Jump to content
Dogomania

Ostróda- Sparaliżowany Bursztyn po wypadku - Ma dom. Za TM.


ylonne

Recommended Posts

  • 9 months later...
  • Replies 665
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

MAM SMUTNA MISJE DO SPELNIENIA...

Eh, ciezko mi na sercu..
Tu oryginalny mail

[LIST]
[*][B]Weiterl.: Fwd: Wie geht es Luke bei Lutz?[/B]
[/LIST]
[URL="http://sn102w.snt102.mail.live.com/mail/InboxLight.aspx?ReadMessageId=a49c36ed-1e52-11e0-a0e8-00215ad73b08&n=1125859642#"][IMG]http://gfx2.hotmail.com/mail/uxp/w4/m4/pr014/is/invis.gif[/IMG] Beate Gregg[/URL] Der Kontaktliste hinzufügen
An [email][email protected][/email]


Von:[B]Beate Gregg[/B] ([email protected])Gesendet:Mittwoch, 12. Januar 2011 14:48:41An: [email][email protected][/email]


hallo margarethe,

leider hab ich dir eine traurige nachricht zu machen. luke ist am 23.12.10 über die regenbogenbrücke gegangen. er hat innerhalb von 2 tagen ganz rapide abgebaut. er war in der klinik. die ärzte haben versucht sein leben zu retten. doch sein herz hat aufgehört zu schlagen. luke war voller krebs. alle organe waren befallen. man hat ihm vorher nichts angemerkt. es war für alle ein schock. wir sind unendlich traurig, aber dennoch glücklich das er sein leben nicht im badezimmer auf den kalten fliesen beenden mußte. er hat er sehr gut gehabt. geben wir uns damit zufrieden, dass wir ihm ein warmes zuhause schenken konnten.

traurige grüße

[FONT=SuggarDB][SIZE=4]Beate Gregg[/SIZE][/FONT]
[FONT=SuggarDB][IMG]http://65.55.85.23/att/GetInline.aspx?messageid=a49c36ed-1e52-11e0-a0e8-00215ad73b08&attindex=0&cp=-1&attdepth=0&imgsrc=cid%3aEDFEBB8A-B5FC-4312-91E2-39D06A905C24&hm__login=malgosmalgos&hm__domain=hotmail.de&ip=10.13.2.8&d=d4293&mf=0&hm__ts=Thu%2c%2013%20Jan%202011%2005%3a46%3a53%20GMT&st=malgosmalgos%25hotmail.de%407&hm__ha=01_cf095d5d4d5223199e78ed98c43f9b44d1b6095eaa6b9a9f5a5cd56f929d89d1&oneredir=1[/IMG][SIZE=4] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/SIZE][/FONT]
[IMG]http://65.55.85.23/att/GetInline.aspx?messageid=a49c36ed-1e52-11e0-a0e8-00215ad73b08&attindex=1&cp=-1&attdepth=1&imgsrc=cid%3aEBF781A1-8467-4334-B6B8-3B4FE67E5FB8&hm__login=malgosmalgos&hm__domain=hotmail.de&ip=10.13.2.8&d=d4293&mf=0&hm__ts=Thu%2c%2013%20Jan%202011%2005%3a46%3a53%20GMT&st=malgosmalgos%25hotmail.de%407&hm__ha=01_0e7908b72bcc822283552849cc8fb384df59d674da26b502508188f616a613ee&oneredir=1[/IMG] [URL="http://www.tierhilfe-griechenland.de/"][FONT=SuggarDB]www.tierhilfe-griechenland.de[/FONT][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj dostalam smutna wiadomosc...
Bursztynek za TM..
Mial raka z przerzutami, zwinal sie w ciagu 2 dni
Lekarze zrobili wszystko co w ich mocy..

Biegusiaj kochany, po wiecznie zielonych lakach,
tam spotkasz moje dwa niskopodlogowce
FRYCKA i FRYTKE



[INDENT] [IMG]http://img216.imageshack.us/img216/9083/bernsteinzuhause2ox6.jpg[/IMG] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Przykre to, kiedy odchodzi związany z nami zwierzaczek. Teraz już nie cierpi i tylko to jest pocieszające :(. Przeczytałam wszystkie posty od momentu adopcji i nie wiem co powiedzieć! Może rzeczywiście miał raka? Wydaje się, że dbano o niego we właściwy sposób.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pola53']Przykre to, kiedy odchodzi związany z nami zwierzaczek. Teraz już nie cierpi i tylko to jest pocieszające :(. Przeczytałam wszystkie posty od momentu adopcji i nie wiem co powiedzieć! Może rzeczywiście miał raka? Wydaje się, że dbano o niego we właściwy sposób.[/QUOTE]

Pola53,
Lutz wlozyl w opieke nad Bursztynkiem / Lukiem cale swoje serce
Znalazl Bursztynka na stronie Fundacji i gdyby nie bylo dla niego
miejsca w transporcie, to przyjechalby po niego sam do Ostrody
Ma dwie sunie zaadoptowane z Grecji - przebudowal dom, zeby Luke mial
wolny dostep do ogrodu, wszedzie pomontowal rampy..

Jest smiercia Bursztynka strasznie zalamany, nie chce slyszec o kolejnym
kalece, chociaz Demi na niego czeka
Przeslano mi RTG (jestem pielegniarka) przerzuty widoczne w plucach i w watrobie
Przypuszczenie, ze moze nie opiekowano sie Bursztynkiem dobrze, jest po prostu
nieludzkie..
I znowu widze znajome nicki...
Bylam u Bursztynka 2 razy na wizycie kurtuazyjno - poadopcyjnej;
Lutz mieszka w Neustadt an d. Dosse - tak zaangazowanych
facetow jest naprawde niewielu, jezeli tylko to bedzie mozliwe,
natychmiast dostanie Demi

MalgosMalgos

Link to comment
Share on other sites

beata napisala:
man hat ihm vorher nichts angemerkt.
Nie bylo zadnych symptomow

Piec lat temu odeszla moja kochana jamniczka Frytka,
kompletnie nie bylo jakichkolwiek znakow;
na spacerze nagle przewrocila sie i nie mogla wstac
przypuszczalam jamniczy paraliz, natychmiast zawiozlam
do naprawde dobrej kliniki - RTG pokazalo metastazy wszedzie
Walczylismy o nia do konca - dostala chemie, transfuzje krwi,
radioterapie - odeszla po czterech dniach..
W moim sercu mieszka do dzisiaj.
Malgos

Link to comment
Share on other sites

Nie bylo doswiadczen, byl rak.
Wszystko jedno, ile pomyj na mnie wylejecie,
prawda jest tylko jedna.
I jest udokumentowana.

Jestem tu i bede. I bede dalej pomagac
z calego serca, przysiegam na pamiec o Bursztynku
Nie bede sie chowac ani uciekac; zupelnie obojetne
kto i ile jeszcze bzdur napisze.

Jest mi wstyd za pobudki z najnizszych polek, ktore watek
Bursztynka zamienily w kolejny smietnik.
On ani ludzie, ktorzy go pod swoj dach przyjeli, na to nie zasluzyli.

Malgos

Link to comment
Share on other sites

nasz bursztynek za tm?!?!?! dopiero zobaczyłam :-( :-(

malgosmalgos, pamiętam, jak pan bursztynka wchodził tu i pisał posty. widać było, że bursztyn ma dobrze. wiedzielismy, ze trafił na DOM, nie na dom.
nie wiem, dlaczego ta kłótnia, mam nadzieje, ze to tylko taka dogomaniacka awanturka wynikająca z paranoi, bo nie jedno już tu widziano i tyle.

raka nie jest zależny od kalectwa, moze go dostac i sprawny pies. pan, jak będzie gotowy, to na pewno weźmie kolejną psinkę.

malgos, jeśli mozesz, przekaż panu ode mnie, choć późne, serdeczne kondolencje i podziękowania za opiekę nad chłopakiem.

spłakałam się za bursztynkiem... a jeszcze zaraz wejdę na wątek z kolejną śmiercią :-(. a trzy dni temu umarł ukochany miś mojej przyjaciółki, 15 lat, paluchowiec.

Link to comment
Share on other sites

Sledziłam temat od początku i bardzo kibicowałam Bursztynowi! @ pola53 jestem pewna, że miał najlepszą opiekę i był kochany, w Polsce praktycznie nie miałby szans, a tam zajęli się nim lepiej niż czasem u nas ludźmi. Poza tym na raka nie ma lekarstwa i nie zależy on od opieki, sądzę że zrobiono wszystko, żeby go ratować. Jest mi bardzo przykro, że jest już za TM. ;(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...