Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Hehe ja czasami słyszę komentarze gdy jadę rowerem i pies biegnie obok przywiązany na springerze. Jest to kundelek średniej wielkości, ma długie łapy, wydajny chód i dużo energii. Słyszę i miłe i te mniej miłe komentarze ale jedna sytuacja była trochę komiczna chociaż i tak mi się trochę przykro zrobiło. Jadę sobie ścieżyną, obok biegnie ochoczo mój psiak, jęzorek lekko zwisa. Mijam kobietę a tu słyszę za sobą komentarz "...biedny pies..." obracam się patrzę na babę a ta idzie a za nią dosłownie człapie jej zapasiony beagle, niestety nie swojego psa miała na myśli, tylko mojego. Tylko, że to jej pies ledwo szedł...

Posted

[quote name='magcmi']Hehe ja czasami słyszę komentarze gdy jadę rowerem i pies biegnie obok przywiązany na springerze. Jest to kundelek średniej wielkości, ma długie łapy, wydajny chód i dużo energii. Słyszę i miłe i te mniej miłe komentarze ale jedna sytuacja była trochę komiczna chociaż i tak mi się trochę przykro zrobiło. Jadę sobie ścieżyną, obok biegnie ochoczo mój psiak, jęzorek lekko zwisa. Mijam kobietę a tu słyszę za sobą komentarz "...biedny pies..." obracam się patrzę na babę a ta idzie a za nią dosłownie człapie jej zapasiony beagle, niestety nie swojego psa miała na myśli, tylko mojego. Tylko, że to jej pies ledwo szedł...[/QUOTE]
Szkoda, że ta baba nie niosła swojego pieska na rękach. :roll: bo przecież go łapy bolały od chodzenia. :evil_lol: Nie ma się co przejmować, najważniejsze, że twój pie jest zadowolony. ;)

Posted

[quote name='magcmi']Hehe ja czasami słyszę komentarze gdy jadę rowerem i pies biegnie obok przywiązany na springerze. Jest to kundelek średniej wielkości, ma długie łapy, wydajny chód i dużo energii. Słyszę i miłe i te mniej miłe komentarze ale jedna sytuacja była trochę komiczna chociaż i tak mi się trochę przykro zrobiło. Jadę sobie ścieżyną, obok biegnie ochoczo mój psiak, jęzorek lekko zwisa. Mijam kobietę a tu słyszę za sobą komentarz "...biedny pies..." obracam się patrzę na babę a ta idzie a za nią dosłownie człapie jej zapasiony beagle, niestety nie swojego psa miała na myśli, tylko mojego. Tylko, że to jej pies ledwo szedł...[/QUOTE]

I tak trzymaj! Psy są stworzone do biegania :)

Posted

Ze mną kiedyś jedna staruszka krzyczała, że to złe tak zmuszać psa do biegania przy rowerze... aż się zatrzymałam i powiedziałam, że to nie ja zmuszam kudłatą do biegania, tylko ona mnie do jeżdżenia [niecirpię roweru, ale dla psa mogę się poświęcić ;)].

Posted

To trochę tak jak z moim yorkiem, który ku zdziwieniu wszystkich okolicznych staruszek (i nie tylko) uwielbia się kąpać w rzeczce płynącej przez park koło domu. Nie jest to jakaś syfiasta fontanna tylko prawdziwy strumyczek z lodowato zimną wodą. Już co najmniej 4 razy spotkałam się ze śmiesznymi komentarzami, ostatnio dzisiaj od paniusi ze śnieżnobiałym maltańczykiem prowadzonym w upał na krótkiej smyczy po rozżarzonym chodniku. Mój pies wybiegł prosto przed nią mokry od nosa do końca ogona i zaczął się z radością otrzepywać.
- Co ten pani pies taki mokry...? (z wyraźnym obrzydzeniem) biedaczek pewnie wpadł i nie wiedział jak wyjść...
- Nie, sam z radością wskoczył do wody i siedział w niej kilka minut. Każdy spacer w taką pogodę zaczyna się zaciągnięciem mnie nad rzeczkę ;)
- Phi! To jest proszę Pani pies kanapowy! On powinien na krótkie spacerki wychodzić a nie jeszcze taplać się w wodzie. Mojej Miki nie domyłabym z tego brudu...!

Moja Lilo by się na mnie mocno obraziła gdybyśmy na spacerze nie zrobiły postoju na kąpiel :evil_lol:

Posted

Torika

[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/53009901532920707520.jpg[/IMG][/URL]

i Doksa

[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/94914247281033673216.jpg[/IMG][/URL]

też chętnie świrują w wodzie. Miny są bezcenne, prawda. Ludzie z tych psów zrobili maskotki i czasami wydaje mi się, że połowie właścicieli yorków, shih tzu, maltanów itp. w życiu by do głowy nie przyszło to, by wpuścić je do wody, bo po co mają się dobrze bawić.. :shake:

Posted

Otóż to.
Tak btw. świetne suczki :D

[IMG]http://img602.imageshack.us/img602/9933/dsc0480w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/3917/dsc0448i0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img32.imageshack.us/img32/2341/dsc00032jx.jpg[/IMG]

Posted

Ale to świetny widok - taplające się w wodzie yorki :) Faktycznie, aż ciężko sobie wyobrazić ozdobniaki czy małe terriery w wodzie, podczas zabawy w piachu czy błocie... Szkoda ich. W końcu mokry i brudny pies to szczęśliwy pies :)

Ostatnio mnie zatrzymał pan, który koniecznie chciał kupić jednego z moich psów ;) Często mi się to zdarza - "daj mi pani jednego psa, po co pani dwa!". Zwykle odpowiadam, że jeszcze mam w domu dwa i żadnego nie oddam ;)

Posted

często jak stoje gdzies pod sklepem z moimi psami, gdzie nie można z nimi wejśc i czekam na kogoś, ludzie podchodza i pytaja po ile te pieski:| od lat mi sie to zdarza, niewazne z jakimi stoje psami;)

Posted

[quote name='omry'] Ludzie z tych psów zrobili maskotki i czasami wydaje mi się, że połowie właścicieli yorków, shih tzu, maltanów itp. w życiu by do głowy nie przyszło to, by wpuścić je do wody, bo po co mają się dobrze bawić.. :shake:[/QUOTE]
Dokładnie, to jest przerażające :roll:
Powiem więcej, właściciele małych psów często nie wyprowadzają ich na spacer... bo się pobrudzi, bo to, bo tamto... :(

To i ja wam pokażę mojego w błotku, umorusany jest najszczęśliwszy :)
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-cn9Qs9O6j4Y/TbsGutNJtYI/AAAAAAAABv4/MdHKY7tQ_Tw/s512/29042011316.jpg[/img]

Posted

[quote name='kiniaaa']
Powiem więcej, właściciele małych psów często nie wyprowadzają ich na spacer... bo się pobrudzi, [/QUOTE]
To w zasadzie dziwne, bo przecież małego łatwiej wymyć niż dużego.

Posted

[quote name='kavala']To w zasadzie dziwne, bo przecież małego łatwiej wymyć niż dużego.[/QUOTE]
No niby tak, ale... Powiedz to tym ludziom co nie wyprowadzają psów :eviltong:

Mój w zimie raz jak był w ubranku, to zostałam skrytykowana przez jedną panią dlaczego on nie ma butów.
"Co Pani, myśli, takiemu małemu psu to zimno w łapki!"
Założę się, że to była babeczka mająca jakiegoś ozdobnego psa, którego nie wypuszcza z domu :razz:

Posted

No bo ludziom nie dogodzi.
W zimie moja kundlica( niespełna 10 kg wagi) się przeziębiła, z tego powodu wychodziła na spacery w derce. Według ludzi męczyłam psa, bo jak to tak ubrany biega. Co ciekawe jak psica wyzdrowiała i się odwilż zrobiła to były pytania dlaczego nie ubrana jak dotychczas miała ubranko:roll:.

Posted

Też zostałam w tą zimę skrytykowana za brak butów dla psa! I gdyby jeszcze chodziło o sól na chodniku to mogłabym się zgodzić ale krytyka spotkała nas podczas spaceru w Kampinosie... ;):shake:

Z tym brudzeniem się małych psów może chodzić o to, że tam gdzie duży pies ubłoci się tylko do łokci to mały będzie brudny od stóp do głów ;) Tak jak ze spacerami tuż po deszczu - po dużym psie nawet nie widać a mały przypomina niewyżętą końcówkę od mopa :diabloti:

Tak czy inaczej, wolę pozwolić psu na zabawę i najwyżej później go wyprać :D

Posted

to ja tak miałam z moim poprzednim nagim grzywaczem marcelem - jak ubrałam zima - "a po co to psa ubierać", jak latał na golasa wczesna wiosna, czy w ciepłe jesiennie dni - "taki goły piesek, a nie ubrany, ne pewno mu zimno" . faktycznie nie dogodzisz;)

Posted

[quote name='barberry']
Z tym brudzeniem się małych psów może chodzić o to, że tam gdzie duży pies ubłoci się tylko do łokci to mały będzie brudny od stóp do głów ;) [/QUOTE]
Mój bokser (z przewagą białego) kocha taplać się w kałużach, im więcej błota, tym lepiej. I nie brudzi się tylko do łokci - kładzie się, tarza, jednym słowem - zażywa kąpieli błotnych :D Jak się ubrudzi - to cały łącznie z głową :eviltong:

Posted

ja kiedyś zostałam skrytykowana o to, że wychodzę z psem na spacer w zimę, przecież zimno jest to psy powinny tylko i wyłącznie w domu siedzieć :lol:
jak pies ma całe łapy i brzuch brudny z błota to co chwilę słyszę przy powrocie do domu komentarze jaki to on brudny i wypowiedziane takim tonem jakby to coś karygodnego było

Posted

jak ja uwielbiam te zabłocone łapy po każdym spacerze:angryy: normalnie sama radość:evil_lol:
zazdroszczę tego wchodzenia do wody:-( mój Odie wchodzi tylko czasami po długich namowach:lol:
kiedyś usłyszałam że ja TAKIE psy to się na rękach powinno nosić:roll:

Posted

Z drugiej strony yorki przecież i tak powinno się często kąpać, nawet niewystawowe. Ale ludzie widać wolą w ogóle się nie męczyć. Też mi szkoda tych piesków- zabawek, którym nie pozwala się na bycie... psami.

Posted

Karygodne, kto to widział yorki do wody wpuszczać, a spaniele w zimie na spacery wyprowadzać!

W ogóle, stwierdziłam po przeczytaniu wypowiedzi jakiegoś księdza już nie pamiętam gdzie, że powinniśmy się wstydzić. Na południu dzieci głodują, a my kupujemy psom karmy dobrej jakości. W Afryce susza, a my psom tyle wody dajemy. Przestawiam od dzisiaj psa na chleb maczany w mleku.

Posted

[quote name='kavala']Śmiejcie się ale mój to by się za chleb, nawet suchy dał pokroić.[/QUOTE]
Taa, Nuka też zje chleb ale tylko wtedy gdy jest na nim masełko i szyneczka :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...