kora78 Posted September 13, 2011 Posted September 13, 2011 nie wiem, nie bylam tam, w schronie, od zeszlego wekendu dzis dzwonie do pani, bo sie powoli chyba transport klaruje, ale do poznania. stamtad pani musialaby odebrac sama. Quote
What May NN Posted September 13, 2011 Posted September 13, 2011 oby Buli czuł sie dobrze i oby wszystko sie ułozyło! Quote
kora78 Posted September 13, 2011 Posted September 13, 2011 no i pani do poznania nie moze jechac. nie ma auta i skad zdobyc. a w sumie ten transport chyba i tak odpada, do poznania. tymczasem mialam dzis znow 2 tel o psiaka... mowie,ze nieaktualne, ale teraz dzwnila taka fajna pani, ze juz ne wiem, czy decyzji nie zmienic. nie podoba mi sie troche to,ze nie mozna choc kawalek po psa podjechac, cos samemu zorganizowac. jakby zalezalo ,to by sie udalo... Quote
What May NN Posted September 13, 2011 Posted September 13, 2011 dokładnie! ja bym próbowała znaleźć kogoś kto zechce poświęcić czas i kasę, zechce poznać psa przed adopcją! a co będzie jak Pani z psem się nie dogada (tfu, tfu) ? kto po niego pojedzie? kora - jesli ktoś fajny zadzwoni to co szkodzi sprawdzić dom? może okaże się lepszy! Quote
kora78 Posted September 14, 2011 Posted September 14, 2011 dzwonilam do schroniska, Buli pojechal do weta i tam zostal, bedzie mial przeswietlenie tej lapy, bo wciaz kuleje. do tego chyba sciagane szwy po kastracji. juz chodza pytaja o niego ,zainteresowani jacys ludzie. ale im nie chcemy go dac, bo sa podejrzani. a rezerwacji prawnie, legalnie nie ma i byc nie moze. trzeba szybko transport znalezc... drugi dom ma sie zastanowic, bo pani sie wystraszyla,ze to dorosly ,2letni pies. dotad mieli kilka psow, ostatnio duzego boksera. pies ma byc domowy, ale ma tez budzic respekt wsrod obcych. pani pracuje w domu, 1 dzien tylko w tygodniu pies bylby sam. dom z ogodem i ogrodzeniem. dzieci dorosle. pani z mezem. umowilam sie,zeby dzwonili za pare dni, jak sie namysla, a ja juz bede wiedziala, czy Buli jedzie do szczecina, czy nie i kiedy. pani w tel tez mi mowila, ze tz kreci nosem na to,ze kastrat, wiecie, jak to czasem bywa, zwlasczza wsrod mezczyzn, glupie przesady, ze pies jest okaleczony. Quote
What May NN Posted September 14, 2011 Posted September 14, 2011 Bulli trzymam za Ciebie kciuki!! kora wierzę, że dasz radę jakoś to ogarną by było ok dla malucha!! Quote
Poker Posted September 14, 2011 Posted September 14, 2011 A co z si ęstało z psami u tych ostatnich chętnych? Bo jak mieli kilka, to mają chyba pop lat albo jednocześnie musieli mieć co najmniej po 2 . Quote
kora78 Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 mieli chyba kolo 4 psow. panstwo maja dzieci dorosle, sa po 50tce. ostatni byl boksio 11letni. zmarl niedawno. Quote
kora78 Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 rozmawialam dzis z pania, kombinuje transprt ze znajoma, moga do zielonej gory dojechac, to juz polowa drogi mniej :) jutro bedzie dzwonic do schronu i blagac, zeby go jakos ukryli, wstrzymali Quote
kora78 Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 mamy transport na sobote :) od nas do gubina, stamtad juz go ds odbierze :) jutro dzwonimy do schronu i walczymy,zeby w sobote nadawal sie juz do wydania i czekal na nas :) trzymac kciuki!! Quote
Poker Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 Trzymam kciuki.Czyli jedzie do Szczecina? Quote
kora78 Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 [quote name='Poker']Trzymam kciuki.Czyli jedzie do Szczecina?[/QUOTE] tak, szczecin i pani Daniela Quote
What May NN Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 no to mocno trzymam kciuki !!!!!! Quote
kora78 Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 Buli pojechal :D Jest w polowie drogi, u taygi ma nocleg, bo zajechali o 20stej. jutro rano pancia go odbierze. wyjechal dzis ze schronu o 17stej prawie. pokazal sie, jako lagodny, fajny pies. Dobry stroz i obronca. Pieszczoch, zarlok, grubas. leniwy. powolny. no i ... pozeracz kotow... tego sie boje najbardziej w ds, bo u taygi chcial zjesc kota. czujny, wyweszy obcego z daleka i juz szczeka, ogon w gorze. obwachwiwal wszystko wkolo. leni sie bardzo chcial nie lizac po twarzy, gdy siedzialam z nim na schodach iczekalam na transport, ale sie nie dalam... wole stracic reke, niz twarz :D ladnie chodzi na smyczy, akceptuje psy. pracownicy mowili,ze wszystkie miski objada, ze zarlok wielki, psy gryzie i odgania, rzadzi w kojcu. gdy stoi- trzyma tylna lape w gorze momentami, ale gdy idzie nie utyka znacznie na zadna, moze bardziej juz na przednia, niz tylna... byl u weta na rtg, dysplazja. zaawansowana, do operacji. w aucie grzeczny, sam tez wskoczyl przodem, tyl mu wtachalismy, nie protestowal :) slini sie, jak trzeba na widok smakolyka automatycznie usiadl na tylek. cos wiecej.. fajny piecho :) tylko,zeby z kotem do ladu doszedl... fotki za chwile Quote
kora78 Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/225/sam4164.jpg/][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/6776/sam4164.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/26/sam4151.jpg/][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/932/sam4151.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/64/sam4147.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/4540/sam4147.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
mariola12144 Posted September 18, 2011 Posted September 18, 2011 Gratulacje ! "Odwaliłyście" kawał dobrej roboty . Jeszcze jedno życie , jeden los dzięki waszej pomocy uratowany . Będzie tylko dobrze !! Och.... gdyby wszyscy ludzie dobrej woli....... Quote
kora78 Posted September 18, 2011 Posted September 18, 2011 dzwonila w poludnie tayga, ze jeszcze pani nie ma, ale w czasie naszej rozmowy akurat zajechali. na razie nic wiecej. dajmy im czas. bo spodobal sie na pewno, nie mogl sie nie spodobac ):) Quote
kalfas Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 Z opisu zachowania widac ze dosyc typowy boerboel, tylko to lenistwo i powolnosc nie pasuja, ale moze dysplazja to tlumaczy,oraz apatia w kojcu. Boerboel ma na ogol nieograniczony apetyt, i trzeba mu ograniczac jedzenie zeby sie nie zapasł,zwlaszcza jak pies ma dysplazje to powinien byc szczuply. Skoro pilnuje swojego terenu i jest czujny, to widac ze to pies z instynktem terytorialnym,bardzo prawdopodobne tez ze z silnym instynktem obronczym wobec swoich.Taki pies czesto ma dwa oblicza,- jesli poczuje sie na swoim to bedzie kochal i ochranial swoja "rodzine",bronil swojego terenu, natomiast dla obcych moze byc niebezpieczny (jesli pozwolic mu decydowac). Jesli nowa "Pancia" nie miala nigdy do czynienia z takim psem, najlepiej niech skontaktuje sie z doswiadczonym hodowcą i porozmawia jak z nim postepować, to bardzo wazne,gdyby co moge podac namiary na kilka osob. Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby wszystko poszlo jak trzeba:) Quote
kizimizi Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 no i pojechal. A nie wiem czy to stracilam czy co, ds ma w domu koty? Quote
kora78 Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 tak, ma kota. dzwonilam. wszystko ok, pani zadowolona, pies zadowolony. na kota w wejsci uwarknal, ale pani go skarcila i odpuscil. teraz kot omija go lukiem, ale chodzi po podlodze normalnie. pies nie reaguje na niego. no i zostalo mu imie Buli :) dzis zostal sam w domu na 5 godz i grzecznie spal. uszy nadal chore, beda szli do weta. no i pani miski sprzata, bo pies wyjada kotu wszystko. uswiadomilam pania, ze nasz wet kazal go odchudzic. Quote
Poker Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 czyli buli szczęśliwy. Super. Kot może mieć jadalnie na wyższej półce ,żeby pies nie dostał, bo parapet jest za nisko. Quote
What May NN Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 kalfas - dla mnie opis Buliego pasuje też do bullmisia! ja bym jednak poczekała na faktyczny charakter bulliego! cały czas nieustannie trzymam za niego kciuki - Bulli bądź grzeczny chłopaku plizzz.. :-) Quote
kalfas Posted September 20, 2011 Posted September 20, 2011 No ja mialem sporo do czynienia z bm, nie tylko swoimi.Nie spotkalem jeszcze bm o silnym instynkcie terytorialnym, ktory strozuje, szczeka jak wyczuje obcego.Moze takie i sa, nie wiem, ale z pewnoscia to bardzo zadka cecha u bm, natomiast obrona wlasciciela jak najbardziej. Co do bb to sytuacja gdzie pies biega na terenie z ogonem w gorze, jest czujny, pilnuje i szczeka gdy wyczuje obcego,-to jest standardowa normalna reakcja bb. Do tego bulli nie wyglada na bullmastifa, a na boerboela jak najbardziej. Boerboel wbrew pozorom sporo rozni sie od bm. Pies z instynktem terytorialnym "pokaze rogi" dopiero wtedy kiedy poczuje sie na swoim, zwiaze sie psychicznie z nowymi wlascicielami, - wtedy obudzi sie w nim potrzeba obrony terenu jak i swojego "stada". To jest nieporownywalnie silniejszy instynkt niz u bm ktore widzialem.Nie spotkalem sie jeszcze z bullmastiffem ktory nie wpuscil by mnie na swoj teren, wszystkie sa ufne i lagodne,nie sa podejzliwe, zareaguja dopiero kiedy trzeba,czyli odpowiedza na agresje. Boerboel dziala zapobiegawczo i profilaktycznie, wiekszosc z tych psow njie wpusci Cie na swoj teren, oraz bedzie Cie pilnowac i sprawdzac do czasu az wzbudzisz zaufanie,wiele tez nie da sie dotknać w poczatkowym okresie "znajomosci" Ja to pisze dlatego bo obawiam sie o sytuacje jak z Pudzianem. Jesli nowi wlasciciele zlekcewaza psa i jego popedy moze byc tragedia,i nie sa to zarty. W tej chwili pies moze jeszcze byc pogubiony, ale jak odnajdzie sie psychicznie i przywiaze do nowego miejsca i ludzi, i zacznie ochraniać,- to trzeba miec wyobraznie co moze sie stac. Woele ludzi moze popelnic powazny blad, bo boerboel to totalny wlazidup dla swoich, stale tylko by sie piescil,- wiec osoba bez doswiadczenia moze uznac ze on jest niegrozny i nikogo nie skrzywdzi. A to powazny blad, pies moze kogos obcego zaszlachtowac jak sie go nieupilnuje.Takiego psa trzeba stale miec na oku i pod kontrola jak np. przyjda goscie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.