bazylia Posted July 30, 2004 Posted July 30, 2004 Na pewno dobra jest hodowla BAKARAT http://www.bakarat.pl/ Quote
Cockerek Posted July 30, 2004 Author Posted July 30, 2004 O tej hodowli dużo się naczytałam w postach. Dobra na pewno jest ale chyba też "z lekka" drogawa, co :roll: ? Aha, no i to Warszawa, a jakby się coś dało bliżej poszukać (tzn. koło Poznania) to by było ekstra. Quote
bazylia Posted July 30, 2004 Posted July 30, 2004 Możesz wpisać hasło "Yorkshire Terrier" w wyszukiwarce, np. www.google.pl Znajdziesz tam strony wielu hodowli, może będzie coś godnego uwagi w pobliżu Twego miejsca zamieszkania. A oto wynik wyszukiwania w google: http://www.google.pl/search?hl=pl&ie=UTF-8&q=Yorkshire+Terrier&btnG=Szukaj&lr=lang_pl Quote
Cockerek Posted August 3, 2004 Author Posted August 3, 2004 Witam !! Jeżeli chodzi o relacje yorków z innymi psami z tego co ja zauważyłam to sa bardzo dobre ja smama mam 3 3? Ale masz super. No a który szefuje? i Setera irlandzkiego No to niezła różnica w gabarytach :lol: I jak one się dogadują i bawią? z tego co widze na codzień świetnie się bawią Mam nadzieję że mój przyszły też będzie taki przyjacielski :D Olcia, widzę że dopiero dziś zaczynasz "przygodę" z dogomanią. Witamy serdecznie :P !!! Quote
AmiX Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Witam!! Jeżeli chodzi o relacja Yorka z innymi psami mogę cos o tym powiedziec. Zanim kupiłam Deizi trochę się na tym także zastanawiałam ponieważ miałam 12 letnia sucze która nie przepadała za szczeniakami i zawsze była jedynym psem w domu ale York był moim marzeniem wiec zrobiłam to poszłam odebrać mojego szczeniaka. Na pierwsze spotkanie sprowadził mój narzeczony psa na dół żeby spotkały się na neutralnym gruncie wiedziałam ze to maleństwo i trzeba uważać bo nawet jeżeli moja suczka będzie chciała tylko odgonić te maleństwo może jej zrobić krzywdę. Tak naprawdę nie było się o co martwic ponieważ Perełka (12 lat) stała się drugą mamusią dla Deizi broni ja gdy trzeba i odwrotnie a gdy Deizi miała np. zapalenie ucha Perła całymi dniami chodziła i wylizywała jej uszko żeby szybciej się zagoiło. Są do siebie przywiązane cały czas lataj po domu a później odpoczywają i oczywiście nawet śpią razem. Wiec nie widzę przeszkód aby mieć dwa pieski bo moje nawet lepiej nasze rozstanie na kilka godzin kiedy wychodzę z domu( sąsiedzi są wiec zadowoleni :D ). Pozdrawiam AmiX&Deizi PEREŁKA&DEIZI A TU JESZCZE Z BRACISZKIEM DEIZI A TU NASZ PIERWSZY SPULNY WYJAZD DO SZKL.POREBY AZ ZE SZCZECINA (bo w szczecinie mieszkamy) Quote
Cockerek Posted August 3, 2004 Author Posted August 3, 2004 Tak sie właśnie zastanawiam bo jak Toffi ma się bawić z pieskiem tej znajomej o której pisałam, to on nie chce :( . Odchodzi albo odwraca głowę, a szczeniak wiadomo nadskkuje bo chce się bawić. Mi się marzy żeby moje psiaki bawiły się razem itd. a nie każdy w swoją stronę :( . A może jak szczeniak wyrasta z tej szczenięcej głupawki, to psy się lepiej dogadują? Jak jest/było z Waszymi psami? Quote
Gofi Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 AmiX to ukrywałaś przedemną że masz jeszcze jedną cudowną psinke? :wink: Masz dwa piękne skarby! Ucałuj je ode mnie! Quote
AmiX Posted August 4, 2004 Posted August 4, 2004 Witam!! Gif nie tyle co ukrywałam ale nie było okazji maja 12 letnia suczka jest ze mną od kiedy skończyłam 10 lat wiec jestem do niej bardzo przywiązana :)dziękujemy za pozdrowienia i również pozdrawiamy ciebie i twojego przystojniaka :D . AmiX&DeizI&PerełkA Quote
rzaba Posted July 12, 2005 Posted July 12, 2005 mam taki mały problem. mamy z werterem sąsiadkę westi, która ma 4 miesiące, ale jak na west przystało jużjest większa od wertera. wercioch chciałby się z nia zaprzyjaźnić, jednak ona ma drny sposób zabawy- naskakuje na niego i go miażdży. werter tego nie znosi i warczy na nią i klapie zębami, ale nie gryzie, tylko ostrzega, że tak nie można, teraz powidzcie mi, co mam zrobić, że psiaki się w końcu dotarły. czy puścić je na trawkę bez smyczy, czy odczekac aż westi kiedyś się ustatkuje- może w relacji z innymi psami? bo werter to na razie jej pierwszy psi kolega. Quote
kasja Posted July 12, 2005 Posted July 12, 2005 Ja mam tak samo z moją Sisi, która zdecydowanie nie lubi jak jakiś pies jest zbyt energicznie nastawiony do zabawy. Kłapie wtedy zębami tak jak opisujesz rzabo, aż nieraz obawiam się czy aby wszystkie są aby na swoim miejscu :lol: Najbardziej odpowiadają jej psy, które się nie "narzucają", wynika to w dużej mierze z ich dojrzałości. Wiadomo, że szczeniak ma ochotę szaleć cały czas i wszędzie gdzie się tylko da :D Quote
RobertN Posted July 12, 2005 Posted July 12, 2005 [b]A u nas wszystko w porządku, rządzi Rózia- mama Mrówki ze zdjęcia z CTR 13 miesięczną Yagą. Nawet koty Yorki potafią poustawiać a mamy jeszcze 2 persiki.[/b] [b]Sama[/b] [img]http://img223.echo.cx/img223/4311/yagamrwka200507120017lo.md.jpg[/img] [img]http://img223.echo.cx/img223/1102/yagamrwka200507120020jx.jpg[/img] [b]Rozmażone[/b] [img]http://img223.echo.cx/img223/4864/yagamrwka200507120035kg.jpg[/img] [b]W lewo[/b] [img]http://img223.echo.cx/img223/1920/yagamrwka200507120048uh.jpg[/img] [b]W prawo[/b] [img]http://img223.echo.cx/img223/690/yagamrwka200507120054rt.jpg[/img] [b]Teraz nie wiadomo z której strony[/b] [img]http://img223.echo.cx/img223/9108/yagamrwka200507120060qw.jpg[/img] [img]http://img223.echo.cx/img223/5665/yagamrwka200507120077sr.jpg[/img] [img]http://img223.echo.cx/img223/5903/yagamrwka200507120084ll.jpg[/img] pozdr Robert[size=6][/size][size=7][/size] Quote
kinia_w Posted July 13, 2005 Posted July 13, 2005 [quote name='rzaba']mam taki mały problem. mamy z werterem sąsiadkę westi, która ma 4 miesiące, ale jak na west przystało jużjest większa od wertera. wercioch chciałby się z nia zaprzyjaźnić, jednak ona ma drny sposób zabawy- naskakuje na niego i go miażdży. werter tego nie znosi i warczy na nią i klapie zębami, ale nie gryzie, tylko ostrzega, że tak nie można, teraz powidzcie mi, co mam zrobić, że psiaki się w końcu dotarły. czy puścić je na trawkę bez smyczy, czy odczekac aż westi kiedyś się ustatkuje- może w relacji z innymi psami? bo werter to na razie jej pierwszy psi kolega.[/quote] Ja mam taki sam problem z jedną jamniczką. Tylko jak proszę, żeby właścicielka wzięła Kaję, bo mi biega za psem po całym osiedlu i wywala go na ziemię, to usłyszałam, że jestem przewrażliwiowa, a oni się tak pięknie bawią (Muszysko piszczy ze strachu, bo Kai nie lubi, a ta go co chwilę jeszcze próbuje wywalić na ziemię). Jakoś wielkiej przyjaźni z tego nie będzie. Pocieszam się, że Muszki ma jeszcze kilku dobrych znajomków i ma się z kim bawić :) Quote
julita104 Posted July 13, 2005 Posted July 13, 2005 [img]http://img223.echo.cx/img223/5903/yagamrwka200507120084ll.jpg[/img] ten york z tyłu cos kiepsko się wybarwia :P [b]rzaba[/b] moj Tofik ma kolezanke westi. znaja ie od małego i jakoś się dotarli (teraz to juz jest wielka miłość). Druga kolezanka jest bokserka. Na poczatku tez była "mało delikatna" ale jak szalała braliśmy Tofika na rece. wlascicielka do niej mówiła ze np nie wolno Tofika tracac łapką itp. Nauczyli sie bawic ze sobą i teraz jest super. Wiec chyba najlepiej by bylo jakbyscie wraz z włascicielką westi popracowały nad tą zabawą. Efekt bedzie taki ze psy napewno sie pokochaja i beda szaleć do upadłego. Quote
rzaba Posted July 13, 2005 Posted July 13, 2005 słuchajcie ja mam problem tylko z tym jednym psem. werter ma dobre stosunki z innymi psami, zobaczcie w dziale spacery (wrocław) są zdjęcia. tylko z ta jedną szaloną westi. nie wiem, czy w ogóle nie zrezygnowac z tego kontaktu. ona nie wacha psa nie bawi się z nim tak jak normalnie psy sią bawią, ganiaja czy coś, ona normalnie wskakuje i przygniata wertera! [b]Robercie[/b] widze, że nie masz problemu, ale zauważ, że twój psi duży kolega nie jest szaloną natretną westi, z którą nie wiesz co począć. Quote
RobertN Posted July 13, 2005 Posted July 13, 2005 [quote name='julita104'] [img]http://img223.echo.cx/img223/5903/yagamrwka200507120084ll.jpg[/img] ten york z tyłu cos kiepsko się wybarwia :P(...)[/quote] Hm :roll: czy chodzi o to że przód ma wylizany i mokry, a tył suchy? Kurcze :roll: czemu takim psom dają na wystawach międzynarodowych oceny doskonałe. ;) pozdr Robert Quote
julita104 Posted July 13, 2005 Posted July 13, 2005 [quote name='RobertN'] Hm :roll: czy chodzi o to że przód ma wylizany i mokry, a tył suchy? Kurcze :roll: czemu takim psom dają na wystawach międzynarodowych oceny doskonałe. ;) pozdr Robert[/quote] nie no wiesz do rozmiaru sie nie czepie bo w sumie yorki sa rożne ale tak se mysle ze moze złoty powinien byc hmm a moze to szczeniak dopiero :P Quote
RobertN Posted July 13, 2005 Posted July 13, 2005 [quote name='julita104'] [quote name='RobertN'] Hm :roll: czy chodzi o to że przód ma wylizany i mokry, a tył suchy? Kurcze :roll: czemu takim psom dają na wystawach międzynarodowych oceny doskonałe. ;) pozdr Robert[/quote] nie no wiesz do rozmiaru sie nie czepie bo w sumie yorki sa rożne ale tak se mysle ze moze złoty powinien byc hmm a moze to szczeniak dopiero :P[/quote] O jejku ale jestem przymuleniec :evilbat: Przyznam się szczerze, że już miałem się pokłócić, tylko nie wiedziałem za bardzo o co. Dopiero Basia mi powiedziała o co chodzi. Ale masz rację York z tyłu to szczeniaczek ma 13 miesięcy, waży 49 kg i ma 73 cm w kłębie. Tak do końca to jest "Black York" :roll: :wink: pozdr Robert Quote
julita104 Posted July 14, 2005 Posted July 14, 2005 [quote name='RobertN'] O jejku ale jestem przymuleniec :evilbat: Przyznam się szczerze, że już miałem się pokłócić, tylko nie wiedziałem za bardzo o co. Dopiero Basia mi powiedziała o co chodzi. [/quote] ta znam to:-) moj TZ tez jeszcze nie wie o co biega a juz sie kłóci :P [quote name='RobertN'] Ale masz rację York z tyłu to szczeniaczek ma 13 miesięcy, waży 49 kg i ma 73 cm w kłębie. Tak do końca to jest "Black York" :roll: :wink: pozdr Robert[/quote] a to pewnie odmiana tych białych yorkow :_Są białe to i czarne :-) Ale jako para wyglądają bombowo!!!! Quote
kahe86 Posted July 14, 2005 Posted July 14, 2005 ja w domu oprócz jorkusia imusia mam jeszcze rottweilera. ten duży potwor to suczka Ajka i jest u nas od jakichs 10 lat. Imusia mam 2 i pol tygodnia i ma niecale 2 latka. Wzielam pieska bo durze suka mogla by nieciekawie potraktowac druga suczke. Maly na poczatku cie bal Ajki bo ona ciagle go obwąchuje, ale juz nabrał nieco odwagi i czasem to on idzie do niej i ją obwąchuje, a do innych mniejszych psiaczków jest pozytywnie nastawiony i sie bardzo cieszy... sorki za ort. :wink: Quote
RobertN Posted July 24, 2005 Posted July 24, 2005 cd relacji [b]Kilka fotek z legowiska[/b]- [color=darkblue]dałem tu, bo w galerii nie można komentować a jakby ktoś chciał...........[/color] [img]http://img223.echo.cx/img223/1203/kopia2mrwkarziayaga20050722leg.jpg[/img] [img]http://img223.echo.cx/img223/8952/kopia2mrwkarziayaga20050722leg1.jpg[/img] [img]http://img223.echo.cx/img223/8745/kopia2mrwkarziayaga20050722leg2.jpg[/img] [img]http://img223.echo.cx/img223/1189/kopia2mrwkarziayaga20050722leg3.jpg[/img] pozdr Robert Quote
julita104 Posted July 24, 2005 Posted July 24, 2005 czadowe takie legowisko! Bo zawsze ciepłe! u nas w domu to ja robie za legowisko dla Tofika :P przydałoby sie zastępstwo czasem :P big york nareszczie z kitką ! :kciuki: Quote
Śliweczka Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Witam, troche sie rozpisze;) .Planuje kupno yorka suczke.Mam w domu 9letniego psa kundelka waga ok11kg. Yoreczki ogolnie mi sie podobaja i kiedy przechodze z moim psem obok wlasciciela ktory idzie z yorkiem to szaleja,obwą****a sie i bawią.Cieszy mnie ten widok i oprocz tego ze chcialbym sprawic sobie takie malenstwo to chcialabym zeby moj staruszek mial przez swoje ostatnie lata milą towarzyszke i zeby nie czul sie taki samotny.Oczywscie kiedy tylko nadszedlby czas, suczke bym wysterylizowala.Przechodzac do tego o co mi chodzi,to obawiam sie ze mlody piesek nabierze zlych nawykow od mojego obecnego psa.Mianowicie moj pies nie robi mi problemow z czego naprawde sie ciesze,nie szczeka jak inne psy kiedy ktos cichutko przejdzie na klatce,albo jakis pies zaszczeka za oknem,nastroszy uszy i to wszystko,nie wyjada ze stolu,w domu potulny jest jak baranek.Jest kochany,wesoly...az za wesoly i tu wlasnie jest problem,moj pies jest za wrzaskliwy,mozna powiedziec ze zachowuje sie jakby chcial cos powiedziec,kiedy obca osoba glaszcze go i cos do niego mowi to on "spiewa",popiskuje polaczajac z wyciem i szczekaniem,ale w taki dziwny sposob.Bardzo mnie to irytuje.Rozumiem to ze jak domownik przyjdzie to pies sie cieszy,ale on przesadza:roll: szczeka niemilosiernie.Tak bylo od poczatku,nie da sie go tego oduczyc.To chyba chodzi o temperament psa.Do rzeczy,boje sie ze york moglby go nasladowac,ale moze i nie musialby,ale sama nie wiem.Czy do pewnego okresu czasu oddzielic ich??Bo u rodzicow pies moglby mieszkac a w swoim domu moglabym do ktoregos miesiaca wychowywac yorka.Czy to zly pomysl?Nie znioslabym tego ze dwa psy wrzeszcza z radosci gdy ktos przyjdzie.Prosze was o rady,co Wy o tym sądzicie? Quote
Hania:) Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 a to Berek i jego kolega Bingo - pies dziadków:) a raczej fragment Binga, bo sie nijak obydwa nie chciały zmiescic w kadrze:) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images22.fotosik.pl/105/02da760a173626a0.jpg[/IMG][/URL] o prosze.......... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images22.fotosik.pl/105/8ab0a415e5cf0d77.jpg[/IMG][/URL] maly no pobaw sie ze mna, nie udawaj Greka....... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/239/5a56318c8ddeea2f.jpg[/IMG][/URL] czuje ze to poczatek pieknej przyjazni........ [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images21.fotosik.pl/184/b61304f08b6b824a.jpg[/IMG][/URL] maly no nie badz sztywniak........ [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/239/b288f65df9b21781.jpg[/IMG][/URL] Niby mały, a jak mnie wykonczyl:) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images21.fotosik.pl/184/764f84df1c450b5c.jpg[/IMG][/URL] Quote
Berek Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Śliweczko, psy są zwierzętami stadnymi i uczą się od siebie dość łatwo, zwłaszcza jeśli coś jest dla nich naturalne (alarmowanie że w granice ich terenu zbliżył się intruz). Zastanów się jednak, czy nie fundujesz swojemu starszemu psu na stare lata zbyt wiele stresu. Psy w tym wieku, choćby nie wiem jak przyjazne i na pozór "lubiące" inne psy bardzo cięzko przeżywają pojawienie się w domu wesołego rozkosznego szczeniaka nad ktorym kazdy piszczy z zachwytu i ktoremu wszyscy poświęcają dużo czasu (a przecież inaczej się nie da). Po rozmowie z kilkoma wetami i szkoleniowcami (bardzo mnie interesował ten temat swego czasu) muszę Ci powiedzieć że jednogłośna opinia była taka, że taka decyzja oznacza skrócenie życia staremu psu. Stres - jak podejrzewam - osłabia uklad immunologiczny i... psisko szybko zwija się z tego świata, nagle dopada go nowotwór, choroba serca czy inne świństwo. Inna sytuacja jest kiedy do stada psów w róznym wieku przychodzi następny piesek, szczeniak czy dorosły - ale zupelnie odrębna gdy taką sytuację fundujemy psiemu jedynakowi. I to już w dośc podeszłym wieku. :cool3: A już fatalnym pomysłem byłoby przeprowadzenie go w inne miejsce, nawet do znanych mu członkow rodziny. On po prostu nie jest już na tyle elastyczny, żeby to miało po nim "spłynąć". :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.