Marzenuś Posted July 8, 2008 Posted July 8, 2008 Mam do Was pytanie. Wiemy nie od dziś, że w tej stajni dzieją się bardzo złe rzeczy. Ja jeździłam tam 5 lat temu pomagać, ale zrezygnowałam, bo warunki i atmosfera były przerażające. Czy ktoś z Was ma jakiś kontakt z tą stadniną? Zależy mi na info o tych koniach - Bakcyl, Nimfa, Azja, Kropek, Legion, Grzesiek i dwa kucyki ( nie pamiętam dokładnie imion) Pchełka i Łatka. Był też chyba Ares (kary) Bardzo to dla mnie ważne, byłam z tymi końmi emocjonalnie związana, nawet z Grześkiem, który nie raz chciał mnie zabić (mówię serio, reagował straszną agresją na ludzi). Gdyby ktoś coś wiedział, będę bardzo wdzięczna. Wiem, że mogłabym sama pojechać i sprawdzić ale nie mam odwagi po tym artykule. Notabene, dowiedziałam się o tym dziś, a nie wiedziałam że aż tak źle tam jest. [URL="http://www.qnwortal.com/modules.php?file=article&name=News&sid=644"]TRYBUŁOWO[/URL] Dlaczego nie odebrano jej koni? :-( Dlaczego nie ma zakazu zbliżania się do jakiegokolwiek zwierzęcia? :-( [I]Mam nadzieję, że w dobrym dziale umieściłam temat... :oops:[/I] Quote
lepus Posted July 9, 2008 Posted July 9, 2008 Hej, ja mieszkam stosunkowo niedaleko Trybułowa (Wawer) stajnie znam i pamiętam,ale przejeżdżając tamtędy od długiego czasu żadnych koni tam nie widzę, jutro wybywam za granicę ale po powrocie mogę sie tam przejechać i nawet spytać (moze mnie psami nie poszczują???) Na końskich stronach czytałam mrożące krew w żyłach rzeczy o tym, co tam się działo- ja byłam tam tylko kilka razy w życiu i to wiele lat temu. Grzesiek to syn pani Krysi? Quote
lepus Posted July 9, 2008 Posted July 9, 2008 ... ach, Grzesiek to koń, kumam :) Był tam jednak jakiś Grzesiek wiele lat temu, ale czy agresywny- nie pamietam :) Quote
Marzenuś Posted July 9, 2008 Author Posted July 9, 2008 Agresywny, bo sama tego doświadczyłam. Jak mówię, ja tam jeździłam 5 lat temu, ale od śmierci mojego taty nie byłam tam. Jeśli niczego się nie dowiem, to pojadę za 2 tyg. A bardzo tego nie chce, bo nie zniose tego widoku. Ale muszę wiedzieć co z tymi końmi. :( Gdybys coś wiedziała, byłabym wdzięczna za każde info. Te konie zdziczały tam, w tym syfie i ciemnościach... :( P.S. Jej syn to chyba Radek Quote
mediatorka Posted August 18, 2008 Posted August 18, 2008 Cześć Marzenko Byłam tam wczoraj,po raz pierwszy po kilkuletniej przerwie . Pani Krysia byduje nową stajnię(z tego co widziałam brakuję już tylko dachu). Legion ,Pchełka i Łatka są.Grzesia nie widziałam. Będę próbowała pomóc jak tylko będę mogła,w boksach brakuje ściółki ale koniki wyglądają na zdrowe,czyste i zadbane. Gdyby udało się namówić więcej ludzików na jazdy to pewnie przyspieszyło by się wykończenie nowej stajni.Fajnie by było gdyby mozna przeprowadzić konie jeszcze przed zimą.Niestety po tych wszystkich informacjach w internecie nie dziwię się ,że nie ma chętnych. 25zł za godzinę jazdy to bardzo tanio jak na warszawskie warunki.Ale gdyby jeździły 4 osoby to już daje 100zł.Gdyby zachęcić ludzi to zebrałyby się pięniądze na dach i całą resztę potrzeb.Ja juz zwerbowałam koleżankę i wiem ,że jeśli będziemy jeździły regularnie to coś się ruszy. Pani Krysia robi co może, ale nie jest jej łatwo. Pomóżmy im przed zimą! Pozdrawiam Kasia Quote
Kostek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 a wiadomo dlaczego te konie w ogole nie wychodza na padok?jezdze tamtedy bardzo czesto a koni tam nie widzialam od 3 lat... Quote
Marzenuś Posted August 23, 2008 Author Posted August 23, 2008 Mediatorko, rzeczywistość jest bardziej brutalna niż Ci się wydaje... Kryśka ma te konie w d... Żyją i mają się dobrze, dzięki wolontariuszkom. Są karmione i pojone dzięki nim. One z własnych pieniędzy fundują kowala i leczenia. To nie jest tak, ze ona nie ma kasy. Ma, ale szkoda jej wydać na konie. Też tam byłam. Ta Łatka, która tam jest, to nie ta którą ja znałam. Nie wiem co się z nią stało, pewnie się nie dowiem. Teraz już wiem o tym syfie więcej, niż wiedziałam wcześniej... Żal, że koni jej nie odbiorą. Gdyby wolontariuszki nie przyjechały dajmy na to przez tydzień, konie stały by głodne, spragnione i brudne... Wkrótce sama się o tym przekonasz. Quote
Greven Posted August 23, 2008 Posted August 23, 2008 [quote name='mediatorka']Gdyby udało się namówić więcej ludzików na jazdy to pewnie przyspieszyło by się wykończenie nowej stajni.Fajnie by było gdyby mozna przeprowadzić konie jeszcze przed zimą.Niestety po tych wszystkich informacjach w internecie nie dziwię się ,że nie ma chętnych. 25zł za godzinę jazdy to bardzo tanio jak na warszawskie warunki.Ale gdyby jeździły 4 osoby to już daje 100zł.Gdyby zachęcić ludzi to zebrałyby się pięniądze na dach i całą resztę potrzeb.Ja juz zwerbowałam koleżankę i wiem ,że jeśli będziemy jeździły regularnie to coś się ruszy. Pani Krysia robi co może, ale nie jest jej łatwo. Pomóżmy im przed zimą! Pozdrawiam Kasia[/quote] Chodzi o jazdy zarobkowe na tych 1.5 - 2 letnich źrebakach? Większa ilość klientów ma poprawić warunki bytowe koni? A może ja o czymś nie wiem...? Quote
Marzenuś Posted August 25, 2008 Author Posted August 25, 2008 Takie jest założenie, ale w rzeczywistości Kryśka pieniadze zgarnia dla siebie. Wiem też, że jeden z koni był przez ok 3-4 godz w pełnym słońcu bez chwili przerwy - miał wozić chyba dzieciaki. Gdy już nie miał sił, dostał batem... Te konie są raczej starsze. Quote
Usia Posted August 30, 2008 Posted August 30, 2008 [quote name='Marzenuś']Zależy mi na info o tych koniach - Bakcyl, Nimfa, Azja, Kropek, Legion, Grzesiek i dwa kucyki ( nie pamiętam dokładnie imion) Pchełka i Łatka. Był też chyba Ares (kary) [/QUOTE] Bakcyl, Nimfa,Kropek,Legion Pchałka i Łatka sa w Trybułowie Grzes zmar, Ares (gniady) tez odszedł [*]:-( Azji nie miałam okazji poznac :roll: Quote
Marzenuś Posted August 30, 2008 Author Posted August 30, 2008 Dziękuję za wiadomość. To znaczy, że Azja odeszła, zanim Ty "przybyłaś". A na emat kucyka Łatki, pewnie też nic nie wiesz? Bo ten kucyk, który tam jest aktualnie, Łatką nie jest. Jedyne co mają wspólnego, to imię. Zależy mi, żeby sie dowiedzieć co z nią... :( Quote
lepus Posted September 5, 2008 Posted September 5, 2008 Ludzie, skoro tak jest, jak piszecie, to tej kobiecie nie tylko nie powinno się podsyłać klientów, ale W OGÓLE ZAKAZAĆ trzymania zwierząt!! Choć wiem, jak w praktyce, w naszym polskim państwie to wygląda...wróciłam niedawno z Finlandii- tam jeśli jest wydany wyrok na właściciela i zakaz trzymania zwierząt to ma naloty policji o rożnych porach dnia (a może i nocy) by stwierdzić, czy rzeczywiście ich nie ma...i jest to egzekwowane..a mówią, że Finlandia to faszystowskie państwo. Ja tam jestem zachwycona! Takiego porządku nigdzie wczesniej nie widziałam! Quote
Belula Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 [quote name='Kostek']a wiadomo dlaczego te konie w ogole nie wychodza na padok?jezdze tamtedy bardzo czesto a koni tam nie widzialam od 3 lat...[/quote] Z tego co wiem, to są tam dwie stajnie. Ta od Wału międzeszyńskiego należy do jej męża. I te konie widywało się czasem na padoku. Żona (była) ma ziemię od tyłu, od takiej uliczki, gdzie mam kogoś znajomego. Znana jest z totalnego olewania koni. Czy mróz, czy upał, ona w życiu się nie ruszy do nich. Gdyby nie ludzie... Od wielu lat ona bezkarnie dręczy te konie, już wiele lat temu, były akcje z kamerami, konie w tragicznych warunkach... Tak, ma syna.. Jego interesowało tylko pędzenie na oślep na motorze po okolicy... Zupełnie nie rozumiem, jak ktoś tu, może starać się [SIZE=5]naganiać tej Pani klientów! :mad:[/SIZE] Quote
ania_sami Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 W tej stajni jest tak ze jedynie dziewczyny ktore tam chodza lecza konie!! Pani szanowej K. to g***** obchodzi taka prawda. Konie maja wiele wypadkow zwiazanych z ranien nog, pierpow itp. Mojej koleznaki mama ktora jest pielegniarka przyjezdzala i za darmo szyla rany bo P. Krystyna nie widziala wogole problemu... Konie dawane sa ludziom na tereny, bez opieki. Chude nie sa, ale napewno nie zyja w narmalnych warunkach Quote
Belula Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 [quote name='Kostek']to ja sie tam przejde ktoregos dnia[/quote] Można albo na piechotę od wału międzesz, ale trzeba minąć trybułowo i iść dalej, Albo samochodem, w falenicy w lewo w bysławską i w pierwszą w lewo w Zagrodową, do końca. Quote
Marzenuś Posted September 10, 2008 Author Posted September 10, 2008 Ja mam nadzieje, że wreszcie ktoś się nimi zajmie, bo Pegasus olewa sprawe. Quote
ania_sami Posted September 10, 2008 Posted September 10, 2008 Pegasus nie olewa sprawy..! Za ich pomoca byl reportaz w Uwaga o Trybulowie. Z reszta fundacja nie moze przyjsc i zabrac koni bo prawo na to nie pozwala. Moze je ew. wykupic a jest tysiecy koni ktore czekaja na pomoc. Wiec najpierw cos przemysl dokladnie... Quote
Marzenuś Posted September 10, 2008 Author Posted September 10, 2008 Wiesz, mam na ten temat inne zdanie i inne wiadomości od bardziej zaufanej osoby. Może działał kiedyś. Świetnie, prawo też nie pozwoli zabrać koni, jeśli konie byłyby skrajnie zabiedzone? Jeśli jakaś wariatka odrąbuje łeb koniowi? Jeśli robi cesarkę scyzorykiem? To jest mało? A brak dachu nad kilkoma boksami? Brak opieki weterynaryjnej, kowala i odpowiedniej paszy? Czy to nie jest powód, żeby zabrać konie, jeśli sytuacja trwa nie od dziś tylko od kilkunastu lat? Quote
ania_sami Posted September 10, 2008 Posted September 10, 2008 Ja tych wiadomosci rowniez nie wyssalam z palca. Rozmawialam wiele razy z os. z fundacji a przez te wakacjie z dziewczynami ktore sie zajmuja konmi. Nie bede bronila Trybulowa z zaden sposob bo bylambym idiotka! Chodzi o to ze konie chude nie sa! Dostaja co prawda kapuste pekinska zamiast owsa(chyba ze dziewczyny kupia). ALe w porownnaniu z tym jakie konie potrzebuja pomocy to Trybulowo znacznie spada. Ja tam bylam w marcu i nie widzialam zeby konie staly na wolnym polu. Powiedz mi ktore tak stoja i w jakim miejscu, bo moze nowe wziela znowu... A jesli chodzi o ta klacz z "cesarkim cieciem" to bylo zupelnie inna historia a media podkoloryzowaly.. Ale nie bede bronila Krystyny bo jest dla mnie wariatka. Quote
Marzenuś Posted September 10, 2008 Author Posted September 10, 2008 Bliska osoba ale nie związana w żaden sposób mi powiedziała więcej na temat cesarki... I wiem, że to prawdziwe info. Hmm podobno wychodzą jakieś konie na "padok" ale ja żadnych nie widziałam. Chodzi mi o brak dachu nad Legionem i jeszcze jakimś koniem, którego nie nie znam. Widziałaś Legiona? To cień konia, jakim był kiedyś. Na temat działań tej fundacji, również usłyszałam wiele rewelacji od wielu osób i nie były one pochlebne. Quote
ania_sami Posted September 10, 2008 Posted September 10, 2008 Kurde tyle napisalam i wszytko mi sie skakowalo... Chodzi o to ze kazdy jest chetny pomagac. Ale jego pomoc dotyczy jedynie szerzenia ideii i slow"zabierzmy od niej konie!" Ale mam pytanie co dalelj?! wiesz ile kosztuje utrzymani konia? a ona ma ich jakies 30! Pisze jeszcze raz, konie nie sa chude!, maja dach nad glowa i takowa opieke dzieki dziewczynom i wolonatriuszom. Nasze zycie poleha na wyborach. Jezeli ludzie-fundacje maja "uratowac" konie, psy czy inne zwierzeta to wybiora; a) wychudzone, takie ktore maja zginac we Wloskiej rzezni, a na ich ciele jest pelno ran swiadczacych o zlym traktowniu czy b) takie ktore nie maja szczepien... Nie chce aby ktos posadzil mnie o bagatelizowanie sprawy Trybulowa ale w porownaniu z tysiacami nieszczesc tam jest dobrze!! W sparwie cesarki rozmawialam z dziewczyna ktora tam przychodzi zajmowac sie konmi od dawna. Wiem ze mowila prawde bo w innych sprawach dotyczacych stajni i p.K nie szczedzila obrazliwych slow, Zamiast wykrzykiwac by zabrac konie lepiej zaczaz pomagac w tej stajni. Tam jest potrzebna pomoc PRZY koniach a nie koniom. Quote
dariaa Posted September 14, 2008 Posted September 14, 2008 jak sie nie ma pieniędzy i warunków na utrzymanie koni to się je sprzedaje:angryy:...szybka piłka, po co trzymać jak zysku z tego nie ma i jeszcze koniom odpowiednich warunków zapewnić nie może? Quote
Marzenuś Posted September 16, 2008 Author Posted September 16, 2008 No i dokładnie. Kryśka wie ile kosztuje utrzymanie koni, a skoro ją nie stać, niech je sprzeda. Nad Legionem dachu nie ma i mam to na zdjęciu. A poza tym, pieniądze zarobione "przez konie" nie idą na nie tylko dla Kryśki. Każdy woła "przyjdź pomagać". To może ja też jako miłośniczka koni kupie sobie kilka nie mając na nich warunków i będę się prosić ludzi, żeby przychodzili, karmili je, leczyli, fundowali kowala a ja nadal będę dumną miłośniczką koni? Nie na tym rzecz polega. Kryśka nie ma 5 lat. Powinna dawno te konie sprzedać. Myślicie, że one mają lepiej niż konie maltretowane? Czy ktoś pomyśli o ich psychice? O warunkach w jakich przebywają? O tym czym są karmione? Nie. A ja doskonale wiem jakie mają życie, mam informacje na bieżąco od wybitnie znającej sytuacje osoby. Skąd możecie wiedzieć, że jak któremuś koniowi coś się przydarzy Kryśka nie będzie chciała "pomóc" (jak Bakcylowi np) i nie wyrządzi mu większej krzywdy? Ją powinni zamknąć w wariatkowie, tak samo jak i jej wiernych obrońców, którzy mają frajdę, że za pozamiatanie stajni mogą za darmoche pojeździć na koniu, który nie ma siły nosić jeźdźca. Jak to robił jeden z jej koni przez 3 godziny w słońcu, non stop a upał 30 stopni... Tak traktuje konie miłośniczka. Idźmy wszyscy pomagać. Utrzymujmy jej konie, przymykajmy oko na to co ona robi tym zwierzętom. A jej miłość do nich będzie wielka! Tak jak "szczęście" kochanych, zadbanych, leczonych i stojących w czystych boksach koni... Amen. Quote
Belula Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='ninoi']Ja jeździłam tam jako dziecko, a teraz dzierżawie konia, moje zdanie jest jedno dużo do sytuacji przyczynili się sami ci którzy tam jeździli, każdy chce zadarmo jeździć i nic nie robić. Mało tego pokradli konie, utrzymanie tego stada to koszt 2300zł na miesiąc, kowal, weterynarz, a i stajenny którego niema , 1100zł.[/quote] Mówisz o utrzymaniu stada które skradziono. Hmmmm... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.