magcmi Posted August 4, 2011 Posted August 4, 2011 Hehe ja czasami słyszę komentarze gdy jadę rowerem i pies biegnie obok przywiązany na springerze. Jest to kundelek średniej wielkości, ma długie łapy, wydajny chód i dużo energii. Słyszę i miłe i te mniej miłe komentarze ale jedna sytuacja była trochę komiczna chociaż i tak mi się trochę przykro zrobiło. Jadę sobie ścieżyną, obok biegnie ochoczo mój psiak, jęzorek lekko zwisa. Mijam kobietę a tu słyszę za sobą komentarz "...biedny pies..." obracam się patrzę na babę a ta idzie a za nią dosłownie człapie jej zapasiony beagle, niestety nie swojego psa miała na myśli, tylko mojego. Tylko, że to jej pies ledwo szedł... Quote
katik Posted August 4, 2011 Posted August 4, 2011 [quote name='magcmi']Hehe ja czasami słyszę komentarze gdy jadę rowerem i pies biegnie obok przywiązany na springerze. Jest to kundelek średniej wielkości, ma długie łapy, wydajny chód i dużo energii. Słyszę i miłe i te mniej miłe komentarze ale jedna sytuacja była trochę komiczna chociaż i tak mi się trochę przykro zrobiło. Jadę sobie ścieżyną, obok biegnie ochoczo mój psiak, jęzorek lekko zwisa. Mijam kobietę a tu słyszę za sobą komentarz "...biedny pies..." obracam się patrzę na babę a ta idzie a za nią dosłownie człapie jej zapasiony beagle, niestety nie swojego psa miała na myśli, tylko mojego. Tylko, że to jej pies ledwo szedł...[/QUOTE] Szkoda, że ta baba nie niosła swojego pieska na rękach. :roll: bo przecież go łapy bolały od chodzenia. :evil_lol: Nie ma się co przejmować, najważniejsze, że twój pie jest zadowolony. ;) Quote
kavala Posted August 4, 2011 Posted August 4, 2011 [quote name='magcmi']Hehe ja czasami słyszę komentarze gdy jadę rowerem i pies biegnie obok przywiązany na springerze. Jest to kundelek średniej wielkości, ma długie łapy, wydajny chód i dużo energii. Słyszę i miłe i te mniej miłe komentarze ale jedna sytuacja była trochę komiczna chociaż i tak mi się trochę przykro zrobiło. Jadę sobie ścieżyną, obok biegnie ochoczo mój psiak, jęzorek lekko zwisa. Mijam kobietę a tu słyszę za sobą komentarz "...biedny pies..." obracam się patrzę na babę a ta idzie a za nią dosłownie człapie jej zapasiony beagle, niestety nie swojego psa miała na myśli, tylko mojego. Tylko, że to jej pies ledwo szedł...[/QUOTE] I tak trzymaj! Psy są stworzone do biegania :) Quote
bonsai_88 Posted August 4, 2011 Posted August 4, 2011 Ze mną kiedyś jedna staruszka krzyczała, że to złe tak zmuszać psa do biegania przy rowerze... aż się zatrzymałam i powiedziałam, że to nie ja zmuszam kudłatą do biegania, tylko ona mnie do jeżdżenia [niecirpię roweru, ale dla psa mogę się poświęcić ;)]. Quote
barberry Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 To trochę tak jak z moim yorkiem, który ku zdziwieniu wszystkich okolicznych staruszek (i nie tylko) uwielbia się kąpać w rzeczce płynącej przez park koło domu. Nie jest to jakaś syfiasta fontanna tylko prawdziwy strumyczek z lodowato zimną wodą. Już co najmniej 4 razy spotkałam się ze śmiesznymi komentarzami, ostatnio dzisiaj od paniusi ze śnieżnobiałym maltańczykiem prowadzonym w upał na krótkiej smyczy po rozżarzonym chodniku. Mój pies wybiegł prosto przed nią mokry od nosa do końca ogona i zaczął się z radością otrzepywać. - Co ten pani pies taki mokry...? (z wyraźnym obrzydzeniem) biedaczek pewnie wpadł i nie wiedział jak wyjść... - Nie, sam z radością wskoczył do wody i siedział w niej kilka minut. Każdy spacer w taką pogodę zaczyna się zaciągnięciem mnie nad rzeczkę ;) - Phi! To jest proszę Pani pies kanapowy! On powinien na krótkie spacerki wychodzić a nie jeszcze taplać się w wodzie. Mojej Miki nie domyłabym z tego brudu...! Moja Lilo by się na mnie mocno obraziła gdybyśmy na spacerze nie zrobiły postoju na kąpiel :evil_lol: Quote
omry Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Torika [URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/53009901532920707520.jpg[/IMG][/URL] i Doksa [URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/94914247281033673216.jpg[/IMG][/URL] też chętnie świrują w wodzie. Miny są bezcenne, prawda. Ludzie z tych psów zrobili maskotki i czasami wydaje mi się, że połowie właścicieli yorków, shih tzu, maltanów itp. w życiu by do głowy nie przyszło to, by wpuścić je do wody, bo po co mają się dobrze bawić.. :shake: Quote
barberry Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Otóż to. Tak btw. świetne suczki :D [IMG]http://img602.imageshack.us/img602/9933/dsc0480w.jpg[/IMG] [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/3917/dsc0448i0.jpg[/IMG] [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/2341/dsc00032jx.jpg[/IMG] Quote
zmierzchnica Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Ale to świetny widok - taplające się w wodzie yorki :) Faktycznie, aż ciężko sobie wyobrazić ozdobniaki czy małe terriery w wodzie, podczas zabawy w piachu czy błocie... Szkoda ich. W końcu mokry i brudny pies to szczęśliwy pies :) Ostatnio mnie zatrzymał pan, który koniecznie chciał kupić jednego z moich psów ;) Często mi się to zdarza - "daj mi pani jednego psa, po co pani dwa!". Zwykle odpowiadam, że jeszcze mam w domu dwa i żadnego nie oddam ;) Quote
paniMysza Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 często jak stoje gdzies pod sklepem z moimi psami, gdzie nie można z nimi wejśc i czekam na kogoś, ludzie podchodza i pytaja po ile te pieski:| od lat mi sie to zdarza, niewazne z jakimi stoje psami;) Quote
kiniaaa Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 [quote name='omry'] Ludzie z tych psów zrobili maskotki i czasami wydaje mi się, że połowie właścicieli yorków, shih tzu, maltanów itp. w życiu by do głowy nie przyszło to, by wpuścić je do wody, bo po co mają się dobrze bawić.. :shake:[/QUOTE] Dokładnie, to jest przerażające :roll: Powiem więcej, właściciele małych psów często nie wyprowadzają ich na spacer... bo się pobrudzi, bo to, bo tamto... :( To i ja wam pokażę mojego w błotku, umorusany jest najszczęśliwszy :) [img]https://lh3.googleusercontent.com/-cn9Qs9O6j4Y/TbsGutNJtYI/AAAAAAAABv4/MdHKY7tQ_Tw/s512/29042011316.jpg[/img] Quote
kavala Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 [quote name='kiniaaa'] Powiem więcej, właściciele małych psów często nie wyprowadzają ich na spacer... bo się pobrudzi, [/QUOTE] To w zasadzie dziwne, bo przecież małego łatwiej wymyć niż dużego. Quote
kiniaaa Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 [quote name='kavala']To w zasadzie dziwne, bo przecież małego łatwiej wymyć niż dużego.[/QUOTE] No niby tak, ale... Powiedz to tym ludziom co nie wyprowadzają psów :eviltong: Mój w zimie raz jak był w ubranku, to zostałam skrytykowana przez jedną panią dlaczego on nie ma butów. "Co Pani, myśli, takiemu małemu psu to zimno w łapki!" Założę się, że to była babeczka mająca jakiegoś ozdobnego psa, którego nie wypuszcza z domu :razz: Quote
Kasi i Lena Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 No bo ludziom nie dogodzi. W zimie moja kundlica( niespełna 10 kg wagi) się przeziębiła, z tego powodu wychodziła na spacery w derce. Według ludzi męczyłam psa, bo jak to tak ubrany biega. Co ciekawe jak psica wyzdrowiała i się odwilż zrobiła to były pytania dlaczego nie ubrana jak dotychczas miała ubranko:roll:. Quote
barberry Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Też zostałam w tą zimę skrytykowana za brak butów dla psa! I gdyby jeszcze chodziło o sól na chodniku to mogłabym się zgodzić ale krytyka spotkała nas podczas spaceru w Kampinosie... ;):shake: Z tym brudzeniem się małych psów może chodzić o to, że tam gdzie duży pies ubłoci się tylko do łokci to mały będzie brudny od stóp do głów ;) Tak jak ze spacerami tuż po deszczu - po dużym psie nawet nie widać a mały przypomina niewyżętą końcówkę od mopa :diabloti: Tak czy inaczej, wolę pozwolić psu na zabawę i najwyżej później go wyprać :D Quote
paniMysza Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 to ja tak miałam z moim poprzednim nagim grzywaczem marcelem - jak ubrałam zima - "a po co to psa ubierać", jak latał na golasa wczesna wiosna, czy w ciepłe jesiennie dni - "taki goły piesek, a nie ubrany, ne pewno mu zimno" . faktycznie nie dogodzisz;) Quote
hecia13 Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 [quote name='barberry'] Z tym brudzeniem się małych psów może chodzić o to, że tam gdzie duży pies ubłoci się tylko do łokci to mały będzie brudny od stóp do głów ;) [/QUOTE] Mój bokser (z przewagą białego) kocha taplać się w kałużach, im więcej błota, tym lepiej. I nie brudzi się tylko do łokci - kładzie się, tarza, jednym słowem - zażywa kąpieli błotnych :D Jak się ubrudzi - to cały łącznie z głową :eviltong: Quote
Daga&Maks Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 ja kiedyś zostałam skrytykowana o to, że wychodzę z psem na spacer w zimę, przecież zimno jest to psy powinny tylko i wyłącznie w domu siedzieć :lol: jak pies ma całe łapy i brzuch brudny z błota to co chwilę słyszę przy powrocie do domu komentarze jaki to on brudny i wypowiedziane takim tonem jakby to coś karygodnego było Quote
Yorkomanka Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 jak ja uwielbiam te zabłocone łapy po każdym spacerze:angryy: normalnie sama radość:evil_lol: zazdroszczę tego wchodzenia do wody:-( mój Odie wchodzi tylko czasami po długich namowach:lol: kiedyś usłyszałam że ja TAKIE psy to się na rękach powinno nosić:roll: Quote
Aussie Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 Z drugiej strony yorki przecież i tak powinno się często kąpać, nawet niewystawowe. Ale ludzie widać wolą w ogóle się nie męczyć. Też mi szkoda tych piesków- zabawek, którym nie pozwala się na bycie... psami. Quote
Avaloth Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 Karygodne, kto to widział yorki do wody wpuszczać, a spaniele w zimie na spacery wyprowadzać! W ogóle, stwierdziłam po przeczytaniu wypowiedzi jakiegoś księdza już nie pamiętam gdzie, że powinniśmy się wstydzić. Na południu dzieci głodują, a my kupujemy psom karmy dobrej jakości. W Afryce susza, a my psom tyle wody dajemy. Przestawiam od dzisiaj psa na chleb maczany w mleku. Quote
omry Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 [quote name='Avaloth'] Przestawiam od dzisiaj psa na chleb maczany w mleku.[/QUOTE] W mleku?! W jakim mleku? Kranówa starczy. Quote
zmora0 Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 Po co maczać w ogóle? Niech suche żre! I raz w tygodniu tylko, tak z pól bochenka. Albo najlepiej na kaszy, chleb za drogi teraz.. Quote
kavala Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 Śmiejcie się ale mój to by się za chleb, nawet suchy dał pokroić. Quote
vege* Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 [quote name='kavala']Śmiejcie się ale mój to by się za chleb, nawet suchy dał pokroić.[/QUOTE] Taa, Nuka też zje chleb ale tylko wtedy gdy jest na nim masełko i szyneczka :evil_lol: Quote
omry Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 Dla Iwana spacer bez wstąpienia do Biedronki (mamy po drodze) po bułki nie ma sensu :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.