Bura Posted August 25, 2008 Posted August 25, 2008 No właśnie... czy preferujecie suche, gotowane, barf?? Dodajecie jakieś specjalne odżywki? Quote
Pudelka Posted August 26, 2008 Posted August 26, 2008 Ja karmie suchą aczkolwiek Zuzia czasami dostaje surową wolowine Quote
PATIszon Posted August 26, 2008 Posted August 26, 2008 Wszystkie odpowiedzi poprawne plus to co spadnie mojemu dziecku z fotelika podczas karmienia :evil_lol: Quote
martyna. Posted August 26, 2008 Posted August 26, 2008 Ja karmie głównie suchą - zazwyczaj Royal Canin, teraz dla odmiany mam Nutre Nuggets ;) Gotowane? Od czasu do czasu jakieś mięsko, rosołek, ryż z warzywami i mięskiem ;) Witamin żadnych nie daje, od czasu do czasu tylko na włos :p Quote
MagicJohnson Posted August 26, 2008 Posted August 26, 2008 juz kilka tygodni jak BARF :loveu: piesek to uwielbia, zjada swoja porcje w kilka minut:cool3: a wlascicielka bawi sie sobie spacerujac po ryneczku i szukajac smakolykow dla psa :lol: sucha karma stala caly dzien.. od rana do wieczora szla poranna porcja, a od wieczoru do ranka wieczorowa (BioMill). Takze byly bardzo duze kupy! :crazyeye: teraz sa 2-3 razy mniejsze!!!:-o mamy nadzieje ze nowa dieta uda nam sie nabrac kilka nam brakujacych kg.. :cool1: PS i bardzo ladnie odbialaja sie nam zabki od kamieni ktore sie zbieraly karmiac suchym.. :loveu::loveu::loveu: Quote
Lilunia Posted November 10, 2008 Posted November 10, 2008 Moja je gotowany filet z kurczaka, wątróbkę serduszka. Nie chyci się jedzenia z puszki , ale czasem (nie zdarza się to często) to zje jakieś suche pokarmy. O i je jeszcze pałeczki , paseczki mięsne. Quote
gops Posted November 11, 2008 Posted November 11, 2008 moj ma wsypana caly dzien w misce eukanube small senior ,a wieczorem dostaje z puszki benta kronen + czasami robie mu jakis ryz z warzywami i miesem ;) witamy na siersc dostaje codziennie ;) Quote
Olinka Posted November 12, 2008 Posted November 12, 2008 Jako, ze spotkalam się tu z prawdziwymi poradami to teraz zaczepiam a propos jedzenia. Mój Supel dostawał na poczatku Royal Canin, potem miał jakies sensacje- pewnie dlatego, ze żarl wszystko co ukradł na spacerze, i byla dieta pierś z kurczaka z ryżem. Od tego czasu suche jedzenie jest beeeee. I ukochane jest- surowa wołowina i "mokre"chappi. Natomiast Pani wet powiedzial, ze chappi to jakby jadl codziennie w macu i zalecila hills i purine, ale on nie zje suchego:( Znalazłam puszke Hills z indykiem, jutro pierwsza próba jedzeniowa, zobaczymy, ale serio- jest puszkowa Purina? Czy jednakowoz jestem przewrażliwiona? Bo pewnie jestem.... Quote
Śnieżynka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Olinka a nie możesz po prostu psu gotować mięsa z ryżem i warzywami ?? tylko puszki kupować ?? Quote
Olinka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Wiem jestem zla,ale nie bardzo zawsze jest czas serio. Poza tym ten maly spryciarz pluje ryżem wyjadając mieso, tak więc jego "jadalnia" jest cała upstrzona ziarenkami ryzu. Chyba nie jest fanem ryżu... A z kasza można psom gotować mięso? Quote
Gośka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Kasza jest chyba nieco większa niż ryż:roll:. Pozatym kasza nie jest wskazana dla psa, bo wiele żołądków nie toleruje jej. Natomiast bardzo zdrowa i bardzo drobna jest kasza kukurydziana. Przyklei się do mięsa i na pewno nie będzie po niej sensacji. Puszki hills są zdrowsze niż chappi tylko bardzo drogie i myślę że już lepiej znaleść tą chwilę na ugotowanie. Kiedyś gotowałam na cały tydzień i mroziłam porcje w zamrażarce. Codziennie wyciągało się paczuszkę, rozmrażało, dodawało łyżkę oleju i nieco świeżej zieleniny i pies wsuwał aż miło. Quote
Olinka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 W sumie masz racje- sobie mroże to i młodemu tak mozna. Ale wiecie tak się zaczelam zastanawiać, bo ja specjalnie u weta byłam pytać co mu dawac jak on taki niejadek i on wlaśnie powiedział, ze najlepiej suche Purina lub Hills, i zero o gotowanym samemu. Teraz mnie to uderzyło. No i absolutnie zakazała dawac surowego a mój dałby sie pokroic za kawalek surowej wolowinki:) Quote
Sonya-Nero Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 Ciekawy ten wet :cool1: przecież surowe mięso jest najłatwiej przyswajalne dla psiego żołądka. Olinko, a twojemy pieskowi, poza tym, że jest niejadkiem, nic chyba nie dolega? Quote
Olinka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 [quote name='Sonya-Nero']Ciekawy ten wet :cool1: przecież surowe mięso jest najłatwiej przyswajalne dla psiego żołądka. Olinko, a twojemy pieskowi, poza tym, że jest niejadkiem, nic chyba nie dolega?[/quote] Oprócz ADHD???[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Ma wrażliwy żołądek, jak mu mój tata w odwiedzinach napcha jakiejs kielbaski czy boczusiu to potem sa problemy z wypróznieniem. Ale generalnie czasem go trzeba namawiać do jedzenia, chyba ze jest to wlasnie surowe mieso albo gotowana ryba. Albo goście, ale to chyba wszystkie pieski tak maja, że goście działaja na nich "jedzeniowo". Quote
Gośka Posted November 13, 2008 Posted November 13, 2008 No właśnie ja jestem też ciekawa jakie uzasadnienie weterynaryjne ma ten zakaz podawania surowego mięsa. Może zapytaj kontrolnie co ile powinnaś kąpać psa, ja tak sprawdzam co poniektórych wetów:evil_lol: Żartuję Moje po kiełbasie i boczusiu nie tylko mają zaparcia, ale też wymioty i inne sensacje typu bąki;) Po surowym mięsie nigdy. Quote
Bura Posted November 13, 2008 Author Posted November 13, 2008 Matko, to co ten wet by powiedział na zamiar karmienia mojego pudelsa barfem :evil_lol: Nie dośc że biały i w pomponach to jeszcze będzie krwiożerca :lol: Quote
Gośka Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 Matko, co by w takim razie powiedział na 4kg psa w pomponach i papilotach obrabiającego 1kg kurczaka:evil_lol: [IMG]http://images45.fotosik.pl/30/3a694856b675339f.jpg[/IMG] Quote
Olinka Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 Buhahahaha wyobrazilam sobie takiego białego z pomponami i krwawym pyskiem:cool3: Ale oczywiscie pytalam o co chodzi z tym miesem- wcześniej z rozmowy wyszło, że on ma dośc wrazliwy zołądek- patrz te bąki i inne sensacje po dokarmianiu przez mojego ojca, i wet powiedzial, że surowe mieso może zawierac różne bakterie czy coś czy inne pasozyty. Acha ojca nie zmienie- mówiłam mu setki razy, to jest na takiej samej zasadzie jak mamusie mówią babciom żeby wnuków nie przekarmiały- niereformowalny. Quote
Gośka Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 No jasne że surowe zawiera bakterie i pasożyty, ale chyba nie zamierzasz psu dawać upolowanego własnoręcznie zająca czy sarny i podać go po tygodniu? Nie wyobrażam sobie żeby kurczak czy wołowe (które notabene często jem na surowo-tatar) zawierało bakterie i pasożyty, jeśli kupię je w osiedlowym sklepie, gdzie jest przebadane i od razu zjem bez trzymania w lodówce przez ileś tam czasu. Quote
Olinka Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 Tia też mnie to zastanowiło. Co prawda tatara nie jadam,ale sushi i owszem zdarzało się. A siebie na polowaniu jakos nie widzę.... Quote
joanika Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 [B]Gośka[/B] cudne zdjęcie, francuski arystokrata (albo arystokratka) przy śniadanku (względnie obiadku czy kolacji) :loveu: :loveu::loveu::loveu: Boski patrzeć na pudla delektującego się barfem :evil_lol: Ja musiałam swojemu (już byłemu) wetowi udowodnić na podstawie książki że pies poradzi sobie nawet z bakteriami salmonelli i innymi i że ma b.niskie pH żołądka i takie tam sprawy z trawieniam i z drobnoustrojami, bo mi wmawiał że w surowym mięsie rozwinie się pełno bakterii i zatruje psa, aż krzyczał że nie można psu dawać surowego tylko suche (oczywiście podał firme karmy suchej z która ma podpisaną umowę i którą sprzedaje u siebie). Moja Lana jadła jak była mała suche royal, potem przeszliśmy na gotowane (ryż+kurczak+warzywka) a teraz jesteśmy na BARFie. Nie ma problemów z gazami, wypróżnaniem. Quote
aneta Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 Chappi to jeden z najgorszych syfów na rynku - i chyba przewyższa go tylko "tania karma" fimr typu NN :shake: (jakieś hipermarkety itd) Natomiast co do wędlin to postrasz Ojca że za ewentualne leczenie to on płaci - wędliny są tak nafaszerowane chemią że faktycznie nie jeden pies był zatruty :shake: Natomiast , że jedzenie naturalne w tym surowe mięso (wołowe, indyk) szkodzi to pierwsze słyszę :crazyeye: Moje jedzą na zmianę - suche (obecnie Acana) i naturalne, Queenie teraz je tylko galarety mięsne specjalnie robione dla niej z z dodatkami w postaci kaszki ;) Suche przechodzi teraz tylko jak jest zmieszane z galaretą - inaczej tez pluje po kuchni ;) Quote
Olinka Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 Uwaga uwaga wczoraj wieczorem ugotowalam wolowine z marchewka. Dzisiaj rano dostał na sniadanie. Marchewka jest wszedzie:( Ale przynajmniej nie bylo wybrzydzania! I surowe bede dawać! Zbuntowałyście mnie. A teraz ide porcjować i do zamrazarki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.