Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam :cool3:
Dwa dni temu przygarnęłam suczkę ze schroniska; ma ok.6 miesięcy. Jest bardzo przyjacielska, wesoła i zdrowa. Cały dzień przebywa w ogrodzie; tam też znajduje się jej buda. Codziennie wychodzi na dwa spacery - ok 40 minut rano i 2h wieczorem. Jest karmiona w/g zaleceń weterynarza i zawsze ma przy budzie czystą miskę z wodą. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie mały problem - co nocy zaczyna wyć przeraźliwie ok. godziny 23 i wyje tak seriami do wschodu słońca. :roll: Czasem to wycie przechodzi na chwilę w szczekanie, a czasem są to tylko krótkie "jęki".
Jaka może być tego przyczyna?
W jaki sposób rozwiązać ten problem?
Dodam, że w dzień nigdy nie wyje ani nie szczeka bez wyraźnego powodu.
W schronisku przebywała w oszklonym pomieszczeniu razem z innym szczeniakiem- może tęskni za towarzystwem? Wzięłabym ją na noc do domu, ale to niemożliwe :-( Wynajmuję ten domek a właścicielka nie lubi psów i wyrzuciłaby mnie razem z moją sunią gdyby dowiedziała się o tym, że wchodzi do domu :-( Nie wiem co robić :placz: Boję się, że niedługo sąsiedzi zaczną się skarżyć :-(
Bardzo proszę o jakąś poradę

Posted

Suczka czuje się samotna, w ten sposób próbuje nawoływać "stado" - tu akurat Ciebie. Wstawanie do suczki i uspokajanie jej mogą przynieść odwrotny efekt - nauczy się, że wystarczy narobić hałasu, byś zaraz przy niej była i z upodobaniem będzie to zachowanie powtarzać jako sposób na wymuszenie Twojego przyjścia.

Ja widzę tylko 3 rozwiązania: wziąć suczkę do domu, wziąć jej drugiego zwierzaka do towarzystwa (choć to dość wątpliwe rozwiązanie - może sie równie dobrze okazać, że zaczną wyć razem) lub skonsultować się z behawiorystą...

Posted

Bardzo dziękuję za odpowiedź :) ale problem chyba rozwiązał się sam :multi: Suczka spała grzecznie całą noc w budzie, do której wcześniej bała się wchodzić. Sądzę, że wcześniej nie czuła się dość bezpiecznie, ale już przyzwyczaiła się do nowej sytuacji i zaufała mi :)
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź :multi:

Posted

ja bym jej dała parę dni na "przywyknięcie" do normalnego domu. Smerf też był syreną wcześniej, nawet wczoraj w samochodzie, troszkę pomarudził w nocy, a dzisiaj już pięknie siedzi. wstawać do wyjca nie ma co, bo naucz się wymuszać towarzystwo wyciem

  • 2 weeks later...
Posted

podłączę się pod wątek, żeby nie tworzyć nowego.

Mój pies strasznie wyje! Zaczęło się wraz z tymi ogromnymi deszczami w ubiegłym tygodniu. Czasem zaczyna o czwartej, czasem od 1 do 5. Nie jest to najpiękniejsza, uspokajająca muzyka, przy której miło się śpi
Stwierdziłam, ze to z nudów, w ciągu dnia, kiedy pada mniej się nią zajmujemy ze względów technicznych... Więc wczoraj mimo deszczu i zimna targana poczuciem winy wsiadłam na rower i 1,5 godzinne bieganie jej zrobiłam. Potem jeszcze szkolenie na podwórku, brat wziął ją na spacer koło 3 na godzinę, spacer wieczorny i poranny tez oczywiście był. Wycie niestety i tak było. Nie spała całą noc, więc dzisiaj sobie to odsypiała, kiedy byliśmy w szkole :roll:. Zrobiła sobie nowy rytm dobowy chyba :shake:


Dzisiaj powtórzyłam manewry z wczoraj. 1,5 godzinny spędziłam przymarzając do roweru, żeby pies się mógł wyżyć. Zobaczymy jak upłynie noc…



Aha, pies to młoda, już po cieczce suka husky i "śpi" na podwórku.

Posted

Bidnego pieska zostawili na deszczu samego, mokro, nudno i ciemno dookola, ksiezyca nawet nie widac, to dziewczynie sie smutno zrobilo :razz:...
Pannica dorasta, moze akurat "gadula" z niej bedzie.
No ogol pozostaje branie psa do domu na noc :evil_lol:.

  • 3 months later...
Posted

u nas też ten problem. sąsiedzi maja husky'ego, który wyje co noc. oni nic sobie z tego oczywiście nie robią. Ira jest młodsza od niego wiec gdy ja wzięliśmy, on już był. sama nigdy nie zaczyna wyć, ale gdy on zacznie, to się przyłącza. wie, że źle robi, bo wystarczy drzwi otworzyć a ona zaraz "przykleja sie do ziemi". ale co zrobić, żeby przestała wyć?

Posted

[quote name='Ira'] wie, że źle robi, bo wystarczy drzwi otworzyć a ona zaraz "przykleja sie do ziemi" [/QUOTE] Nie wie że źle robi.
Wie natomiast ze gdy sie otwieraja drzwi trzeba natychmiast zamknąć japę i czekac na bure..

Posted

otóż nie. bo reaguje tak tylko wtedy, gdy wyje. otwarcie drzwi w normalnych warunkach odbywa się normalnie.

i żeby było jasne: ona nie jest bita ani nic za karę. albo zwraca sie jej uwagę w sposób dla psa zrozumiały, albo zostaje zamknięta w ogrodzeniu, ale to w sytuacjach krytycznych jakiegoś przewinienia

Posted

[quote name='Ira']otóż nie. bo reaguje tak tylko wtedy, gdy wyje. [/QUOTE]
Nie jest uczona zachowywania ciszy.
Jest nauczona ze otwarcie drzwi podczas wycia oznacza nieprzyjemności. Natomiast pojecia nie ma z jakiego powodu.
[QUOTE]zwraca sie jej uwagę w [B]sposób dla psa zrozumiały[/B], [/QUOTE]
Skoro tak to czemu wyje?
Pies robi to co mu sie opłaca i czego został nauczony.
"Przyklejanie sie do ziemi" świadczy o strachu, poddanstwie i checi unikniecia tego co nastapi a nie o zrozumieniu ludzkich oczekiwań.

Posted

mówię o tym, ze jeśli nie wyje a otwiera się drzwi to sie cieszy. wiem, że sie boi, że jest świadoma tego, ze nie powinna wyć (czasem wyje po cichu, żeby domownicy nie słyszeli, czasem gdy chce wyć idzie za dom). to jest taka jakby siła wyższa od niej. próbuje się powstrzymać, widać, że to ją męczy, gdy pies sąsiada. i dlatego zastanawiam sie, czy to naturalny instynkt, czy nie chce być gorsza od innych psów. trudno mi powiedzieć i dlatego zadaje tu pytanie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...