Jump to content
Dogomania

dziadzio Aronek po wylewie i nieudanej adopcji :( Potrzebne pieniążki. ZA TM


Mysia_

Recommended Posts

Trzeba być realistą-nie stać nas na Hotelik Leny...wiem, ze niektóre deklarowane sumy były tylko do grudnia...trzeba znaleźć coś tańszego...

Rytko zapamiętaj sobie dobrze, że pies,to żywe stworzenie,on też czuje tak samo jak Ty, skreśliłaś go po 1 dniu,a to niewybaczalne.Wybacz,ale dla mnie nie jesteś wiarygodną osobą.Nad psem można popracować, a Ty nie chce dać z siebie nic...nie wszyscy są ideałami,a przynajmniej nie Twoimi ideałami.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja nie rozumiem jednego, czy nie mozna było od razu po przywiezieniu sprawdzic reakcji psa na koty i reakcji pani na psa??? Już ostatecznie lepiej go od razu zabrać, niż szukać teraz transportu czy nowego hoteliku???I tyle komplikacji niepotrzebnych...
Jakie s ą teraz plany? Aron wraca do leny czy dokąd??? szukamy na miejscu hoteliku tak jak w tytule????

Link to comment
Share on other sites

w Toruniu jest tez[B] [COLOR=DarkRed][URL="http://www.hoteldlapsowtorun.republika.pl/"]hotel[/URL][/COLOR][/B] warunki ok....ale nie wiem jak z miejscami i przyjmowaniem bezdomniaków:roll:

W BYDGOSZCZY TYLKO TO ZNALAZŁAM....ale nic nie wiem o tym hotelu

[B]Hotel dla psów "Zacisze"[/B] Gliszcz 38
86-014 Sicienko, okolice Bydgoszczy
woj. kujawsko-pomorskie
tel.: 0 508 79 38 38
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Link to comment
Share on other sites

Wyjechaliśmy z domu o 9 Aronek cała drogę spał, dotarliśmy na godzinę 16 padało była fatalna pogoda źle się jechało, nie było czasu na sprawdzenie reakcji na kota, kota w domu nie było, Pani Aronka miała stopniowo oswajać zwierzaki. Aronkowi się spodobało, choć najpierw nie chciał wejść nawet do klatki schodowej, gdy wracaliśmy dostałam mms od Rytki Aron spał na fotelu, wymienialiśmy sms było w porządku do dziś, do spotkania z kotem. O 20 dotarliśmy do Wrocławia odebraliśmy stamtąd psa, w domu byłam po północy, to był maraton.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Inez de Villaro']Ania- ja nie wiem czego ciotki szukają ja tylko pytam, czy mam szukać jakiegoś miejsca czy pojedzie do Ciebie, ja nie decyduje tutaj o niczym, chce tylko coś zrobić...
Jesli aron jedzie do Ani to nie wydzwaniam juz po znajomych z Poznania...bo nie ma po co[/quote]

chodzi o to, że Aronek u Ani trafi na miejsce gdzie mial trafić Kier z zabrzańskiego schroniska... Z tym, że sytuacja Arona jest chyba bardzo pilna, Kiera ciut mniej...Jeśli znalazło by się inne miejsca dla Arona to było by cudownie, bo wtedy Kier byłby wyciągnięty ze schroniska.

Link to comment
Share on other sites

No niestety ale jesli ma przyjechac Aron, to Kier bedzie musiał czekac...nie moge przyjąc 2 malo adopcyjnych staruszków, choc chciałabym bardzo pomoc.

Może uda mi sie zakupic dodoatkowe kojce, wtedy byłaby szansa, ale to nie szybciej niz za miesiąc.

Inez nie mam ci za złe ze szukasz czegos innego:loveu:
Moze udaloby sie znaleźc jakis fajny domowy dt....zawsze to lepsze niz kojec.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Inez zależy czego szukacie dla Arona.
U mnie kojec+buda w tej chwili do zaoferowania.[/quote]

Ania- ja nie wiem czego ciotki szukają ja tylko pytam, czy mam szukać jakiegoś miejsca czy pojedzie do Ciebie, ja nie decyduje tutaj o niczym, chce tylko coś zrobić...
Jesli aron jedzie do Ani to nie wydzwaniam juz po znajomych z Poznania...bo nie ma po co

Link to comment
Share on other sites

Posty przeskakują:angryy:

Nie wiem jak pilny jest wyjazd Arona z domu ...jak dla mnie to powinno sie dac mu jeszcze jedna szanse psu. Chyba za szybko został mu pokazany kot-no i nie wiem dlaczego kot byl trzymany na rękach-jak miały zwierzaki odczytywac swoje sygnały:roll:
U mnie jak przyjechał doberman na dt to pierwszego dnia było spięcie zmoim owczarkiem do krwi- z mojej winy, bo zsotawiłam zabawki. Ale po miesiacu juz byli najlepszymi kumplami...

W kazdym badz razie ja bede czekac na decyzje i info .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rytka']Myslalam ,ze jak mam psy ciagle od 20lat/wsumie 3 przez ten czas/i koty tez od zawsze ,to poradze sobie z nastepnym.Moje psy to nie byly ideały ale byly ze mna dlugo.Nie wezme wiecej psa.Jezeli jest miejsce prosze powiedziec gdzie jechac i kiedy.[/quote]


bardzo mi zal tego psa...nie moge go wziac jestem zapsiona jak wiekszosc z nas...ale wybacz rytko jeszcze jedna uwage..piszesz sobie zaprzeczajac

inne psy nie byly idealami i sobie poradzilas
ten jest idealem, w dodatku starszy po wylewie, po przejsciach sama przyznalas ze jest idealem...
jest problem z kotem...i z tym sobie nie mozesz poradzic czy tez nie chcesz...bo bedzie wymagalo przemeblowania, zmiany zwyczajow domownikow tj ludzi..coz zwierze jest tylko zwierzeciem..i jestesmy jego panami
chcesz go oddac ...oddasz..on nie ma nic od powiedzenia
on i tak bedzie ci wdzieczny
za ten okruch serca

pozwol tylko bysmy znalazly hotelik na miare ciulanych pieniedzy.....w tak naglych okolicznosciach i tym wyjatkowym bo swiatecznym czasie...

koszmar... miala byc radosc a jest tragedia...

nie chce mi sie wierzyc az w to co piszesz
nie pozwolilas mu byc ze soba dlugo...nie chcesz go do siebie przyzwyczajac...niby racja...ale tez i...sama ustawilas hierarchie waznosci kot..i pies ze schroniska

ja tak to odebralam
chcialas mu pomoc ale skoro jest taki,. gryzie...kocisko biedne stare... no to juz nie...aha no i Mama strsza sie boi..pewnie i w to wierze , jesli nie mozesz ulozyc w domu miejsc dla kota i psa...to trzeba bylo wcale nie brac...2o lat mialas psy...nie idealne...hmmmm i dawals sobie rade z nimi tzn z ich relacjami z kotami a tu nie potrafisz sobie dac rady
jakis inny chyba jest powod..nie wiem jaki...
niewazne zreszta


mozna miec tylko zal do siebie ze nie bylo wizyty przedaopcyjnej, rozmowy z Toba przez doswiadczona w adopcjach dogomaniaczke
i nie byloby tego stresu dla nas wszystkich
a przede wszystkim dla psa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Inez de Villaro']na razie znalazłam hotelik pod Poznaniem ale niestety jest drogi i z tego co mówią ludzie z dogo niepolecany zbyt...jest też bardzo dobry hotel pod Łodzią...sprawdzony przez dogomaniaków ale niestety drogi ok 25 zł za dobę....mogę dopytac o szczegóły ale to chyba za drogo?? co??[/quote]

niestety za drogo... To by wychodziło 750 zł miesięcznie :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...