Jump to content
Dogomania

dziadzio Aronek po wylewie i nieudanej adopcji :( Potrzebne pieniążki. ZA TM


Mysia_

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Inez de Villaro']Przeglądnęłam kilka ofert ale niestety wszystko jest droższe...ciotki chyba rozmawiajcie z Anią...niczego na tak szybko sie nie znajdzie:-(:-(:-(
już nie wiem sama co robić??[/quote]

to chyba w tym momencie jedyne rozwiązanie... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusstyna85']Dom,który skreśla psa jest Twoim zdaniem idealny?i to po jednym dniu? nie przesadza sie starych drzew?

Brak słów...

Rytko dalej sie przejmuj swoim ugryzienie,w koncu to takie poważne,pewnie umrzesz na to...co tam Aron...

Co tam Aron[/quote]
Nie przejmuje sie ugryzieniem ale tym ze w identycznej sytuacji zrobi to komus z rodziny,poniewaz nie jest to moj pierwszy pies po jednym dniu widze,ze jemu najwieksza radosc sprawia przebywanie na dworze.Moze spacerowac duzo,im wiecej ma ruchu tym jest sprawniejszy.Jak Lena go przywiozla nie chcial wejsc na klatke bo nie mogl byl zesztywnialy,pozniej tez nie mogl zejsc, spadl ze schodow.Kiedy sie rozchodzil pokonuje schody calkiem dobrze.Z kotem zapoznalam go na drugi dzien rano na dworze nie wygladalo,ze chce go zjesc.W domu wzielam kota na reke druga chcialam poglaskac Arona bylam zaskoczona jak mnie ugryzl.Wykompalam go ,wyszczotkowalam pozwalal mi robic ze soba wszystko.Dzis nad ranem zaczol wyc poszlismy na krotki spacer/nadal wyl/ubralam sie cieplej i poszlismy na dluugi spacer i zadowolony.Widze, ze nie czuje sie dobrze w mieszkaniu biega do dzwi.Kot jest teraz w piwnicy.Gdybym widzial ze Aronowi jest u mnie w domu dobrze moze bym zaryzykowala ale on potrzebuje czegos innego.Prosze wieczorem podac gdzie go odwiesc musze to zorganizowac, znalesc opieke do matki i kogos kto ze mna pojedzie i bedzie trzymal psa.

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze jedna rzecz nie zarzucajcie Lenie ze oddala psa do niesprawdzonego domu.Nie wydaje mi sie ,ze ktoras z dogomaniaczek przewidziala to co sie stalo.Mialam do wrzesnia duzego psa od 8 lat,ktory nie lubil kotow/stad myslalam, ze to nie taki wielki problem i tu moja wina/w domu warunki moze nie super ale wystarczajace.Naprawe mi przykro ze wzgledu na psa ale dla mnie to tez nauczka,pies powinien byc sprawdzony w warunkach domowych i bezposrednia reakcja na kota.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rytka']i jeszcze jedna rzecz nie zarzucajcie Lenie ze oddala psa do niesprawdzonego domu.Nie wydaje mi sie ,ze ktoras z dogomaniaczek przewidziala to co sie stalo.Mialam do wrzesnia duzego psa od 8 lat,ktory nie lubil kotow/stad myslalam, ze to nie taki wielki problem i tu moja wina/w domu warunki moze nie super ale wystarczajace.Naprawe mi przykro ze wzgledu na psa ale dla mnie to tez nauczka,pies powinien byc sprawdzony w warunkach domowych i bezposrednia reakcja na kota.[/quote]

rytko czekaj cierpliwie..

nie mozemy z dnia na dzien natychmiast przygotowac domku..hoteliku..
wlasciwego - choc staramy sie jak najszybciej

nie tlumacz sie juz prosze..
stalo sie co sie stalo, [U]teraz musimy zajac sie Aaronem, nie bedziemy juz rozstrzasac tego

wiec oto psa sprawdzilas w warunkach domowych i kropka
[/U]dalas mu okruch serca...
a ze tylko okruch..coz..trzeba wiecej cierpliwosci...czasu..checi ponad wszystko i mozliwosci domowych...tego nie przewidzialas..choc lepiej znasz swoj dom i siebie niz my...my moglismy tylko przypuszczac z tego, co pisalas czy przekazywalas w kontaktach z dogo ze bedzie dobrze[U]
oparlo sie na przypuszczeniach i wyszlo jak wyszlo

[/U]mam juz odpowiedz od Nony, czekam na pomoc innych dogo Saphiry, Weroni, Gagaty..moze uda sie cos
szukam dalej pomocy...

nie wiem czy u leny jest mozliwosc przyjecia Aarona

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pixie']rytko czekaj cierpliwie..

nie mozemy z dnia na dzien natychmiast przygotowac domku..hoteliku..
wlasciwego - choc staramy sie jak najszybciej

nie tlumacz sie juz prosze..
stalo sie co sie stalo, [U]teraz musimy zajac sie Aaronem, nie bedziemy juz rozstrzasac tego

wiec oto psa sprawdzilas w warunkach domowych i kropka
[/U]dalas mu okruch serca...
a ze tylko okruch..coz..trzeba wiecej cierpliwosci...czasu..checi ponad wszystko i mozliwosci domowych...tego nie przewidzialas..choc lepiej znasz swoj dom i siebie niz my...my moglismy tylko przypuszczac z tego, co pisalas czy przekazywalas w kontaktach z dogo ze bedzie dobrze[U]
oparlo sie na przypuszczeniach i wyszlo jak wyszlo

[/U]mam juz odpowiedz od Nony, czekam na pomoc innych dogo Saphiry, Weroni, Gagaty..moze uda sie cos
szukam dalej pomocy...

nie wiem czy u leny jest mozliwosc przyjecia Aarona[/quote]
Tez prosze sie nie tlumaczyc tyllko znalesc mu ten hotelik jutro rano go odwoze,do leny nie daam rady moge najwyzej do wroclawia.

Link to comment
Share on other sites

ja rowniez deklaruje dalej wplate 30 miesieczna dla Aronka...

przykro mi bardzo i bez wzgledu na to co Lena pisze o
rytce ..ja uwazam ja obecnie za osobe bardzo malo powazna i oby mniej ludzi tego pokroju decydowalo sie na adopcje psow....
mniej byloby wtedy w schronisku...
ADOPCJA TO DECYZJA POWAZNA,PRZEMYSLANA!!!
Rytka Ty pisalas w sprawie Aronka i wiedzialas o jego stosunku do kotkow...to nie jest rzecz..a moze na chybil trafil sobie poradze!!!!
przykro mi,ze Aron Cie ugryzl...
i przykro mi,ale zal mi bardziej Arona niz Ciebie.....

oby mniej takich niepowaznych ludzi



tak jak pisalam wczesniej dalej deklaruje wplate i poszukam ludzi do pomocy do wplat
a Ty rytko masz racje..NIGDY WIECEJ NIE DECYDUJ SIE NA ADOPCJE PSA!!
W TYM JEDNYM SIE Z TOBA ZGADZAM

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamila_s']ja rowniez deklaruje dalej wplate 30 miesieczna dla Aronka...

przykro mi bardzo i bez wzgledu na to co Lena pisze o
rytce ..ja uwazam ja obecnie za osobe bardzo malo powazna i oby mniej ludzi tego pokroju decydowalo sie na adopcje psow....
mniej byloby wtedy w schronisku...
ADOPCJA TO DECYZJA POWAZNA,PRZEMYSLANA!!!
Rytka Ty pisalas w sprawie Aronka i wiedzialas o jego stosunku do kotkow...to nie jest rzecz..a moze na chybil trafil sobie poradze!!!!
przykro mi,ze Aron Cie ugryzl...
i przykro mi,ale zal mi bardziej Arona niz Ciebie.....

oby mniej takich niepowaznych ludzi



tak jak pisalam wczesniej dalej deklaruje wplate i poszukam ludzi do pomocy do wplat
a Ty rytko masz racje..NIGDY WIECEJ NIE DECYDUJ SIE NA ADOPCJE PSA!!
W TYM JEDNYM SIE Z TOBA ZGADZAM[/quote]
a ty moze nie zajmuj sie oddawaniem psow do adopcji bo ci nie wychodzi.Osadzajac mnie po tym jednym przypadku to samo moge powiedziec o tobie ,ze nie potrafisz sie zajac adopcja.Nie znasz mnie nigdy nie oddalam psa do schroniska /nigdy nikomu nie oddalam mojego psa/a ja mialam i moja rodzina ma przygarniete z ulicy psy.Koty wysterylizowane , psy pilnowane szkoda gadac...Nie znasz pewnie nawet Arona.Jestescie bardzo same soba zachwycone i to sie wam podoba a pies gdzies w tym juz mniej wazny...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusstyna85']Sati nie stać nas na to...szukamy czegoś tańszego...[/quote]


Ile kosztuje doba u Leny??

Jak nie stac jak bylo pełno deklaracji na Aronka i zostało nawet 550 zl z tego co widze deklaracje dalej sa podtrzymywane wiec moze niech wszyscy co deklarowali sie wypowiedza najpierw, a potem ocenimy czy stac nas czy nie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sati']Ponawiam pytanie czy Aronek moze wrócic do Leny????????

Szukanie czegos innego tylko dlatego ze blizej uwazam za kompletnie nierozsadne ze wzgledu na Aronka, ktory juz u Leny zdazyl sie zadomowic, tylko czy jego miejsce jest wolne????[/quote]


Sati nie stać nas na to...szukamy czegoś tańszego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rytka']a ty moze nie zajmuj sie oddawaniem psow do adopcji bo ci nie wychodzi.Osadzajac mnie po tym jednym przypadku to samo moge powiedziec o tobie ,ze nie potrafisz sie zajac adopcja.Nie znasz mnie nigdy nie oddalam psa do schroniska /nigdy nikomu nie oddalam mojego psa/a ja mialam i moja rodzina ma przygarniete z ulicy psy.Koty wysterylizowane , psy pilnowane szkoda gadac...Nie znasz pewnie nawet Arona.Jestescie bardzo same soba zachwycone i to sie wam podoba a pies gdzies w tym juz mniej wazny...[/quote]


nie wychodzi przez tak malo powazne osoby Twojego pokroju:angryy::angryy:

zreszta czym sie martiwsz..juz niedlugo bedziesz miala klopot z glowy...i tak jak pisalam wczesniej oby juz nigdy zaden inny piesek nie stal sie ofiara tak malej odpowiedzialnosci....



dziewczyny,a moze by jeszcze raz wpisac kto ile deklaruje bu zorientowac sie na jaki hotelik mamy-......
ja daje 30zl miesiecznie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamila_s']nie wychodzi przez tak malo powazne osoby Twojego pokroju:angryy::angryy:

zreszta czym sie martiwsz..juz niedlugo bedziesz miala klopot z glowy...i tak jak pisalam wczesniej oby juz nigdy zaden inny piesek nie stal sie ofiara tak malej odpowiedzialnosci....



dziewczyny,a moze by jeszcze raz wpisac kto ile deklaruje bu zorientowac sie na jaki hotelik mamy-......
ja daje 30zl miesiecznie[/quote]
Albo ofiara zle przez ciebie przeprowadzonej adopcji.Bierz tez pod uwage potrzeby psa a nie co ty sobie myslisz ze byloby dla niego dobre.

Link to comment
Share on other sites

rytka gdybys miala choc odrobine wrazliwosci to bys powstrzymala sie od swoich nie na miejscu komentarzy..
przeczytaj sobie cala historie Aronka...bo najwydoczniej nawet nie raczylas tego zrobic..
zobacz jakie mial zycie i co sie nam udalo wspolnie zrobic dla niego...
rozumiem,ze nie chcesz Aronka..ok,ale choc odrobine skruchy i przepraszam by wypadalo....
zamiast tego ,madrzysz sie...krytykujesz prace i wysilek jaki sie wklada by ratowac pieski,kotki...
wlasnie biorac pod uwage dobro Aronka jestem wsciekla na Ciebie..
mozna bylo tego uniknac gydbys troszke dluzej pomyslala nad jego adopcja...
narazilas przede wszystkim jego na stres....nas na koszty i problemy:angryy:



karusia dziekuje za podtrzymanie deklaracji..
to mamy 40 zl;)
kto jeszcze???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamila_s']rytka gdybys miala choc odrobine wrazliwosci to bys powstrzymala sie od swoich nie na miejscu komentarzy..
przeczytaj sobie cala historie Aronka...bo najwydoczniej nawet nie raczylas tego zrobic..
zobacz jakie mial zycie i co sie nam udalo wspolnie zrobic dla niego...
rozumiem,ze nie chcesz Aronka..ok,ale choc odrobine skruchy i przepraszam by wypadalo....
zamiast tego ,madrzysz sie...krytykujesz prace i wysilek jaki sie wklada by ratowac pieski,kotki...
wlasnie biorac pod uwage dobro Aronka jestem wsciekla na Ciebie..
mozna bylo tego uniknac gydbys troszke dluzej pomyslala nad jego adopcja...
narazilas przede wszystkim jego na stres....nas na koszty i problemy:angryy:



karusia dziekuje za podtrzymanie deklaracji..
to mamy 40 zl;)
kto jeszcze???[/quote]czytalam cala historia Arona i pisze tam ze aron nie chcial spac w boksie tylko na zewnacz/dlaczego/moim zdaaniem ty sie madrzysz na moj temat i tez jestem wsciekala na ciebie ze wzgledu na Arona ze nie wiedzialas czego dla niego trzeba.gdybys troszke dluzej pomyslala nad adpocja to samo odnosi sie do ciebie i to o przepraszam to tez z dwoch ston.Jezeli chodzi o koszty to ja tez je ponise zawioze Arona i oddaje jego pieniadze400zl.Widzisz ja tez adoptowalam wirtualnie psa i kota i nie trabie o tym na roznych forach.powiedzialam ze mi przykro juz kilka razy a ty nie czujesz sie winna.Teraz ide na spacer z Aronem...

Link to comment
Share on other sites

Mam teraz pytanie, która z was decyduje o losach Arona??? Kto jest osobą odpowiedzialną???Z kim gadać jakby co???Musi byc jedna osoba, która to wszystko ogarnie, do tej pory Aron był u leny i z tego co widziałam ona decydowała...a teraz???
Kto zdecyduje co z nim dalej?? Bo przeciez nie wszyscy udzielajacy sie na watku!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...