Jump to content
Dogomania

Czy kiedykolwiek uderzyłeś swojego psa???


Czy kiedykolwiek udeżyliście swojego psiaka ?  

981 members have voted

  1. 1. Czy kiedykolwiek udeżyliście swojego psiaka ?



Recommended Posts

Guest Rusty
Posted

Mam pytanko - czy udezyliscie kiedys swojego psa? Nie chodszi tylko o jare za nieposłuszeństwo .. ;)

  • Replies 177
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Niestety tak :oops: sunia dostała w dupcie za zbieractwo w parku (a swoją drogą, czym to ludzie potrfią dokarmiać zwierzątka, głowa boli).

Posted

Tak niestety pare razy Kamcia dostala w pupcie. No, dobra moze troche wiecej. :oops:

Nie mam z tego powodu wyrzutow widocznie w danym momencie tak bylo trzeba. Ale to bylo jak byla mloda, teraz jest juz starsza i raczej sie slucha, a jak nie to podnosze na nia glos.To skutkuje.

Pozdrawiam

Posted

No,no,no.... tak,no :lol: . Ale to bylo dawno,jak byla jeszcze malutkim gowniarzem :baby: i nie sluchala panci, a teraz, to juz nie ma takiej potrzeby,wystarczy podniesiony glos :motz: :wink:

Posted

Ja to głównie ścierą traktuję, jak udają, że nie słyszą, a że najczęściej nie słyszą w kuchni, stąd ta ściera. Rękoczynów zaniechałam, jak zrozumiałam, że bardziej mnie boli ręka, niż rottweilera dupsko.

Szykanuję głównie wrzaskiem i poterepaniem za karczycho. To straszna kara i zniewaga wielka. Problem mi się zrobił, jak przyszły shibki i mops- no bo jak to-to skarcić? Więc wrzeszczę: "zabiję!" i skapowały, że to bardzo niebezpieczne słowo.

Generalnie przyznaję, że z czasem, z każdym kolejnym psem- coraz rzadziej używam bezpośredniej przemocy. To jakoś tak z czasem przychodzi...

Pozdrawiam- Gosia

Posted

Uderzylem. Czasami moja amstaffka calkowicie gluchnie i musze jej reka "uszy przeczyscic" o bull terrierze nie wspomne!! Czasami uporem doprowadzaja mnie do :motz: :wallbash: . Zdarza sie ze moge krzyczec nad uchem psa zeby zszedl z lozka a on nawet glowy nie odwraca!! Wtedy za karczycho i sciagam z lozka na dywan albo klapsa w tylek ktory tez nie zawsze skutkuje. Ciezkie jest zycie wlasciciela terrierow typu bull..... :wink:

pozdrawiam wszystkich dogomaniakow.

Posted

mi sie jeszcze nie zdarzylo przylozyc Rakiemu tak normalnie w dupsko, ale jak mial jakies 5-6mcy zostal przeze mnie ze dwa razy potrzachniety za karczycho: raz za totalna gluchote podczas konsumowania ludzkiego kupska, a drugi raz podczas wizyty u moich rodzicow, kiedy to noca, gdy wszyscy spali, nie dal sie odciagnac od skakania na drzwi do pokoju moich rodzicow... no i wiecej grzechow nie pamietam :wink:

Posted

Moje dostają smyczą po dupsku, kiedy na komendę "nie rusz, wypluj!" zaczynają jeszcze szybciej i łapczywiej wyżerać różne świństwa znalezione na osiedlu, w parku...

Niestety nie zawsze zdążę dobiec zanim wszystkiego nie zjedzą lub zanim nie uciekną.

Ale też czasem reagują posłusznie!

Posted

CO będę pisał że nie, jak tak :D :D :D

Zdarzało się ale teraz rzeczywiście raczej nie ma potrzeby i sensu.

ROlf chodzi niemal jak zegarek, a jedynym skutkiem dania Maegrim klapsa jest to że ręka boli. :wink:

Tarmochanie za trzy numery za duzą skórę też daje mierne efekty.

To juz wolę krzyknąć

Pozdrawiam

Filon

Posted

Nie uderzyłem Maszy i nie sądzę abym kiedykolwiek musiał. W ten sposób mam psicę, która mi całkowicie ufa i jest dobrze. W pewnych sytuacjach wystarczy, że ostrzej wydam komendę i spokój.

A żeby przywołać psa do porządku... wystarczy, że ma opanowane pewne komendy np. waruj i pies się wycisza.

Nie widzę powodu, aby bić psa. Zysk jest niewielki, a ujemne konsekwencje - pies przestaje nam ufać, poza tym łatwo o konfrontację i mamy "mój pies próbuje dominować !!!". A biedna psina próbuje jedynie się bronić.

A tak na marginesie: czy wiecie, że w wilczym stadzie alfa nigdy nie używa przemocy. Przemoc fizyczna świadczy o naszej słabości i braku porozumienia z psem.

Posted

Przyznaję się bez bicia, że parę razy zdrzyało się, że moja Sara dostała po dupci :-? Ale to jak była mała. Przeważnie, za to że coś wsunęła na dworze.

A tak to mja Sarutka to porządne psisko :Dog_run:

Posted

Ze wstydem przyznaję, że tak. Było tego 2-3 razy, kiedy nie mogłam oderwać Leona od napadniętego psa i tylko klaps w dupsko skutkował. Co prawda zawsze chodzi w kagańcu, ale naparzał nim aż gwizd szedł. Bardzo mi przykro, że tak się stało, ale teraz chyba zrobiłabym to samo, gdyby nie chciał porzucić "zdobyczy". :cry:

  • 2 months later...
Posted

Przylalam po dupsku ale jak byla mloda teraz to by mnie tylko reka rozbolala. Tak wiec w tej chwili lapie za skore na karku i tarmosze a przy tym wciagam powietrze przez zeby. To dosc charakterystyczny swist teraz wystaczy ze tak zrobie a sunia kladzie uszeta na karku i robi sie malunia bardzo. Ona wie ze ze oznacza przywolanie do porzadku.

  • 2 weeks later...
Posted

Moja Rottka dostała dwa razy: raz jak wróciłam do domu o ona zamiast się przywitać, kończyła pilota od nowego TV (nerwy puściły, tym bardziej, że miała 1,5 roku), a drugi raz jak kolejny raz poleciała zajadać ludzkie g... . Ratlerek nigdy nie dostał, bo jego pstryczek mógłby zabić :lol: (waży 0, 62 kg). Wystarczy, że powiem coś ostrym tonem, a psy wiedzą, że coś robią źle.

Posted

Mela ode mnie nigdy nie dostala i nie dostanie, bo chyba jej przydzial bicia dawno sie wyczerpal przed tym jak trafila do mnie. Wystarczy, ze na nia krzywo popatrze, a ona juz cala truchleje wiec chyba by mi reka uschla gdybym jej probowala przylac.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...