Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='amikat']podawajcie jeszcze stary adres - na przelewach. Ten adres jeszcze funkcjonuje w banku. Dzisiaj odebrałam KRS i musze is c ten adres w banku zmienić.[/QUOTE]To jak już będzie zmienione koniecznie daj znać. Muszę wprowadzić zmiany na stronie schroniska.

[quote name='amikat']Dziękuje Maciaszku!!!![/QUOTE]Nie ma za co :).

Posted

1 strona zaaktualizowana ;]

Adopcji na diś dzie w miesiącu luty:
Ptyś
Leda
Czako
House
Jaś i Małgosia
Jumper i Cooki
Szczeniakowaty pinczerek
Sunia z niebieskiego koszyczka
Partos
ma do domku jechac liskowata suczka

i pewnie o czymś sama nie wiem... ;> Ale to i tak 12 adopcji w ciagu 1,5 tygodnia!

Posted

U nas w ciagu miesiaca byly 3 adopcje jedna sunia nawet doby u nas nie byla, za malo wolontariuszy bierze psy na DT, zabierane z Maciejow czy ze schronu, niewiele mozna o psie powiedziec.
APEL DO WOLONTARIUSZY!!!!!!
MACIEJE ZAPCHANE, JAREK SIWIEJE I WYRYWA WŁOSY Z GŁOWY, BIERZCIE PSY NA DT!!!!!!!
FUNDACYJNE NIE ZE SCHRONU.
NAPRAWDE TAKI PIES Z DT MA WIEKSZE SZANSE NIZ ZE SCHRONU,MOZNA O NIM COS POWIEDZIEC NOWEMU WLASCICIELOWI!!

Posted

Dokładnir. NA Maciejach boksy pozapychane na Brynowie psów więcej niż boksów mamy dostępnych a wolontariusze jeżdzą do schronu i sobie wybierają, zamiast pomóc jakoś fundacji. Czy to jest fair? No nie bardzo

Posted

[quote name='klaudiaaa']Dokładnir. NA Maciejach boksy pozapychane na Brynowie psów więcej niż boksów mamy dostępnych a wolontariusze jeżdzą do schronu i sobie wybierają, zamiast pomóc jakoś fundacji. Czy to jest fair? No nie bardzo[/QUOTE]

Chwileczkę, to znaczy ze my nie pomagamy fundacji!!!! Aż mi się ciśnienie podniosło. Robimy bazarki, zbieramy kasę, robimy mnóstwo ogłoszeń, roznosimy ulotki, jeździmy co tydzień do schronu i wyprowadzamy psy, które po raz pierwszy od dwóch lat wyszły z bosku i bez nas nie mają szansy na dom.
Każdy robi to co może, na co ma czas i możliwości. Nie każdy może wziąść psa na tymczas i nie chodzi tu tylko o chęci. Trzeba szukać nowych ludzi, którzy dadzą DT, a nie obwiniać wolonatariuszy że nic nie biorą, albo biorą nie to co trzeba. MYŚLĘ ŻĘ TO JEST NIE FAIR. Nie nasza wina że wszystko przepełnione, my psów na ulicę nie wyrzucamy.

Posted

[quote name='zapka']Chwileczkę, to znaczy ze my nie pomagamy fundacji!!!! Aż mi się ciśnienie podniosło. Robimy bazarki, zbieramy kasę, robimy mnóstwo ogłoszeń, roznosimy ulotki, [B]jeździmy co tydzień do schronu i wyprowadzamy psy, które po raz pierwszy od dwóch lat wyszły z bosku i bez nas nie mają szansy na dom.[/B]
Każdy robi to co może, na co ma czas i możliwości. Nie każdy może wziąść psa na tymczas i nie chodzi tu tylko o chęci. Trzeba szukać nowych ludzi, którzy dadzą DT, a nie obwiniać wolonatariuszy że nic nie biorą, albo biorą nie to co trzeba. MYŚLĘ ŻĘ TO JEST NIE FAIR. Nie nasza wina że wszystko przepełnione, my psów na ulicę nie wyrzucamy.[/QUOTE]

[B]yhy a psy same biegają po lesie.[/B]
Dobra ja się już nie wypowiadam, szkoda słów.

Posted

Oj, widzę że jakoś nieprzyjemnie się tu robi...

Po pierwsze nie każdy ma warunki, żeby stać się dt. I to wcale nie jest tak, że dla chcącego nic trudnego. Czasami można bardzo chcieć a i tak nie da się pewnych rzeczy zrobić, pewnych przeskoczyć, pewnych zmienić. Np. czy osoba, której ze względu na pracę nie ma w domu po 12 godzin ma zmienić robotę, żeby tymczasowicz nie siedział zbyt długo sam czy "wynająć" do niego opiekunkę? Czy osoba, która mieszka w kawalerce z psem, który nie toleruje innych ma zmienić mieszkanie czy też trzymać tymczasowicza cały czas zamkniętego w łazience lub kenelu? Takich przykładów można by wymienić znacznie znacznie więcej. Nie zawsze chcieć to znaczy móc.

Przepraszam za sarkazm i ironizowanie, ale ton waszych wypowiedzi nie bardzo mi się spodobał. Nie każdy wolontariusz ma mozliwość być dt. Część pomaga na akcjach, część robi ogłoszenia, część działa w schronie. Każdy ma jakąś swoją działkę i najważniejsze, żeby swoją "pracę" wykonywał solidnie i jak najlepiej.

Nie spodobał mi się też ten fragment:
[QUOTE]a wolontariusze jeżdzą do schronu i sobie wybierają, zamiast pomóc jakoś fundacji. Czy to jest fair? No nie bardzo [/QUOTE]
To ta wypowiedź jest nie fair.
Może byś w takim razie wymieniła Klaudio przynajmniej kilka psiaków, które to wolontariusze ostatnimi czasy wybrali sobie ze schroniska i zabrali na dt? Bo ja, z ostatnich 2-3 miesięcy przypominam sobie tylko 1 takiego psa - Fendi. No chyba, że jakieś na akcjach w Silesii były brane, żeby do schronu nie wróciły, ale z tego, co kojarzę z wątku silesiowego na dogo, to takie sytuacje nie miały raczej miejsca.


A może warto by było tematem kolejnej akcji w Silesii uczynić instytucję domu tymczasowego? Przybliżyć ludziom co to takiego jest, czym to się je, jak można w ten sposób pomóc zwierzakom. Może dzięki temu pojawi się jakiś kolejny dt? :)

Posted

Ale nie.. Maciaszku nie chodziło mi o to żeby ZMUSZAĆ ludzi do brania na DT. Tylko osoby które są już Domami Tymczasowymi obciążyli trochę Fundację. Ja się kłócić nie zamierzam, chyba nas źle zrozumieliście

Posted

[quote name='klaudiaaa'][B]yhy a psy same biegają po lesie.[/B][/QUOTE]A byłaś tam? Widziałaś na własne oczy?

Zapko, nie dziwię się Twemu wkurzeniu. Słusznie napisałaś. Poza tym nie każdy wolontariusz schroniskowy jest wolontariuszem fundacyjnym i odwrotnie. [B]Wolontariat na akcjach w Silesii i w ogóle w fundacji a wolontariat w schronie to 2 różne rzeczy!
[/B]

Posted

Na własne oczy widzieć nie widziałam, ale zdjęcia były na jakimś tam forum, tam wszystko było ujawnione.
Tato,nie wiem po co w ogóle zaczęliśmy tą dyskusje(wiem że niektórych to irytuje ale co my możemy zrobić) to jest bez sensu. niech robią co chcą. Nie zamierzam kontynuować tej dyskusji. Żegnam, miłego wieczoru.

Posted

Na własne oczy widzieć nie widziałam, ale zdjęcia były na jakimś tam forum, tam wszystko było ujawnione.
Tato,nie wiem po co w ogóle zaczęliśmy tą dyskusje(wiem że niektórych to irytuje ale co my możemy zrobić) to jest bez sensu. niech robią co chcą. Nie zamierzam kontynuować tej dyskusji. Żegnam, miłego wieczoru życzę wszystkim.

Posted

[quote name='klaudiaaa']Na własne oczy widzieć nie widziałam, ale zdjęcia były na jakimś tam forum, tam wszystko było ujawnione.[/QUOTE]To przyjrzyj się dobrze tym zdjęciom...

[quote name='klaudiaaa']Tato,nie wiem po co w ogóle zaczęliśmy tą dyskusje(wiem że niektórych to irytuje ale co my możemy zrobić) to jest bez sensu. [B]niech robią co chcą.[/B][/QUOTE]Miłe to nie było...

Zawsze mi się wydawało, że warto dyskutować, bo z tego może coś dobrego wyniknąć, ale... "niech robią co chcą"...

Posted

Możemy porozmawiać w realu, jasne. Tylko akurat ja dość rzadko się z Wami spotykam i łatwiej mi, w związku z tym, rozmawiać tutaj.
Poza tym nie sądzisz, że możemy i mamy prawo napisać tutaj co myślimy, tym bardziej, że to nie my pierwsi zaczęliśmy, to nie my zaatakowaliśmy i to nie my wypisujemy rzeczy, które troszkę się mijają z prawdą. Chcemy tylko wyjaśnić sprawę i sprostować nieprawidłowości. Czy tak dużo wymagamy?

Posted

maciaszku
sprawa spuszczania psów w lesie została wyjaśniona i na wątku i w realu więc proponuję zamknąć temat
a jeśli chcesz wiedzieć dokładnie to poczytaj na innych forach jak to było

co do reszty wiem o co chodzi i Jasiowi i Klaudii

Posted

[quote name='kuba123']maciaszku
sprawa spuszczania psów w lesie została wyjaśniona i na wątku i w realu więc proponuję zamknąć temat
a jeśli chcesz wiedzieć dokładnie to poczytaj na innych forach jak to było

co do reszty wiem o co chodzi i Jasiowi i Klaudii[/QUOTE]

kuba123, zgadzam się, nie zaczynajmy tej dyskusji. Niech też nie zaczyna jej klaudiaaa, tym bardziej, że z tego co wiem, to nie jeździ do schroniska i nie zalicza się grona wolontariuszy w schronie, którzy na spotkaniu sobie to wyjaśnili.

Proszę klaudiooo, nie wytykaj czyichś błędów, od tak, to bardzo nie fair ;) tym bardziej, że nie jeździsz do schronu, nie wiesz, że my to omawialiśmy i postanowiliśmy nie ROZMAWIAĆ O TYM W INTERNECIE.

Posted

dajcie spokój każdy robi ile może to nie nasza wina ze tyle psów w potrzebie. Jasiu nie każdy moze się zapsić w domu, ja już żadnego psa na tymczas nie wezmę:evil_lol: czy to znaczy ze za chwile będzie mi to wytknięte? Każda pomoc jest cenna i ogromnie za nią dziękujemy! Jakąkolwiek formę by ona nie przybrała ważne ze jest i ja np bardzo z tego się cieszę. Jedni robią bazarki inni przychodzą na akcję inni jeszcze dają tymczas psiakom, takich domów jest mało ale nie czarujmy się - zawsze będzie za mało..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...