Temidium Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 Witajcie, Zastanawiamy się nad wzięciem flata, ale mam przy tym kilka pytań. Po pierwsze zastanawia mnie jak flat znosi samotność. Miałam goldenkę, która siedziała parę godzin sama, ale nie obiło się to na jej psychice. Ile wasze psiaki zostają same w domu? Po drugie czy flaty bardzo gubią sierść - u goldenów ten proces trwał od wiosny do jesieni i od jesieni do wiosny... Po trzecie mój tata wyczytał, że flaty potrzebują spokojnych właścicieli . U nas w rodzinie jest tego spokoju niewiele - tzn jesteśmy raczej bardzo aktywni i raczej bliżej nam do choleryków niż flegmatyków. DO tej pory flaty wydawały mi się idealnymi psami dla pozytywnie "trzepniętych" ludzi ... No i właściwie to tyle... z góry dzieki za pomoc ewa Quote
Ewa i flatki Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 Witaj, zapraszam na forum flatowe:[url]www.fcr**********,tam[/url] znajdziesz odpowiedz na wszystkie pytania :lol: Jedno tu napiszę - flat potrzebuje ludzi aktywnych, którzy będą z nim coś robić:konkursy myśliwskie, agility, obedience, dogoterpia -coś,do czego największe predyspozycje będzie miał Wasz pupil. I jeszcze jedno - kupuj psa po obojgu przebadanych rodzicach, nie wierz hodowcy,ktory bedzie Ci bajeczki opowiadał - wszystko musi być na piśmie a dysplazja i lokcie wbite w rodowód. Na forum mamy dyskusje o chorobach i hodowlach-coś w sam raz dla przyszłego własciciela zdrowego flacika :lol: i o zostawaniu w domku też :razz: Quote
Temidium Posted October 21, 2008 Author Posted October 21, 2008 Dzięki wielkie za odpowiedź. Już się zarejestrowałam i czekam na aktywizację konta - mam nadzieję, że sdosyć szybko to nastąpi, bo nie widzę żadnych tematów oprócz tych "powitaniowych". Póki co, mam jednak pytanie, na które może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć tutaj. Musimy się tak naprawdę do jutra zdecydować czy bierzemy flatka z polskiej hodowli, która aktualnie ma szczeniaczki, czy może jedziemy po psiaka za granicę. Aha, no i po domowych rozmowach zdecydowaliśmy, że chcielibyśmy zapewnić psiakowi towarzystwo i może od razu wziąć dwa piesy. I stąd też zastanawiam się, czy np. w czechach flaty nie są tańsze? Tak jak sie dowiadywałam w Polsce to koszt rzędu 2,5 tysiąca, a jak jest za granicą? Może bardziej opłaca się po psiaka pojechać? pozdrawiam ewa Quote
Ewa i flatki Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 W Czechach tez sa rozne hodowle i ceny rozne. Jak bedziesz oszczedzala na wyjsciu to mozesz potem kupe kasy zaplacic za leczenie psa. Pisze Ci nastepnego priva :cool3: I - broń Boże - nie bierzcie dwoch psow w tym samym wieku !!! To straszna pomyłka,chyba,że wolisz jak one beda ze soba bardziej zżyte,niż z Wami. Ja mam suki z roznica wieku 3 lata i uwazam,ze to idealnie: starsza była juz spokojna,wyszkolona i wtedy przyszedł maluch.Można było razem z Rivka wychowywać Vante i przeżywać następnego cudownego szczeniaka w domu :lol: Quote
Temidium Posted October 21, 2008 Author Posted October 21, 2008 oj.... Mój tata myślał, że tak będzie lepiej, że nie będą się nudzić, jak będą zostawać same w domu.... swoją drogą - Ewa - chyba Cię kiedyś spotkałam na Polach Mokotowskich - jesteś z warszawy, prawda? TO mogło być jakieś dwa lata temu, kiedy chodziłam tam z moją kochaną goldenką na spacery. Tak dzieciuch ze mnie był :) Zapamiętałam te szalone czarne diabły :) Quote
Ewa i flatki Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 Na serio ?-spotkalysmy sie na Polach? A Wy mieszkacie na tym wypasionym osiedlu obok ?:)) Moim zdaniem 2 psy w tym samym wieku moglyby pod nieobecnosc wlascicieli zamienic mieszkanie w jeden wielki balagan :razz: Quote
Temidium Posted October 22, 2008 Author Posted October 22, 2008 Tak, spotkałyśmy się i to parę razy :) chodziłam tam swego czasu, ale nie mieszkam na osiedlu obok, tylko nieco dalej :D- w wesołej po drugiej stronie wisły. BYwałam na polach, żeby zapewnić psiakowi towarzystwo, ale później z braku czasu zaprzestałam tych wypadów, bo jednak trochę to daleko od nas :) Quote
karjo2 Posted October 22, 2008 Posted October 22, 2008 Ooo, Temidium, a jak goldenka, co z nia? A jesli, tfu, sytuacja sie powtorzy, tym bardziej, ze jest w domu dziecko, ktoremu ponoc zwierzeta szkodza? Quote
Temidium Posted October 22, 2008 Author Posted October 22, 2008 [quote name='karjo2']Ooo, Temidium, a jak goldenka, co z nia? A jesli, tfu, sytuacja sie powtorzy, tym bardziej, ze jest w domu dziecko, ktoremu ponoc zwierzeta szkodza?[/quote] Temidka odeszła od nas 17 października. Do końca była kochana i bardzo dzielna. Nie rozumiem karjo, co znaczy,twoje stwierdzenie że w domu jest dziecko, któremu zwierzęta szkodzą, może mogłabyś wyrażać się jaśniej? Quote
karjo2 Posted October 31, 2008 Posted October 31, 2008 Pozno bo pozno, ale odpowiem. Skoro nie bardzo mozecie z rodzina liczyc sie z wydatkami na leczenie psa, uciekacie sie do wydania chorego zwierzecia z domu, pod pretekstem dziecka wymagajacego "szczegolnej" opieki, to raczej moze to nie byc dobry pomysl? Nie oceniam Twoich warunkow, raczej przypominam brak reakcji na watek o wydaniu suni do adpocji na propozycje pomocy i pomysly forumowiczow. Tam raczej oczekiwalas, ze ktos wezmie sunie, zafunduje jej dosc kosztowna kuracje, [COLOR=Red]a jesli sie uda[COLOR=Black], wezmiecie psa z powrotem.... PS. Tu jest watek z Dogo [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pilnie-poszukiwany-czy-ktos-przygarnie-goldenke-na-okres-chemioterapii-116488/[/url] a jeszcze byl z ofertami pomocy na forum chloniakowym... I co, jesli nowemu psu sie przydarzy choroba, od prozaicznych ( tez szkodliwych dla dziecka) robali na powazniejszych konczac... [/COLOR][/COLOR] Quote
Ewa i flatki Posted October 31, 2008 Posted October 31, 2008 Karjo2 - Twoja wypowiedz jest napastliwa i po czasie... Skierowałam dziewczynę na flatowe forum - tam jest inna atmosfera, jak na Dogomanii - rozmawia się a nie napada na ludzi. Tutaj bardzo chętnie się potępia kompletnie nie próbując się wczuć w cudzą sytuację. Tylko, że życie uczy pokory i wielu z Was jeszcze będzie się musiało zmierzyć z koszmarnymi problemami, dopiero wtedy MOŻE zaczniecie rozumieć innych ... Quote
Temidium Posted November 2, 2008 Author Posted November 2, 2008 [quote name='karjo2']Pozno bo pozno, ale odpowiem. Skoro nie bardzo mozecie z rodzina liczyc sie z wydatkami na leczenie psa, uciekacie sie do wydania chorego zwierzecia z domu, pod pretekstem dziecka wymagajacego "szczegolnej" opieki, to raczej moze to nie byc dobry pomysl? Nie oceniam Twoich warunkow, raczej przypominam brak reakcji na watek o wydaniu suni do adpocji na propozycje pomocy i pomysly forumowiczow. Tam raczej oczekiwalas, ze ktos wezmie sunie, zafunduje jej dosc kosztowna kuracje, [COLOR=Red]a jesli sie uda[COLOR=Black], wezmiecie psa z powrotem.... PS. Tu jest watek z Dogo [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pilnie-poszukiwany-czy-ktos-przygarnie-goldenke-na-okres-chemioterapii-116488/[/URL] a jeszcze byl z ofertami pomocy na forum chloniakowym... I co, jesli nowemu psu sie przydarzy choroba, od prozaicznych ( tez szkodliwych dla dziecka) robali na powazniejszych konczac... [/COLOR][/COLOR][/quote] Już nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, ale po przeczytaniu powyższego - zawrzało we mnie - ludzka głupota i zaślepienie nie zna granic. Pozwól, że parę rzeczy ci wyjaśnie - chociaż sądzę, że JUŻ wykazałaś się na tyle poważnym brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem, że tylko marnuje swój czas. Po pierwsze - gdzie niby twoim zdaniem mówiłam o tym, że chce żeby ktoś wziął psa z powodów finansowych i zafundował jej kurację?!!!!!!!!:angryy: Mieliśmy pieniądze na kurację - chcieliśmy ją przeprowadzić - szukałam kogoś kto WEŹMIE PSA NA OKRES KURACJI ZA KTÓRĄ [B]JA[/B] [B]ZAPŁACĘ[/B]. Oferowałam, że [B]ZAPŁACĘ TEŻ ZA OPIEKĘ.[/B] Naucz się CZYTAĆ, a jeżeli opornie ci to idzie, ZANIECHAJ TAKICH WYPOWIEDZI I OBRAŻANIA INNYCH. Po drugie - o JAKICH PROPOZYCJACH MÓWISZ?! O tym, że mam oddać 6 letnie dziecko na rok do dziadków, którzy sami potrzebują opieki?! Albo może o tym, że mam WYNAJĄĆ MIESZKANIE DLA PSA? Czy to jest POWAŻNE? Raczej ŚMIESZNE. Po trzecie - nie oddawałam psa "pod pretekstem" dziecka wymagającego specjalnej opieki!!! Nie masz pojęcia o mojej sytuacji, to po co pieprzysz od rzeczy?! Dlaczego mam się sugerować opiniami fanatycznych miłośników psów, którzy są gotowi mieszkać na ulicy byleby psom było dobrze, a nie kierować się opiniami specjalistów? I to tym bardziej - specjalistów NAWET POLECANYCH przez owych psich fanatyków?!! JEŻELI DOKTOR BEDNAROWICZ i DOKTOR JAGIELSKI powiedzieli, że przeprowadzanie CHEMII w domu gdzie mieszka 6 letnie dziecko - z epilepsją, po 7 operacjach i gdzie w rodzinie SĄ AKTUALNIE NOWOTOWORY - jest NIEODPOWIEDZIALNE i NALEŻY TEGO ZANIECHAĆ - to dlaczego miałabym się ich nie posłuchać?! Przecież to właśnie TYCH SPECJALISTÓW CAŁE FORUM CHŁONIAKOWE POLECAŁO?! MASZ - podobnie jak lwia część ludzi, którzy udzielali mi takich porad jak ty - ZERO WYOBRAŹNI. Tak jak napisała Ewa - jeśli kiedyś cię coś w życiu spotka, być może coś o wiele gorszego niż choroba psa - może wtedy odniesiesz się do innych ludzi i do życia właśnie z ODROBINĄ POKORY. Kocham psy, ale pies - to pies. I nic więcej. Nie będę stawiała na jednej szali zdrowia i życia psa oraz człowieka. Jeżeli ciebie stać na tego typu porównania to GRATULUJĘ i podziwiam, ale MOJA HIERARCHIA WARTOŚCI jest nieco inna i proszę to USZANOWAĆ. I wbrew twoim "troskom" wezmę nowego psa, stać mnie na niego, jak i na jego utrzymanie, ale podobnie jak przy decydowaniu się na dziecko pierwszą rzeczą o której się myśli NIE JEST JEGO EWENTUALNE UPOŚLEDZENIE, CZY INNE DYSFUNKCJE, tak samo(wiedząc jednakowoż o chorobach tej rasy) nie będę się teraz zastanawiać nad tym, czy mój nowy pies będzie śmiertelnie chory, czy też nie będzie. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie "bardzo mądre rady" - gdybym miała do powiedzenia tyle co ty - po prostu bym ZAMILKŁA. Quote
karjo2 Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 Ze wzgledu na kiepskie przezycia daruje sobie Twoja zlosc do swiata i delikatnie mowiac, nieuprzejmosc. Natomiast o konkretnych ofertach pomocy, mowilam o wsparciu finansowym, proponowanym przez forumowiczow, moralnym, gdy trzeba podjac trudna decyzje, pogodzic sie z nieuniknionym, podpowiedziach o specyfice choroby, sposobach leczenia, ludziach, do ktorych najlepiej sie zwrocic. I o pomyslach podrzucanych na forum, np. przeniesienie suni do kojca, w ogrodzie - by zminimalizowac kontakt z osobami z ryzykiem zachorowania, pomyslach opartych tylko na tym, co sama napisalas... ,co jest dosc trudne i karkolomne. Rozumiem, ze to bylo zbyt malo jak ze strony obcych w koncu ludzi, nie takiego wsparcia oczekiwalas Natomiast z Twojej strony bylo negowanie propozycji i nagle znikniecie z watkow, co bylo dosc dziwne, nieprawdaz? Poza tym, oczywiscie masz swoje priorytety, ale trafiajac na forum psiarzy nalezy sie liczyc, ze proponowane rozwiazania beda oparte na pogodzeniu interesow czlowieka i zwierzecia i czasem wymagajace troche wiecej zaangazowania ze strony czlowieka, w koncu pies nikomu do domu sie nie pcha - to swiadoma decyzja ze wszystkimi plusami i minusami. No coz, pozostaje mi zyczyc zdrowia calej rodzinie, bardzie sklonnych do dialogu osob utrzymujacych rodzine, w tym nowe zwierze i bezproblemowego psa. I odrobine wiecej wlasnie szacunku dla innych pogladow, dla checi znalezienia rozwiazania, a nie pojscia po najmniejszej lini oporu. EOT. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.