnie jego komentarz o kolorze oczu.

3. jak najbardziej zgadzam się z tym, że kolor oczu od światła zmienia się wszystkim zwierzakom, natomiast tak jak twierdzi trener jest to również oznaka mającego nastąpić ataku u niektórych ras, a hodowca potwierdził, że np. u bullteriera tak bywa.
- staffik miewa niebieskie oczy, ale nigdy w życiu nie będzie to u niego oznaką ataku,

- staffik nie atakuje swoich właścicieli, a zresztą kogo atakuje? :lol:

Nie u niektórych tylko u wszystkich nie wyłączając z tego stafików, a to czy się to zauważy zależy od oświetlenia i kąta obserwatora względem położenia oczu i światła.

Odrębny rodział stanowi charakter stafika i możliwości właściela, który "zapsuł" by na tyle psiaka, że ten byłby w stanie zaatakować i człowieka. Na ten temat niech wypowiadają się osoby, które mają wieloletnie doświadczenia z tą rasą. Kasia (staff-ka) może ty coś dorzucisz? :)

Posted

Można i pewnie zepsuć - ale podejżewam że w każdej rasie może się znaleźć nieodpowiedni osobnik pod względem charakteru.

Staffiki są tak sympatyczne wobec ludzi pewnie po części dlatego, że są w stosunku do nich ufne, śmiałe i pewne siebie. Pies często atakuje człowieka ze strachu, albo broniąc terytorium. Stafik terytorialny jakoś specjalnie nie jest, a ludzi się nie zazwyczaj nie boi. Przy takim podejściu psa wobec człowieka - widok tego drugiego zwykle oznacza rychłe mizianie, głaskanie i rzucanie zabawki - cóż - i jak tu nie lubić tych ludzi ? :wink:

Ale myślę że gdyby jakiś palant np. kopnął stafika to ten raczej by się rozzłościł niż zwiał... Gdzieś ten moment cierpliwości się kończy...

Posted
Hehehe lapis faktycznie zamieszanie z poplątaniem

:oops: już mnie nie zawstydzaj :oops:

Oczy nie są jedynym wyznacznikiem, który wskazuje na przypuszczalny atak psa. Cała "mowa" ciała zwierzaka podpowie Ci, że coś jest nie tak, bo tak psy werbalizują swoje zachowanie, poprzez odpowiednie "ustawienie" własnego ciała. I to napewno powinien wiedzieć Wasz szkoleniowiec, więc dlatego tak dziwny jest dla mnie jego komentarz o kolorze oczu.

Myślę, że masz racje, powinien spojrzeć na to szerzej, a tak tylko zamieszanie z tego wyszło (choć ciężko by było mi uwierzyć w atak Lapidła).

.

Odrębny rodział stanowi charakter stafika i możliwości właściela, który "zapsuł" by na tyle psiaka, że ten byłby w stanie zaatakować i człowieka. Na ten temat niech wypowiadają się osoby, które mają wieloletnie doświadczenia z tą rasą. Kasia (staff-ka) może ty coś dorzucisz? :)

zgadzam się w całej rozciągłości

Posted

Niemam stafika wprawdzie ale chcialbym porozmawiac o ich zachowaniach :D bo rasa fajna i ciekawa.

Stafiki byly psami walczacymi i chyba sprawdzal sie tym fachu, wydaje mi sie tez ze walczyly one w czasach mniej odleglych niz bulterier, oczywiscie walczyly min. z psami a do tego poza odpowiednia budowa i sila mosialy byc np: zaciete i waleczne czy widzicie te cechy u waszych SBT? a czy niezauwazyliscie czegos takiego ze on by chcial w zabawie sie bic w sesie ze on tak sie bawi ze az sie zlosci?

Powiem jak to jest u mnie (jak pisalem nie SBT tylko AB ale jakbyniebylo krewniaki :wink:)

Paco jest ciety na psy, oczywiscie w stosunku do ludzi sprawa wyglada inaczej lgnie do nich chce sie bawic bywa wrecz nachalny i potrafi wrecz sie zdenerwowac z radosci (zaznaczam ze inaczej sie zachowuje w stosunku do domownikow a jeszcze inaczej do mnie) potrafi zawarczec i widac ze sie nakrecil w tym momencie osoba bawiaca sie z nim przewaznie traci ochote do zabawy przestaje go ruszac i ruszac rekoma przed nim(w celu poglaskania go po glowie :lol:) Paco sie wtedy uspokaja

odchodzi np po zabawke idzie :evilbat:

Mi jeden Ziomus powiedzial tak: On to by sie najbardziej cieszyl jakby mu ktos jeb.. albo jak sie o cos pier...

I tak wygladaja zabawy mojego psa w typie bull :evilbat:

Posted

Cóż Rocki, jeśli chodzi o mojego psa, bo tylko ten temat jest mi znany - to faktycznie, czasem jak się zbyt rozkręci to zaczynają się różne debilizmy pod tytułem capnięcia mordką i pobulgotywanie... On się bardzo lubi przepychać, siłować itd... Co do bojowej przeszłości - i myślę że to dotyczy wszystkich psów typu bull & terrier - w przypadku mojego pieska sprawdzają się typowe cechy takie jak ogromna siła w stosunku do masy psa, zawziętość w realizowaniu jakiegoś celu, silna osobowość i dominacja w stosunku do innych psów.

Dziwna sprawa przy okazji - to co zauważyłem u wielu bullowatych - te psy nie szczekają, nie warczą, ale swoją wyzywającą pozą i świdrującym wzrokiem doprowadzają inne psy do szału...

W moim przypadku jest to niezwykle kłopotliwe, bo mój niespełna czteromiesięczny piesek patrzy na psy w swoim otoczeniu tak, jak głodomór patrzy na porcję rosołową. Pies po drugiej stronie dostaje piany i miota się jakby oszalał, a ten mój "diabełek" potrafi sobie usiąść i się na niego cały czas gapić. Obłęd :-? :x

Posted

lapis: Nie chciałam Cię zawstydzać absolutnie :D. Porozmawiałyśmy sobie tylko na temat:

Napiszcie proszę, czy Waszym psom zmienia się kolor oczu, i czy ma to związek z planowanym atakiem, i w ogóle co o tym myślicie, może staffiki tak już mają?

i chyba pare rzeczy się wyjaśniło :). Ucałuj Lapiło ode mnie w nochal :D.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...