Jump to content
Dogomania

Zuza i koty


Kasia&Rika

Recommended Posts

[quote name='Estera']Przy narkozie mogła piszczeć. Tyle, że ja do momentu aż Diuna nie usnęła zupełnie byłam przy niej. Duś nie piszczała. Szyszka jak dostawała narkozę to zaczęła się drzeć jakby ją ze skóry obdzierali :eviltong: Przy niej też byłam aż usnęła.
Nie wiem czy aż tak sobie wypoczęła, nie znam Riki, ale wiem, że moje dziewczyny by przychodnię rozniosły i by tylko bardziej się stresowały beze mnie :shake:
Szybkiej rekonwalescencji małej życzę :loveu:

Co do brania na siusiu- Diunę bym wzięła, bo ona z domu się nie zleje, ale z Szyszką bym sobie darowała, bo jej to nie robi gdzie, byle pęcherzowi ulżyć :loveu:[/quote]

czyli jednak, ona właśnie tak zrozumiałam że strasznie piszczała jak dostała już tą narkozę,
a na siusiu byliśmy, wolniutko wyszliśmy z bramy na jej stałe miejsce i zrobiła :-) teraz śpi pod drzwiami. rany nie liże ani nic. więc kubraczka nie zakładamy ;-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mi się wydaje że chodziło o to że piszczała za tobą jak się przebudziła. Bo ja z Moli byłam do zamknięcia oczu jak zasypiała i jak je otwierała i nic nie piszczała, więc może maleństwo piszczało bo było samo. Dobrze ż ejest już po wszystkim, rany się zagoją i będzie ok.

Nie dawaj jej teraz cięzkostarwnego jezdzenia, może jakiś serek topiony i tyle ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='smallpati']Mi się wydaje że chodziło o to że piszczała za tobą jak się przebudziła. Bo ja z Moli byłam do zamknięcia oczu jak zasypiała i jak je otwierała i nic nie piszczała, więc może maleństwo piszczało bo było samo. Dobrze ż ejest już po wszystkim, rany się zagoją i będzie ok.

Nie dawaj jej teraz cięzkostarwnego jezdzenia, może jakiś serek topiony i tyle ;)[/quote]


dzisiaj wogóle, a jutro kupie jej jakoś saszetke może... dla szczeniaczków powinno przejść

A ona ponoć PODCZAS piszczała i że to u tej rasy normalne:eviltong: zobacz nawet Estera tak mówi wyżej. Taka jakby reakcja na narkoze.
Nieraz ludzie też tak mają. Ja np.podczas tych swoich kilkunastu narkoz już też za każdym razem płakałam normalnie, choć przecież spałam - mam taką reakcje na narkoze:evil_lol:

BA, RYCZAŁAM AŻ MNIE SŁYCHAĆ BYŁO OBOK NA SALI:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Estera']Eeeee... chodziło mi o to, że w momencie zastrzyku mogła piszczeć. Bo zastrzyk jest bolesny, domięśniowy :shake: Jeśli później piszczałą to nie mam pojęcia dlaczego :shake: Pierwszy raz się z tym spotykam. Wyżej źle się wyraziłam.
Saszetka nie będzie dobra...nam wet zakazał. Mięsko z kurczaka ugotować i ryż z marchewką ;)[/quote]

dobra, to coś ugotujemy ;-) Ona ma po swojej pańci dziwna reakcje na narkoze:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia&Rika']dzisiaj wogóle, a jutro kupie jej jakoś saszetke może... dla szczeniaczków powinno przejść

A ona ponoć PODCZAS piszczała i że to u tej rasy normalne:eviltong: zobacz nawet Estera tak mówi wyżej. Taka jakby reakcja na narkoze.
Nieraz ludzie też tak mają. Ja np.podczas tych swoich kilkunastu narkoz już też za każdym razem płakałam normalnie, choć przecież spałam - mam taką reakcje na narkoze:evil_lol:

BA, RYCZAŁAM AŻ MNIE SŁYCHAĆ BYŁO OBOK NA SALI:evil_lol:[/quote]
Eeeee... chodziło mi o to, że w momencie zastrzyku mogła piszczeć. Bo zastrzyk jest bolesny, domięśniowy :shake: Jeśli później piszczałą to nie mam pojęcia dlaczego :shake: Pierwszy raz się z tym spotykam. Wyżej źle się wyraziłam.
Saszetka nie będzie dobra...nam wet zakazał. Mięsko z kurczaka ugotować i ryż z marchewką ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia&Rika']dzisiaj wogóle, a jutro kupie jej jakoś saszetke może... dla szczeniaczków powinno przejść

A ona ponoć PODCZAS piszczała i że to u tej rasy normalne:eviltong: zobacz nawet Estera tak mówi wyżej. Taka jakby reakcja na narkoze.
Nieraz ludzie też tak mają. Ja np.podczas tych swoich kilkunastu narkoz już też za każdym razem płakałam normalnie, choć przecież spałam - mam taką reakcje na narkoze:evil_lol:

BA, RYCZAŁAM AŻ MNIE SŁYCHAĆ BYŁO OBOK NA SALI:evil_lol:[/quote]

ja mojej dawałam jeśc w dzień zabiegu (miała robiony rano) serek topiony bo chciała, wieczorem nawet troszkę żółtego, ona w ogóle nie wymiotowała po zabiegu ;) Na następny dzień też dawałam jej takie lekkie jedzenie.

Drapie rany? Masz dla niej ubranko pooperacyjne? Moja pierwsze jak się obudziła to gryzła wenflon :evil_lol: bo miała go założonego 2 dni, dla bezpieczeństwa ;)

Mówię ci że to nie normalne żeby piszczała podczas zabiegu, to by oznaczało że jest źle znieczulona i jednak coś czuje :roll: Ty pewnie płakałaś ale przy usypianiu a nie w trakcie zabiegu, chyba że miałaś znieczulenie miejscowe, tak że byłaś półprzytomna ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asia & Ginger']Jak dobrze, że już po wszystkim i z Rikusią wszystko w porządku. :multi:
Ucałuj ją w noseczek od mnie. :loveu:


Ja Gingerkę odbierałam po ok. 2 godzinach. ;)[/quote]

Super:D ucałowana ;-) dzisiaj już nawet trochę pobiegała, ale spryciara się nauczyła, mieszkamy na 2pietrze, więc ją nosze, ale dzisiaj się jakby zapomniała weszła na trzy pierwsze schodki, a potem wymownie obróciła pyszczek z miną : "zanieś mnie":evil_lol::evil_lol:

[quote name='Owczarkowa'][CENTER]:multi::multi::multi:

Ucałuj ją :loveu:[/CENTER]
[/quote]

Wycałowana:loveu:

[quote name='smallpati']ja mojej dawałam jeśc w dzień zabiegu (miała robiony rano) serek topiony bo chciała, wieczorem nawet troszkę żółtego, ona w ogóle nie wymiotowała po zabiegu ;) Na następny dzień też dawałam jej takie lekkie jedzenie.

Drapie rany? Masz dla niej ubranko pooperacyjne? Moja pierwsze jak się obudziła to gryzła wenflon :evil_lol: bo miała go założonego 2 dni, dla bezpieczeństwa ;)

Mówię ci że to nie normalne żeby piszczała podczas zabiegu, to by oznaczało że jest źle znieczulona i jednak coś czuje :roll: Ty pewnie płakałaś ale przy usypianiu a nie w trakcie zabiegu, chyba że miałaś znieczulenie miejscowe, tak że byłaś półprzytomna ;)[/quote]

wczoraj nie jadła nic, dzisiaj też jeszcze nie, właśnie się gotuje jałowy kurczaczek to dostanie. wody dużo w nocy pisała i popuściła siku w nocy też ...

Raną W OGÓLE się nie interesuje,pożyczyli nam ubranko po operacyjne ale nie zakładałam jej bo widocznie nie potrzebuje.

Uwierz, miałam jakieś 15 znieczuleń , w tym co najmniej 10 całkowitych i zawsze miałam coś takiego, że zaraz po dostaniu płakałam i to głośno, a potem przez całą operacje leciały mi łzy , choć byłam dobrze znieczulona, wiem, że tak było bo moje operacje były kręcone dla studentów na medycynę, bo to dość rzadki przypadek raka miałam i widziałam nagrania. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia&Rika']Super:D ucałowana ;-) dzisiaj już nawet trochę pobiegała, ale spryciara się nauczyła, mieszkamy na 2pietrze, więc ją nosze, ale dzisiaj się jakby zapomniała weszła na trzy pierwsze schodki, a potem wymownie obróciła pyszczek z miną : "zanieś mnie":evil_lol::evil_lol:
[b]Szczwana bestia już sobie Pańcię wychowała :loveu: :loveu: :loveu: [/b]


wczoraj nie jadła nic, dzisiaj też jeszcze nie, właśnie się gotuje jałowy kurczaczek to dostanie. wody dużo w nocy pisała i popuściła siku w nocy też ...

Raną W OGÓLE się nie interesuje,pożyczyli nam ubranko po operacyjne ale nie zakładałam jej bo widocznie nie potrzebuje.

Uwierz, miałam jakieś 15 znieczuleń , w tym co najmniej 10 całkowitych i zawsze miałam coś takiego, że zaraz po dostaniu płakałam i to głośno, a potem przez całą operacje leciały mi łzy , choć byłam dobrze znieczulona, wiem, że tak było bo moje operacje były kręcone dla studentów na medycynę, bo to dość rzadki przypadek raka miałam i widziałam nagrania. :evil_lol:[/quote]Nie fajnie z tym rakiem.... :shake: Ale już wszystko dobrze? :calus:Współczuję....

Buziaczki dla Was, dzielne kobitki :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Współczuje, też byłam "nadzwyczajnym" przypadkiem chorobowym :razz:

Suczki mogą popuszczać mocz od razu po zabiegu, to normalne, ale może zdarzyć się też tak że będzie przez jakiś czas popuszczać bo "zbieracze" nie będą go trzymać, ale na to się przepisuje leki i większego problemu nie ma ;) Ja nie miałam takich problemów, Moli nie popuszczała i nie przytyła, z tym też musisz się liczyć :p trzymam kciuki za wszystko.
A z ta rana uważaj, bo moja niby też się nie interesowała samą raną, a jak tylko ja nie widziałam to ona już tam grzebała :mad::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream']Chorować jest niefajnie, a już być przypadkiem rzadkim... :calus:[/quote]

:oops:

[quote name='smallpati']Współczuje, też byłam "nadzwyczajnym" przypadkiem chorobowym :razz:

Suczki mogą popuszczać mocz od razu po zabiegu, to normalne, ale może zdarzyć się też tak że będzie przez jakiś czas popuszczać bo "zbieracze" nie będą go trzymać, ale na to się przepisuje leki i większego problemu nie ma ;) Ja nie miałam takich problemów, Moli nie popuszczała i nie przytyła, z tym też musisz się liczyć :p trzymam kciuki za wszystko.
A z ta rana uważaj, bo moja niby też się nie interesowała samą raną, a jak tylko ja nie widziałam to ona już tam grzebała :mad::evil_lol:[/quote]

Wiem, że mogą ;-) Teraz jest już ok, dywan posprzątany. Nawet już ładnie zjadła trochę kurczaczka ;-)
Na razie to one ledwo siada i się kładze,nie ma siły się oglądać na ranę:cool3: Tak wolniutko chodzi ze spuszczoną główką, kochanie moje ...

Link to comment
Share on other sites

Obolała jest, w końcu jej kroili brzuszek i mięśnie, a to najbardziej boli, po za tym jest jeszcze osowiała po narkozie ;) ale nie daj się zwieśc że taka zmarnowana chodzi :evil_lol: bo ona bardzo szybko dojdzie do siebie, nawet się nie zorientujesz kiedy :p
Dobrze że zjadła, a jak z kupką? robiła już? Moli mi dopiero na 3 dzień od zabiegu zrobiła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='smallpati']Obolała jest, w końcu jej kroili brzuszek i mięśnie, a to najbardziej boli, po za tym jest jeszcze osowiała po narkozie ;) ale nie daj się zwieśc że taka zmarnowana chodzi :evil_lol: bo ona bardzo szybko dojdzie do siebie, nawet się nie zorientujesz kiedy :p
Dobrze że zjadła, a jak z kupką? robiła już? Moli mi dopiero na 3 dzień od zabiegu zrobiła.[/quote]

Tak, rano już zobiła :multi: I nawet przed chwilą raz szczeknęła:evil_lol: Wraca do siebie, jutrodostanie antybiotyk jeszcze ;-) a jak długo szwy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alaskamal']Witam :) Prześliczna psinka, a jaka zabawowa! Życzymy dużo zdrówka do zabawy na przyszłość, dla młodej suni. :)[/quote]

dziękujemy:D uwielbia się bawić z innymi psami, a dzisiaj się dowiedziałam że nowi sąsiedzi mają małego szczeniaka - ponoć labradora :multi: będzie się z kim bawić:multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...