Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote]Beagle chłopaka owszem też daje popalić [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] potrafi ze zwykłej złośliwości wejść na łóżko i się zlać jeśli w danym momencie nie ma chętnej osoby do wyjścia na spacer,[/quote]

Pies niczego nigdy nie robi z czystej złośliwości :p jeśli załatwia się w domu to możliwe że
-nie został po prostu dobrze nauczony czystości
-ma za mało wyjść i zwyczajnie nie jest w stanie utrzymać potrzeb przez taki okres czasu jaki jest w domu
-ma problemy zdrowotne z układem moczowym
-jest mocno znerwicowany lub ma inny problem psychiczny, i bynajmniej nie jest to złośliwość

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]-nie został po prostu dobrze nauczony czystości[/QUOTE]
z tym sie zgodze, zostalo jej jeszcze cos ze szczeniecego posikiwania w domu, zdaza jej sie to bardzo zadko :P ale jednak , ostatnio nalala u mnie w domu od razu po powrocie z dłuuugieeego spaceru.
[QUOTE]-ma problemy zdrowotne z układem moczowym[/QUOTE]
to też mnie zastanawia... bo może coś w tym być...

Reszta zdecydowanie odpada ;)

Link to comment
Share on other sites

Cóż, powodzenia, ale jak na razie wydaje mi się, że trochę za bardzo uczłowieczasz psy. Suka leje na łóżko pewnie dlatego, że jej się zwyczajnie chce, a skoro nikt nie chce wyjść z nią na spacer, to co ma zrobić? Nauczyła się, że w ten sposób zwraca uwagę właścicieli. Tak samo z kradnięciem, niszczeniem - energia ją rozpiera, nudzi się, to co ma robić? Psy naprawdę nie mają w sobie złośliwości, większość tego, co robią, ma swoje głębsze przyczyny w zachowaniu ich właścicieli. Sama widzisz - Astor nie jest złośliwy, po prostu od samego początku dawaliście mu wchodzić sobie na głowę. Kaprysy to dość delikatne stwierdzenie w stosunku do tego, co robi wasz pies ;) Powodzenia w pracy.

Link to comment
Share on other sites

Ok, to teraz będzie trochę długi poemat z mojej strony..

[B]xMsMartax[/B].
Mówisz, że najadłaś się wielu nerwów z obecnym jamnikiem, ale zastanówmy się, czyja to wina? Jamnika, że żyje, czy Twoja, że zanim pojawił się pies niewystarczająco przygotowałaś się do jego posiadania?
Zdajesz sobie sprawę, że biorąc drugiego psa, a mając nadal tak znikomą wiedzę fundujesz sobie, jak tu ktoś napisał, gorszą kopię aktualnego jamnika? Młody pies będzie czerpał przykład z starszego psa.
Rozważania zaczęłaś od dwóch ras, beagla lub yorka - no cóż, sama robisz sobie jeszcze bardziej pod górkę i nie wyobrażam sobie, jak masz zamiar sobie poradzić. Oprócz tego, że piesek fajnie wygląda na zdjęciu, warto poznać jego usposobienie i historie.
Co do większej rasy w mieszkaniu - czemu nie? Dla kogoś, kto potrafi chociaż wychować psa, a nie jest aktywny, lepiej wziąć dużego molosa, który nie wymaga takiej aktywności co żywiołowy, mały terier(zaznaczam, kto potrafi wychować, bo jeśli tego nawet nie potrafi to duży, niewychowany pies stanowi już zagrożenie dla otoczenia).
Piszesz, że poświęcisz psu dużo czasu - co to znaczy? Co ważne, ten czas powinien być konstruktywnie z tym psem wykorzystany, a nie na zasadzie, "jestem w domu, siedzę przy komputerze = spędzam czas z psem, w końcu leży mi pod nogami!"
Jak słyszę, że jamnika nie da się odkręcić, bo był taki od szczeniaka, to ręce mi odpadają. Założę się, że, o ile się nie zabierzesz za dokształcenie w temacie wychowania psa, to samo napiszesz kiedy nowy psiak dorośnie.
Jamnik nie będzie całkowicie potulny, ale ja nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek rasy, dobrze ułożonej, która gryzie własnego właściciela.
Możesz dokładnie opisać nad jakimi problemami pracujesz z jamnikiem i w jaki sposób?
Nie chcesz kundelka, tłumacząc że chcesz znać przyszły charakter psa, tyle, że nie wiem czy wiesz, ale Twój wybór(który oscyluje przy beaglu) to przysłowiowy strzał w kolano, o ile nie w głowę..

Inna sprawa, cholera, jak można napisać, że psa nie da się wychować, bo nikogo się nie boi?! Dla Ciebie wychowanie to bazowanie na strachu psa? Bardzo mi go szkoda, że nie ma człowieka, który chciałby mu pokazać jak opłacalna i fajna jest współpraca z człowiekiem.
Nie neguję karcenia psów, ale należy wiedzieć jak.

Link to comment
Share on other sites

[B]vpassione[/B] , każdy uczy się na własnych błędach, jak już pisałam, jamnik był naszym pierwszym psem, w dodatku biorąc go miałam naście lat i zerową wiedze na temat psów.Wiem jakie są beagle, nie tylko z tego co o nich wcześniej przeczytałam, lecz też z doświadczenia.
Ależ nie biję swojego psa, nie karcę go w niewiadomo jaki sposób. Czasami zdaży mi się powiedzieć do niego wyższym tonem, ale z karceniem ani biciem nie ma to nic wspólnego. I czas wolny to nie jest dla mnie siedzenie przy komputerze i oglądanie tv ;) uprawiam dużo sportu, biegam , chodzę na długie spacery. Chciałabym mieć psa, który nie zmęczy się po przejściu kilometra. takiego który mógłby mi w moich długich spacerach towarzyszyć.
Ale dla was wszystkich fakt, iż pierwszy pies został źle wychowany, tak źle, nie boje sie tego słowa, jest jednoznaczny z tym , że kolejnego wychować mi się nie uda.
Szkoda tylko, że nikt z was nie widział mojego jamnika w czasach gdy nikt nad nim jeszcze nie pracował, niebo a ziemia, różnica jest ogromna, lecz nadal jest to ten sam źle wychowany pies.

Szkoda Ci go? Staram się z nim współpracowac jak tylko mogę, niestety przy próbie pogłaskania niekiedy mogę po prostu zostać dziabnięta. Co z tego , że ja chcę ,gdy on nie chce? Oczywiście wtedy właściciel jest tym najgorszym, takim, który nie potrafi wychować już żadnego psa...

Link to comment
Share on other sites

Ja od siebie dodam tylko, że jamniki to psy myśliwskie - kilkukilometrowy spacer to dla nich żaden problem jeśli szukasz towarzysza spacerów. Jak jamnik od lat daleko nie chodził, to rzecz jasna powoli zwiększać długość trasy, a nie od razu na maraton ;)

I nikt Cię nie skreśla, bo nie wychowałaś pierwszego psa. Usiłują Ci jedynie wytłumaczyć, że młody pies, szczeniak, bierze przykład bardziej z drugiego psa, z jego zachowania, i po prostu niezależnie od Ciebie (jako że do końca nad jamnikiem nie panujesz) pewne złe nawyki od jamnika przejmie. Stąd rady, żeby najpierw popracować bardziej nad obecnym rezydentem, zanim się sprawi kolejnego...

Link to comment
Share on other sites

I cały czas pracujemy, jest już lepiej. Nowego psa nie chcę wziąść "już w tej chwili", może to będzie za pół roku, rok albo i za lat kilka.
Kiedyś był dzielnym kompanem w moich spacerach (w bieganiu niestety nie był nigdy zbyt dobry, szybko się męczył ;) ), lecz od pewnego czasu po prostu zapiera się po pokonaniu niewielkiej odległości i chce wracać do domu, mimo skończonych dopiero (aż? )8 lat bardzo się ostatnio "postarzał" i z wyglądu i z zachowania, wystarczy że pobawi się chwile z beaglem mojego TŻ i już zmęczony kładzie się spać. Wiem też , że niektóre z psów to psy kanapowe , których na długi spacer żadna siła nie wyciągnie :D .
Myślałam też nad husky i owczarkiem niemieckim, jednak o husky nic nie wiem, słyszałam tylko , że w blokach głupieją, a ja nie chce psa męczyć, stąd zrezygnowałam z większych ras.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xMsMartax'][B]vpassione[/B] , każdy uczy się na własnych błędach, jak już pisałam, jamnik był naszym pierwszym psem, w dodatku biorąc go miałam naście lat i zerową wiedze na temat psów.[/QUOTE] Po tym co piszesz teraz nie widać, by ta wiedza była większa, a ładujesz się w tak samo trudną i wymagającą rasę.

[quote name='xMsMartax']Ależ nie biję swojego psa, nie karcę go w niewiadomo jaki sposób. Czasami zdaży mi się powiedzieć do niego wyższym tonem, ale z karceniem ani biciem nie ma to nic wspólnego.[/QUOTE] Bardzo logiczne zdanie ;-)

[quote name='xMsMartax']Ale dla was wszystkich fakt, iż pierwszy pies został źle wychowany, tak źle, nie boje sie tego słowa, jest jednoznaczny z tym , że kolejnego wychować mi się nie uda.[/QUOTE] To nie jest jednoznaczne, ale jeśli nie postarasz się nabyć więcej wiedzy, to sobie nie poradzisz.

[quote name='xMsMartax']Szkoda Ci go? Staram się z nim współpracowac jak tylko mogę, niestety przy próbie pogłaskania niekiedy mogę po prostu zostać dziabnięta. Co z tego , że ja chcę ,gdy on nie chce? Oczywiście wtedy właściciel jest tym najgorszym, takim, który nie potrafi wychować już żadnego psa...[/QUOTE] Skoro nie potrafisz go zachęcić do współpracy, to pytałaś o rady na jakichś forach internetowych? Sięgnęłaś do jakiejś literatury kynologicznej(jakiej?)? Dlaczego jeszcze nie zwróciłaś się o pomoc do szkoleniowca?
Dla mnie chore jest, że ktoś nie radzi sobie z psem i planuje sobie jeszcze dołożyć drugiego, zamiast zrobić wszystko by koegzystencja z obecnym psem była przyjemnością.

Jeszcze raz zapytam, jak wygląda praca z jamnikiem? Co i jak z nim robisz?
Dlaczego nie chcesz wziąć kundelka z domu tymczasowego? Który byłby już jako-tako ułożony i nadający się dla Ciebie?
Ty na razie piszesz tylko, że chcesz psa, nie dziw się, że niektórzy mogą do Ciebie sceptycznie podchodzić.

[quote name='xMsMartax']Myślałam też nad husky i owczarkiem niemieckim, jednak o husky nic nie wiem, słyszałam tylko , że w blokach głupieją, a ja nie chce psa męczyć, stąd zrezygnowałam z większych ras.[/QUOTE] Husky potrzebuje bardzo dużo ruchu, jeśli ma go zapewniony to może mieszkać w bloku. Męczenie psa to wzięcie takiego huskiego wypuszczenie na ogród(bez względu ile hektarów) i przynoszenie mu tylko raz dziennie michy - to jest męczenie.
Podobnie jest z owczarkiem, tylko temu trzeba jeszcze zapewnić wysiłek psychiczny.
Przy Twoim rozrzucie ras coś nie jestem pewna, czy patrzysz na ich usposobienie, beagle, husky i owczarek to zupełnie inne grupy, psy o całkowicie odmiennych charakterach.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Skoro nie potrafisz go zachęcić do współpracy, to pytałaś o rady na jakichś forach internetowych?[/QUOTE]Właśnie między innymi po to się tu zarejestrowałam. Jak na razie poskutkowało nagradzanie psa gdy jest grzeczny, tzn. np. gdy wchodzę do pokoju w którym jest pies i uda mi się usiąść na łóżku a pies nie podleci do mnie z zębami, wtedy dostaje smakołyk . Już doszło do tego że nosze te smakołyki ze sobą wszędzie . Wbrew pozorom jest to bardzo mądry pies i rozumie gdy mówi mu się "nie wolno" , musze tylko postarać się o lepszą współpracę z domownikami ;/ ...Wiem , że to jeszcze bardzo mało, ale od czegoś zacząć trzeba.

Nie znam usposobienia ww ras, jedynie o beagle co nieco wiem, dlatego też zamiast kupować pierwszej lepszej rasy, która mi się spodoba wole najpierw np. napisać tu i dowiedzieć się co nieco o tych psach ;) tak więc teraz w grę wchodzi jeszcze husky. Myślę , że kilka godzin biegania i spacerów dziennie nie będzie powodowało , że psiak będzie się męczył.
Kundelka na razie nie chcę, czemu? Nie wiem, może po prostu wolę wychować psa sama, od szczeniaka, podnieść sobie trochę wyżej poprzeczkę.
Jeszcze co do jamnika, staram się bardzo , mam na prawdę ogromne chęci zmienić tego psa, myślę , że może mi sie to udać...

Link to comment
Share on other sites

Przy husky bierz też pod uwagę, że to psy z grupy ras pierwotnych, ciężko jest nakłonić je do współpracy, bawić się w uczenie sztuczek. Dochodzi też problem z wiecznymi ucieczkami - zajrzyj chociaż na dogomanii do działu "zaginione", 3/4 wszystkich uciekinierów to właśnie haszczaki.

Jeśli chcesz wychować od podstaw fajnego, kontaktowego szczeniaka, to wybranie do tego psów typu husky czy akita byłby rzuceniem się na zbyt głęboką wodę ;)

Link to comment
Share on other sites

Przy husky bierz też pod uwagę, że to psy z grupy ras pierwotnych, ciężko jest nakłonić je do współpracy, bawić się w uczenie sztuczek. Dochodzi też problem z wiecznymi ucieczkami - zajrzyj chociaż na dogomanii do działu "zaginione", 3/4 wszystkich uciekinierów to właśnie haszczaki.

Jeśli chcesz wychować od podstaw fajnego, kontaktowego szczeniaka, to wybranie do tego psów typu husky czy akita byłoby w Twoim przypadku rzuceniem się na zbyt głęboką wodę ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Kundelka na razie nie chcę, czemu? Nie wiem, może po prostu wolę wychować psa sama, od szczeniaka, podnieść sobie trochę wyżej poprzeczkę.[/QUOTE]:lol::lol: Wybacz, rozbawiło mnie to. Wyżej poprzeczkę byś sobie podniosła, jakbyś wzięła już dorosłego, ukształtowanego psa z problemami. To niebo a ziemia w porównaniu z wychowaniem świadomym psa od szczeniaka. Oczywiście, łatwo młodziaka zepsuć, ale zdrowy rozsądek i wiedza = pies jako tako wychowany. Przy wziętych już jako dorosłe jest zupełnie różnie - może się trafić egzemplarz, który jest już "doskonały", albo wręcz przeciwnie - źle ukształtowany, trudny jak diabli ;) W każdym razie chcesz psa rasowego świadomie, to Ci się chwali.

To ja jeszcze o huskych - to psy dość specyficzne. Rzeczywiście uwielbiają ruch, ale zmęczenie ich nie przeszkadza im po powrocie do domu zniszczyć pół domu, jeśli zostaną same - a ta rasa ma z tym problem. Może pojawić się też wycie itd. Husky to uciekinierzy, psy o bardzo silnym instynkcie myśliwskim i zapałem do eksploracji terenu. Da się je wychować czy czegoś nauczyć (w końcu zaprzęgowce, musiały się słuchać), ale trzeba mieć do nich podejście, no i nie wymagać bezwzględnego posłuszeństwa, bo typowa dla nich jest niezależność. Pamiętaj też, że z husky'ego włos wychodzi w cudownych kępkach, jeśli ktoś lubi czystość, to hm...;)

Mówiłaś jeszcze o ONkach. To psy popularne na pewno, Szariki i inne Rexy działają na wyobraźnię. Ale ONy to psy wymagające pracy umysłowej, jak każde owczarki. Nie wystarczy bieganie, bo to zmęczy psa fizycznie, a psychicznie nadal będzie niezaspokojony. Trzeba też pamiętać, że teraz ONki są raczej zepsute, często nawet rodowodowe mają problemy z lękliwością, histerycznością. No i trzeba uważać bardzo na dysplazję.

Hm, z Twoją aktywnością to wydaje mi się, że pasowałby do Ciebie pinczer średni (nie mylić z miniaturą). To świetne psy, osobiście jestem zakochana :loveu:

[QUOTE]Jak na razie poskutkowało nagradzanie psa gdy jest grzeczny, tzn. np. gdy wchodzę do pokoju w którym jest pies i uda mi się usiąść na łóżku a pies nie podleci do mnie z zębami, wtedy dostaje smakołyk .[/QUOTE]Ja bym załatwiła to inaczej :diabloti: Otwierasz drzwi do pokoju, wołasz psa, każesz mu siąść i zostać, siadasz na łóżku, wołasz psa do siebie, każesz siąść i nagradzasz :evil_lol: Na pewno zmieniasz jego emocje dając mu żarcie kiedy wchodzisz: pani jest fajna, pozwolę jej podejść, bo ma żarcie. Ale to nie uczy podporządkowania - Ty podchodzisz do psa, przynosisz mu żarcie i dajesz. Za to, że siedzi i nic nie robi...

Edit: hm, a może samojed? To także pies pierwotny i z silnym instynktem, ale na pewno łatwiejszy. I da radę na długich spacerach na pewno, do biegania też się nadaje świetnie.

Link to comment
Share on other sites

Będę się zastanawiać nad Husky i Samoyedem :) Myślę, że w jakieś 8 miesięcy uda mi się pomału odłożyć pieniążki na rodowodowego psiaka (no chyba , że nastąpi jakiś nagły przypływ gotówki ;) ), a następnie zajmę się poszukiwaniem jakiejś dobrej hodowli.
Na psiaka będę chciała przeznaczyć 1000-1500 zł (może więcej, okaże się wkrótce) . Czy uda mi się nabyć wystawowego rasowca Siberian Husky za tą kwotę? I czy znacie może jakieś hodowle w okolicach Częstochowy ?

Co sądzicie o hodowli "Eskimoski Domek" z Secemina? Nie jest to tak daleko mnie.

Link to comment
Share on other sites

Pogadaj na forach zaprzegowych, z tutejszych bodajze Mortikia ma dosc sympatyczne hasiory.
POczytaj tez [URL]http://www.bezdomneszpice.pl/zniszczenia.html[/URL]
I jesli cos z zaprzegowcow, rozejrzyj sie, moze warto wyszukac psiaka do adopcji, wybor jest przeogromny, niejednokrotnie sa szczeniory.

Link to comment
Share on other sites

Taaak, przeczytałam już chyba wszystko czym skutkuje nabycie tej rasy :lol: i wiecie co ? Te zdjęcia jakoś mnie wcale nie przerażają :cool3: (podobne scenki i tak już miałam w domu przy jamniku , mówiąc tu o zniszczonych meblach, zjedzonym dywanie itd). a kłaczki ? nie jestem pedantką ciągle latającą z odkurzaczem gdy tylko zobaczę kłębek psiej sierści :lol: W lekture forum oczywiście się jeszcze zagłębie :) sporo czasu przede mną ;)
Co do adopcji jeszcze będę się zastanawiać, ale jestem bardziej nastawiona na psa wystawowego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...