Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[QUOTE]
[INDENT]Nie mam nic przeciwko zostawienia psa pod sklepem (jeśli mam na nią oko) [/INDENT]

[/QUOTE]

Jesteś w stanie zareagować w porę gdy jakiemuś przechodniowi przyjdzie do głowy idiotyczny pomysł (debilów nie brakuje) lub gdy zaatakuje suczkę jakiś obcy pies...?

Posted

[quote name='yamayka']Jesteś w stanie zareagować w porę gdy jakiemuś przechodniowi przyjdzie do głowy idiotyczny pomysł (debilów nie brakuje) lub gdy zaatakuje suczkę jakiś obcy pies...?[/QUOTE]
no zawsze mozna rzucić pomidorem lub brukselka w napastnika, ewentulanie paragonem z kasy :diabloti:

Posted

[quote name='Paulina516']ta, a potem za to zapłacić[/QUOTE]

A pewnie, lepiej jak jakiś obcy pies próbuje zagryźć naszego albo właśnie nim froteruje chodnik przed sklepem, albo jak jakiś debil wpadnie na super pomysł, żeby pieska kopnąć, bo to takie śmieszne przecież. Po co kusić los? :roll:

Posted

[quote name='evel']A pewnie, lepiej jak jakiś obcy pies próbuje zagryźć naszego albo właśnie nim froteruje chodnik przed sklepem, albo jak jakiś debil wpadnie na super pomysł, żeby pieska kopnąć, bo to takie śmieszne przecież. Po co kusić los? :roll:[/QUOTE]
Jeśli kopnie, zbliży się z agresywnym psem , przecież będzie musiał za to odpowiedzieć

Posted

[quote name='Paulina516']Jeśli kopnie, zbliży się z agresywnym psem , przecież będzie musiał za to odpowiedzieć[/QUOTE]
wierzysz w polski wymiar sprawiedliwości???? Przecież zawsze winien jest poszkodowany.

Posted

[quote name='Paulina516']Jeśli kopnie, zbliży się z agresywnym psem , przecież będzie musiał za to odpowiedzieć[/QUOTE]

I nie ważne jest dla Ciebie to, że Twój pies będzie cierpiał? Ważne, że 'poniesie odpowiedzialność'? :shake:

Posted

[quote name='Paulina516']Jeśli kopnie, zbliży się z agresywnym psem , przecież będzie musiał za to odpowiedzieć[/QUOTE]

Fajnie, a jak jakiś agresor bez właściciela podbiegnie do Twojej suni to kogo pociągniesz do odpowiedzialności? W cuda wierzysz? Poza tym, jeśli zostawiasz psa pod sklepem to nigdy nie wiesz, czy on nie urwie się np. ze smyczy, nie wyjdzie z obroży czy szelek i sam nie podbiegnie do innego psa... A jak nie daj boże zacznie podgryzać jakiegoś ludzia czy zwierza to kłopoty masz jak w banku [B]Ty[/B].

Posted

Ale jeśli idę z psem na spacer, o jestem na osiedlu, kupię sobie gumę, to co mam wejść z psem, czy jechać 2 przystanki do domu, zostawić w domu psa i wracać do sklepiku?
[FONT=Garamond][SIZE=1]Ci[URL="http://pies.onet.pl/13442,19,0,nie_zostawiaj_psa_pod_sklepem,artykul.html"]e[/URL]kawy artykół znalazłam na t[URL="http://pies.onet.pl/13442,19,0,nie_zostawiaj_psa_pod_sklepem,artykul.html"]e[/URL]mat.[/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='Paulina516']Ale jeśli idę z psem na spacer, o jestem na osiedlu, kupię sobie gumę, to co mam wejść z psem, czy jechać 2 przystanki do domu, zostawić w domu psa i wracać do sklepiku?[/QUOTE]

Twój wybór ;) Ja bym weszła z psem, bo zostawianie psa samego jest moim zdaniem bardzo nieodpowiedzialne. Jeszcze się, szczerze nie spotkałam z wyproszeniem mnie ze sklepu jakiegokolwiek z psem na rękach.

Posted

[quote name='omry']Jeszcze się, szczerze nie spotkałam z wyproszeniem mnie ze sklepu jakiegokolwiek z psem na rękach.[/QUOTE]

A moja siostra się spotkała, ale moim zdaniem za szybko się poddała, bo co ciekawe, na ogół właściciele psów typu york, maltańczyk, wchodzą nawet do spożywczaków z pupilem pod pachą... Ja bym na jej miejscu wzięła Zuza pod pachę, kupiła, co miała kupić i już... Zupełnie nie rozumiem tej dyskryminacji - jeden może a inny nie, bo...?

Posted

[FONT=Century Gothic][SIZE=1]Przepraszam ale muszę się spytać[/SIZE][/FONT] Nie rozumiem jednego, czemu ludzie jak widzą pieska, muszą pogłaskać, dość dawno, dawno szłam z klasą (dzieciaki 7-9 lat) szedł piesek oczywiście wszyscy rzutka na niego i jeju jeju.... (a ja stoję i patrze po co to robią)
O i paniusia [B][COLOR=black]ciągnąca[/COLOR][/B] małego jorka do dziecka , czy to mu popsuje psychikę i kiedyś ugryzie jakieś dziecko ze strachu?

Posted

Spacer to jest taki czas specjalny poświęcony przeze mnie tylko mojemu psu. Nie załatwiam wtedy niczego innego, przeżyję przez dwie godziny bez gumy do żucia :roll:
Potrzebujesz zrobić zakupy - idziesz bez psa, chcesz iść z psem - poświęcasz czas mu.
Tak to funkcjonuje u mnie w domu.

Posted

[quote name='evel']jeden może a inny nie, bo...?[/QUOTE]

Są różne wymówki, sąsiadka/znajoma na chwilkę weszła, a bo ten piesek jest czysty (zawsze takie śmieszne i głupie wymówki)

Posted

[quote name='Paulina516']ta, a potem za to zapłacić[/QUOTE]

Abstrahując od dziwności sytuacji - szkoda 40 groszy na pomidora, żeby ratować psa? :evil_lol:

[quote name='Paulina516']Jeśli kopnie, zbliży się z agresywnym psem , przecież będzie musiał za to odpowiedzieć[/QUOTE]

A co Ci da, że ktoś potem odpowie (co prawdopodobnie będzie polegało co najwyżej na Twoim telefonie na policję i dostaniu świstka "sprawcy nie odnaleziono, postępowanie zamknięte" o ile cię na początek nie wyśmieją), jeśli pies będzie ranny i będzie cierpiał, narazisz go na strach i ból, mimo że to Ty jesteś jego opiekunem i odpowiadasz za jego bezpieczeństwo?

[quote name='Paulina516']Ale jeśli idę z psem na spacer, o jestem na osiedlu, kupię sobie gumę, to co mam wejść z psem, czy jechać 2 przystanki do domu, zostawić w domu psa i wracać do sklepiku?[/QUOTE]

Teraz padłam :roll: Zostawiać psa pod sklepem, żeby kupić sobie... gumę. Nie wiem ile masz lat, ale chyba jednak za mało, żeby dawać Ci psa pod opiekę... Zastanów się trochę - nie będziesz się czuła źle, kiedy z powodu Twojej zachcianki żucia gumy, Twój pies kiedyś wyląduje na szyciu pogryziony przez innego, albo zerwie się i zginie, kiedy jacyś gówniarze rzucą koło niego petardę...?

Posted

[quote name='Martens']Teraz padłam :roll: Zostawiać psa pod sklepem, żeby kupić sobie... gumę. Nie wiem ile masz lat, ale chyba jednak za mało, żeby dawać Ci psa pod opiekę... [/QUOTE]
nie chodziło dokładnie o jakąś tam gumę, tu chodzi o tą sytuację i nie o mnie i to ile mam lat

Posted

Ja kiedyś też bagatelizowałam zagrożenia związane z przypinaniem psa pod sklepem. Wydawało mi się, że to nadopiekuńczość i przesada. Myślałam tak do momentu, kiedy ktoś mojej mamie próbował ukraść psa spod sklepu - cała rzecz się miała w środku dnia, na jednej z bardziej uczęszczanych ulic w Krakowie. Moja mama wyszła ze sklepu, zobaczyła że Ciapka nie ma przy słupku, a kilkadziesiąt metrów dalej gościu biegnie trzymając Ciapka wiszącego na szelkach. Mama zaczęła biec za facetem krzycząc "złodziej", "pomocy" itp., ale nikt jej nie pomógł, przechodnie się tylko głupio gapili. Ponieważ była w butach na szpilkach, to nie była w stanie gościa dogonić. Na szczęście zdarzył się cud i Ciapkowi udało się jakimś cudem wyślizgnąć z szelek i spaść na chodnik. Wtedy facet uciekł bez psa. Dodam jeszcze, że Ciapek był typowym kundelkiem jakich wiele, na pewno nie wyglądał na psa, którego do się gdzieś sprzedać. Więc nie wiadomo, po co był on facetowi potrzebny. Wydarzyło się to wszystko wiele lat temu, ale od tamtego czasu wiem, że zostawianie psa pod sklepem to naprawdę ryzyko :(

Posted

[quote name='omry']Twój wybór ;) Ja bym weszła z psem, bo zostawianie psa samego jest moim zdaniem bardzo nieodpowiedzialne. Jeszcze się, szczerze nie spotkałam z wyproszeniem mnie ze sklepu jakiegokolwiek z psem na rękach.[/QUOTE]
ja tam wole nie brac swoich labów na ręce ;) a jak już MUSZĘ wejśc do sklepu jak jestem z psem na spacerze w mieście, to wchodzę tam z psem. Nie ma przeproś. U siebie na wsi tego nie robie, bo u mnie nie ma sklepu ale gdyby byl to byśmy tam wchodzili całą zgrają aby pokazać, ze pies potrafi być grzeczny i posluszny.
Często zdarza mi sie z psem wchodzc do sklepu jak jestem na jakiejś wystawie i che mi się coś jeśc a na wystawie zazwyczaj ceny takie, ze szok, więc wychodzimy z terenu wystawy i idziemy do sklepu. Nigdy nie spotkalam się z jakąś negatywną wypowirdzia na temat psa w sklepie a dośc często z pozytywami typu - a to z wystawy jaki grzeczny. Raz nawet (w Radomiu, nawet nie przy terenie wystawy a kawał drogi bo w centrum) pani wręcz nas zaprosiła z psem do lodziarni do środka. Sa na świecie jeszcze normalni ludzie :)

Posted

A u mnie na wszystkich osiedlowych sklepach są znaczki z zakazem wprowadzania psów. Szczerze mówiąc nie dziwię się, bo parę razy widziałam, jak ludzie wchodzą tam z małymi psami i zamiast trzymać je na smyczy czy wziąć na ręce pozwalają psom biegać po całym sklepie...Już widzę reakcje sprzedawczyń, jakby ze swoim goldenem próbowała wejść do środka :cool3:

Posted

Nie wyobrażam sobie wchodzenia z jakimkolwiek psem - małym czy dużym - do sklepu. Jak koniecznie muszę coś kupić, to kupuję w kiosku, albo proszę sprzedawczynię do drzwi w jakimś małym sklepiku - zwykle jest to przyjmowane milej, niż włażenie z psem do sklepu spożywczego :roll: Natomiast zupełnie nie rozumiem chodzenia na zakupy w trakcie spaceru i zostawiania psa pod sklepem - debili nie brakuje, agresywnych psów też, no i mamuś bez mózgu, które pozwolą dziecku przywitać się z pieskiem siedzącym pod sklepem, a potem tragedia, że piesek dziabnął :roll: A to właściciel jest odpowiedzialny za takiego pozostawionego psa. Rozumiem sytuację, że jesteśmy na spacerze we dwoje i z psem i jedna osoba z psem zostaje - sama stosuje to w ramach socjalizacja psa, bo TŻ idzie do sklepu, a ja łażę z psem po mieście, co by się przyzwyczajał - ale w życiu bym go nie zostawiła. No i są to zakupy trwające max 10-15 minut.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...